Wczoraj (13.05) miał miejsce pochówek skatowanego chłopca z Częstochowy. Kamilka żegnały tłumy żałobników. Zgromadzeni nie tylko mówili o oprawcach dziecka, ale też nie kryli złości i żalu wobec instytucji. Według naszych rozmówców tragedii dało się zapobiec, ale nikt nie zrobił nic na czas.
Każdy, kto choć trochę zna biografię Karola Wojtyły, umie wskazać, że jego matka zmarła, gdy miał zaledwie kilka lat, a także, iż przyszły papież miał starszego brata, Edmunda. Nie każdy jednak wie, że “Lolek” miał też siostrę. Niestety, Olga Wojtyła zmarła 16 godzin po narodzinach. Jan Paweł II odniósł się jednak do niej w swoim testamencie.
Wczoraj (13.05) pożegnaliśmy Kamila z Częstochowy, 8-latka skatowanego przez ojczyma. Jego ostatnia droga zgromadziła tłumy osób chcących oddać hołd malcowi. Podczas nabożeństwa głos zabrał Piotr Kucharczyk, który był zaangażowany w pomoc chłopcu i pokrył koszty jego pogrzebu. Te słowa wzruszyły wszystkich.
Wczoraj (13.05) odbyło się ostatnie pożegnanie Kamilka z Częstochowy. Polacy jednogłośnie potępiają oprawców malca oraz instytucje, które nie zadziałały w porę. Wielu internautów chciałoby wymierzenia kary śmierci dla kata, gdyby była ona dozwolona w polskim prawie. O tę kwestię został zapytany popularny na TikToku ksiądz.
Lekarz Kamilka z Częstochowy podzielił się szokującym wyznaniem. - Z medycznego punktu widzenia Kamil nie był w żaden sposób wyjątkowy - powiedział dr n. med. Andrzej Bulandra. 8-latek z takim poparzeniami powinien wyjść ze szpitala po trzech tygodniach, ale Kamilek nie wyszedł z niego nigdy. Wszystko przez jeden smutny i tragiczny szczegół w historii chłopca.
Polacy nie mogą dojść do siebie po tym, co stało się z 8-letnim Kamilkiem z Częstochowy. Wielu z nas daje upust swojemu gniewowi, słusznie mieszając z błotem oprawców chłopca i pomstując na instytucje. Jedną z osób, które na swój sposób oddały hołd dziecku, jest raper Stachhu.
Wuj i ciotka Kamilka z Częstochowy, którzy nie udzielili pomocy katowanemu dziecku, boją się wychodzić z domu. Aneta J. i Wojciech J. mają obawiać się linczu. Okazało się, że po śmierci chłopca ktoś ostrzelał okna ich mieszkania.
Polaków wciąż szokuje to, co stało się z 8-letnim Kamilkiem z Częstochowy. Wielu z nas daje upust swojemu gniewowi, pomstując na oprawców chłopca i instytucje. Poetka Anna Sobańska w dniu śmierci dziecka postanowiła przelać swoje uczucia na papier i stworzyć wiersz. Wpis na Facebooku poruszył internautów.
Zaginęła niespełna 15-letnia Ola Świtała z Lubonia. Dziewczynka była widziana po raz ostatni w czwartek 11 maja w autobusie, który planowo zmierzał w stronę poznańskiego Dębca. Policja prosi świadków zdarzenia o wszystkie możliwe informacje.
Chyba nie ma nikogo w naszym kraju, kto, słysząc o tragedii Kamilka z Częstochowy, nie przejął się losem chłopca. Nasi reporterzy rozmawiali z mieszkańcami miasta, z którego pochodził 8-latek. Napotkane osoby nie mają wątpliwości, kto zawinił. Mówią też, że tragedii dało się uniknąć.
Na nagraniu z kamery samochodowej udostępnionego na kanale “Stop Cham” na YouTubie widzimy mężczyznę kierującego pojazdem, który niestety nie zdołał uniknąć potrącenia ośmiolatka, który wybiegł niespodziewanie zza zaparkowanego samochodu na jednokierunkowej drodze w Legnicy. Dziecko odbiło się od maski pojazdu i przeleciało dwa metry, jednak zdołało samodzielnie wstać.
Cała Polska żyje tragedią Kamilka z Częstochowy, ale przygląda się też losom pozostałych dzieci, które znajdowały się pod opieką wyrodnej matki i jej bestialskiego partnera. Biologiczny ojciec Fabianka, młodszego brata Kamila, opowiedział, co dzieje się z 7-latkiem. Łzy same cisną się do oczu.
W środę (10.05) w miejscowości Skawa (powiat nowotarski) dwuletni chłopiec został poparzony podczas rozpalania grilla. Po incydencie dziecko zostało przetransportowane do szpitala w celu udzielenia mu niezbędnej pomocy. Doznało poważnych obrażeń.
Kamil z Częstochowy mieszkał z 11 członkami rodziny. Ponoć nikt nie zauważył, że jest ofiarą przemocy ze strony Dawida B. Magdalena, przyrodnia siostra 8-latka, po latach nawiązała z nim kontakt, ale miała niewiele okazji spotkać się z chłopcem, zwłaszcza po tym jak trafił do szpitala. Lekarze nie pozwolili jej odwiedzać Kamila, co teraz budzi w niej żal i pustkę.
Anna Zuch to aktorka doskonale znana widzom z serialu "19+". Na Instagramie podzieliła się z fanami radosną nowiną o narodzinach długo wyczekiwanego synka. Pokazała ich pierwsze wspólne zdjęcie.
Polacy są zbulwersowani śmiercią 8-letniego Kamilka. Dając upust swojej złości w internecie, nie tylko domagają się surowej kary dla oprawcy, ale też pytają, gdzie w czasie, kiedy chłopiec był katowany, byli urzędnicy i przedstawiciele szkoły, do której uczęszczało dziecko.
Policjanci z Ostrołęki szukają 13-letniego Dawida Prusik, który zaginął w niedzielę, 7 maja. Chłopiec wyszedł z domu i słuch po nim zaginął. Funkcjonariusze podali rysopis zaginionego dziecka i proszą o pomoc.
Skatowany 8-latek z Częstochowy po długiej walce o życie zmarł dwa dni temu (8.05). Cała Polska jest poruszona tą tragedią i bestialstwem, którego dopuścił się ojczym Kamilka, a także biernością pozostałych członków rodziny. Dziś (10.05) poznaliśmy wyniki sekcji zwłok chłopca. Ujawniono, jakich szokujących czynności dopuścił się Dawid B.
Nieszczęśliwy wypadek w miejscowości Karnków na Dolnym Śląsku. Pozostawiona bez nadzoru dwuletnia dziewczynka wpadła do oczka wodnego, co miało fatalne konsekwencje. Dziecko początkowo nie wykazywało żadnych funkcji życiowych i ostatecznie musiało zostać przetransportowane do szpitala na pokładzie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. To jednak niejedyny trud, z jakim musiały zmierzyć się służby ratunkowe.
Lekarz Kamilka z Częstochowy przerwał milczenie. Dr Andrzej Bulandra walczy o życie 8-latka i podkreśla, że trudny był już moment przyjęcia dziecka do szpitala. Jego słowa są druzgocące. Lekarz z katowickiego szpitala ujawnił również, jakie są możliwe scenariusze dalszych losów skatowanego dziecka.
Tata Kamilka z Częstochowy podzielił się trudnym wyznaniem. Artur Topól nie tylko wyznał, że w sobotę pożegnał się z synem. Mężczyzna otwarcie mówi, że martwi się o młodszego brata skatowanego 8-latka. - Co ja mu powiem? - mówił łamiącym się głosem mężczyzna.
Wciąż czekamy na pozytywne informacje w sprawie 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Skatowany przez ojczyma chłopczyk od miesiąca przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie trwa walka o jego życie. Dr Andrzej Bulandra, który podjął się niełatwego leczenia dziecka, nie ukrywa, że stan małego pacjenta nadal jest ciężki i wynika z ogólnego zakażenia organizmu. W rozmowie z mediami zdradził też, jak rozpoznać nieletnią ofiarę przemocy domowej.
Chwile grozy na przejściu granicznym w Zosinie. Przerażona matka czekała na odprawę, gdy nagle zdała sobie sprawę, że jej dziecko nie oddycha. Na pomoc przyszedł polski pogranicznik, do którego przybiegła koleżanka po fachu zza granicy.
Wypadek z udziałem 12-letniego chłopca w Gdańsku. Dziecko w piątkowe popołudnie przechodziło przez pasy, gdy nagle zostało potrącone przez tramwaj. Chłopczyk pilnie trafił do szpitala. Wiemy, w jakim jest stanie.
Wraz z początkiem 2023 roku Todd i Kristen powitali na świecie swoje pierwsze dziecko. Płacz malucha dawał w kość sąsiadom. W związku z tym rodzice postanowili podarować im niecodzienny upominek. Internauci byli zachwyceni pomysłem.
Sceny grozy w Kalifornii. Wózek z dzieckiem zaczął staczać się wprost na ruchliwą autostradę. Bohaterem okazał się Ron Nessman. "Nie chciałbym wiedzieć, co by się stało, gdyby nie było mnie na miejscu" – powiedział po udanej interwencji ratunkowej. Mrożące krew w żyłach nagranie z monitoringu obiegło świat.
Miesiąc temu całą Polską wstrząsnął dramat 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec wciąż walczy o życie po tym, jak został zmaltretowany przez ojczyma, a wszystkiemu przyglądała się bierna matka. Stan skrzywdzonego dziecka był tak beznadziejny, że do dziś nie przestaje wywoływać ogromnych emocji u lekarza, który zajął się konającym pacjentem. Niestety, to nie pierwszy raz, gdy dr Andrzej Bulandra był świadkiem podobnego bestialstwa.
Dramatyczne zdarzenie w gminie Zalasowa pod Tarnowem (woj. małopolskie). W sobotę wieczorem służby otrzymały niepokojące zgłoszenie dotyczące 12-letniej dziewczynki, która została przygnieciona przez bramkę piłkarską. W wyniku wypadku, u nastolatki doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Na ratunek czym prędzej wysłano Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.