Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kat Kamilka z Częstochowy ma mroczną przeszłość. Zaczęło się, gdy miał 7 lat
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 12.04.2023 15:39

Kat Kamilka z Częstochowy ma mroczną przeszłość. Zaczęło się, gdy miał 7 lat

None
KMP Częstochowa

Cała Polska śledzi sprawę 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który był poddawany torturom i katowany przez ojczyma. Okazuje się, że Dawid B. miał kryminalną przeszłość. W 2003 roku, jako 7-latek, stanął przed sądem rodzinnym w związku z utopieniem koleżanki. Był też wielokrotnie karany za kradzieże i rozboje.

Makabryczne sceny w Częstochowie. Dawid B. został zatrzymany

Do tragicznych scen doszło 3 kwietnia b.r. w Częstochowie. Tamtejsi policjanci zostali zaalarmowani przez ojca 8-letniego chłopca, że jego syn z obrażeniami ciała leży w łóżku. Dziecko w stanie ciężkim trafiło do szpitala. W sprawie zatrzymano matkę dziecka i ojczyma. 

5 kwietnia oprawcy usłyszeli zarzuty. - Dawidowi B. prokurator zarzucił, że 29 marca br. usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym. W ten sposób spowodował ciężkie obrażenia ciała - oparzenia głowy, klatki piersiowej i kończyn - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. 

Z czasem okazało się, że nie była to jednorazowa sytuacja, a kat znęcał się nad ośmiolatkiem poprzez bicie, kopanie po całym ciele oraz przypalanie papierosami i spowodowanie u niego licznych złamań kończyn oraz rany oparzeniowe.

Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamani

Kryminalna przeszłość oprawcy 8-latka

Kat Kamilka z Częstochowy trafił do zakładu karnego. Na TikToku znaleźć można nagranie zrobione w nocy lub w późnych godzinach nocnych w okolicach zakładu karnego. Więźniowie krzyczą i buczą, witając Dawida B. słowami: “J***ć cię, ty k***o”.

@rozdzielenikrata

Przywitanie kata 8 LETNIEGO chłopca z Częstochowy ❗❗

♬ dźwięk oryginalny - Rozdzieleni_Kratą

Okazało się jednak, że nie są to pierwsze kryminalne doświadczenia Dawida B. W 2003 roku, kiedy miał 7 lat, razem ze swoim bliźniakiem stanął przed sądem rodzinnym w Częstochowie. Miało to związek ze sprawą utonięcia dziecka. Chłopcy mieli wepchnąć do stawu 9-letnią dziewczynkę. Uniknęli jednak wówczas kary, gdyż - jak orzekł sąd - był to nieszczęśliwy wypadek podczas zabawy.

To jednak nie wszystko. Dawid B. był w przeszłości wielokrotnie karany za kradzieże, groźby karalne, naruszenie nietykalności cielesnej, a także rozboje. Z więzienia wyszedł trzy lata temu.

Jaki jest stan zdrowia Kamilka?

Kamilek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Katowicach, gdzie lekarze od 9 dni walczą o jego życie. Jak informowali lekarze, oparzenia chłopczyka są bardzo rozległe i obejmują ok. 1/4 powierzchni ciała. Chłopiec walczy, choć bestialstwo, którego doświadczył, jest niewyobrażalne.

- Smród niesamowity. Piec grzał na całego. Kamil leżał w stosie poduszek jak śmieć - relacjonowała w rozmowie z Faktem pani Ewa, obecna partnerka biologicznego ojca Kamilka, pana Artura. Chcieli umyć chłopca przed jazdą do szpitala, ale ten wył z bólu. Zadzwonili więc na 112. - Gdy przyjechał lekarz, powiedział mi krótko: panie Arturze śmierdzi ropą... Moje dziecko śmierdziało gorzej niż trup - wyznał mężczyzna.

Źródło: Fakt