Nazywali ją "wściekłym noworodkiem". Niebywałe, jak dzisiaj wygląda
Matka tuż po porodzie ujrzała swoje dziecko po raz pierwszy, jednak oprócz masy matczynych odruchów i obdarzenia malca bezinteresowną miłością, w jej głowie zrodziła się pewna myśl. Kobieta była bowiem bardzo zaskoczona wyglądem swojego dziecka. A zwłaszcza miną, przez którą niemowlę nie wyglądało na zbyt zadowolone. Co wtedy pomyślała?
Poród to bardzo wyczekiwany moment
Wszystkie kobiety przyznają, że ciąża jest dla nich wielkim doświadczeniem. Niektóre z nich te dziewięć miesięcy przechodzą bez większych bolów i komplikacji, inne zaś skarżą się, że straciły pełną kontrolę na swoim ciałem. Gdy jednak nadchodzi wyczekiwany moment rozwiązania, wszelkie wcześniejsze przypadłości momentalnie odchodzą w niepamięć, a świeżo upieczone matki skupiają się na opiece nad dziećmi.
Wiele z nich widzi w swoich pociechach ideał piękna, słodyczy i wszelkich innych wyjątkowości, jednak oczekiwania nie zawsze rezonują z rzeczywistością. Dla matek (to oczywiste) każde ich dziecko będzie najpiękniejsze na świecie jednak czasem oprócz zachwytów, nawet w tak nacechowanych emocjami chwilach znajdują pole do niewinnego żartu lub zastanawiającego spostrzeżenia. Tak było w przypadku małego Elliota, który zrobił na swojej rodzicielce naprawdę duże wrażenie.
"Nasz nowy dom". Pierwszy taki przypadek w programie. Katarzyna Dowbor zaskoczyła fanówByła w szoku, gdy pierwszy raz zobaczyła swoje dziecko
Noworodek zaskoczył swoją matkę mimiką twarzy. Nie była zbyt plastyczna i przez długą chwilę wyrażała jedynie jeden grymas. Według matki Elliot wyglądał naprawdę groźnie i chyba dalej chciał mieszkać w brzuchu swojej mamy. Na poniższym zdjęciu widać, że narodziny niezbyt były mu w smak. - Gdybym miała zgadywać, o czym myślał w tym momencie, brzmiałoby to: “Czułem się tam dobrze. Odłóż mnie!” - wspominała.
- Mimo że po urodzeniu wyglądał bardzo zrzędliwie, wyrósł na szczęśliwego małego chłopca. Czasem tylko, jak coś idzie nie po jego myśli, marszczy twarz dokładnie w ten sposób. I wtedy dalej wygląda jak szalony - dowcipnie opisuje w mediach społecznościowych Jamie-Lee, szczęśliwa mama Eliota. Jej ukochany synek ma już trzy latka i w niczym nie przypomina naburmuszonego chłopca, którego zdjęcie migiem obiegało cały Internet.
Osobliwe miny noworodków robią furorę w sieci
Jamie-Lee nie była jedyną matką, która wykazała się poczuciem humoru i potrafiła obiektywnie spojrzeć na wyraz twarzy swojego dziecka. Jedna z internautek założyła nawet specjalny profil na Instagramie, na którym pokazuje osobliwe miny noworodków, a także dzieci, które zdążyły już nieco podrosnąć. Jak sądzicie, czy to dobry powód do dowcipkowania?