Nie żyje młody mężczyzna, porażające okoliczności śmierci. W akcji śmigłowiec LPR
Tragiczne wieści ze Śląska. Na terenie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Czechowicach-Dziedzicach doszło do dramatycznego wypadku. Nie żyje jeden z pracowników. Był nim młody mężczyzna.
Tragiczny wypadek w Czechowicach-Dziedzicach
Do dramatycznego wypadku doszło w czwartek, 17 października. Około godziny 13:00 ratownicy zostali wezwani do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ulicy Prusa w Czechowicach-Dziedzicach. To właśnie tam rozegrał się cały koszmar. Według doniesień lokalnej prasy około 30-letni pracownik zakładu został przygnieciony przez urządzenie do zgniatania odpadów. Miało to miejsce wewnątrz śmieciarki, gdy mężczyzna sprzątał pojazd.
Kiedy spadnie pierwszy śnieg? Wszyscy się mylili, jest nowa prognoza Zderzenie samochodu z ciężarówką, nie żyje kobieta. Trzy karetki w akcjiNa miejscu lądował śmigłowiec LPR
Na miejsce zdarzenia niemal natychmiast wezwano służby. Na terenie zakładu lądował nawet śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Przygniecionego mężczyznę starano się reanimować. Niestety okazało się, że na pomoc jest już za późno. O śmierci pracownika PSZOK w Czechowicach-Dziedzicach poinformowała rzeczniczka LPR.
Niestety nie udało się uratować życia mężczyzny - przekazała Justyna Sochacka.
ZOBACZ: Przyleciała do Polski na pogrzeb ojca, zginęła tego samego dnia. Tragedia na polskiej trasie
Na temat wypadku wypowiedzieli się także pracownicy urzędu gminy w Czechowicach-Dziedzicach. Na oficjalnym profilu samorządu w mediach społecznościowych pojawił się specjalny wpis, w którym poinformowano o całym zajściu. Wynika z niego, że obecnie działania prowadzą policjanci oraz prokuratura, którzy będą starali się ustalić przyczyny całego zdarzenia.
PSZOK w Czechowicach-Dziedzicach zamknięty do odwołania
W tym samym wpisie pracownicy gminy poinformowali, że ze względu na tragiczny wypadek Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych został zamknięty. Na ten moment nie wiadomo, kiedy zakład wznowi funkcjonowanie. Wiadomo jednak, że placówkę zamknięto do odwołania. Z dostępnych informacji wynika także, że zmarły pracownik miał dokładne 34 lata.
Biuro ds. Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Czechowicach-Dziedzicach informuje, że ze względu na śmiertelny wypadek pracownika firmy Sanit-Trans Sp. z o.o. i prowadzone na miejscu czynności prokuratorskie, Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ulicy Prusa 33 będzie nieczynny do odwołania - przekazano w oficjalnym komunikacie.
ZOBACZ: Tragedia na polskiej trasie. Z motocykla zostały strzępy, nie żyje młody mężczyzna