XXX Krajowy Zjazd Delegatów "Solidarności" w Zakopanem zakończył się wielkim skandalem. Wieczorne świętowanie jubileuszu przebiegało w jak najlepszej atmosferze, która z czasem wymknęła się spod kontroli. Głośna muzyka i krzyki zakłóciły spokój mieszkańców okolicy, którzy dwukrotnie wzywali na miejsce policję. W rezultacie organizator imprezy zapłacić musiał surowy mandat.Okrągły jubileuszowy zjazd członków "Solidarności" to nie lada okazja do świętowania. Z takiego założenia wyszli przynajmniej delegaci, którzy chętnie zjawili się w tym roku w uwielbianym prez turystów Zakopanem.Oczywiście, spotkanie rozpoczęło się od części oficjalnej, w ktorej udział wzięli znamienici goście. Do 300-osobowego tłumu przemawiali m.in. premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda, którego wystąpienie odbiło się szerokimi echem w mediach. W końcu, po niemal 9 godzinach obradowania nad bieżącymi sprawami związku, przybyli na miejsce mieli okazję nieco się rozluźnić i jak na tak zacną rocznicę przystało uczcić ją w należyty sposób. Nie zabrakło więc tańców w rytm góralskiej muzyki, suto zastawionych stołów i alkoholu, który skutecznie poprawił humory uczestników imprezy.
Największym zaufaniem wśród Polaków nadal cieszy się prezydent Andrzej Duda - wynika z sondażu CBOS. Największą nieufność obywatele wyrażają względem byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Na duże zaufanie Polaków nie mogą liczyć również odwieczni rywale - Jarosław Kaczyński i Donald Tusk.Sondaż wskazuje również, że niektórzy czołowi politycy nadal pozostają dla obywateli anonimowi. Na tym tle wyróżnia się m.in. minister w KPRM Paweł Szefernaker, którego nie rozpoznaje aż 71 proc. obywateli.
Pierwsza Dama Agata Duda niechętnie zabiera głos publicznie. O powodach takiego zachowania dziennikarka Dominika Wielowieyska rozmawiała z młodszym bratem prezydentowej dr Jakubem Kornhauserem. Niechęć do udzielania komentarzy ma wynikać z "braku zainteresowania polityką".- Myślę, że przyczyną tych dzisiejszych zawirowań są konflikty personalne - przyznał młodszy brat Pierwszej Damy dopytywany o ostatnie sprzeciwy wobec polityki PiS, na które w ostatnim czasie zdecydował się Andrzej Duda.
Fałszywe nagranie z Andrzejem Dudą obiegło chińskie media. Prezydent - według napisów po chińsku - zapowiada na nim mobilizację polskiego wojska i wysłanie go do Ukrainy. Film jest opatrzony nieprawdziwym komentarzem: "Polska wkroczy do Ukrainy i przyłączy się do ukraińskiego oporu wojskowego!".Materiał trafił do sieci 8 maja br. na portal Weibo i chiński odpowiednik TikToka, platformę Douyin. Na pierwszej z platform nagranie wciąż jest dostępne, z drugiej zniknęło.
Krzysztof Skiba, członek zespołu Big Cyc, opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym odnosi się do Andrzeja Dudy. Muzyk nie szczędził słów krytyki, nazwał prezydenta "Człowiekiem z plasteliny". Krzysztof Skiba znany jest z tego, że lubi w prześmiewczy sposób odnieść się do działań rządu. W nowym numerze Dominika Kearney'a wystąpił jako "Pancerny Marian" parodiując postać Mariana Banasia. Z kolei w minionym roku wystąpił w teledysku do piosenki "Dziewczyna trudna jak poniedziałek" Jacka Kawalca. W tym klipie zagrał prof. Krystynę Pawłowicz, posłankę Prawa i Sprawiedliwości. Teraz Krzysztof Skiba zdecydował się na ostry wpis o prezydencie Andrzeju Dudzie.
Prezydent Andrzej Duda był obecny na 30. Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ “Solidarność”, który został zorganizowany w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem. Prezydent postanowił wykorzystać swoje przemówienie, by uderzyć w Donalda Tuska i rządzącą niegdyś koalicję PO-PSL. Opowiedział "żart" o liderze PO, cewniku oraz pielęgniarce. Publiczność była zachwycona. Nie od dziś wiadomo, że prezydent Andrzej Duda słynie z wielu "ikonicznych" wystąpień, które na stałe zapiszą się w historii polskiej polityki. Tym razem postanowił wypowiedzieć się na temat wieku emerytalnego, a także przypomnieć czasy, gdy władzę sprawowała Platforma Obywatelska. Prezydent wykorzystał część swojego wystąpienia, by wbić szpilkę w Donalda Tuska. Podczas 30. Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" w Centralnym Ośrodku Sportu w Zakopanem Andrzej Duda podzielił się z przybyłą publicznością nietypowym "żartem".Andrzej Duda powiedział do zgromadzonych, że przypomniał się mu pewien plakat, z czasów, kiedy był jeszcze posłem. Odnosił się on do protestów w związku z pomysłem podwyższenia wieku emerytalnego. - Gdy byłem w Sejmie, przypomniał mi się taki plakat skierowany do ówczesnego premiera Donalda Tuska: Panie premierze, czy chciałby pan, żeby cewnik zakładała pani 67-letnia pielęgniarka - mówił Duda.Na reakcję sali nie trzeba było długo czekać. Niemal każdy zareagował na słowną utarczkę Andrzeja Dudy. Na sali zaczęto klaskać i śmiać się. Wiele wskazuje na to, że publiczności spodobał się słowny "żart" prezydenta.
Od początku wojny znacznie wzrosła ilość fałszywych informacji rozpowszechnianych przez rosyjską propagandę przeciwko Polsce. Tym razem Kreml rozsiewa fake newsy dotyczące pochodzenia polskiego prezydenta Andrzeja Dudy. Informacje przekazała ukraińska agencja informacyjna Unian.
- Przekazaliśmy Ukrainie czołgi w bardzo dużej liczbie. Uznaliśmy, że to w jakimś sensie nasz obowiązek udzielić takiej pomocy. Liczymy na wsparcie NATO, USA, a także ze strony Niemiec. Słyszymy, że Niemcy nie będą się chciały wywiązać z obietnicy. To dla nas duży zawód - powiedział w Davos prezydent Andrzej Duda. Prezydent, który przebywa w Davos, gdzie trwa Światowe Forum Ekonomiczne, został zapytany przez dziennikarzy o negocjacje z Niemcami w sprawie ewentualnego przekazania Polsce czołgów. Dziennikarz niemieckiego „Die Welt” zwrócił uwagę, że Polska przekazała ogromną liczbę czołgów Ukrainie, a Niemcy obiecały, iż zastąpią je swoimi czołgami, jednak nadal do tego nie doszło. Zapytał polskiego prezydenta, czego oczekuje od Niemiec w tej sprawie.- Oczekuję, że w pierwszej kolejności Niemcy będą pomagały Ukrainie. Dzisiaj przede wszystkim Ukraina potrzebuje pomocy. My przekazaliśmy Ukrainie czołgi, rzeczywiście w bardzo dużej liczbie. Podjęliśmy taką decyzję, gdyż uznaliśmy, że to jest w jakimś sensie nasz obowiązek jako sąsiada Ukrainy, żeby taką pilną pomoc przekazać - mówił prezydent.
Andrzej Duda znalazł się na celowniku rosyjskiej propagandy - informuje rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Z jego ustaleń wynika, że w mediach mają być promowane także fałszywe informacje na temat rodziny prezydenta RP.Od początku wojny w Ukrainie Rosjanie grożą Polsce i Zachodowi. Kilka godzin temu informowaliśmy o absurdalnych stwierdzeniach w trakcie rozmowy Aleksandra Łukaszenki z Władimirem Putinem, jakoby Polska dążyła do "rozczłonkowania Ukrainy". Teraz wyszło na jaw, że rosyjskie media państwowe uderzają także Andrzeja Dudę.
Pogrzeb Jerzego Treli odbył się w poniedziałek, 23 maja, w Krakowie. Aktor, którego widzowie kojarzyć mogą z setek ról teatralnych i filmowych oraz wychowawcę wielu pokoleń artystów, został pożegnany przez rodzinę, przyjaciół i przedstawicieli świata kultury.
Po wizycie w Kijowie Andrzej Duda zorganizował konferencję, gdzie poruszył między innymi temat alarmu, który zabrzmiał w czasie jego przemówienia w stolicy Ukrainy. Kiedy deputowani trafili do schronów, prezydent RP nie zdawał sobie sprawy z całej sytuacji. - Ja tego alarmu w ogóle nie odnotowałem - stwierdził Andrzej Duda w Przemyślu. Po powrocie z Kijowa opowiedział o swoich wrażeniach oraz chwilach grozy związanej z wystrzeleniem przez Rosjan rakiet w stronę stolicy Ukrainy w czasie, gdy on oraz Wołodymyr Zełenski przemawiali do parlamentarzystów.
Pierwsza Dama Ukrainy Ołena Zełenska opublikowała na Facebooku materiał wideo, na którym uchodźcy zapowiadają, że niedługo wrócą do ojczyzny. - Wrócimy, bo nie ma nic lepszego niż dom. I zdecydowanie zaprosimy Polaków, by im podziękować - podkreśliła.Do nagrania Ołena Zełenska dołączyła także opis. "Wrócę. Te słowa powtarzają każdy Ukrainiec, który został zmuszony do opuszczenia domu. Wrócę do szkoły, do swojej filiżanki w kuchni, do swoich kasztanów, do krewnych", czytamy na Facebooku.
Sondażownia SW Research postanowiła zapytać Polaków, kto powinien być kandydatem Prawa i Sprawiedliwości (Zjednoczonej Prawicy) na prezydenta. Ankietowani mieli ogromny problem, aby wskazać konkretnego polityka. Prawie połowa uczestników badania nie ma na ten temat zdania.Najbliższe wybory prezydenckie odbędą się w 2025 roku. O najwyższy państwowy urząd nie będzie mógł ubiegać się Andrzej Duda, ponieważ obecnie trwa jego druga i ostatnia kadencja.
- Wolny świat ma dziś oblicze Ukrainy - powiedział w ukraińskim parlamencie Andrzej Duda. Wcześniej prezydent Polski został przywitany przez parlamentarzystów owacjami na stojąco. W czasie przemówienia Rosjanie wystrzelili w stronę Kijowa pociski.W niedzielę Andrzej Duda udał się do Ukrainy, by wygłosić przed parlamentem przemówienie. Prezydent RP po raz kolejny pokazał nie tylko solidarność z zaatakowanym przez Rosję krajem.Andrzej Duda podkreślił wagę walki prowadzonej przez polskich sąsiadów. Wskazał, że wolna Europa to wolna Ukraina i w tej kwestii nikt nie powinien mieć innego zdania. - Polska zrobi wszystko co może, by pomóc Ukrainie stać się członkiem Unii Europejskiej - zapewnił.Prezydent @AndrzejDuda przebywa na Ukrainie. W niedzielę w Radzie Najwyższej w Kijowie wygłosi orędzie jako pierwsza głowa obcego państwa od wybuchu wojny. pic.twitter.com/ro2qIISh8O— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) May 21, 2022
Andrzej Duda może pokrzyżować plany PiS? Takie pytanie już od jakiegoś czasu pojawia się w polskich mediach. Odnosi się ono bezpośrednio do planów Prawa i Sprawiedliwości dotyczących zmiany w ordynacji wyborczej. Politycy partii rządzącej nie potwierdzają takich informacji, aczkolwiek przyznają, że trwają rozmowy w tej sprawie. Jak się okazuje, główną przeszkodą w realizacji planu może być osoba prezydenta.Kilka dni temu w polskich mediach pojawiły się pierwsze doniesienia, że Prawo i Sprawiedliwość zamierza zmienić ordynację wyborczą do parlamentu. Pomimo faktu, że oficjalne propozycje nie zostały ujawnione, żaden z polityków partii rządzącej nie zdementował udostępnionych informacji.Lider Republikanów Adam Bielan na antenie Polsat News przekazał, że temat zmian w ordynacji wyborczej istnieje, aczkolwiek żadne decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły. Medialnych doniesień nie komentują również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Jak podkreśla Wirtualna Polska, najnowsze zmiany mogą polegać na wprowadzeniu trójmandatowych okręgów do Senatu w miejsce jednomandatowych. Zmiany miałby odnosić się również do Sejmu. PiS chciałoby zwiększyć liczbę okręgów wyborczych z 41 do 100. W tym wypadku część okręgów wybierałaby jednego posła, a część - kilku. Głównym założeniem takiej zmiany miałoby być marginalizowanie mniejszych ugrupowań, a także uzyskanie przez PiS większej liczby mandatów. Z kolei w przypadku Senatu, skutecznie rozbiłoby aktualny pakt opozycyjny.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym, który ma miejsce na terytorium tego państwa. Zmiany odnoszą się również ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących działania publiczne.W piątek, 20 maja prezydent RP Andrzej Duda złożył swój podpis pod nowelą ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Ustawa przewiduje utworzenie specjalnego systemu teleinformatycznego służącego do ułatwienia nawiązywania kontaktów między pracodawcami a poszukującymi pracy obywatelami Ukrainy, o których mowa w art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 2022 r. o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Odnosi się ona do obywateli tego państwa, którzy przybyli na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w związku z bestialskim konfliktem zbrojnym, który ma miejsce tuż za wschodnią granicą, jak również pozostałymi obywatelami Ukrainy legalnie przebywającymi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Głównym zadaniem systemu będzie utworzenie specjalnej bazy profili kandydatów, którzy są gotowi do podjęcia pracy na terytorium Polski. Za pomocą specjalnego algorytmu, utworzony system połączy kandydatów z satysfakcjonującymi ofertami pracy, które będą odpowiadały ich kwalifikacjom.
Prezydentura Andrzeja Dudy potrwa jeszcze 3 lata, ale w PiS już myślą, kto w 2025 roku mógłby być kandydatem obecnej partii rządzącej. W rozmowach coraz częściej pojawia się nazwisko pełnego zapału Waldemara Budy.Andrzej Duda rozpoczął swoją drugą kadencję 6 sierpnia. Wedle konstytucji nie będzie mógł już kolejny raz kandydować na urząd głowy państwa. I choć jego prezydentura potrwa jeszcze trzy lata, to w PiS już myślą o tym, kogo wystawić w wyborach w 2025 roku.
- Autentycznie bałem się, że już go nie usłyszę - powiedział Andrzej Duda o rozmowach z Wołodymyrem Zełenskim. Prezydent RP uchylił rąbka tajemnicy nie tylko zakulisowych kontaktów ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. Polska głowa państwa postanowiła w wywiadzie ujawnić ryzyko ataku na Polskę oraz tego, co czeka Władimira Putina. Najnowszy wywiad Andrzeja Dudy dla "Polski Times" rzuca więcej światła na kontakty polskiego prezydenta i Wołodymyra Zełenskiego. Chociaż już wcześniej było wiadomo, że nie od razu pochwalić mogli się zażyłością, to od początku 2022 roku nastąpiła spora zmiana.Potwierdzają to słowa prezydenta RP. - Nasza znajomość się scementowała, tuż przed atakiem i potem, kiedy faktycznie dzwoniłem do niego codziennie. Autentycznie bałem się, że już go nie usłyszę - powiedział Andrzej Duda dla "Polski Times".
Na czwartkowy wieczór prezydent Andrzej Duda zwołał pilną naradę w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Tematem spotkania z premierem i ministrami ma być sytuacja w Ukrainie, a także spodziewane przyjęcie Szwecji i Finlandii do NATO, które jednoznacznie popiera Polska.Czwartek 19 maja będzie niezwykle intensywnym dniem dla prezydenta Andrzeja Dudy. Rano głowa naszego państwa odwiedza okolice Nowogrodu, gdzie obserwuje wspólne ćwiczenia wojsk z Polski, USA, Francji i Szwecji. Później spotka się z żołnierzami.Najważniejszym punktem całego dnia ma być jednak zaplanowane w ostatniej chwili spotkanie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Wieczorem prezydent RP odbędzie naradę z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i ministrów polskiego rządu.
Prezydent Andrzej Duda złożył podpis pod nowelizacją ustawy o systemie oświaty, wprowadzającą kluczowe zmiany w egzaminach maturzystów i ósmoklasistów. Od roku szkolnego 2024/2025 na maturze z przedmiotu dodatkowego zostanie wprowadzony próg 30 proc. Dodatkowo egzaminy ósmoklasistów zostaną przesunięte z kwietnia na maj. Już wkrótce w życie wejdzie nowelizacja obowiązującego systemu oświaty odnoszącą się zarówno do ósmoklasistów, jak i również maturzystów. To właśnie te grupy osób czekają rewolucyjne zmiany. Zgodnie z nowymi przepisami, egzamin ósmoklasisty w roku szkolnym 2022/2023 i 2023/2024, podobnie jak w poprzednich latach, zostanie przeprowadzony na podstawie wymagań egzaminacyjnych stanowiących zawężony katalog wymagań określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego. Warto podkreślić, że wymagania będą ogłaszane przez w formie rozporządzenia ministra edukacji i nauki. Ministerstwo Edukacji i Nauki miało ambitne plany, by od 2025 roku wprowadzić w plan maturalny czwarty obowiązkowy egzamin z przedmiotu wybranego przez ucznia. Egzaminy maturalne w roku szkolnym 2022/2023 i 2023/2024, podobnie jak w poprzednich latach, zostanie przeprowadzony na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które zostaną określone w rozporządzeniu.
Emerytowani żołnierze i funkcjonariusze, którzy wstąpili do służby w konkretnych latach, będą mogli uwzględnić okres pracy cywilnej w wysłudze. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę zaopatrzeniową, która reguluje tę kwestię. Nowe przepisy dotyczą m.in. policjantów, strażaków, funkcjonariuszy SOP, ABW, CBA i Straży Granicznej.Żołnierze i funkcjonariusze, o których mowa w ustawie, będą mieli dwie możliwości przy przechodzeniu na emeryturę.
We wtorek w Polsce gości nowa prezydentka Węgier Katalin Novak. To pierwsza zagraniczna podróż polityczki w tej roli. W programie zaplanowano m.in. spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, a także premierem i marszałkinią Sejmu. Obie strony mają nadzieję na ożywienie wzajemnych relacji po tym, jak poróżniły je stanowiska ws. wojny w Ukrainie.Katalin Novak już w ubiegłym tygodniu mówiąc o planowanej wizycie w Warszawie zapowiedziała, że będzie dążyć do ocieplenia stosunków z Polską. Do tego postulatu przychyliły się z chęcią polskie władze, które do niedawna miały Węgry za bliskiego sojusznika.- Zachęcamy naszych węgierskich przyjaciół do rewizji ich stanowiska zwłaszcza w sprawie dalszych sankcji wobec Rosji. Uważamy też, że państwa Europy Środkowej powinny akurat w tej sprawie mówić jednym głosem - mówił o wizycie węgierskiej przywódczyni szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch.Tuż po godzinie 12 prezydent Andrzej Duda powitał Novak w Belwederze, gdzie rozmawiali w towarzystwie członków swoich delegacji. Po wspólnych naradach odbyło się zaś spotkanie z przedstawicielami mediów.#Belweder. Rozpoczyna się spotkanie Prezydenta @AndrzejDuda z Prezydent Węgier @KatalinNovakMP. Wizyta w Polsce jest pierwszą międzynarodową nowo wybranej Prezydent. pic.twitter.com/7uSQ4uos2r— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) May 17, 2022
Andrzej Duda opublikował w nocy wpis, w którym podziękował internautom za złożone mu życzenia i wyrazy serdeczności. Prezydent Polski obchodził wczoraj swoje 50. urodziny. To był wyjątkowy dzień w życiu Andrzeja Dudy. Jubilat otrzymał niezliczoną ilość życzeń i słów uznania. Nic dziwnego, 50. urodziny obchodzi się tylko raz. Urodziny Andrzeja Dudy 16 maja Andrzej Duda obchodził swoje 50. urodziny. Przez cały dzień media społecznościowe prezydenta były zalewane wpisami od jego zwolenników, ale również i tych, niepochlebnie oceniających na co dzień jego pracę. Wszyscy zjednoczyli się, by życzyć głowie państwa polskiego wszystkiego najlepszego. Większość internautów postanowiła odłożyć spory polityczne na bok i skupić się na tym, co dobre w prezydenturze Andrzeja Dudy. Przez cały dzień Twitter rozgrzany był do czerwoności, oczekując na jakikolwiek komentarz ze strony jubilata. Wielu zastanawiało się, czy ze względu na skromność, prezydent zdecyduje się w jakiś sposób odnieść do swojego święta. Ostatecznie, w środku nocy nieoczekiwanie pojawił się wpis Andrzeja Dudy. Polityk zwrócił się w nim do internautów i podziękował za wyrazy serdeczności. Prezydent dziękuje - Wszystkich TT-owiczów, którzy pamiętali o mojej rocznicy (50;-), serdecznie pozdrawiam, dziękuję za życzenia i miłe słowo - napisał na Twitterze Andrzej Duda. Wszystkich TT-owiczów, którzy pamiętali o mojej rocznicy (50;-), serdecznie pozdrawiam, dziękuję za życzenia i miłe słowo. Dobrej nocy!— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) May 16, 2022 Mimo bardzo późnej pory, pod wpisem szybko pojawiły się komentarze, w których sympatycy komplementowali prezydenta, a spóźnialscy dołączali swoje życzenia, przepraszając za opieszałość. - Jest Pan naszym ukochanym Prezydentem! - napisała jedna z twitterowiczek. Mając świadomość, że godzina, delikatnie rzecz ujmując, nie jest wczesna, a większość Polaków już smacznie śpi, Andrzej Duda zakończył swój wpis żegnając się słowami "dobrej nocy". Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Niepokojące doniesienia o Janie Nowickim. Aktor traci pamięć, wyznał całą prawdęPiotr Żyła ma ukryty talent. Skoczek chwycił za gitarę i wystąpił na weseluMatura WOS 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań maturalnych z WOSŹródło: goniec.pl
Do Andrzeja Dudy spływają życzenia z okazji 50. urodzin. Na kąśliwy komentarz pozwolił sobie Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że życzy prezydentowi, aby "więcej wsłuchiwał się w rekomendacje ministra Zbigniewa Ziobry".Janusz Kowalski to nie jedyny polityk, który złożył urodzinowe życzenia Andrzejowi Dudzie. O tym, czego życzą mu inni działacze pisaliśmy w tym artykule.
Prezydent Andrzej Duda pożegnał wybitnych polskich aktorów - Jerzego Trelę i Ignacego Gogolewskiego, którzy odeszli w niedzielę 15 maja. Jeszcze tego samego dnia, w godzinach wieczornych na Twitterze Kancelarii Prezydenta pojawił się wpis ku czci artystów. - Ich dokonania na zawsze pozostaną w pamięci - zaznaczono.Niedziela 15 maja okazała się być czarnym dniem w historii polskiej sztuki. Zupełnie niespodziewanie media obiegła smutna wiadomość o śmierci popularnych i docenianych przez krytyków aktorów Jerzego Treli i Ignacego Gogolewskiego.Obaj artyści to legendy polskiej sceny teatralnej i prawdziwe ikony naszej kultury. Nic więc dziwnego, że na ich odejście zareagował z wielkim żalem Pałac Prezydencki, który umieścił pożegnalny wpis w mediach społecznościowych.
16 maja to wyjątkowo ważna data w Pałacu Prezydenckim. Tego dnia urodziny obchodzi bowiem Andrzej Duda. Co więcej, w tym roku powód do świętowania jest podwójny. Głowa naszego państwa kończy właśnie okrągłe 50 lat.Andrzej Duda, choć niezwykle aktywny w mediach społecznościowych, nieczęsto odnosi się w nich do osobistych dokonań i doświadczeń z przeszłości. Jakiś czas temu prezydent RP zrobił jednak wyjątek i pochwalił się fotografią z rodzinnego domu, przedstawiającą go jako kilkuletniego chłopca. To jeden z niewielu przypadków, gdy głowa naszego państwa powróciła wspomnieniami do dzieciństwa.Dziś po słodkim maluchu pozostało już niewiele, a z sympatycznego brzdąca wyrósł poważny polityk, który podbił serca wielu Polaków i stał się najważniejszą osobą w kraju. W związku z obchodzonymi dziś przez prezydenta 50. urodzinami, pod jego adres od rana płyną uroczyste życzenia, i to ze wszystkich stron sceny politycznej.
Za trzy lata kończy się ostatnia kadencja Andrzeja Dudy. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że nie pojawiła się żadna "nowa" postać w polskiej polityce, która jego zdaniem mogłaby ubiegać się o najwyższy państwowy urząd. Mimo tego wskazał dwa typy.Były prezydent podzielił się swoimi spostrzeżeniami w trakcie transmisji na żywo, którą zorganizowała jego córka. Aleksandra Kwaśniewska regularnie prowadzi rozmowy z użytkownikami na Instagramie, w trakcie których padają pytanie dotyczące m.in. polityki czy spraw społecznych.
Obecna sytuacja sprawia, że władza musi myśleć o tym, kto w momencie zagrożenia byłby w stanie służyć pomocą i pracować nad zapewnieniem krajowi bezpieczeństwa. W tym celu może powstać specjalna lista, która obejmie mundurowych emerytów oraz cywili.- Cywile oraz emeryci mogą okazać się przydatni w chwili zagrożenia kraju i właśnie z ich umiejętności skorzystać będą chciały służby - powiedział Generał Roman Polko w rozmowie z "Faktem".