USA przekazały nowe informacje dotyczące Ukrainy. Zapadła ważna decyzja
4 grudnia 2025 r. może zapisać się w historii jako kluczowa data w procesie kończenia wojny na Ukrainie. Agencja Associated Press (AP) ujawniła szczegóły intensywnej „dyplomacji wahadłowej” prowadzonej przez najbliższe otoczenie Donalda Trumpa. W ciągu zaledwie 48 godzin wysłannicy byłego prezydenta odbyli bezpośrednie rozmowy z Władimirem Putinem w Moskwie, by natychmiast udać się na Florydę na spotkanie z ukraińskim rządem.
Informacje podane przez Łukasza Boka (Kiks) rzucają nowe światło na strategię Trumpa, który – zgodnie ze swoimi zapowiedziami – dąży do szybkiego zakończenia konfliktu, wykorzystując do tego nieoficjalne, ale niezwykle wpływowe kanały dyplomatyczne.
Szczyt na Florydzie: Kijów wysyła kluczowego ministra
Dziś, 4 grudnia, w rezydencji Donalda Trumpa na Florydzie (Mar-a-Lago) ma dojść do spotkania z delegacją ukraińską. Na jej czele stoi Rustem Umierow, minister obrony Ukrainy.
Obecność szefa resortu obrony, a nie tylko ministra spraw zagranicznych, sugeruje, że rozmowy wykraczają daleko poza ogólne deklaracje polityczne. Mogą dotyczyć konkretnych rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa, stref buforowych, czy gwarancji militarnych, które byłyby częścią ewentualnego porozumienia pokojowego. Ukraina, wysyłając Umierowa, pokazuje gotowość do rozmów na najwyższym szczeblu decyzyjnym w kwestiach wojskowych.
Przystanek Moskwa: Co ustalono z Putinem?
Spotkanie na Florydzie jest bezpośrednią konsekwencją wizyty, która miała miejsce zaledwie dwa dni wcześniej. We wtorek, w ścisłej tajemnicy, Steve Witkoff oraz Jared Kushner udali się do Moskwy.
Fakt, że Władimir Putin przyjął ich osobiście, jest sygnałem, że Kreml traktuje propozycje płynące z otoczenia Trumpa niezwykle poważnie. Donald Trump, pytany o przebieg tej wizyty, określił ją mianem „udanej”. Jego zastrzeżenie, że „nie jest w stanie powiedzieć, jaki będzie efekt”, może świadczyć o tym, że Putin przedstawił twarde warunki, które teraz są przedmiotem negocjacji z delegacją ukraińską na Florydzie.
Ludzie Trumpa do zadań specjalnych
Wybór negocjatorów jest jasnym sygnałem, że Trump stawia na lojalność i relacje osobiste ponad tradycyjną dyplomację Departamentu Stanu:
- Jared Kushner - Zięć Trumpa, architekt tzw. Porozumień Abrahamowych na Bliskim Wschodzie. Uchodzi za sprawnego negocjatora, który potrafi dopinać trudne umowy w zaciszu gabinetów.
- Steve Witkoff - Magnat nieruchomości i wieloletni przyjaciel Trumpa, pełniący funkcję specjalnego wysłannika ds. Bliskiego Wschodu. Jego obecność podkreśla biznesowe podejście Trumpa do geopolityki – konflikt jest traktowany jako „deal” do zrobienia.
Co to oznacza dla wojny?
Sekwencja wydarzeń (Moskwa -> Floryda) wskazuje na to, że Witkoff i Kushner przywieźli z Rosji konkretne propozycje lub żądania, które dziś zostaną przedstawione ministrowi Umierowowi.
Możliwe scenariusze obejmują:
- Ustalenie linii demarkacyjnej wzdłuż obecnego frontu.
- Wywarcie presji na obie strony (na Kijów groźbą wstrzymania pomocy, na Moskwę groźbą jej drastycznego zwiększenia), aby zmusić je do ustępstw.
Świat z zapartym tchem obserwuje Florydę. Jeśli rozmowy z Umierowem zakończą się pozytywnym komunikatem, możemy być świadkami początku końca największego konfliktu zbrojnego w Europie od czasu II wojny światowej. Milczenie po spotkaniu może zaś oznaczać, że warunki przywiezione z Moskwy są dla Kijowa nie do zaakceptowania.
Obserwuj w Google News
