W środę 21 sierpnia nad ranem w Białym Dunajcu (woj. małopolskie) odnaleziono ciało 14-letniego chłopca. - Wstępne wyniki oględzin prokuratora wskazują, że doszło do zabójstwa - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prok. Justyna Rataj-Mykietyn. Według nieoficjalnych informacji, nastolatka w sposób brutalny miał zamordować jego własny ojciec.
Nie żyje komisarz Sebastian Myszkiewicz, który od niedawna przebywał w stanie spoczynku. Smutne wieści przekazała w poniedziałek Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu, gdzie koledzy byłego policjanta są w głębokiej żałobie. To kolejna tragedia wśród wielkopolskich policjantów, do której doszło w ostatnim czasie.
Tragedia w Białym Dunajcu. 14-latek miał paść ofiarą brutalnego morderstwa podczas pobytu w pensjonacie. Według ustaleń mediów sprawcą zabójstwa ma być ojciec chłopca. Wiadomo, że mężczyzna przebywał na miejscu z dwójką innych dzieci, chłopcami w wieku 3/4 lat i 7/8 lat. To miało zdarzyć się chwilę po tragedii.
Tragedia w Białym Dunajcu (woj. małopolskie). W środę nad ranem w jednym z pensjonatów odnaleziono ciało 14-letniego chłopca. - W związku z tym zdarzeniem policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę, krewnego zmarłego - informują służby. Nieoficjalnie miało tam dojść do brutalnego morderstwa.
Tragiczny wypadek w miejscowości Wierzchłowce (woj. podlaskie). Samochód osobowy czołowo zderzył się z ciężarówką. Autem podróżowała 42-letnia matka z 10-letnim synem. Oboje nie żyją. Policja i straż pożarna przekazała w rozmowie z Gońcem szczegóły tragedii.
Nowe informacje w sprawie zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice 17-latka od ponad roku niestrudzenie organizują kolejne akcje poszukiwawcze na Wiśle i apelują o jakiekolwiek informacje, które mogłyby naprowadzić na trop ich syna. Ostatnio w sieci pojawiła się specjalnie dedykowana Krzysztofowi strona, na której znajduje się zaszyfrowana wiadomość.
Chwilę grozy przeżyła we wtorek nad ranem 6-osobowa rodzina z Jaworzna. 51-letni sąsiad Jan P. oddał kilkadziesiąt strzałów w kierunku ich domu. Strzelał ostrą amunicją. Mężczyzna był pijany i pobudzony, groził sąsiadom nawet po przyjeździe mundurowych. Policja opublikowała zdjęcia, na których widać zniszczenia, jakich dokonał. Sprawca został zatrzymany.
Kilka dni temu w miejscowości Leszcze doszło do tragicznego wypadku. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i śmiertelnie potrącił 22-letniego rowerzystę. Życia młodego mężczyzny nie udało się uratować. 22-latek był aktywnym sportowcem. W mediach społecznościowych pojawiły się poruszające wpisy klubów, których był członkiem.
Tragiczny wypadek, który rozegrał się w miejscowości Chodel niemal dokładnie rok temu, wstrząsnął nie tylko lokalną społecznością, ale odbił się szerokim echem również w całym kraju. W śmiertelnym zderzeniu dwóch osobówek zginęły trzy kobiety – aktorki z teatru Fajna Ferajna. Jechały na pogrzeb znajomego. Po kilkunastu miesiącach od wypadku do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.
Pani Urszula ma 56 lat i opiekuje się 94-letnią teściową. W 2015 roku po śmierci męża kobieta zaufała synowi i przepisała na niego cały rodzinny majątek - dom i spory kawałek ziemi. Szybko przekonała się, że ta decyzja była błędem. - Mój mąż, jak to widzi, to się w grobie się przewraca - mówi kobieta w programie "Interwencja".
W poniedziałek odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego małżeństwa z Chotomowa (woj. mazowieckie). Niewielka kaplica wypełniona była po brzegi, jednak na cmentarzu tylko jedna osoba była w stanie powstrzymać potok łez i przemówić. Szwagier 30-latki nagle nawiązał do słów, jakie usłyszał od niej i jej męża niedługo przed ich śmiercią.
Ona była makijażystką, on sportowcem z tytułem Mistrza Polski i doradcą u operatora komórkowego. Zginęli, mając zaledwie 29 i 32 lata, w Jeziorze Mikołajskim. Do tragedii doszło, kiedy próbowali uratować swoją córkę, która wpadła do wody. Zrozpaczeni bliscy rodziny zabrali głos w sprawie tragedii. Jeden fakt z ich życia szczególnie łapie za serce.
Tragiczna śmierć małżeństwa z mazowieckiego Chotomowa wstrząsnęła Polską. 29-latka i 32-latek zginęli w Jeziorze Mazurskim po tym, jak rzucili się na pomoc swojej 4-letniej córce. Na jaw wyszły nowe okoliczności dramatu, który przeżyła jedynie dziewczynka. Rodzina wybrała się nad wodę z pewnego szczególnego powodu.
W poniedziałek odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego małżeństwa z Chotomowa (woj. mazowieckie). 29-latka i 32-latek utonęli w Jeziorze Mikołajskim po tym, jak rzucili się na pomoc swojej 4-letniej córce. W czasie ich ostatniego pożegnania ksiądz niespodziewanie nawiązał do wydarzenia sprzed sześciu lat.
Kilka dni temu opinią publiczną wstrząsnęła tragedia, jaka rozegrała się na Jeziorze Mikołajskim. Właśnie tutaj utonęło młode małżeństwo, ratując 4-letnią córkę. Było to ich uwielbiane miejsce, a zdjęciami z wodnych wypraw często chwalili się w mediach społecznościowych. Na jednym z nich widać pewien ważny szczegół.
29-latka i 32-latek zginęli w Jeziorze Mikołajskim, po intensywnych poszukiwaniach służby odnalazły ich ciała. Znane są już okoliczności tragicznego zdarzenia. Rodzice chcieli ratować swoją 4-letnią córkę, kiedy ruszyli jej na pomoc, zniknęli pod powierzchnią wody. Prokurator ujawnił nowe informacje w sprawie.
Tragedia na Jeziorze Mikołajskim wstrząsnęła Polską. 29-letnia Patrycja oraz jej mąż 32-letni Łukasz rzucili się do wody, by ratować 4-letnią córkę. Oboje utonęli. Mężczyzna był m.in. wielokrotnym mistrzem Polski w Trójboju Siłowym, jego żona prowadziła swój własny biznes. W mediach społecznościowych pojawił się właśnie przejmujący post.
Tragedia w Gdańsku. Podczas ulicznego biegu św. Dominika jeden z biegaczy biorący udział w imprezie nagle zasłabł i osunął się na ziemię. Natychmiast udzielono mu pomocy medycznej. Został przewieziony do szpitala. Kilka godzin później organizatorzy wydarzenia opublikowali w mediach społecznościowych tragiczny komunikat.
30 lipca na Jeziorze Mikołajskim na Mazurach doszło do dramatycznego zdarzenia. 4-letnia dziewczynka wypadła przez burtę do wody. Rodzice natychmiast skoczyli jej na ratunek, jednak nie wypłynęli na powierzchnię. 29-letnia Patrycja D. i 32-letni Łukasz D. utonęli, ratując córkę. Okazuje się, że zmarły 32-latek był utytułowanym polskim sportowcem. W mediach pojawił się przejmujący komunikat klubu.
Ruszyła zbiórka na pomoc dla osób poszkodowanych w straszliwym wypadku pod Miastkiem (woj. pomorskie). Nie udało się uratować życia 9-letniej dziewczynki, a jej 2-letni brat trafił do szpitala w stanie krytycznym. Obrażenia doznali także rodzice dzieci. Do tragedii doszło, kiedy rodzina wybierała się na wymarzone wakacje.
Dramatyczne nagranie pojawiło się wczoraj w mediach społecznościowych i bardzo szybko obiegło niemal cały świat. Strażacy zostali wezwani do ugaszenia pożaru. Jeden z nich na miejscu przeżył osobistą tragedię. W ruinach zniszczonego domu odnalazł ciało swojej żony i ciężko rannego synka. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie, które publikujemy na końcu artykułu.
Tragedia w Międzyzdrojach. 50-latek podczas kąpieli w morzu nagle zniknął pod wodą. Tego dnia panowały bardzo niekorzystne warunki pogodowe, wywieszona była czerwona flaga. Ratownicy ze względu na silny wiatr musieli przerwać akcję poszukiwawczą. Po kilku godzinach morze wyrzuciło ciało mężczyzny na brzeg. W sieci pojawiło się dramatyczne nagranie.
W niedzielę 28 lipca w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania. W wyniku tego zdarzenia zginęła 84-letnia kobieta, lokalna stomatolog. Jej 48-letni syn został ranny i trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała. Aktualnie walczy o życie. Przeszedł poważną operację. Jak się okazuje, mężczyzna to wikariusz z parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej w Dąbrówce. Parafia opublikowała poruszający wpis.
W tragicznym wypadku na autostradzie A4 pod Dębicą (woj. podkarpackie), o którym informowaliśmy wczoraj, zginęły dwie osoby – 50-letni ojciec oraz 18-letni syn. Ich pojazd dachował i przebił barierki, przelatując na przeciwległy pas ruchu. Dwie pasażerki zostały przewiezione do szpitala w ciężkim stanie i walczą o życie. Lokalne media podają zaskakującą przyczynę, która mogła doprowadzić do tragicznego wypadku.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę 28 lipca w godzinach porannych w Środzie Wielkopolskiej. Ktoś włamał się do jednego z domów przy ul. Dąbrowskiego. - W wyniku tego zdarzenia śmierć poniosła 84-letnia kobieta, syn trafił do szpitala - przekazała w rozmowie z Gońcem sierż. Angelika Środa z Komendy Powiatowej Policji w Środzie Wielkopolskiej.
Tragiczne informacje przekazał Zespół Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Radomsku. Nie udało się uratować życia 16-letniego Filipa, ucznia placówki, który 10 lipca doznał bardzo poważnych obrażeń po wypadku drogowym w Woli Jedlińskiej (woj. łódzkie). Nastolatek przebywał od tamtego czasu w szpitalu. Chłopak był również druhem miejscowej OSP. Strażacy opublikowali poruszający komunikat.
Zespół Szkół im. Walerego Goetla w Suchej Beskidzkiej przekazał smutne informacje o śmierci uwielbianej i zasłużonej nauczycielki Wiolety Sulki. Kobieta zmarła w Grecji, podczas pielgrzymki. - Była cenioną członkinią naszego zespołu i będzie nam jej bardzo brakować - czytamy w komunikacie szkoły. Rodzina i bliscy zmarłej proszą o pomoc. Potrzebne jest wsparcie finansowe.
Tragedia na torach. W niedzielę 40-latek i jedna z jego córek zginęli pod kołami pociągu. Wózek z bliźniaczkami nagle zaczął staczać się na tory, chwilę później doszło do niewyobrażalnego dramatu. Przeżyła jedynie mała dziewczynka, zdarzenie z Sydney wstrząsnęło całą Australią.