Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wola Szczucińska. Ciała dziewczynek w pogorzelisku, nowe fakty ws. matki
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 13.05.2024 09:30

Wola Szczucińska. Ciała dziewczynek w pogorzelisku, nowe fakty ws. matki

policja
fot. materiały własne (zdj. ilustracyjne)

Monika B., matka dwóch dziewczynek, których szczątki znaleziono w piątek w pogorzelisku w małopolskiej Woli Szczucińskiej, zgodnie z decyzją tarnowskiego sądu została aresztowana na trzy miesiące. 40-letniej kobiecie postawiono zarzut zabójstwa dwóch córek. Prokuratura przekazała szczegóły.

Tragiczne odkrycie w Woli Szczucińskiej. Matka aresztowana

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie Mieczysław Sienicki poinformował w niedzielę 12 maja PAP, że zatrzymana 40-letnia Monika B. po wstępnym badaniu lekarskim została umieszczona na oddziale psychiatrycznym szpitala. Kobieta, która usłyszała już decyzję sądu o aresztowaniu, cały czas tam przebywa.

Dziś w szpitalu w Tarnowie sąd, przy udziale obrońcy i prokuratura, zastosował areszt tymczasowy wobec Moniki B. na trzy miesiące - poinformował Sienicki w niedzielę.

Pożar Marywilskiej 44 w Warszawie. Coraz więcej niejasności

Zabójstwo 3-latki i 5-latki w Woli Szczucińskiej. Matka z zarzutem zabójstwa

Jak poinformował rzecznik, prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa dwóch córek Moniki B. - 5-letniej Oliwii oraz 3-letniej Nadii. 40-letniej matce postawiono zarzut ich zabójstwa.

Do makabrycznego odkrycia doszło w piątek 10 maja. Policjanci otrzymali informację, że na terenie posesji w miejscowości Wola Szczucińska mogło dojść do tragedii. Mundurowi na miejscu zdarzenia w pogorzelisku odnaleźli szczątki dwóch dziewczynek.

Wstępne informacje funkcjonariuszy wskazywały na to, że do ich śmierci przyczyniła się 40-letnia matka. 

Tragedia w Woli Szczucińskiej. Monika B. miała wysłać SMS do matki

Jak informują śledczy, Monika B. zabiła obie córki około godziny 22 w czwartek 9 maja w domu. W trakcie przeprowadzanych oględzin odnaleziono ślady krwi. Kobieta miała następnie rozpalić ognisko za domem, gdzie umieściła zwłoki swoich córek.

Policjantów o tragedii zaalarmowała babcia dziewczynek, która otrzymała od 40-letniej Moniki B. niepokojącego SMS-a.

Wszystkie okoliczności zdarzenia jednoznacznie sugerują, że przyczyną tej tragedii rodzinnej były jednak kwestie związane ze zdrowiem psychicznym tej kobiety - podkreśla prokuratura.