Od początku sierpnia prawie dwa tysiące uchodźców próbowało nielegalnie przekroczyć polską granicę. Rząd przewiduje, że sytuacja będzie się tylko pogarszać. Stąd projekt zmian ustawy o cudzoziemcach.Jak wynika z informacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, od początku sierpnia prawie dwa tysiące nielegalnych uchodźców próbowało dostać się przez Białoruś do Polski.- Straż Graniczna zapobiegła próbom przekroczenia granicy przez 1 175 osób, a 760 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach - przekazało Centrum Informacyjne Rządu.
Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, czyli 1000 plus dla rodzin z dziećmi, oficjalnie przyjęty przez rząd. Nowe świadczenie już w przyszłym roku zasili kieszenie milionów Polaków. Razem z nim przyjęto też dopłatę do opieki nad dziećmi. Wraz z Polskim Ładem pojawiają się nowe programy socjalne. Na dzisiejszym posiedzeniu rząd przyjął projekt 1000 plus. Dodatkowa gotówka zasili jednak budżet domowy tylko wybranych rodzin, które spełnią określone warunki.
W poniedziałek w Dzienniku Ustaw opublikowano nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Zmienia ona przepisy nakazujące uznawanie decyzji administracyjnej za nieważną z powodu „rażącego naruszenia prawa” bez względu na czas, który minął od jej wydania.Nowa ustawa została uchwalona w czerwcu, a prezydent Andrzej Duda podpisał ją w sobotę 14 sierpnia 2021 roku. Ministerstwo Spraw Zagranicznych tłumaczy, że u podstaw nowego prawa stoi „potrzeba zapewnienia zaufania obywateli do państwa i realizacji zasady pewności prawa”.- Możliwość podważenia decyzji władz publicznych nie może być nieograniczona czasowo - tłumaczyli przedstawiciele resortu.
Zdaniem ekspertów na przełomie sierpnia i września w Polsce może pojawić się czwarta fala koronawirusa. Specjaliści od wielu tygodni podkreślają, że jej przebieg zależy od wielu czynników – między innymi wskaźnika szczepień oraz dyscypliny w społeczeństwie. Rząd przygotowuje już zmiany w przepisach, które mają pomóc w walce z rozprzestrzenianiem się SARS-CoV-2. Szykuje ostrzejsze zasady kwarantanny oraz kary sięgające nawet 30 tysięcy złotych.W związku z nadchodzącą czwartą falą koronawirusa polski rząd zaczyna już przygotowywać się do ewentualnego skoku zakażeń, który można zaobserwować już, w niektórych krajach europejskich. Od połowy lipca wzrost zachorowań na COVID-19 odnotowuje się między innymi w Grecji oraz Hiszpanii.Jak donosi portal Wirtualna Polska, politycy chcą mieć możliwość szybkiej odpowiedzi na ewentualny dynamiczny wzrost zarażeń koronawirusem, dlatego rząd szykuje surowe kary, które jednak mają mieć „charakter prewencyjny”. Wysokie grzywny mają grozić osobom, które będą podawały nieprawdziwe lub niekompletne informacje podczas wywiadu epidemiologicznego. Mogą wynieść od 5 do 30 tysięcy złotych.
W ubiegły wtorek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował o decyzji premier Mateusza Morawieckiego, który złożył wniosek o odwołanie Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i ministra rozwoju, pracy i technologii. Teraz lider Porozumienia ujawnił zaskakujące informacje o planach partii rządzącej.Według Jarosława Gowina, rząd Mateusza Morawieckiego przygotowuje się na wcześniejsze wybory. Taka decyzja miałaby zapaść ze względu na fatalny stan finansów publicznych.- Przez ostatni rok byłem ministrem gospodarki i wiem, jaki jest stan finansów publicznych - podkreślił Jarosław Gowin w rozmowie z redakcją „Super Expressu”.
Byli prezydenci Polski nie mają żadnych wątpliwości co do działań, które należałoby podjąć w sprawie tzw. lex TVN. Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski zaapelowali do Andrzeja Dudy.Przegłosowana przez Sejm nowelizacja ustawy medialnej, która wywołuje ogromne kontrowersje wśród społeczeństwa, trafi teraz do Senatu, a ostateczna decyzja o przyjęciu ustawy może należeć do prezydenta.
W najbliższych dniach ma dojść do spotkania Jarosława Gowina z prezydentem Andrzejem Dudą. Jednym z tematów rozmów będzie przyjęta w środę przez Sejm ustawa anty-TVN.W piątek Jarosław Gowin gościł w programie „Tłit” Wirtualnej Polski. Tematem rozmowy była niedawna dymisja Gowina z rządu Mateusza Morawieckiego. Były wicepremier i minister pracy, rozwoju i technologii zapowiedział także swoje spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.
Grzegorz Piechowiak opuszcza szeregi Porozumienia. Polityk poinformował, że nie dołączy do Prawa i Sprawiedliwości, ani do Partii Republikańskiej Adama Bielana. W środę głosował wraz z politykami PiS za ustawą uderzającą w stację TVN.- Z osobami, które opuściły już Porozumienie w związku z pozostaniem w klubie PiS, zdecydowaliśmy, że będziemy się trzymali razem w grupie w ramach klubu — mówił polityk zapytany, czy zamierza wstąpić w szeregi Prawa i Sprawiedliwości.
W Dzienniku Ustaw opublikowano nowe rozporządzenie. Na jego mocy nastąpi podział Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, którym jeszcze do niedawna kierował Jarosław Gowin. Dział pracy zostanie przypisany do resortu rodziny i polityki społecznej.Rozporządzenie zostało podpisane przez premiera Mateusza Morawieckiego i opublikowane w czwartek wieczorem. Jak wskazano, przekształcenie polegać będzie na wyłączeniu z Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii działu pracy i włączeniu go ponownie do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
Wczoraj partia rządząca, po zarządzonej przez marszałek Elżbietę Witek reasumpcji, wygrała głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy medialnej. Wydarzenia te komentował na antenie TVP Info Miłosz Kłeczek, a jednostronna relacja dziennikarza wzbudziła ogromne kontrowersje.Miłosz Kłeczek w czasie relacjonowania wczorajszego dnia w Sejmie nie ukrywał swojego poparcia dla nowelizacji ustawy medialnej. Dziennikarz TVP ostro atakował na antenie przeciwników wprowadzenia tzw. lex TVN, w tym również swoich kolegów po fachu.
Środowe posiedzenie Sejmu pokazało, w jak trudnej sytuacji znajduje się obecnie rząd PiS. Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka głosowań, bowiem wskutek sporów na Zjednoczonej Prawicy, partia rządząca utraciła sejmową większość. Sprawę w mocnych słowach podsumował Donald Tusk.W środę posłowie mieli głosować nad wywołującą kontrowersję ustawą tzw. Lex TVN. Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej oraz lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz złożyli jednak wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu, który nieoczekiwanie został przegłosowany.
We wtorek po południu Centrum Informacyjne Rządu zapowiedziało pilną konferencję prasową z udziałem sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i rzecznika rządu, Piotra Müllera.Konferencja wystartowała 10 sierpnia 2021 roku o godzinie 18:00 w sali im. T. Mazowieckiego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Piotr Müller poinformował o złożeniu wniosku o odwołanie wicepremiera Jarosława Gowina.
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba zapowiedział konsultacje społeczne projektu nowelizacji w sprawie zaostrzenia kar za przestępstwa środowiskowe. Górna granica grzywny może wzrosnąć nawet do 10 mln złotych.Jak podał przedstawiciel Ministerstwa Klimatu i Środowiska, w ciągu ostatnich 10 lat do kasy Narodowego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wypłynął zaledwie milion złotych z tytułu orzeczonych kar za przestępstwa środowiskowe.Tymczasem z informacji resortu wynika, że na terenie całego kraju funkcjonuje około 400 nielegalnych składowisk niebezpiecznych odpadów, a koszty ich likwidacji są ogromne. Przykładem może być sprawa składowiska z Mysłowic, którego usunięcie będzie kosztować łącznie 94 mln złotych.
Pracownicy Ochrony Zdrowia zapowiedzieli strajk, w którym udział wezmą lekarze i pielęgniarki, technicy laboratoryjni, sanitariusze, a także pracownicy niemedyczni. Wszyscy wspólnie wyjdą na ulicę już 11 września i będą domagać się m.in. podwyżek oraz zwiększenia nakładów na system opieki zdrowotnej.- Ludzie ochrony zdrowia zaczęli myśleć o sobie i o tym, że nie można pracować dłużej niż 300-400 godzin w miesiącu. Zaczęli myśleć o normalności i godnym zarobku - przekazał w rozmowie z „Business Insider Polska” Kamil Barczyk, dyrektor szpitala powiatowego w Bolesławcu.
Potwierdziły się zapowiedzi Zbigniewa Ziobry w sprawie Mariana Banasia. Prokurator Generalny już od jakiegoś czasu informował o tym, że będzie prowadził czynności mające przyczynić się do uchylenia immunitetu prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Dzisiaj tj. 30 lipca do NIK wpłynęło pismo wysłane przez Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w tej sprawie.Za pośrednictwem mediów społecznościowych Marian Banaś potwierdził, że Elżbieta Witek przesłała do NIK pismo w sprawie uchylenia jego immunitetu. Teraz prezes NIK będzie mógł odnieść się do całej sprawy.Warto przypomnieć, że uchylenie immunitetu ma umożliwić postawienie Marianowi Banasiowi zarzutów prokuratorskich. Śledczy zarzucają prezesowi NIK składanie fałszywych oświadczeń majątkowych. Uważają, że zaniżył w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie.
W 2018 roku Jarosław Kaczyński doprowadził do obniżenia poselskich uposażeń o 20 procent. Teraz rząd chce doprowadzić do podwyżek dla parlamentarzystów, jednak nie wykorzysta do tego ustawy, a rozporządzenia, które już jutro ma podpisać prezydent Andrzej Duda.Podpis prezydenta ma pojawić się pod rozporządzeniem podwyższającym płace wiceministrów w rządzie. To oznacza podwyżkę dla wszystkich parlamentarzystów, bowiem ich uposażenie wylicza się na podstawie ich zarobków.
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak potwierdził, że organizacja zamierza wziąć udział w sobotnim proteście, który ma odbyć się na drodze dojazdowej na Półwysep Helski. W związku z jej blokadą, przez kilka godzin nie będzie możliwości przejechania z Władysławowa na Hel.Już jutro czeka nas kolejna odsłona protestu rybaków. Tym razem jednak zapowiedziano zdecydowanie bardziej drastyczne kroki: jedyna droga dojazdowa na Półwysep Helski ma zostać kompletnie zablokowana w godzinach 9:00 - 16:00.
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova poinformowała, że Polska dostała czas do 16 sierpnia na zastosowanie orzeczenia TSUE ws. zawieszenia działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W przeciwnym wypadku może nam grozić kara finansowa. Na tę wiadomość odpowiedział już rzecznik polskiego rządu.- Poprosiliśmy Polskę o potwierdzenie, że w pełni zastosuje się do decyzji z 14 lipca w sprawie Izby Dyscyplinarnej. Polska powinna nas poinformować na temat przewidzianych środków w tej sprawie do 16 sierpnia. W przypadku niespełnienia tej prośby Komisja zwróci się do TSUE o nałożenie kary na Polskę - przekazała przed kilkudziesięcioma minutami Vera Jourova.Wiceprzewodnicząca zaznaczyła, że mowa jest o możliwości nałożenia sankcji na nasz kraj. Na ten moment nie padła jeszcze żadna konkretna propozycja tego, jak miałyby wyglądać. Jourova żywi nadzieję, że nie będzie trzeba karać Polski, a widmo sankcji ma "charakter motywacyjny".Pozostała część artykułu pod materiałem wideoKomunikat wiceprzewodniczącej spotkał się już z reakcją ze strony rządu. Głos w sprawie zabrał rzecznik rządu.
Polski rząd chce zachęcić Polaków do zakupów pojazdów bezemisyjnych. W związku z tym rusza program „Mój elektryk”, dzieki któremu osoby fizyczne będą mogły uzyskać dotacje na zakup auta elektrycznego w wysokości niemal 20 tysięcy złotych, a jeszcze więcej pieniędzy otrzymają kierowcy z Kartą Dużej Rodziny.Program „Mój elektryk” to część Polskiego Ładu, czyli nowego planu społeczno-gospodarczego, opracowanego przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dotację na zakup pojazdu bezemisyjnego będą mogli otrzymać również m.in. przedsiębiorcy.
Minister obrony narodowej podjął decyzję o zwolnieniu żołnierzy z obligatoryjnego testu z wychowania fizycznego. Nie jest to pierwsza tego typu sytuacja, ponieważ Mariusz Błaszczak tożsamą decyzję podjął również w kwietniu ubiegłego roku.Szef MON zdecydował, że kolejne zwolnienie obejmie wszystkich żołnierzy zawodowych, którzy podlegają pod obowiązkowy test sprawnościowy. Jak w poprzednim roku, tak i w tym decyzja jest podyktowana sytuacją epidemiczną.
Polski rząd zapowiadał reformę dowodów osobistych, na których od 2 sierpnia 2021 roku miały znajdować się linie papilarne obywateli. Okazuje się jednak, że trzeba pilnie zmienić plany, bowiem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stwierdziła, że zamówione przez rząd czytniki linii papilarnych stwarzają zagrożenie dla państwa i prywatności Polaków.Dziennikarze WP dotarli do informacji, według których rząd podjął pilne działania mające na celu przygotowanie projektu ustawy, która przesunie zapowiedziane na 2 sierpnia zmiany ws. nowych dowodów osobistych.
Tornado, które w czwartek przeszło przez czeskie miejscowości, dokonało katastrofalnych zniszczeń. Przynajmniej 3 osoby poniosły śmierć, a kilkaset jest rannych. Polska wyśle pomoc naszym sąsiadom, o czym poinformował na Twitterze rzecznik rządu, Piotr Mueller.Tornado i gwałtowne burze nawiedziły w czwartek południowe Morawy. Zniszczone zostały dwie wioski. Wiatr zrywał dachy, łamał drzewa, przewracał samochody. Doszło do kilku pożarów, a tysiące ludzi zostało pozbawionych prądu.Czeski rząd wysłał do pomocy wszystkie swoje siły, łącznie z wojskiem. Również Austria i Słowacja wysłały służby ratownicze do pomocy. Teraz do krajów, które pomogą naszym sąsiadom, włączyła się również Polska.- Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o wysłaniu jednostek Komendy Głównej PSP i MSWiA do Czech. Nasi strażacy pomogą przy usuwaniu skutków katastrofalnego w skutkach tornada. W takich chwilach jesteśmy zawsze do dyspozycji naszych sąsiadów - poinformował na Twitterze rzecznik polskiego rządu.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoJuż wcześniej Krzysztof Batorski, rzecznik prasowy KG PSP, na Twitterze ogłosił gotowość do pomocy Czechom. Teraz poinformował, że 19 zastępów straży pożarnej z województwa śląskiego zbierze się w Katowicach, by stamtąd ruszyć na pomoc.Strażacy z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach podkreślili, że chociaż wysyłają do Czech aż 62 strażaków, to nie wpłynie to negatywnie na możliwości strażaków w naszym kraju.- Wczoraj doszło do kataklizmu na terenie południowych Moraw. Wystawiliśmy z zasobów strażaków z województwa śląskiego 19 zastępów. W akcji weźmie udział 62 strażaków. Te 62 osoby, które są tutaj, nie uszczuplą załóg rozłożonych na terenie całego województwa. Zapewniamy, że będą strzegli bezpieczeństwa naszego regionu - przekazali.Premier Morawiecki nie zapomina jednak również o Polakach. Trąba powietrzna zaatakowała również okolice Nowego Sącza. Piotr Mueller przekazał, że również te rejony mogą być pewne pomocy ze strony rządu.- Premier Mateusz Morawiecki od razu po szczycie Rady Europejskiej w Brukseli uda się na Sądecczyznę, gdzie przeszła trąba powietrzna. Rząd pomoże w usuwaniu skutków fatalnych warunków pogodowych. Wsparcie dotrze do wszystkich poszkodowanych - przekazał.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Maciej Dowbor został obrażony przez internautkę. Poszło o zdjęcie z córkąPolscy piłkarze po meczu ze Szwecją udali się na plażę. Pilnowali ich policjanciSzczęsny powiedział, co działo się w polskiej szatni po odpadnięciu z Euro 2020Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: WP
W piątek 18 czerwca Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o bonie turystycznym. Najnowszy pomysł polityków przewiduje udostępnienie tego świadczenia emerytom i rencistom.Za przyjęciem projektu głosowało 54 senatorów, a 43 wstrzymało się od głosu. Najnowszy pomysł Senatu zakłada, że emeryci i renciści dostaną jednorazową dopłatę do wypoczynku w wysokości 500 złotych w formie Polskiego Bonu Turystycznego.
We wtorek 15 czerwca, rząd zobowiązał Jacka Sasina oraz innych ministrów do tego, by rozwiązali z Czechami w drodze ugody spór o kopalnię w Turowie. Obowiązek spoczął też na ramionach Michała Kurtyki, Konrada Szymańskiego oraz Zbigniewa Raua. To bardzo odpowiedzialne zadanie w perspektywie polityki zagranicznej naszego kraju.Minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu Michał Kurtyka, minister ds. UE Konrad Szymański oraz minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zostali zobowiązali przez rząd do rozwiązania z Czechami w drodze ugody sporu o kopalnię w Turowie.Decyzja Rady Ministrów w sprawie zakończenia sporu z Republiką Czeską wokół Kopalni Węgla Brunatnego Turów, z którą wiąże się rola Jacka Sasina, została przekazana przez Centrum Informacyjne Rządu.
Wiceminister Waldemar Kraska przestrzegł Polaków przed nadmiernym optymizmem w związku z dużym spadkiem liczby wykrywanych nowych zakażeń koronawirusem. Przedstawiciel rządu ujawnił na antenie Radia Zet, że spodziewa się nadejścia czwartej fali pandemii.
Rząd przedstawił projekt zmiany obostrzeń. Nowe restrykcje sanitarne mają pojawić się już w niedzielę 6 czerwca. W dokumencie politycy opublikowali szereg reform: zgromadzenia oraz imprezy okolicznościowe do 150 osób czy też organizacja konferencji i targów. Poruszono też temat dopuszczenia do szczepień dzieci powyżej 12. roku życia.W tym tygodniu minister zdrowia poinformował, że obostrzenia sanitarne związane z pandemią koronawirusa będą przedłużone i potrwają od niedzieli 6 czerwca do niemal końca miesiąca – 25 czerwca. Jednak przepisy te pod koniec weekendu ulegną pewnym zmianom.Od niedzieli 6 czerwca część obostrzeń sanitarnych zostanie poluzowana. Wiele ze zmian w przepisach dotyczy przede wszystkim zgromadzeń. Z zapowiedzi Adama Niedzielskiego wynika, że rząd umożliwi organizowanie konferencji, tradycyjnych targów czy też wystaw z limitem jednej osoby na 15 metrów kwadratowych.
- Zgodnie z nowymi regulacjami od północy osoby podróżujące z Indii, RPA i Brazylii nie mają już możliwości zwolnienia z kwarantanny na podstawie testu wykonanego w ciągu 48 godzin po powrocie do kraju. Taka możliwość dopuszczona jest dopiero po 7 dniach - napisał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski.
Zapisy w nowym rozporządzeniu mają pozostać w mocy do 5 czerwca 2021 roku, co oznacza, że obejmą również tegoroczne święto Bożego Ciała. W związku z tym prawdopodobnie czerwcowy długi weekend spędzimy jeszcze w częściowym lockdownie, choć wielu Polaków liczyło na całkowite zniesienie uciążliwych obostrzeń.