Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dokręcanie śruby trwa. Wkrótce nowe prawo o przeglądach diagnostycznych
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 16:49

Dokręcanie śruby trwa. Wkrótce nowe prawo o przeglądach diagnostycznych

Kierowca
Pixabay.com/jarmoluk/CC0

Pomysł zmian w ustawie Prawo o ruchu znów powraca. Nowe prawo będzie bardzo rygorystyczne wobec kierowców, którzy uchylają się od obowiązkowych badań technicznych pojazdów. Znowelizowane przepisy budzą spore kontrowersje, ponieważ całkowicie wywracają znaną nam rzeczywistość. Wiemy kiedy nowe przepisy wejdą w życie.

Prawo o ruchu drogowym na nowo

Jak się okazuje, nie jest to pierwszy pomysł, aby znowelizować ustawę. Portal Interia wskazuje, że polskie przepisy muszą zostać uzgodnione z unijną dyrektywą, a nowela to trzecia już próba implementacji nowych rozwiązań. Polska na wdrożenie prawa miała czas do maja 2018 roku, jednak do tej pory nie udało się. Teraz wskazuje się, że nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2022 roku. Pierwotnie miało to nastąpić 1 stycznia 2021, jednak nie udało się przeforsować ustawy. Jest ona w trakcie opiniowania przez ekspertów.

Co zakłada nowelizacja? Niestety, nie mamy dobrych wieści. Uzyskanie wpisu o pozytywnym przejściu przez przegląd diagnostyczny będzie i trudniejsze, i dłuższe, i droższe. Spóźnialscy i zapominalscy szczególnie to odczują, bowiem w myśl zapisów nowelizacji, spóźnienie się na przegląd o 30 dni będzie skutkowało zapłaceniem podwójnej stawki za przegląd.

Są też plusy. Przegląd będzie można wykonać nawet miesiąc przed upływem ważności poprzedniego, a data następnego zostanie wyznaczona równo na rok od ważności ostatniej pieczątki. Dzięki temu łatwiej będzie zaplanować przeglądy i zaoszczędzić nieco czasu. Ponadto w nowelizacji znalazł się ważny dla kierowców zapis: Opłaty nie pobiera się za przeprowadzenie badania technicznego, dla którego wyznaczony termin badania technicznego upłynął w okresie czasowego wycofania tego pojazdu z ruchu - cytuje Interia.

Kwestionowanie badań

Nowelizacja nie zakłada zmiany cennika opłat za badania, co na pewno jest na rękę wszystkim kierowcom, jednak wywołuje niesmak w środowisku diagnostów. Ponadto nowelizacja zakłada możliwość zakwestionowania wyniku badania technicznego i koniecznością przeprowadzenie ponownej kontroli. Z wynikiem badania kierowca będzie mógł się nie zgodzić, jednak tutaj ustawodawca przewidział „cwaniakowanie” ze strony niektórych kierowców.

Jeżeli kierowca będzie miał uwagi do sposobu przeprowadzenia kontroli będzie mógł zgłosić to bezpośrednio po jej zakończeniu, a następnie w ciągu 2 dni zgłosić ten fakt do Transportowego Dozoru Technicznego. Przedstawiciel TDT będzie wówczas świadkiem ponownie przeprowadzonej kontroli. Zakwestionowanie wyniku pierwszej kontroli trzeba zgłosić zaraz po jej zakończeniu, ustawodawca chce w ten sposób wyeliminować sytuacje, gdy osoba, której auto nie przeszło kontroli naprawi usterkę, a następnie zgłosi, że diagnosta „się pomylił”.

Kierowcy zaniepokojeni się innym zapisem nowego prawa. Otóż podczas przeglądów technicznych konieczne będzie przeprowadzenie dokumentacji fotograficznej. - Obecność pojazdu na badaniach technicznych (...) podlega dokumentowaniu fotograficznemu. Dokumentacja fotograficzna zawiera wyraźne zdjęcia przedstawiające całą bryłę pojazdu z dwóch przekątnych z przodu i z tyłu oraz wskazanie drogomierza. Dokumentacja fotograficzna jest przechowywana na stacji kontroli pojazdów przez okres pięciu lat od dnia przeprowadzenia badania technicznego undefined- głosi jeden z punktów nowelizacji.

Fotografie aut

Zapis nie podoba się fanom mocniejszych wrażeń. Dokumentacja fotograficzna oznacza koniec z „przymykaniem oka” dla samochodów tuningowanych. Jedyną drogą na modernizacje samochodów w tym zakresie będzie wystąpienie z wnioskiem do ministra infrastruktury o odstępstwo od warunków technicznych. Konieczność fotografowania ma jednak także dobre strony.

W przypadku błędu ludzkiego, pomyłki przy spisywaniu stanu licznika, kierowca będzie miał teraz w ręku niezbity dowód, że nie ingerował w stan drogomierza. Fotografia wszystko potwierdzi i wskaże, że to diagnosta się pomylił, przepisując dane do systemu.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Interia

Tagi: Rząd mandat