18 lat trwają poszukiwania Kamila Kowalczuka, który zaginął we wrześniu 2005 roku. Matka chłopca wraz z jego młodszym bratem wybrała się do kościoła, podczas gdy on miał bawić się na placu zabaw. Niestety, po nabożeństwie kobieta odkryła, że 10-latka nie ma. Mimo upływu czasu, policja nie ustaje w wysiłkach, by odnaleźć Kamila.
Dramatyczny wypadek na trasie S8 pod Mszczonowem (woj. mazowieckie). W zajściu udział brały aż cztery samochody. Sześć osób trafiło do szpitala, jest też ofiara śmiertelna - około 10-letnie dziecko. Na miejscu trwa akcja służb.
Policja z województwa świętokrzyskiego poszukuje mężczyzny podejrzanego o udział w kradzieży metodą na tzw. policjanta. Do przestępstwa miało dojść pod koniec października br. w Kielcach. Za zgodą prokuratora, funkcjonariusze opublikowali w sieci zdjęcia potencjalnego złodzieja. Wszyscy posiadający jakiekolwiek informacje na jego temat, proszeni są o kontakt ze śledczymi.
Już dzisiaj 11 listopada w Polsce obchodzimy Święto Niepodległości. Z tej okazji po godzinie 14.00 ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Policja intensywnie działa nad bezpieczeństwem obchodów w stolicy. O wszystkim informuje w mediach.
Smutną informację przekazała bydgoska policja. W wieku 39 lat zmarł ceniony policjant, społecznik i założyciel Fundacji Zielone Jutro. "Jego śmierć jest dla nas ogromną stratą. Był doskonałym funkcjonariuszem i człowiekiem o wielkim sercu" - pożegnali zmarłego policjanta koledzy z jednostki.
Kamienna Góra. Pięciu nastolatków w wieku od 11 do 15 lat pobiło bezdomnego. Całe zajście nagrali, a wideo wyciekło do sieci. Jak ustalili lokalni dziennikarze, jeden z chłopców ma rozpowiadać w mieście, że jest synem policjanta i "nic mu się nie stanie, bo go ojciec wybroni".
Ksiądz w “trybie nagłym” został odwołany z parafii. Duszpasterz niemal z dnia na dzień przestał służyć przy ołtarzu, a biskup skierował go do domu księży emerytów. Powodem nie było jednak przejście na emeryturę, a toczące się postępowanie. Ks. Tomasz J. z parafii w Gostyniu podejrzewany jest o oburzające rzeczy.
Śmiertelny wypadek w Kraśniku. Policja poinformowała o tragicznym zdarzeniu z udziałem seniora na ul. Urzędowskiej w piątek 10 listopada. 95-latek popełnił błąd, który kosztował go życie. Wiele osób robi to samo i bagatelizuje sprawę.
11 listopada w Polsce obchodzić będziemy Święto Niepodległości. Tego dnia, w związku z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w dwóch polskich miastach obowiązywać będzie specjalny zakaz. Może dotyczyć wielu Polaków.
Ciało Grzegorza Borysa zostało odnalezione. Szczegóły, które ujawniła policja, wzbudziły podejrzenia części internautów. Wśród nich jest pewien grabarz, który na łamach mediów społecznościowych podzielił się swoimi zatrważającymi przemyśleniami. To, co powiedział po ujrzeniu zdjęcia zmarłego poszukiwanego, stawia na sprawę zupełnie nowe światło.
Trwa śledztwo w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło 31 października w sanatorium w Kołobrzegu. Z trzeciego piętra wypadły dwie młode osoby, 21-latek oraz 23-latka. Mężczyzny nie udało się uratować, zmarł w szpitalu. Kobieta przeszła bardzo poważną operację. Policja ustala, co tam się tak naprawdę wydarzyło. Głos w sprawie śmieci 21-latka zabrali jego koledzy.
Szok i niedowierzanie. Te emocje towarzyszyły wszystkim sąsiadom 57-letniej Ormianki, która na co dzień mieszkała w Stalowej Woli (woj. podkarpackie). Ciało kobiety znalazła w kałuży krwi jej córka. Leżało obok przydomowego garażu. Jakby tego było mało, w ogrodzie ujawniono także zwłoki krewnego zmarłej. Prokuratura już wie, co wydarzyło się na posesji.
Niebezpieczne zdarzenie w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie). Kierująca samochodem osobowym 18-latka straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu, po czym doszło do dachowania. Poszkodowanych zostało łącznie czworo nastolatków, którzy trafili do szpitala. Okoliczności wypadku bada policja.
Do bardzo niecodziennych scen doszło na terenie powiatu kolbuszowskiego w województwie podkarpackim. Pewien 19-latek podrobił policyjną legitymację służbową i podawał się za mundurowego. Prowadził nawet "interwencję" wobec 14-letniego chłopca, pokazując mu dokument. Policja zatrzymała samozwańczego funkcjonariusza, a w jego domu dokonała kolejnego zdumiewającego odkrycia.
Policja cały czas prowadzi intensywne poszukiwania 31-letniej Patrycji Patryn-Biedroń z Nielepkowic (woj. podkarpackie). Kobieta wyszła z domu w piątek 20 października i przepadła. Od tego czasu z nikim się nie kontaktowała, a jej telefon nie odpowiada. Policja przeczesuje teren niedaleko rzeki San. Mundurowi mają pewien trop.
Patrycja Orłowska z Chojnic poszukiwana jest przez policję. Dziewczyna opuściła dom 4 listopada i od tamtej pory bliscy nie mieli z nią kontaktu. Jak się jednak szybko okazało, nastolatka specjalnie zniknęła, a powód, który ujawniła, jest wstrząsający.
Grzegorz Borys nie żyje. Według przedstawionych przez prokuraturę informacji, mężczyzna utonął w zbiorniku Lepusz, choć na jego ciele ujawniono też rany charakterystyczne dla osoby chcącej popełnić samobójstwo. W wersję tę nie wierzy jednak znany kryminolog dr Paweł Moczydłowski. - Cała sprawa śmierdzi - uważa.
Grzegorz Borys nie jest już najbardziej poszukiwaną osobą w Polsce. Ciało 44-latka znaleziono w zbiorniku wodnym Lepusz po 18 dniach szeroko zakrojonej obławy. Mimo tego, sprawa nie jest zamknięta, a co więcej, pojawiają się w niej nowe znaki zapytania dotyczące okoliczności śmierci żołnierza. Na temat możliwych scenariuszy wypowiedział się niekwestionowany ekspert i były policjant Dariusz Loranty.
Są już wyniki sekcji zwłok Grzegorza Borysa. Mężczyzna był poszukiwany od 20 października po tym, jak ujawniono zwłoki jego syna w mieszkaniu w Gdyni. Borys był podejrzany o zabójstwo swojego dziecka. A w poniedziałek, 6 listopada, służby znalazły ciało mężczyzny w zbiorniku wodnym. Co wynika z badań ciała?
Bulwersujące nagrania z Chorzowa obiegły media społecznościowe. Na filmach widać, jak grupa nastolatków znęca się nad 9-latkiem w spektrum autyzmu. Chłopice jest bity, podduszany i poniżany. Sprawą zajęła się policja, głos zabrał też prezydent miasta Andrzej Kotala.
W poniedziałkowe przedpołudnie po trwających 17 dni poszukiwaniach policja odnalazła ciało Grzegorza Borysa podejrzewanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna Krótko po tym do mediów wyciekły zdjęcia ciała, co zrodziło szereg domysłów co do czasu jego śmierci. Eksperci sugerują jednak, że w tym przypadku pozory z fotografii mogą być mylące.
Grzegorz Borys nie żyje. Ciało poszukiwanego od 20 października 44-latka wyłowiono ze zbiornika wodnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w poniedziałek 6 listopada. W rozmowie z Wirtualną Polską pracę służb podczas trwających poszukiwań skomentował doświadczony policjant Aleksander Ławreszuk, były naczelnik w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
W poniedziałek 6 listopada Polskę obiegła informacja o odnalezieniu ciała poszukiwanego od 20 października Grzegorza Borysa. Mężczyzna podejrzewany był o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Mieszkańcy dzielnicy Fikakowo w Gdyni przyznają w rozmowie z PAP, że w końcu odetchnęli z ulgą.
Prokuratura w Gdańsku poinformowała w poniedziałek 6 listopada, że zwłoki mężczyzny wyłowione przez płetwonurków ze zbiornika wodnego Lepusz niedaleko Źródła Marii w Gdyni należą do poszukiwanego od 20 października Grzegorza Borysa. "Fakt" ujawnił - powołując się na anonimowego informatora - kto uczestniczył w identyfikacji zwłok.
Kobieta z Bielska Podlaskiego może być bardzo dumna ze swoich dzieci. Wielką odwagą i zimną krwią wykazała się 2-letnia dziewczynka oraz jej 14-letni brat. Dzieci zauważyły, że mama straciła przytomność. Natychmiast zareagowały.
Grzegorz Borys nie żyje - taką informację 6 listopada oficjalnie przekazała prokuratura. To koniec poszukiwań 44-letniego żołnierza, podejrzewanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Co było przyczyną jego śmierci? Pojawiły się pierwsze nieoficjalne przypuszczenia.
Wieliczka. Na budowie pod Krakowem przewrócił się dźwig budowlany. Maszyna wbiła się w kontener pracowniczy, w którym przebywały trzy osoby. Pomieszczenie stało się dla nich pułapką. Służby potwierdziły ofiarę śmiertelną.
W sprawie znalezienia zwłok niedaleko domu Grzegorza Borysa głos zabrała policja. Komisarz Karina Kamińska potwierdza, że znaleziono zwłoki, ale konieczne jest przeprowadzenie konkretnych badań. Policjantka ujawniła, dlaczego śledczy wrócili na teren, gdzie ujawniono ciało 44-letniego żołnierza. Wiadomo również, gdzie dokładnie się znajdowało.