Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dwa ciała leżały na podłodze w mieszkaniu w Siernikach. Sąsiedzi przerwali milczenie
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 06.06.2023 09:56

Dwa ciała leżały na podłodze w mieszkaniu w Siernikach. Sąsiedzi przerwali milczenie

policja
materiały służb

Nowe wiadomości na temat dwóch ciał w jednym z mieszkań w Siernikach w Wielkopolsce. Sprawa jest wyjątkowo tajemnicza, a sąsiedzi są podzieleni. Policja ujawniła już, że sprawa “ma charakter kryminalny”, wiadomo również, że na miejscu znaleziono broń. Kto pociągnął za spust? Sprzeczne teorie.

Nowe informacje ws. dwóch ciał znalezionych w Siernikach

W niedzielę w Siernikach w powiecie obornickim w Wielkopolsce służby weszły do mieszkania zajmowanego przez Agnieszkę P. i Jacka R. Ciała pary leżały na ziemi.

43-letniej kobiety i 53-letniego mężczyzny nie dało się uratować i szybko jasne stało się, że śledczy stanęli przed wielkim wyzwaniem. - Na razie nie wiadomo, co stało się w mieszkaniu. Nie wykluczamy żadnej z możliwości - powiedział w rozmowie z Faktem Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. Głos zabrali sąsiedzi, ich słowa rzucają na sprawę nowe światło.

Doda o skandalicznym zachowaniu reżysera w Opolu. "Wypier*alaj. Odpie*dol się"

Sąsiedzi nic nie słyszeli

Wszystko wskazuje, że kobieta i mężczyzna zginęli od postrzału z broni. Jacek R. miał na nią pozwolenie. Jak wyjaśniają dziennikarze Faktu, mężczyzna był ratownikiem wodnym i medycznym. Dodatkowo udzielał się w lokalnej OSP. Agnieszka P. była natomiast niepełnosprawna.

Sąsiedzi nie kryją swojego zdziwienia całą pilną akcją służb. - Nie było słychać żadnej awantury. Ja nawet nie słyszałem wystrzałów z pistoletu - powiedział jeden z mieszkańców w rozmowie z Faktem.

Sąsiedzi są podzieleni w kwestii tego, kto jest winowajcą

Wiadomo, że drzwi były zamknięte od wewnątrz. Co ciekawe, sąsiedzi nie są jednomyślni w wyrokowaniu, kto pociągnął za spust i oddał śmiertelny strzał.

Jeden ze scenariuszy zakłada, że to Jacek R. zabił Agnieszkę P. Później miał popełnić samobójstwo przy użyciu tej samej broni. Nie wszyscy sąsiedzi w to wierzą. Część twierdzi, że to 43-letnia kobieta sięgnęła po broń i oddała morderczy strzał.

Źródło: fakt