- Uchwalenie ustawy o Sądzie Najwyższym mogłoby być skrajnie destrukcyjne dla Polski - stwierdził Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Słowa prezesa PiS nie spotkały się z ciepłym przyjęciem ze strony członków partii, gdyż to właśnie Kaczyński miał dać zielone światło realizacji założeń niezbędnych do uzyskania funduszy z KPO. Jarosław Kaczyński w wywiadzie z Tomaszem Sakiewiczem oznajmił, że jego partia zaproponowała projekt ustawy, który może doprowadzić do destrukcji "całego aparatu państwowego". Odmienne niż przed kilkoma dniami zdanie prezesa PiS na temat kamieni milowych miało być spowodowane faktem, że "zmieniły się okoliczności". - Wystąpienie prezydenta zmieniło naprawdę bardzo wiele - mówi w rozmowie z portalem Wirtualna Polska jeden z polityków partii rządzącej.
Politycy PiS w rozmowie z portalem Wirtualna Polska skrytykowali szefa policji Jarosława Szymczyka. - Oczekiwałbym, że komendant główny policji odda się do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji - ocenia były wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. Sam zainteresowany utrzymuje, że "nie widzi powodów do dymisji".Wirtualna Polska przeprowadziła sondaż, z którego wynika, że aż 81 procent respondentów chciałoby, żeby Jarosław Szymczyk podał się do dymisji po odpaleniu granatnika w budynku Komendy Głównej Policji. Słowa krytyki słychać także w szeregach PiS.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przedstawił w piątek (16.12) nowy rządowy program mieszkaniowy "Pierwsze Mieszkanie", który ma pomóc Polakom w zakupie ich pierwszej nieruchomości. W tym obszarze PiS ma sporo do nadrobienia, biorąc pod uwagę, że ich flagowy program "Mieszkanie Plus" okazał się kompletnym niepowodzeniem. Jak przekazał Waldemar Buda, opracowaniu nowego programu mieszkaniowego przyświecała zasada, że "mieszkanie to prawo, a nie towar". Rządowy projekt skierowany jest dla osób do 45. roku życia, które chcą kupić swoją pierwszą nieruchomość, lub dla rodzin z dziećmi, które mieszkają w zbyt ciasnych mieszkaniach. Program składa się z dwóch rozwiązań - bezpiecznego kredytu 2 procent oraz konta mieszkaniowego.
- Chłopi są pazerni, daje im się parę złotych przed wyborami i na nas zagłosują - miał, zdaniem byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego w rządzie PiS, powiedzieć Jarosław Kaczyński. Mimo że rzecznik PiS Rafał Bochenek twierdzi, że takie słowa nigdy nie padły, Ardanowski nie zamierza się wycofywać.W ubiegłą niedzielę Prawo i Sprawiedliwość, podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi, podsumowało dokonania w rolnictwie ostatnich siedmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy. Zapowiedziano również nowy program dla rolników.
Ryszard Bartosik, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie PiS, zapytany w programie "O co chodzi" TVP Info o wszechobecny hejt, wskazał własną partię. Magdalena Ogórek musiała interweniować.
Mateusz Morawiecki w swoim poście na Facebooku deklaruje jasno - należy zakończyć spór z Komisją Europejską. Sentyment, choć słuszny, pojawia się już jednak po wyraźnych sygnałach, że brnięcie w konflikt między Polską a Unią Europejską skończy się tragicznie dla rządów PiS.
W czwartek 15 grudnia były marszałek Senatu przekazał, że został zaatakowany podczas zakupów. Napastnik miał go przewrócić, wyrwać mu wyrwać telefon oraz wulgarnie zwyzywać. Dziś poinformowano, że wszczęto w tej sprawie śledztwo. Podejrzanym jest Paweł P., który został oskarżony o "stosowania przemocy z powodu przynależności politycznej, naruszenia nietykalności pokrzywdzonego, jak również uszkodzenia mienia w postaci telefonu".
Wirtualna Polska donosi, że "Zjednoczona Prawica z dnia na dzień coraz bardziej przypomina nową federację freakfightową". Czołowi politycy coraz częściej skaczą sobie do gardeł. Najwięcej wrogów zdaje się mieć Mateusz Morawiecki, mimo że na pozór wszyscy grają w tej samej drużynie co premier.Główną bolączką Mateusza Morawieckiego jest Zbigniew Ziobro i jego Solidarna Polska. Nieoczekiwanie jednak zaczęli "podgryzać" go także Andrzej Duda, Przemysław Czarnek i Beata Szydło, która ostatnio wyrasta na faworytkę Jarosława Kaczyńskiego. Na ten moment premier może liczyć na wsparcie prezesa PiS.
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział, że Inspekcja Weterynaryjna, strażnicy gminy i policjanci będą mieli uprawnienia do odbierania zwierząt. Tym samym utracą je organizacje, które walczą o dobro zwierząt. - Zmiana obowiązujących przepisów będzie katastrofą nie tylko dla zwierząt, ale również samorządów czy inspekcji weterynaryjnej, która już w tej chwili ma nadmiar obowiązków - tłumaczy w rozmowie z portalem Wirtualna Polska Cezary Wyszyński z Fundacji Viva!.- Skończymy z odbieraniem zwierząt rolnikom przez różne organizacje, które czasem robią to tylko z chęci zysku. Takie uprawnienia będzie miała tylko Inspekcja Weterynaryjna - mówił minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podczas spotkania z przedstawicielami środowiska wiejskiego. Słowa te wywołały ogromne oburzenie.
Prawo i Sprawiedliwość wycofuje się z dotychczas forsowanych przez siebie zmian w sądach w celu odblokowania pieniędzy z KPO. Zmiany są znaczące, ale pojawiają się wątpliwości, czy są one zgodne z Konstytucją, a swój sprzeciw zapowiedziała już partia Zbigniewa Ziobry. We wtorek 13 grudnia, niedługo po głosowaniu w sprawie wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry, na stronie internetowej Sejmu pojawił się projekt ustawy złożony przez grupę posłów PiS. Zmienia on niektóre zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym oraz kilku innych ustaw. Złożenie tego projektu jest efektem negocjacji z Komisją Europejską w sprawie odblokowania pieniędzy dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński pojawił się na mównicy w bluzie i spodniach jeansowych. Jak się tłumaczył - nie zauważył zmiany w harmonogramie sejmowym. Grzegorz Braun nie krył oburzenia. - To nie jest obora - grzmiał z mównicy.
Beata Szydło powróci do Sejmu? Od pewnego czasu spekuluje się, że Jarosław Kaczyński - mimo że nie darzy byłej premier sympatią - może nawiązać z nią porozumienie. Nie brakuje głosów, że polityk mogłaby zastąpić Mateusza Morawieckiego. "Rzeczpospolita" donosi z kolei, że PiS zamierza wzmocnić listy wyborcze popularnymi europosłami. Radosław Fogiel w rozmowie z portalem Wirtualna Polska rozwiał wątpliwości.Beata Szydło niewątpliwie zaliczyła głośny powrót na polskie salony. W mediach nieustannie pojawiają się spekulacje, czym była premier zajmie się w przyszłości. Jedni mówią, że zastąpi Mateusza Morawieckiego. Inni twierdzą, że zamieszka w Pałacu Prezydenckim.
Jarosław Kaczyński miał zezwolić ministrom na realizację kamieni milowych narzuconych Polsce przez Komisję Europejską. Tylko te działania mogą zapewnić naszemu państwu wypłatę unijnych środków z Krajowego Planu Odbudowy. W rozmowie z portalem Wirtualna Polska głos w tej sprawie zabrał Radosław Fogiel z PiS.
Jeszcze dziś Sejm ma zająć się wnioskiem o wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry. Mimo licznych doniesień, jakoby ministrowi sprawiedliwości mogli zaszkodzić niektórzy posłowie PiS, Radosław Fogiel w rozmowie z portalem Wirtualna Polska zapewnia, że polityk nie ma żadnych powodów do obaw.Od wielu tygodni nad Zbigniewem Ziobrą zbierają się czarne chmury. Minister sprawiedliwości nie ukrywa niechęci do Mateusza Morawieckiego. Również premier rzekomo nie darzy prezesa Solidarnej Polski sympatią. Wtorkowy wieczór ma upływać w Sejmie pod znakiem głosowania ws. wniosku opozycji o o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości.
Dużo wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński w najbliższym czasie odpuszcza dalszy objazd po Polsce. Ma to związek z okresem świątecznym. Jednak jak donosi Wirtualna Polska, na aktywność prezesa PiS duży wpływa mają partyjni działacze, którzy powołując się na fikcyjne badania, sondaże, utwierdzają rzekomo doświadczonego polityka, w słuszności krajowego touru, który tak wiele w ostatnich miesiącach dostarcza emocji.
Wirtualna Polska przeprowadziła sondaż, z którego wynika, że - zdaniem połowy badanych Polaków - Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro powinni stracić pracę, jeśli Polska nie otrzyma pieniędzy z KPO. Czy konsekwencje są jednak realne?
Bardzo złe wiadomości dla Jarosława Kaczyńskiego. Poza problemami z koalicjantem, prezes Prawa i Sprawiedliwości musi dodatkowo martwić się odpływającym elektoratem. Zgodnie z najnowszym sondażem przeprowadzonym dla natemat.pl, ugrupowanie w końcu straciło pozycję lidera i teraz to ono musi doganiać swojego odwiecznego wroga - Platformę Obywatelską. To, co martwi Nowogrodzką, jest powodem do nieskrywanej radości wśród opozycji.
Sensacyjne doniesienia "Super Expressu". Według dziennika, Prawo i Sprawiedliwość przygotowało już plan na pozbycie się z rządu Zbigniewa Ziobry i jego współpracowników. Ma to się stać natychmiast po uchwaleniu ustawy budżetowej na 2023 rok. - Życie bez Ziobry w rządzie jest naprawdę możliwe - przekonuje jeden z polityków partii rządzącej.
Już dziś 12 grudnia w godzinach popołudniowych ma się odbyć posiedzenie klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Wśród tematów rozmów znajdą się takie kwestię jak, współpraca terenowych struktur partii oraz kształt list w przyszłorocznych wyborach.
Wirtualna Polska donosi, że w szeregach PiS zanosi się na awanturę. Powodem mają być zbliżające się wybory parlamentarne. Jarosław Kaczyński trzyma swoich ludzi wyjątkowo twardą ręką. - Podporządkować mają się wszyscy. Bez wyjątku - przekazali w rozmowie z WP "ludzie zbliżeni do partyjnej centrali".
Do niebywałych scen doszło w Sochaczewie podczas jednego z posiedzeń tamtejszej rady miejskiej. Przewodniczący komisji z ramienia PiS Sylwester Kaczmarek starł się w ostrych słowach z bezpartyjnym radnym Robertem Błaszczykiem. Bezpośrednią przyczyną kłótni stał się niekulturalny, wg przewodniczącego, sposób wyrażania się radnego.
Antoni Macierewicz w najbliższych wyborach parlamentarnych może stracić pierwsze miejsce na liście PiS w okręgu 10. w Piotrkowie Trybunalskim. W kuluarach mówi się, że wygryzie go wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. - Antoniemu na pewno nie pomagają sprawy, które wychodzą ostatnio na jaw - mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem Wirtualna Polska.Wirtualna Polska jakiś czas temu donosiła, że wicemarszałek Ryszard Terlecki obawia się, że nie będzie w stanie dostać się do parlamentu, startując w wyborach z Krakowa. - By wygrać, potrzebujemy trzech rzeczy: pieniędzy, programu i ludzi - zapowiadał w wywiadzie dla tygodnika "Sieci", dodając, że PiS nie powinien ustalać list w ostatniej chwili. Zdaniem polityków partii rządzącej, słowa szefa parlamentarnego PiS mają drugie dno.
- Słów prezesa nie interpretowałbym dosłownie - tak rzecznik Prawa i Sprawiedliwości skomentował kontrowersyjną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, która padła na spotkaniu z wyborcami w Chojnicach. Lider Zjednoczonej Prawicy mówił wówczas o potrzebie budowania "silnego państwa" i "zniszczenia tych ludzi", odnosząc się do swoich oponentów. Po tych słowach w politycznym środowisku, nie bez przyczyny, wybuchła prawdziwa burza.
W rozmowie z "Super Expressem" rzecznik PiS wypowiedział się nt. 15. emerytury oraz potencjalnej waloryzacji 500 plus. Rafał Bochenek zapewnił, iż rząd nieustannie reaguje na dynamiczną sytuację gospodarczą kraju, jednak obecnie nie są prowadzone rozmowy w kierunku kolejnych świadczeń.
Wirtualna Polska poinformowała, że europoseł Tomasz Poręba poprowadzi kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości przed wyborami do Sejmu i Senatu. Polityk miał zostać wytypowany przez samego Jarosława Kaczyńskiego.
Dziś po 15:00 przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie zebrał się Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości, którego członkowie, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński, mają dyskutować "o bieżącej sytuacji politycznej".
Radosław Sikorski w rozmowie z portalem Wirtualna Polska ocenił rządy Prawa i Sprawiedliwości. - PiS rządził w myśl zasady: hulaj dusza, piekła nie ma, a po nas to choćby i potop. No i właśnie woda zaczęła się podnosić - ocenił.W rozmowie z portalem Wirtualna Polska ocenił m.in. działania rządu po tragedii w Przewodowie. Przypomnijmy, że Niemcy zaproponowały Polsce przekazanie systemów ochrony przeciwlotniczej Patriot. Politycy obozu władzy woleli jednak, żeby trafiły one do Ukrainy, co spotkało się ze stanowczą odmową niemieckich władz. Wielu ekspertów jest przekonanych, że szef MON, nie przyjmując pierwotnie propozycji Niemiec, popełnili ogromny błąd - przyjęcie pomocnej ręki byłoby bowiem sygnałem dla Rosji, że kraje NATO są solidarne. Ostatecznie Andrzej Duda i Mariusz Błaszczak postanowili jednak skorzystać z pomocy i rozpoczęli rozmowy z niemieckim MON.
Wirtualna Polska zleciła sondaż, który jednoznacznie pokazuje, że choć poparcie dla PiS wzrosło nieznacznie od poprzedniego badania, Jarosław Kaczyński nie ma powodów do radości. Ugrupowanie na ten moment mogłoby liczyć tylko na 192 mandaty. Optymizmem nie napawają również wyniki potencjalnych koalicjantów.- Partia Jarosława Kaczyńskiego znalazła się na pierwszym miejscu w sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski z poparciem 33,6 proc. badanych. Jest to wynik lepszy niż w badaniu sprzed dwóch tygodni, kiedy chęć oddania głosu na obecnych rządzących deklarowało 33,2 proc. Polaków. To nie oznacza jednak, że PiS miałoby w Sejmie większość - czytamy na portalu Wirtualna Polska.