Marek Suski zaliczył sporą wpadkę. Polityk PiS chciał uciec od dziennikarza TVN żądającego niewygodne pytania, ale... nie wyszło. Poseł wsiadł do windy i z namiętnością wciskał guzik. Ewakuacja nie wyszła, bo Marek Suski nie przeczytał kartki wiszącej powyżej. Nagranie jest hitem sieci.
Marek Suski kontra TVN24. Poseł PiS musi pogodzić się z porażką i nagraniem swojej nieudanej ucieczki przed pytaniami stawiającymi rząd PiS w złym świetle.
Potężne burze nad Małopolską. Kraków sparaliżowany, strażacy nie nadążają odbierać telefonów
CZYTAJ DALEJCzasem unikanie odpowiedzi to wystarczająca odpowiedź i wydaje się, że zachowanie Marka Suskiego nie będzie docenione przez Jarosława Kaczyńskiego. Poseł PiS starał się uniknąć gradu pytań dziennikarza TVN24.
Odpowiedzi dotyczące niedawnej dymisji mogły postawić władzę - przede wszystkim odpowiedzialnego za zamieszanie Mateusza Morawieckiego - w niekomfortowej sytuacji, ale doszło do incydentu, który sprawił, iż niemal wszyscy wybuchnęli śmiechem.
Marek Suski nie chciał rozmawiać z dziennikarzem TVN24
Nagranie pogoni dziennikarza TVN24 za Markiem Suskim obiegło sieć. Film trafił na profil "Szkła kontaktowego" na Twitterze. Krótka wymiana zdań była komiczna sama w sobie, ale poseł PiS przebił wszystko i zaskoczył brakiem spostrzegawczości.
- Skąd ta dymisja Piotra Naimskiego? - zapytał dziennikarz TVN24. Marek Suski nie chciał odnieść się do skandalu z dymisją eksperta, który ujawnił, co usłyszał za zamkniętymi drzwiami.
Poseł PiS nawet nie próbował udawać, że ma ważniejsze rzeczy na głowie i nie chce dyskutować o spięciach w rządzie. - Nie udzielam wywiadów TVN-owi - stwierdziła rozbrajającą szczerością Marek Suski.
Dziennikarz TVN nie odpuszczał. - Ale to nie jest wywiad, to jest "setka". Na wywiad się nie chcę umawiać - stwierdził Radomir Wit trzymający mikrofon. Marek Suski i na to stwierdzenie miał krótką odpowiedź.
- Nie udzielam "setek" - skwitował poseł PiS. W tym momencie doszło do zdarzenia, które na długo zapadnie w pamięci nie tylko naocznych świadków. Marek Suski zaliczył nieudaną ewakuację. Musieli pomóc mu dziennikarze.
Marek Suski próbował odjechać windą, nie przeczytał ważnej informacji
Wspomnienie niezbyt miłego rozstania Piotra Naimskiego z Mateuszem Morawieckim wprawiło Marka Suskiego w ogromne emocje. Poseł PiS nie chciał komentować słów, jakie jeden z najlepszych ekspertów w kraju usłyszał od premiera.
Prawda dotycząca faktu blokowania planów rządu (z powodów wiedzy eksperckiej) i bycia niewygodnym jako wytłumaczenie wręczenia dymisji zestresowała Marka Suskiego do tego stopnia, że ten zapomniał... czytać.
Poseł PiS starał się pozbyć dociekliwego dziennikarza TVN24 i skupił się na energicznym wciskaniu przycisku windy. Maszyna nie przyjeżdżała i wzmagało to niezadowolenie polityka. Dziennikarze stojący obok zwrócili uwagę na jeden istotny szczegół.
- Musi pan przeczytać ten napis - usłyszał Marek Suski. Na kartce widniała informacja o... awarii windy. Ucieczka przed dziennikarzem TVN24 nie poszła po myśli posła PiS. Do tego nagranie z wpadki obejrzała praktycznie cała Polska.
Posłuchaliśmy podcastu Morawieckiego, żebyście wy nie musieli. Trudno uwierzyć, co wygaduje premier
Mateusz Morawiecki ma podcast i posłuchaliśmy go, żebyście wy nie musieli. - Polska królestwem bezrobocia i umów śmieciowych - powiedział szef polskiego rządu w jednym z pierwszych odcinków w 2022 r. Słuchając kolejnych zdań padających z ust premiera Morawieckiego trudno oprzeć się wrażeniu, że osoba odpowiedzialna za narrację w stosunku do rządu i PiS w "Wiadomościach" TVP otrzymała zlecenie również na tę produkcję. Oto kilka słów Mateusza Morawieckiego z podcastu, z którymi warto się zapoznać. Niektóre cytaty niezwykle źle się zestarzały.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Morawiecki nazwał Tuska "premierem polskiej biedy". Polacy mają inne zdanie
WHO zmieniło swoje zdanie, w sobotę ogłoszono pilny alarm. "Małpia ospa to globalne zagrożenie"
Kolejne podwyżki dla polskich polityków, wyciekły plany rządu. Wiemy, ile dostaną
Źródło: tvn24