Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jarosław Kaczyński skomentował doniesienia o dymisji premiera. Padła mocna deklaracja
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 21.07.2022 13:02

Jarosław Kaczyński skomentował doniesienia o dymisji premiera. Padła mocna deklaracja

Jarosław Kaczyński skomentował dymisję Mateusza Morawieckiego, prezes PiS nie zostawił miejsca na spekulacje
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Spekulacje dotyczące podziału w PiS nie podobają się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes skomentował doniesienia o planowanej dymisji Mateusza Morawieckiego, który wewnątrz partii ma zmagać się z "grupą spiskowców". Były premier nie zostawił pola do dyskusji i przynajmniej próbuje utrzymać wizerunek zgody między swoimi podwładnymi.

Giełda nazwisk następców Mateusza Morawieckiego rozkwitła na dobre. Bukmacherzy przyjmujący zakłady, kogo prezes PiS namaści na nowego szefa rządu, muszą wstrzymać konie.

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu dla "Polski Times" i skomentował tam rzekome plany dymisji Mateusza Morawieckiego. Wskazał, że jeśli stanowisko straci premier to dopiero po tym, jak mityczna (zdaniem prezesa PiS) "grupa spiskowców" pozbędzie się jego. Premier może spać spokojnie?

Jarosław Kaczyński uciął plotki na temat Mateusza Morawieckiego

Obawy Mateusza Morawieckiego o stracie poparcia Jarosława Kaczyńskiego po jego powrocie na Nowogrodzką okazały się niepotrzebne? Prezes PiS stanął w obronie swojego premiera.

Stwierdzenie "swojego" nie jest przypadkowe. Jarosław Kaczyński w najnowszym wywiadzie wprost stwierdził bowiem, że ma realny i kluczowy wpływ na to, kto prowadzi gabinet Rady Ministrów. - (...) jednak bez mojej zgody premiera by się nie dało odwołać - powiedział polityk.

Prezes PiS wiadomości o rzekomej planowanej zmianie na fotelu premiera nazwał "wymysłami". - Mateusz Morawiecki zostaje na stanowisku premiera - powiedział Jarosław Kaczyński.

Rzekoma "grupa spiskowców" (o której istnieniu nie wie oficjalnie nawet sam prezes) będzie musiała postarać się, by pozbawić Mateusza Morawieckiego jego funkcji. Były wicepremier postawił sprawę jasno.

Morawiecki przestanie być premierem, jak Kaczyński zniknie z PiS

O zgrzytach wewnątrz partii rządzącej mówi się od dawna. Dziennikarze dotarli nawet do wiadomości, że politycy PiS usłyszeli od prezesa ultimatum i zakaz wewnętrznych walk. Miało to nie podziałać na "grupę spiskowców" planujących zamach na karierę Mateusza Morawieckiego.

Premier może spać jednak spokojnie. Szara eminencja czuwa nad jego bezpieczeństwem. Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Polska Times" podkreślił, że jeśli pewna grupa "miała takie cele (dymisja Mateusza Morawieckiego - przyp. red.), to musiałaby mieć na celu jeszcze jedno odwołanie". Tak, mowa o odwołaniu Jarosława Kaczyńskiego z funkcji alfy i omegi Prawa i Sprawiedliwości.

- Z tego względu, że do tej pory było tak, że jednak bez mojej zgody premiera by się nie dało odwołać. Krótko mówiąc - takiej zgody nie ma - stwierdził wprost prezes PiS i nie pozostawił w tej kwestii pola do dyskusji.  

Festiwal pochwał z ust prezesa

Ostatnie działania Mateusza Morawieckiego albo brnięcie premiera w ratowanie wizerunku rządu PiS np. w przypadku kryzysu węglowego, musiało przypaść Jarosławowi Kaczyńskiemu do gustu.

Najnowszy wywiad to prawdziwy maraton pochwał dla rycerskich wręcz zalet szefa rządu. Co więcej, Jarosław Kaczyński utarł nosa wszystkim zrzucającym mu, że jego politycy działają za plecami prezesa. Były wicepremier dobrze wie z kim i gdzie spotyka się premier oraz inni jego podwładni.

- Mateusz Morawiecki jest jednak nowym człowiekiem w naszym środowisku, więc chętnie spotyka się z ludźmi z długim, często nawet 30-letnim stażem, ponieważ potrzebne są nawiązania. To są tzw. spotkania doradców, grupa kilkudziesięciu osób. Spotykają się też inni ludzie i pewnie będą się spotykać, ale w samym fakcie spotykania nie ma nic złego. Jeżeli byłyby knute jakieś spiski, to rzeczywiście byłoby źle - czytamy w wywiadzie.

Ze słów prezesa PiS wynika, że na drodze dalszej pełnej sukcesów kariery Mateusza Morawieckiego stoją tylko wybory. Jarosław Kaczyński wprost wyznał, że w przypadku wygranej szef rządu pozostanie ten sam. Powodem ma być fakt, że rzadkim jest zmienianie zwycięskiego premiera. To zmotywuje Mateusza Morawieckiego to jeszcze cięższej pracy?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: polska times, gazeta.pl