Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Dantejskie sceny na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS uciekał tylnym wyjściem
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 24.07.2022 08:00

Dantejskie sceny na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS uciekał tylnym wyjściem

500 plus. Polaków czeka podwyżka? Prezes Jarosław Kaczyński zabrał głos
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Jarosław Kaczyński wyszedł do ludzi i... musi się od ludzi odgradzać kordonami policji. Prezes PiS został "przywitany" przez mieszkańców Kórnika niewybrednymi okrzykami i transparentami z ośmioma gwiazdkami. Doszło do tego, że były wicepremier musiał wyjść z budynku tylnymi drzwiami.

Jarosław Kaczyński nie cieszy się w Wielkopolsce dobrą opinią. Najpierw prezes PiS musiał zmagać się z problemem organizacyjnym w postaci miejsca na spotkanie, a gdy w końcu udało znaleźć się instytucję, która mu nie odmówiła: odmówili ludzie.

Przeciwnicy PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego próbowali wyjaśnić prezesowi powody swojego niezadowolenia. Mieszkańcy Kórnika nie należeli jednak do grona szczęśliwców, którzy mieli szansę ogrzać się w blasku chwały byłego wicepremiera. Od wejścia odgrodził ich kordon policji, w tym policjantów na koniach.

Jarosław Kaczyński w Kórniku: ludzie krzyczeli "j***ć PiS"

Jarosław Kaczyński podjechał pod pensjonat Daglezja i natychmiast musiał zdać sobie sprawę, że nie wszyscy widzą w nim alfę i omegę, czy mityczną krynicę mądrości. Część kórniczan postanowiła otwarcie zamanifestować swój sprzeciw wobec wizyty prezesa PiS w ich mieście.

Kilkadziesiąt osób trzymało transparenty z ośmioma gwiazdkami, czy tęczowe flagi. Główne wejście było szczelnie obstawione przez policjantów, którzy wiedzieli, że może dojść do próby wejścia przeciwników jedynej słusznej partii.

Skąd policja wiedziała, że szykuje się spora grupa demonstrantów niezadowolonych z władzy? Na Facebooku pojawiło się oficjalne wydarzenie zapraszające przeciwników na "jajecznicę z prezesem". - Mamy dla prezesa jajka, żeby sobie zrobił w Kórniku jajecznicę. Chciałabym je przekazać prezesowi - tłumaczyła Magdalena Kosakowska, radna z Kórnika.

"Bohaterze! Pokaż się!", "Złodzieje! Złodzieje! Złodzieje!", "Spieprzaj, dziadu!", "Będziesz siedział!". Oto kilka okrzyków, które kierowane były w stronę Jarosława Kaczyńskiego. Na transparentach znaleźć można było również gorzkie stwierdzenie: "Zrujnowałeś ten kraj". Nie zabrakło legendarnego już "j***ć PiS".

Jarosław Kaczyński musiał wyjść tylnym wyjściem pod eskortą policji

O godzinie 15 Jarosław Kaczyński wyszedł w Kórniku na scenę. Przeciwnicy PiS ile sił w gardłach starali się, by ich słowa przebiły się przez nagłośnienie i dotarły do prezesa. Co usłyszał były wicepremier? Wielokrotnie powtarzane, gromkie "j***ć PiS".

Przez dwie godziny policjanci dbali o bezpieczeństwo prezesa. Kordon funkcjonariuszy i patrolujący policjanci na koniach tworzyli szczelny kordon, który chronił Jarosława Kaczyńskiego od wiedzy, że nie wszyscy są zadowoleni z jego wizji Polski, gdzie można bezkarnie wyśmiewać ludzi zmagających się z codzienną nienawiścią.

Po spotkaniu Jarosław Kaczyński nie zaryzykował spotkania z suwerenem. Prezes PiS próbował zniknąć wyjściem z tyłu budynku. Polityk został jednak zauważony i wyjście tylnymi drzwiami zostało zauważone. Zaskakuje fakt, że przejście do limuzyny byłemu premierowi torowali policjanci.

- Słuchajcie, ale to też nie o to chodzi, żeby się gonić z kurduplem, tylko pokazać mu, że go tu nie chcemy - zwróciła się do tłumu Magdalena Kosakowska. Przeciwnicy PiS nie dali za wygraną. Tłum krzyczał "Kaczyński, won z Polski!".

Dostało się też innym

Emocje w Kórniku osiągnęły kosmiczny pułap. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania z Jarosławem Kaczyńskim przeciwnicy spotkania z prezesem zaobserwowali, że pod pensjonatem Daglezja pojawiła się Jadwiga Emilewicz.

"Złodziejko!", poleciało w stronę posłanki PiS. Ktoś inny dodał wróżbę dotyczącą przyszłości polityczki pędzącej na spotkanie z prezesem: "będziesz siedzieć!". Doszło do starcia również osób, które miały szczęście słuchać bajecznych wizji Jarosława Kaczyńskiego na żywo.

Kiedy po zakończeniu spotkania ludzie wyszli z sali, doszło do słownego starcia. Jedna strona krzyczała: "sprzedawczyki", "zdrajcy", czy "wyp*******ć". Osoby olśnione poglądami Jarosława Kaczyńskiego zaskoczyły błyskotliwością i spostrzegawczością. - Jesteście LGBT! - krzyczeli do swoich oponentów.

Parking został zablokowany i ani zaproszeni goście, ani zwykli ludzie nie mogli wyjechać z terenu pensjonatu, gdzie wizytował Jarosław Kaczyński. Mieszkańcy Kórnika zablokowali jezdnię i nie chcieli z niej zejść. Wśród osób odseparowanych od aut znaleźli się m.in. wojewoda wielkopolski Michał Zieliński oraz posłanka Andżelika Możdżanowska.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: poznan.wyborcza.pl