Nawrocki zabrał głos ws. ułaskawienia Ziobry. Na antenie TV Republika padły zaskakujące słowa
W ostatnich dniach w przestrzeni publicznej coraz głośniej mówi się o możliwym ułaskawieniu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Głos w tej sprawie zabrał prezydent Karol Nawrocki, który w wywiadzie dla Telewizji Republika odniósł się do krążących spekulacji.
Prezydent Nawrocki mówi wprost
Podczas poniedziałkowego wywiadu w Telewizji Republika Karol Nawrocki zdecydowanie odciął się od pogłosek o ułaskawieniu Zbigniewa Ziobry.
Nie mogę uniewinnić, ułaskawić człowieka niewinnego, po pierwsze. Po drugie pan minister Ziobro nie został jeszcze skazany - powiedział prezydent.
Jak dodał, każda decyzja o ewentualnym ułaskawieniu będzie poprzedzona „głęboką analizą każdego wniosku”. Nawrocki podkreślił, że to, co dzieje się wokół byłego ministra, to jedynie próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od realnych problemów, z jakimi na co dzień mierzą się Polacy.
Prezydent apeluje o rozwagę
Prezydent Nawrocki nie krył oburzenia sposobem, w jaki temat ułaskawienia Ziobry funkcjonuje w debacie publicznej.
Nie ma więc dzisiaj o czym rozmawiać. Nie można ułaskawić człowieka niewinnego - zaznaczył stanowczo.
Jak dodał, tego rodzaju doniesienia to „niepoważna narracja”, którą należy „rozbrajać, a nie podsycać”. Słowa prezydenta wywołały liczne komentarze – zarówno wśród zwolenników, jak i krytyków obozu władzy.
ZOBACZ TAKŻE: Koszmar w turystycznym raju. Nie żyją dwie Polki, jest komunikat MSZ
"Czekam na przeprosiny”
W dalszej części rozmowy w Telewizji Republika Karol Nawrocki odniósł się do innej, równie głośnej kwestii - odmowy spotkania ze strony szefów służb.
Po raz pierwszy w historii II Rzeczpospolitej, po roku 1989, szefowie służb odmówili spotkania z polskim prezydentem wybranym demokratycznie - powiedział.
Jak dodał, oczekuje przeprosin i zapowiada, że temat ten nie zostanie zamieciony pod dywan. Według Nawrockiego za decyzją o nieobecności służb miał stać premier Donald Tusk.
To bardzo niepokojące - ocenił.
Prezydent podkreślił, że jako głowa państwa powinien mieć pełną wiedzę o kwestiach bezpieczeństwa – zwłaszcza w kontekście sytuacji międzynarodowej i wydarzeń za wschodnią granicą.