Kaczyński przemówił do ludzi, padły niepokojące słowa. "Niepodległość Polski jest zagrożona"
Jarosław Kaczyński już wielokrotnie przemawiał pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, jednak poniedziałkowe wystąpienie lidera PiS na długo zapadnie w pamięć opinii publicznej. Polityk podkreślił, że niepodległość Polski została wystawiona na ciężką próbę. - Obecnie mamy do czynienia ze stanem, w którym niepodległość jest rzeczywiście zagrożona - zaznaczył Kaczyński. Takich scen już dawno nie było.
Kaczyński przemówił pod Pałacem Prezydenckim. Padły stanowcze słowa
W poniedziałek 10 listopada Jarosław Kaczyński uczcił zmarłych w katastrofie smoleńskiej, a wieczorem zjawił się pod Pałacem Prezydenckim, gdzie zdecydował się przemówić do zebranych osób. W trakcie swojej przemowy zauważył, że w miejscu tym przemawiał już wielokrotnie i zawsze był przekonany, że “przemawia w wolnej Polsce i że ta wolna Polska będzie trwała”.
Lider PiS nie zamierzał owijać w bawełnę i znacząco podkreślił, że niepodległość naszego kraju została wystawiona na ciężką próbę.
Gdzieś tam na dalekim horyzoncie może widać było, może dostrzegałem jakieś zagrożenia, ale dzisiaj niestety jest już inaczej. Dzisiaj mamy do czynienia ze stanem, w którym niepodległość jest rzeczywiście zagrożona. Chcę głęboko wierzyć, że to jest tylko taki jeden dzień 11 listopada, że już kolejny będzie pod tym względem lepszy - przekazał lider PiS.
Kaczyński zabrał głos ws. zagrożeń czyhających na Polskę. Takich słów dawno nie było
Prezes PiS podkreślił, że nie ma niepodległego państwa, gdy nie ma uczciwego, demokratycznego państwa. Był to swoisty przytyk w kierunku rządzących.
Dziś mamy do czynienia już nie z łamaniem praworządności, mamy po prostu do czynienia z nieuznawaniem prawa w ogóle w wielu wypadkach i robi to władza - dodał poruszony Kaczyński.
Kaczyński wskazał na zagrożenia dla Polski. Dosadne słowa
Jarosław Kaczyński nie zamierzał przebierać w słowach. Wskazał, że odpowiedzialność za aktualny stan polskiego państwa ponoszą “siły zewnętrzne”.
Za tym wszystkim stoją nie tylko siły wewnętrzne", a są to "w gruncie rzeczy siły zewnętrzne - zarówno te z zachodu, dokładnie z Niemiec, nie ma sensu tego ukrywać (...) no i oczywiście także ze Wschodu - co do roli Rosji chyba nikt nie ma żadnej wątpliwości" - podsumował lider PiS.