Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jarosław Kaczyński zaliczył niefortunną wpadkę. Zbigniew Ziobro nie będzie zadowolony
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 25.07.2022 09:39

Jarosław Kaczyński zaliczył niefortunną wpadkę. Zbigniew Ziobro nie będzie zadowolony

Jarosław Kaczyński
Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki/Wikimedia Commons

Jarosław Kaczyński nazwał Zbigniewa Ziobrę "ministrem bezradności"? Tak zabrzmiały jego słowa podczas weekendowego wystąpienia w Koninie. Zbitka słów prezesa PiS rozbawiła internautów.

O tym, że w Zjednoczonej Prawicy nastąpiły pewne "tarcia" wiemy już od dawna. Czy jednak naprawdę Jarosław Kaczyński postanowił wymierzyć Zbigniewowi Ziobrze symbolicznego "prztyczka w nos"?

Jarosław Kaczyński w Koninie

Jarosław Kaczyński, podobnie jak kilku innych polityków PiS, jest w trakcie "tournee" po Polsce, podczas którego przemawia do rodaków zachwalając (a może bardziej - tłumacząc) politykę swojej partii.

Nie jest to łatwy orzech do zgryzienia. Rosnąca inflacja, kryzys gospodarczy na horyzoncie i coraz bardziej zauważalne niezadowolenie społeczne z działań rządu nie sprzyjają optymizmowi jego członków.

Sytuacji nie poprawia najnowszy sondaż Kantaru, z którego wynika, że PiS nie może cieszyć się już największym zaufaniem Polaków i został wyprzedzony przez Koalicję Obywatelską. Choć Jarosław Kaczyński zdaje się nie brać złych informacji do siebie, fakty mówię same przez się.

W miniony weekend prezes PiS gościł w Wielkopolsce, gdzie w Koninie spotkał się ze swoimi wyborcami. Podczas jednej z wypowiedzi doszło do zadziwiającej wpadki.

"Minister bezradności" Zbigniew Ziobro

Jarosław Kaczyński, odpowiadając na jedno z zadanych mu pytań, dokonał niefortunnej zbitki słów. Obecni na sali mogli być przekonani, że prezes PiS próbuje obrazić ministra sprawiedliwości.

- Szanowny panie, dzisiaj w tej sytuacji jestem troszkę w sytuacji bezradnej, tak samo jak minister..., bezradności, przepraszam, tak samo jak minister Ziobro - usłyszeliśmy z ust polityka.

Nagranie szybko obiegło internet, a w sieci pojawiły się nawet głosy, że nie musiała to być wpadka, a celowe działanie. Wiadomo bowiem, że od jakiegoś czasu relacje liderów Zjednoczonej Prawicy nie układają się najlepiej.

Dowodem może być chociażby ostentacyjne spóźnienie Zbigniewa Ziobry na ostatnie wystąpienie Mateusza Morawieckiego w Sejmie. Minister wszedł na samo zakończenie przemowy premiera i w przeciwieństwie do innych polityków obozu rządzącego, nie nagrodził go nazbyt gromkimi oklaskami.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl