Emerytura Jarosława Kaczyńskiego wywołuje ogromne emocje nie tylko w Prawie i Sprawiedliwości. Mateusz Morawiecki w najnowszym wywiadzie wprost skomentował ewentualne odejście prezesa PiS z polityki. Stanowczy ton premiera mógł zaskoczyć.
Jarosław Kaczyński próbował wywrzeć presję na Szymonie Hołowni w czasie pierwszych obrad nowego Sejmu. Prezes PiS podszedł do marszałka i złożył konkretne żądanie. Wiemy, jakie słowa padły z ust Jarosława Kaczyńskiego. Reakcja następcy Elżbiety Witek jasno pokazuje, iż dotychczasowe zasady uległy zmianie.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział, że przed wyborami w 2024 roku odejdzie z funkcji szefa partii. W rozmowie z Radiem Zet o tę deklarację zapytany został rzecznik rządu Piotr Müller. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń co do przyszłości Zjednoczonej Prawicy.
Ostatnie dni zdecydowanie na należą do najprzyjemniejszych dla Jarosława Kaczyńskiego oraz jego partii. PiS w nowej kadencji przegrał już m.in. głosowania o wicemarszałka Sejmu oraz członków KRS. Sam Jarosław Kaczyński również nie wypadł zbyt dobrze. Najpierw spóźnił się na uroczystą inaugurację, a później przysypiał podczas wystąpienia premiera Morawieckiego. Szerokim echem odbiły się także słowa Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku, gdzie nazwał lidera PO "lumpem". W rozmowie z "Faktem" ostatnie zachowania prezesa PiS ocenia prof. Jarosław Flis.
Jarosław Kaczyński przyciągnął uwagę niemal wszystkich obecnych w Sejmie. Chodzi o zachowanie prezesa PiS, gdy Mateusz Morawiecki stał na mównicy i zachwalał rządy swoich ministrów. Do sieci trafiły nagrania. - Pierwszy raz się z nim zgadzam - napisał na temat Jarosława Kaczyńskiego poseł KO Cezary Tomczyk.
W poniedziałek 13 listopada odbywa się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Rozpoczęło się ono o godzinie 12.00, a otworzył je marszałek senior Marek Sawicki z PSL. Po nim głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Nietypowa sytuacja wydarzyła się podczas hymnu państwowego, co uwiecznił na zdjęciu dziennikarz Onetu, Kamil Dziubka.
W tym roku Jarosław Kaczyński podzielił obchody Święta Niepodległości między Warszawę i Kraków. Tuż po państwowej uroczystości na Placu Piłsudzkiego prezes Prawa i Sprawiedliwości udał się do dawnej stolicy, aby wygłosić tam przemówienie, w którym straszył utratą przez nas suwerenności na rzecz Unii Europejskiej. Niestety, i tym razem nie obyło się bez poważnej, niedającej się ukryć wpadki. Co gorsze, polityk zreflektował się dopiero, gdy poprawiać zaczęła go publiczność.
10 listopada w przededniu Święta Niepodległości Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu przed pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu stwierdził, że "jest już przygotowany plan, którego wprowadzenie może doprowadzić do anihilacji polskiego państwa". Jego słowa w rozmowie z Onetem ocenia politolożka dr Anna Materska-Sosnowska, która nie ma wątpliwości.
Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS, a zarazem także doradca prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowie z "Super Expressem" bardzo zdecydowanie wypowiedział się na temat Jarosława Kaczyńskiego i przyszłości PiS. Padły zaskakujące słowa. - Nie możemy stać się partią geriatryczno - kanapową - stwierdza między innymi.
Jarosław Kaczyński dosyć niespodziewanie był największym nieobecnym poniedziałkowego spotkania klubu PiS w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej. Jego absencja spowodowana była problemami zdrowotnymi. Jan Maria Tomaszewski, brat cioteczny Jarosława Kaczyńskiego, przekazał w rozmowie z "Super Expressem", co się dzieje z prezesem PiS.
Nerwowe ruchy w centrali Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Jak poinformował rzecznik partii Rafał Bochenek, na poniedziałek zwołano zebranie wszystkich nowo wybranych parlamentarzystów ugrupowania. Oficjalnie ma być to jedynie spotkanie zapoznawcze. Za kulisami mówi się jednak o wiele bardziej intrygujących przyczynach pilnej narady.
Jarosław Kaczyński w ostatnich latach przeżył pasmo osobistych tragedii. W kwietniu 2010 roku życie w katastrofie smoleńskiej stracili jego brat Lech Kaczyński i bratowa Maria Kaczyńska. Trzy lata później, prawie trzy tygodnie po świętach Bożego Narodzenia, odeszła Jadwiga Kaczyńska, ukochana matka polityka. To jej grób prezes PiS odwiedza najczęściej. Monument na na Starych Powązkach robi ogromne wrażenie.
Przez lata swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość skutecznie przejęło całkowitą kontrolę nad państwowymi mediami, zamieniając je w te stricte propagandowe. Po klęsce ugrupowania w ostatnich wyborach coraz częściej zaczęto więc mówić o porządkach m.in. w TVP i Polskim Radiu, co bezsprzecznie wiąże się z rozliczeniem zatrudnionych tam funkcjonariuszy PiS. Tymczasem prezes Jarosław Kaczyński właśnie zapowiedział walkę o tzw. niezależność mediów, rozumianą w specyficzny sposób. Jedno jest pewne, jeśli wszystko się powiedzie, gwiazdy TVP nie będą musiały martwić się o przyszłość.
Podczas niedzielnego głosowania w wyborach parlamentarnych 2023 prezes PiS Jarosław Kaczyński dostał nie lada lekcję pokory od rodaków. Sytuacja miała miejsce w lokalu wyborczym, a nagranie z tego momentu bardzo szybko rozprzestrzeniło się po internecie.
Po ogłoszeniu wyników exit poll w sztabie Prawa i Sprawiedliwości trudno było dostrzec entuzjazm. Na Nowogrodzkiej panowały raczej grobowe nastroje, spowodowane uzyskaniem rezultatu znacznie poniżej oczekiwań. Najbardziej wymownym obrazem z pewnością była mina samego prezesa partii, któremu nie udało się ukryć zawodu. Na twarzy Jarosława Kaczyńskiego malowały się przede wszystkim gorycz i żal.
Znamy już wyniki exit poll wyborów 2023 do parlamentu. Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło najlepszy wynik, ale to opozycja ma powody do radości. Tuż po ogłoszeniu wstępnych rezultatów głos w siedzibie PiS w Warszawie zabrał prezes partii Jarosław Kaczyński. - Nie pozwolimy na to, by Polskę zdradzono - grzmiał ze sceny.
Incydent z udziałem Jarosława Kaczyńskiego pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Prezes PiS zniszczył jeden z wieńców i wydawał policjantowi polecenia, a gdy ten nie reagował, wykonał telefon do nieznanej osoby.
Piotr Kraśko na sam koniec „Faktów” TVN w czwartek (05.10) bez zapowiedzi przekazał wiadomość z ostatniej chwili. Informacja nie była przygotowana wcześniej, gdyż pojawiła się w czasie, gdy już trwało wieczorne wydanie serwisu. Nie zabrakło wymownej miny i szyderczego komentarza.
Jarosław Kaczyński zapowiedział zmiany na granicach ze Słowacją i Czechami. "Wydałem polecenie, by granica ze Słowacją i z Czechami została też poddana szczególnej kontroli i wzmocniona" - poinformował podczas konwencji w Pruszkowie.
Prawo i Sprawiedliwość nie znosi nieprzewidywalności i spontaniczności. Partia Jarosława Kaczyńskiego chciałaby kontrolować wszystkich i wszystko, nawet to, jak na jej lidera reagują zgromadzeni na wiecach obywatele. Właśnie dlatego, podczas jednego z ostatnich spotkań, ugrupowanie posunęło się do wyjątkowo perfidnej manipulacji. Na nieszczęście rządzących, wszystko udało się uwiecznić na krążącym w sieci nagraniu.
Sąsiedzi Jarosława Kaczyńskiego zabrali głos i wprost powiedzieli, co myślą o prezesie PiS. Eryk Błaszak z Goniec.pl zapytał mieszkańców Żoliborza, czy kupiliby dom przylegający do domu prezesa Kaczyńskiego. Trzeba wydać fortunę, a ewentualne pożyczenie cukru to konieczność lawirowania między policjantami. - Niech mnie pan nie pyta o tego człowieka… - powiedziała jedna z kobiet.
Wraz z początkiem nowego tygodnia Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w sieci najnowszy spot wyborczy, w którym odegrano rozmowę Jarosława Kaczyńskiego z niemieckim urzędnikiem. Klip miał być uderzeniem w Platformę Obywatelską i Donalda Tuska, jednak niespodziewanie obrócił się przeciwko partii rządzącej. Politycy opozycji natychmiast wykorzystali go do przerobienia go na własną wersję. Prezes PiS nie miał więc wyjścia i musiał gęsto tłumaczyć się z opublikowania nagrania.
W poniedziałek (11 września) Jarosław Kaczyński zelektryzował opinię publiczną, zapowiadając ważne oświadczenie. Okazało się, że politycy PiS mieli dotrzeć do notatki z rozmów Donalda Tuska i Angeli Merkel, którzy rzekomo wspólnie naradzali się ws. podwyższenia w Polsce wieku emerytalnego. Po wystąpieniu prezesa partii w sieci dosłownie zawrzało i to po obu stronach politycznego sporu. Podczas gdy politycy Zjednoczonej Prawicy rozpoczęli kolejną kampanię przeciwko szefowi PO, krytycy władzy grzmieli, twierdząc, że to “zwyczajne szczucie”.
Często mówi się, że politycy nie zdają sobie sprawy, z jakimi kwotami mierzą się na co dzień Polacy, dokonując wyborów konsumenckich. Sprawdziliśmy ceny podstawowych produktów spożywczych w sklepie oddalonym od domu Jarosława Kaczyńskiego o 240 metrów. Czy prezes PiS-u lub osoba robiąca dla niego zakupy mierzą się z podobnym problemem, co “zwykli” obywatele?
Amerykański serwis „Bloomberg” wziął na tapet sytuację na rynku pracy w Polsce. Jak informuje, Polska i Węgry, mimo iż należą do jednych z najbardziej zagorzałych przeciwników imigracji, to desperacko poszukują zagranicznej siły roboczej. Jako przykład podano inwestycję Orlenu. Wytknięto również słowa Jarosława Kaczyńskiego.
W niedzielę 20 sierpnia na wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Paradyżu (woj. łódzkie) pojawił się sam Jarosław Kaczyński. Wśród tematów poruszonych przez prezesa ugrupowania rządzącego znalazły się m.in. kwestie bezpieczeństwa oraz finansów, w tym 14. emerytury. Jak zapowiadano dotychczas, ta wynieść ma maksymalnie 1588,44 zł, czyli tyle, ile minimalne świadczenie w Polsce. Na ostatniej prostej przed wypłatą ekstra świadczeń jedyny wicepremier zaskoczył jednak seniorów i podbił stawkę, obiecując “rekompensatę za inflację”.
To, że Jarosław Kaczyński jest najważniejszym politykiem w Polsce, nie trzeba nikomu specjalnie powtarzać. Wicepremier od wielu lat rozdaje polityczne karty i to od jego decyzji zależy najwięcej w tym kraju. Na potwierdzenie, wystarczy spojrzeć na wczorajsze wydarzenia w Sejmie. Fakt dokonał ciekawego obliczenia.
Nie milkną echa ostrego ataku Jarosława Kaczyńskiego na Donalda Tuska. Prezes PiS-u nazwał lidera KO “prawdziwym wrogiem narodu”, polecił mu wycofać się do Niemiec oraz określił go jako “ten ryży”. Teraz tłumaczy się ze swoich słów i przy okazji… znowu atakuje opozycję.