Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Kaczyński ma powody do świętowania. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o rekonstrukcji rządu
Bartosz Onuczyński
Bartosz Onuczyński 28.07.2025 14:05

Kaczyński ma powody do świętowania. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o rekonstrukcji rządu

Kaczyński ma powody do świętowania. Najnowszy sondaż pokazuje, co Polacy myślą o rekonstrukcji rządu
Fot. KAPiF

Rekonstrukcja rządu miała wzmocnić Koalicję Obywatelską, ale najnowszy sondaż pokazuje coś innego. PiS wraca na pozycję lidera, Konfederacja notuje duży wzrost, a kilka znanych ugrupowań wypada z gry. Co oznacza ten sondaż dla układu sił w Sejmie?

Nowy lider, stara rywalizacja

W najnowszym badaniu United Surveys dla Wirtualnej Polski prowadzi Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 28,3 proc. poparcia. Partia Jarosława Kaczyńskiego wyprzedza Koalicję Obywatelską o 2,5 punktu procentowego, co oznacza wyraźny zwrot względem poprzedniego pomiaru. Dwa tygodnie temu różnica między tymi ugrupowaniami wynosiła zaledwie 1 punkt procentowy.

KO Donalda Tuska notuje dziś 25,8 proc., co oznacza spadek aż o 2,4 pkt proc. w porównaniu do sondażu z połowy lipca. Zdaniem Marcina Dumy, prezesa IBRiS:

rekonstrukcja nie przyniosła ze sobą efektu w postaci poprawy notowań głównie ze względu na przedłużający się czas jej przeprowadzania.

 Choć zmiany w rządzie są znaczące, nie przekonały wyborców, że przyniosą realne skutki.

Konfederacja w natarciu, rządząca koalicja traci

Na trzecim miejscu w sondażu znalazła się Konfederacja z wynikiem 17,4 proc., co oznacza wzrost o niemal 5 punktów procentowych w zaledwie dwa tygodnie. To największy wzrost notowany w badaniu. W oczach części wyborców Konfederacja staje się realną alternatywą wobec dominującego duopolu PO–PiS. Jak tłumaczy Duma:

w części Polki i Polacy pokładają nadzieję w tych, którzy dotychczas jeszcze nie rządzili.

ZOBACZ TAKŻE: Zaczęło się w całej Polsce. Kolejne miasta pod wodą, dramatyczne informacje

Tymczasem ugrupowania współtworzące rządową koalicję – Polska 2050, PSL i Partia Razem – znalazły się pod progiem wyborczym. To właśnie one, mimo symbolicznych wzrostów, nie uzyskałyby mandatów. W efekcie 

suma poparcia ugrupowań tworzących koalicję rządzącą wyniosła 40,3 proc., czyli 1 punkt procentowy mniej niż dwa tygodnie temu - zauważa Duma.

 To niewielki spadek, ale o dużym znaczeniu – zwłaszcza gdy patrzy się na potencjalny rozkład mandatów.
 

Kto mógłby dziś rządzić? Symulacja sejmowa

Symulacja podziału mandatów, przygotowana przez Wirtualną Polskę na podstawie modelu prof. Jarosława Flisa, pokazuje, że żadna partia nie zdobyłaby samodzielnej większości. PiS wprowadziłoby do Sejmu 170 posłów, KO – 153, Konfederacja – 96, Lewica – 25, a Konfederacja Korony Polskiej – 16.

Wynika z tego, że tylko sojusz PiS z Konfederacją daje realną większość – 266 mandatów. Dołączenie Konfederacji Korony Polskiej oznaczałoby jeszcze większy zapas (282 mandaty), choć taki sojusz wydaje się mało prawdopodobny. Tymczasem opozycyjna koalicja KO i Lewicy miałaby zaledwie 178 miejsc – zdecydowanie za mało do stworzenia rządu.

Co ciekawe, pomimo sezonu wakacyjnego frekwencja deklarowana przez respondentów jest wysoka – 61,9 proc. badanych twierdzi, że poszłoby do urn

Pomimo okresu wakacyjnego obserwujemy dość wysoki poziom prognozowanej frekwencji - komentuje prezes IBRiS

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News