Jarosław Kaczyński na wiecu Karola Nawrockiego. Ostre zakończenie kampanii wyborczej
Druga tura wyborów prezydenckich rozpocznie się w niedzielę o godzinie 7:00. Wówczas zostaną otwarte lokale wyborcze, a Polacy na liście do głosowania ujrzą dwa nazwiska: Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Ostatnie godziny kampanii upływają pod znakiem mobilizacji elektoratów i wystąpień publicznych. W trakcie wiecu poparcia dla Karola Nawrockiego, Jarosław Kaczyński ostro skomentował Rafała Trzaskowskiego.
W niedzielę druga tura wyborów prezydenckich
Kampania wyborcza 2025 dobiega końca – do jej zakończenia pozostały już tylko ostatnie godziny. Punktualnie o północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa aż do zamknięcia lokali w niedzielę o 21:00. W tym czasie obowiązywać będzie całkowity zakaz prowadzenia kampanii, publikowania sondaży oraz jakiejkolwiek agitacji na rzecz kandydatów.
ZOBACZ: Mentzen tuż przed ciszą wyborczą wyjaśnił, "kogo popiera". Sprowokował go Tomasz Sakiewicz
Na karcie do głosowania znajdą się dwa nazwiska: Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski. To starcie dwóch całkowicie odmiennych koncepcji prezydentury i wizji Polski, które rozgrzewa emocje w całym kraju. Polaryzacja jest silna, a społeczne napięcie – wyczuwalne niemal wszędzie.

Obaj kandydaci walczą o każdy głos, koncentrując się na zmobilizowaniu niezdecydowanych wyborców. Kampania jest już na ostatniej prostej, a ostatnie sondaże pokazują minimalne różnice – najczęściej w granicach błędu statystycznego. To oznacza, że końcowy wynik może rozstrzygnąć się dosłownie w ostatniej chwili.
Ostatnie godziny kampanii wyborczej
Tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej obaj kandydaci na urząd prezydenta zorganizowali swoje ostatnie wystąpienia, kończące kampanię 2025. Rafał Trzaskowski wybrał symboliczne miejsce – gdański Długi Targ – gdzie przemawiał do tłumu swoich sympatyków, podkreślając znaczenie demokracji, wspólnoty i obywatelskiego zaangażowania. Atmosfera wydarzenia była podniosła, a frekwencja bardzo wysoka. Trzaskowskiemu towarzyszyli również politycy Koalicji Obywatelskiej oraz lokalni samorządowcy.
Znowu przyszedł czas, kiedy musimy powiedzieć: dość pogardzie, dość kłamstwu (…)
Czy jesteście gotowi powiedzieć "nie" nienawiści, pójść w kierunku przyszłości? Pamiętajcie, że do urn pójdziecie nie tylko z kartką, pamięcią i odpowiedzialnością! Dziękuję, że jesteście tutaj, żeby nas inspirować - powiedział m.in. Rafał Trzaskowski.
Karol Nawrocki z kolei zdecydował się na wystąpienie w jednej z miejscowości w województwie podlaskim, gdzie spotkał się ze swoimi wyborcami. Na scenie pojawili się także zaproszeni goście – w tym Marek Jakubiak, który poparł Nawrockiego oraz przedstawiciele środowisk konserwatywnych.
Wcześniej, podczas jednego z wieców w Przemyślu, Karola Nawrockiego wsparł prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który zaapelował do elektoratu o mobilizację i poparcie dla wspólnego kandydata obozu prawicy. W pewnym momencie prezes PiS stwierdził, że jeśli Polak odda głos na Trzaskowskiego to… zmierza w stronę Białorusi!
ZOBACZ TEŻ: Mentzen tuż przed ciszą wyborczą wyjaśnił, "kogo popiera". Sprowokował go Tomasz Sakiewicz
Jarosław Kaczyński ostro na wiecu poparcia dla Karola Nawrockiego
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, wygłosił w Przemyślu obszerne przemówienie, w którym poruszył szereg kwestii związanych z bezpieczeństwem, suwerennością państwa oraz przyszłością Polski. Podczas swojego wystąpienia ponownie wyraził jednoznaczne poparcie dla Karola Nawrockiego, przedstawiając go jako gwaranta stabilności i kontynuacji polityki prawicy.
Dzisiaj dzień bardzo szczególny, koniec kampanii wyborczej, która nie ma charakteru tylko personalnego. Przede wszystkim to jest wybór naszej drogi na przyszłość, drogi takiej Polski lub zupełnie innej - oświadczył Jarosław Kaczyński na wiecu w Przemyślu.
Nie zabrakło również ostrych słów pod adresem kontrkandydata – Rafała Trzaskowskiego. Kaczyński mocno skrytykował jego postawę polityczną, twierdząc, że zwycięstwo kandydata Koalicji Obywatelskiej może przybliżyć Polskę do modelu demokracji znanego z Białorusi. Słowa te spotkały się z głośną reakcją publiczności, a całe przemówienie było szeroko komentowane w mediach.
To jest droga na Białoruś czy do Rosji. To prosta droga w tym kierunku. Z tym związana jest demokracja. Nie ma demokracji bez wolności słowa i praworządności. (...)
Jest jeszcze gorzej. Jest w trakcie przygotowywania traktat europejski, który ma tworzyć państwo europejskie, w którym my nie będziemy "landem", bo to jest centralizacja. To pozbawienie nas jakichkolwiek praw obywatelskich. Czy nie będziemy mieli wyborów? Będziemy, tylko będą fikcją. Przecież na Ukrainie czy w Rosji też są wybory (...) Te wybory są o tym, czy ta niepodległość będzie znów incydentem historycznym, czy sytuacją trwałą - powiedział Jarosław Kaczyński.
Wystąpienie prezesa PiS miało charakter mobilizacyjny i wyraźnie skierowane było do niezdecydowanych wyborców oraz sympatyków partii, których głosy mogą zdecydować o wyniku nadchodzącej drugiej tury.