Napięcie wokół zaprzysiężenia Nawrockiego. Kaczyński mobilizuje zwolenników
W polskiej polityce znowu robi się gorąco. Zbliżające się wydarzenie w Warszawie może okazać się nie tylko formalnością, ale początkiem nowego etapu walki o władzę. Jedna z największych partii opozycyjnych mobilizuje swoich zwolenników, a jej lider apeluje o czujność i masowy udział. Co dokładnie planuje Jarosław Kaczyński?
Mobilizacja na 6 sierpnia
Jarosław Kaczyński w swoim wystąpieniu w Lublinie nie przebierał w słowach. Jego przemówienie było pełne emocji, ostrzeżeń i wezwań do działania. Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta, które zaplanowano na 6 sierpnia w Sejmie, prezes PiS określił jako pierwszy z kilku kluczowych etapów w walce o „odzyskanie Polski”.
Ten fatalny rząd musi zakończyć swoją haniebną działalność. To musi się skończyć - podkreślał, nawołując do zmiany władzy.
W szczególnie dramatycznym tonie mówił o potencjalnych działaniach strony rządowej:
Oni kombinują dalej i nie wiadomo, co w tym ostatecznym momencie się stanie.
Stąd jego apel o obecność „bardzo wielu ludzi” pod Sejmem.
To takie zadanie na dziś, bo to bardzo niedługo - mówił.
Mobilizacja 6 sierpnia ma być więc nie tylko aktem wsparcia dla prezydenta elekta, ale również politycznym pokazem siły środowisk opozycyjnych wobec rządu.
Nowy program PiS i wizja "innej Polski"
W swoim przemówieniu Kaczyński nie ograniczył się tylko do zaproszenia na uroczystość zaprzysiężenia. Zapowiedział także poważną ofensywę programową na jesień. Jego zdaniem społeczeństwo, a przynajmniej jego konserwatywna część, oczekuje świeżej, odważnej wizji państwa.
Dziś jest chęć tworzenia czegoś nowego, nowej wizji dla Polski - ocenił.
Kluczowym wydarzeniem w kalendarzu PiS ma być konferencja programowa, planowana na koniec października w Katowicach. Tam partia ma rozpocząć „operację”, której celem będzie stworzenie nowego programu i „pokazanie, że Polska może być rządzona inaczej”. Co ciekawe, Kaczyński wprost wskazał, że jednym z najważniejszych celów będzie zmiana Konstytucji.
Taka zmiana systemu prawnego i konstytucji, żeby polska suwerenność była zagwarantowana: całkowicie i jednoznacznie.
To mocna zapowiedź politycznego zwrotu, który ma na nowo zdefiniować granice władzy i kompetencje instytucji państwowych.
ZOBACZ TAKŻE: Alarm przed US Open. Świątek pod znakiem zapytania?
Wątpliwości wokół zaprzysiężenia
Na dzień przed spotkaniem w Lublinie, 19 lipca, w Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego. To ono ma przyjąć przysięgę od Karola Nawrockiego jako prezydenta RP. Ceremonia ma się odbyć 6 sierpnia o godz. 10:00 w sali posiedzeń Sejmu.
Choć formalności wydają się dopięte, nad wydarzeniem wisi cień kontrowersji prawnych. Uchwała o ważności wyborów została podjęta przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego – organ, którego legalność jest kwestionowana przez rząd, część środowiska sędziowskiego i instytucje europejskie.
Orzecznictwo europejskich trybunałów nie uznaje tego składu SN za „sąd ustanowiony na mocy ustawy”, co budzi pytania o ważność całej procedury. W tym właśnie kontekście słowa Kaczyńskiego:
Oni kombinują dalej - nabierają dodatkowego znaczenia.
PiS sugeruje, że rządzący mogą próbować storpedować zaprzysiężenie lub podważyć jego legalność, dlatego apel o masową obecność 6 sierpnia jest dla partii sprawą priorytetową.