Rosyjskie drony nad Polską zszokowały demokratyczny świat i rozpoczęły poważną eskalację na linii NATO-Rosja. W ramach odpowiedzi Sojusz Północnoatlantycki zdecydował się wzmocnić ochronę naszego nieba. Teraz na przełomowy krok zdecydowała się także Wielka Brytania. Lotnictwo RAF-u nad Polską jeszcze w tym tygodniu.
Polska armia przechodzi kolejną ważną zmianę. W Krakowie ogłoszono powstanie Dowództwa Wojsk Medycznych, które ma pełnić kluczową rolę w przygotowaniu kraju na sytuacje kryzysowe i działania w warunkach wojny. Nowa struktura to odpowiedź na rosnące wyzwania bezpieczeństwa, a jej powstanie otwiera zupełnie nowy rozdział w rozwoju medycyny pola walki.
Prezydent Karol Nawrocki i premier Donald Tusk poinformowali na X o zakończeniu działań wojskowych. Według władz operacja przebiegła zgodnie z planem, a jej głównym celem było zapewnienie bezpieczeństwa oraz sprawdzenie gotowości sił zbrojnych w kontekście ostatnich zagrożeń w regionie.
Kolejne niepokojące informacje napłynęły ze wschodu naszego kraju. W związku z rosyjskim atakiem na cele w Ukrainie, rozpoczęło się operowanie naszych myśliwców. Lotnisko w Lublinie miało zostać zamknięte z powodu “nieplanowanej aktywności wojskowej”. Co wiadomo na ten moment?
W odpowiedzi na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony Polska wystąpiła o pilne zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak podkreślono, wydarzenia ostatnich dni pokazują, że wojna na Ukrainie coraz wyraźniej oddziałuje na cały region, a ryzyko jej rozszerzenia staje się realne.
Tysiące żołnierzy, ofensywne manewry przy polskiej granicy i coraz częstsze naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony – to obraz sytuacji, z którą mierzy się dziś Polska. Wiceszef MON Cezary Tomczyk ostrzega, że ćwiczenia "Zapad-2025" nie są zwykłym treningiem, ale pokazem siły, który wymaga od naszego kraju maksymalnej czujności.
Atak rosyjskich dronów na terytorium Polski wywołał pilne reakcje władz. Zdecydowane działania podjęło m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Właśnie ujawniono decyzję resortu.
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna nad wschodnią częścią kraju została kilkukrotnie naruszona przez rosyjskie drony. Szybka reakcja wojska pozwoliła na ich zestrzelenie i obecnie trwają poszukiwania szczątków. Głos w sprawie zabrał były dowódca GROM, gen. Roman Polko.
W nocy z wtorku na środę polskie terytorium zostało wielokrotnie naruszone przez drony wystrzelone przez Rosję. W związku z zagrożeniem, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało pilny alert skierowany do mieszkańców kilku województw.
Lubelszczyzna od kilku dni żyje sprawą niezidentyfikowanych obiektów, które spadły w różnych miejscowościach regionu. W ciągu weekendu odnotowano dwa takie przypadki - w sobotę w Majdanie-Sielcu i w niedzielę w Terespolu. W obu sytuacjach nie doszło do eksplozji ani ofiar, ale mieszkańcy przygranicznych terenów są zaniepokojeni.
Na poligonie wojskowym w warszawskim Rembertowie doszło do wybuchu, w wyniku którego ranne zostały dwie osoby cywilne. Na miejscu pracują żołnierze Żandarmerii Wojskowej i patrol saperski, którzy zabezpieczają teren i badają przyczyny eksplozji. Śledczy ustalają, jak doszło do groźnego zdarzenia.
W nocy doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej - poinformował szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, generał Wiesław Kukuła. Służby przekazały, że i zdarzenie było pod ich "pełną naszą kontrolą", a w operacji wsparcia wykorzystano myśliwce F-35, co generał określił jako "game changer".
Przed kilkoma dniami Polską wstrząsnęły wieści o wypadku podczas prób do Air Show w Radomiu. Samolot F-16 z zespołu Tiger Demo Team runął na ziemię, a tragedia zabrała życie śp. majora Macieja "Slaba” Krakowiana. Zaledwie kilka dni później doszło do kolejnej niebezpiecznej sytuacji z udziałem maszyny wojskowej.
Czwartkowy wieczór na lotnisku w Radomiu miał być jednym z etapów przygotowań do wielkiego wydarzenia lotniczego. Pokaz zakończył się jednak tragedią, która wstrząsnęła środowiskiem wojskowym i widzami planowanego Air Show 2025. Teraz prokuratura ujawnia kolejne fakty dotyczące katastrofy, w której zginął major Maciej "Slab" Krakowian.
Katastrofa F-16 w Radomiu podczas prób do Air Show wstrząsnęła całym krajem. Tuż po zdarzeniu resort obrony podjął stanowcze kroki. Najnowsze doniesienia medialne mówią o decyzji ws. udziału wojskowych w pokazach lotniczych.
Tragiczny wypadek myśliwca F-16 podczas przygotowań do Air Show w Radomiu wstrząsnął nie tylko wojskowym środowiskiem, ale i opinią publiczną. Prokuratura rozpoczęła szczegółowe postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia, a pierwsze decyzje już pokazują skalę konsekwencji.
Śmierć majora Macieja “Slaba” Krakowiana w katastrofie F-16 wstrząsnęła nie tylko Polską, ale i całym środowiskiem lotniczym w Europie. Choć śledztwo dopiero się rozpoczyna, eksperci już dziś próbują odpowiedzieć na pytanie, co mogło doprowadzić do dramatu. Jak się okazuję, znaczenie prawdopodobnie odegrał jeden kluczowy czynnik.
Podczas ćwiczeń do pokazów lotniczych Air Show w Radomiu rozbił się polski samolot F-16. Pilot nie przeżył katastrofy. Choć do tragedii doszło niespełna godzinę temu, już teraz pojawiają się pierwsze hipotezy, które mogą wyjaśnić, co stało się w ostatnich chwilach lotu. Według ekspertów znaczenie mogło mieć dobrze znane w lotnictwie zjawisko.
Na granicy polsko-białoruskiej doszło do kolejnego groźnego incydentu. Jeden z żołnierzy został ranny po ataku ze strony agresywnych migrantów. Głos w sprawie zabrał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
W środku nocy polskie i sojusznicze myśliwce poderwano z baz. Powód? Rosyjskie uderzenie na zachodnią Ukrainę - tak blisko naszej granicy, że polska armia nie mogła pozostać obojętna. Czy to tylko ostrzeżenie, czy sygnał nadciągającego niebezpieczeństwa?
W nocy z czwartku na piątek w jednostce wojskowej w Załuskach (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do tragicznego wypadku. Podczas ćwiczeń terenowych, kołowy transporter opancerzony „Rosomak” przewrócił się na prostym odcinku polnej drogi, przygniatając 25‑letniego żołnierza 14. pułku przeciwpancernego z Suwałk.
25 czerwca 2025 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o obronie Ojczyzny, wprowadzającą istotne zmiany w funkcjonowaniu Sił Zbrojnych RP. Nowe przepisy mają na celu usprawnienie procesu rekrutacji, zwiększenie motywacji żołnierzy oraz wsparcie organizacji proobronnych. Przyjrzyjmy się najważniejszym zmianom wprowadzonym przez tę nowelizację.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w związku z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie, postanowiło wydać ważny komunikat. Paweł Wroński, rzecznik MSZ przekazał, jednocześnie zapewniając, że polskie wojsko jest w pełni przygotowane i gotowe, by podjąć wszelkie koniecznie działania, mając na uwadze bezpieczeństwo Polaków przebywających w Iranie oraz w Izraelu.
Rosja jest obecnie jednym z największych zagrożeń dla pokoju w Europie, o czym doskonale wiedzą kraje Zachodu. Jak się okazuje, pokazują to także raporty. Właśnie ujawniono część brytyjskich dokumentów, które określają Putina i Federację Rosyjską jako pilne zagrożenie.
Wojna w Ukrainie trwa już ponad trzy lata, a bilans ofiar konfliktu nieustannie rośnie. Niestety w wyniku działań wojennych ginęli również Polacy, a teraz media obiegła straszna informacja. W wyniku walk zginął polski dziennikarz.
Polskie wojsko od kilku lat regularnie się rozwija i wzmacnia. Podstawą wyszkolonej armii są ćwiczenia, które odbywają się m.in. na poligonach czy strzelnicach wojskowych. Niestety zawsze niosą one za sobą zagrożenie. Właśnie poinformowano o groźnym zdarzeniu na polskiej strzelnicy.
Wielki Piątek przyniósł niebezpieczne zjawiska pogodowe w wielu regionach Polski. Silne burze, intensywne opady deszczu, grad oraz porywisty wiatr doprowadziły do licznych podtopień i szkód. Najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na Podkarpaciu, gdzie do usuwania skutków żywiołu zaangażowano wojsko. Synoptycy ostrzegają, że burze mogą mieć cechy superkomórek i apelują o ostrożność.
Ostatnimi czasy w przestrzeni publicznej pojawiły się zapowiedzi szkoleń wojskowych dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Tymczasem zdaniem generała Jarosława Kraszewskiego, jak najszybciej powinno przywrócić się obowiązkowy pobór, który dotyczyłby obu płci. Generał podał nawet liczbę osób, która powinna być jego zdaniem jak najszybciej wcielona do wojska.