Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii, które doprowadziło do katastrofalnych zniszczeń, zdominowało doniesienia ze świata z ostatniego tygodnia. W kolejnym podsumowaniu piszemy jednak także o innych istotnych wydarzeniach, w tym m.in. o zestrzeleniu niezidentyfikowanych obiektów powietrznych, które znajdował się nad Alaską oraz Kanadą, upadku rządu w Mołdawii czy wizytach Wołodymyra Zełenskiego w europejskich stolicach. W minionym tygodniu wiele kontrowersji wzbudziła także kwestia występu rosyjskich i białoruskich sportowców na zbliżających się igrzyskach olimpijskich, które mają odbyć się w Paryżu w 2024 roku. Co więcej, ostatnie dni przyniosły niestety kolejne tragiczne wieści z Ukrainy - rosyjskie wojsko przeprowadziło kolejne zmasowanie bombardowanie ukraińskich miast.
W kolejnym podsumowaniu najważniejszych wiadomości ze świata piszemy między innymi o chińskim balonie obserwacyjnym nad terytorium Stanów Zjednoczonych, który został zestrzelony przez amerykański myśliwiec, a także o tragicznym zamachu w Pakistanie, w którym zginęło ponad 100 osób.Sprawa chińskiego balonu nad USA jeszcze bardziej komplikuje i tak już napięte stosunki pomiędzy oboma mocarstwami, natomiast zamach w Peszawarze może przyczynić się do powstania nowego konfliktu pomiędzy rządzącymi w Afganistanie talibami a Pakistanem.
Według amerykańskiego ośrodka ISW, Władimir Putin nie ma wystarczających środków, by skutecznie przeprowadzić rzekome zajęcie całego obwodu donieckiego do marca. Jak przekazał wcześniej wywiad ukraiński, prezydent Rosji miał wydać rozkaz opanowania tej części Ukrainy w przeciągu dwóch najbliższych miesięcy. W tym celu dokonał m.in. zmiany na stanowisku szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, powołując na ten urząd Walerija Gierasimowa.
Mateusz Lachowski, korespondent wojenny Polsat News, miał wypadek samochodowy na terytorium Ukrainy podczas powrotu z Awdijiwki. Bus, którym poruszał się wraz z wolontariuszami, służył do niesienia pomocy humanitarnej. Pojazd nie nadaje się już do użytkowania, dlatego znany reporter poprosił o wsparcie.
Według doniesień niezależnego rosyjskiego portalu Meduza, Władimir Putin ma się przygotowywać do ważnego wystąpienia, które wygłosi w rosyjskim parlamencie. Obowiązek taki nakłada na prezydenta Federacji Rosyjskiej tamtejsza konstytucja. I choć to najwyższy akt prawny musi dostosować się do woli Władimira Putina, a nie odwrotnie, to komentatorzy zgodnie przyznają, że krwawy dyktator wykorzysta tę możliwość do uderzenia w Ukrainę.
Według medialnych doniesień Władimir Putin w najbliższym czasie przybędzie do Wołgogradu, by uczcić 80. rocznicę zwycięstwa pod Stalingradem. Jak mówił w rozmowie z WP gen. Stanisław Koziej wizyta ta może być przyczynkiem do ogłoszenia "wielkiej wojny ojczyźnianej" i powszechnej mobilizacji społeczeństwa.Nie jest tajemnicą, iż Władimir Putin od kilku miesięcy usilnie wydłużał sztucznie działania swoich wojsk, by zyskać czas i przegrupować będące w Ukrainie oddziały oraz ciężki sprzęt, przygotowując się do ofensywy. W tym też czasie można było usłyszeć m.in. o zmianie jakiej dokonał na fotelu szefa Sztabu Generalnego, powołując w miejsce gen. Siergieja Surowikina, gen. Walerija Gierasimowa, który to miał usłyszeć polecenie opanowania w pełni Donbasu do marca. Przesłanki te jednoznacznie wskazują o przygotowaniach jakie podjęły władze na Kremu, o których intensywnie informował nie tylko wywiad amerykański, lecz także instytuty zajmujące się badanami nad wojną.Według gen. Stanisława Kozieja, najbliższa wizyta Władimira Putina w Wołgogradzie może być okazją dla prezydenta Rosji, by przekazać obywatelom, iż mają szykować się ponownie do "wielkiej wojny ojczyźnianej". O tym, jak ważkie to będą odwiedziny, niech świadczy fakt, iż wizyta ta będzie związana z 80. rocznicą zwycięskiej bitwy pod Stalingradem. Zważywszy kłamstwa historyczne jakie uprawia Władimir Putin, wspomniany jubileusz może być doskonałą okazją do zapowiedzi działań wojennych zaplanowanych na najbliższe miesiące.Tym bardziej, iż według medialnych przekazów, do Wołgogradu mają się również pofatygować założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oraz przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow. - Putin może nie przegapić takiej okazji i być może wykorzysta pobyt w Wołgogradzie do tego, by ogłosić, że Federację Rosyjską czeka wielka wojna ojczyźniana - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską, gen. Stanisław Koziej. Jak zwracają uwagę z kolei inni eksperci, przygotowania Władimira Putina skoncentrowane są obecnie w szczególności na opanowaniu za wszelką cenę Donbasu. Według Płk. Piotra Lewandowskiego, Rosjanie chętnie uderzyliby w Zaporoże i przeprowadzili ofensywę wzdłuż Dniepru. - Wygląda na to, że Putinowi nie chodzi już o całą Ukrainę, tylko o kontrolę nad Donbasem. Będzie chciał przejąć teraz cały obwód doniecki. Ogłosi wtedy w Rosji, że wygrał wojnę i może ją zakończyć - mówił dla WP były wiceszef MON. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Ukraiński wywiad ujawnił tajemnice Władimira Putina. Dyktatora leczą zachodni lekarzeWołodymyr Zełenski bez złudzeń o Putinie: "Nawet nie wiem, czy on żyje". Jest reakcja KremlaWładimir Putin stracił panowanie nad sobą na antenie telewizyjnej. Publicznie upokorzył wicepremieraŹródło: wp.pl/gazeta.plZachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!
Wielka zbiórka dla ukraińskich żołnierzy trwa w wielu krajach świata, jednak to Polacy okazują największe serce swoim sąsiadom ze Wschodu. Wspierają materialnie, ułatwiają znalezienie pracy i aklimatyzację w nowej rzeczywistości. Każdy z nas zna chociaż jedną osobę z Ukrainy, która potrzebowała lub potrzebuje pomocy. Warto jednak pamiętać, że pole walki kilkaset kilometrów od naszych domów zbiera też bardziej krwawe żniwo. Teraz możemy spróbować zapobiec także temu.
Zgodnie z informacjami przekazanymi m.in. przez Joe Bidena oraz Olafa Scholza do Ukrainy trafią zaawansowane czołgi zachodniej produkcji. Po tygodniach negocjacji niemiecki kanclerz zdecydował o wysłaniu Leopardów, a prezydent USA podjął decyzję o wsparciu ukraińskich sił czołgami Abrams. Dla Ukrainy może być to punkt zwrotny w trwającej wojnie.Olaf Scholz poinformował wczoraj (25.01), że wydał zgodę na dostarczenie ukraińskim siłom 14 czołgów Leopard 2 pochodzącym z zasobów niemieckiej armii, a także na reeksport tych maszyn z państw, które są w ich posiadaniu. Z kolei kilka godzin po tej informacji prezydent Joe Biden przekazał, że Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie czołgi amerykańskiej produkcji. Obie decyzje zostały przyjęte z dużym zadowoleniem zarówno w Ukrainie, jak i wśród państw członkowskich NATO.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać i słychać reakcję rosyjskiego kierowcy tira jadącego przez niemieckie drogi i mijającego kolumnę z amerykańskim sprzętem wojskowym. Rosjanin nie krył swojego oburzenia, a na widok zachodniego sprzętu zmierzającego najpewniej w kierunku Ukrainy zaczął krzyczeć i kląć.
Anastazja Jełsukowa, znana rosyjska propagandzistka, relacjonowała na żywo działania wojenne w pobliżu miejscowości Solentar w Ukrainie. Nagle dziennikarka została trafiona odłamkiem pocisku artyleryjskiego. Okolicę przeszył głośny krzyk.
Wystarczyło jedno zdanie, aby prezydent Andrzej Duda zaskarbił sobie sympatię wszystkich słuchaczy zgromadzonych podczas 53. Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Mówiąc o relacjach z Wołodymyrem Zełenskim, głowa naszego państwa bezlitośnie zakpiła z rosyjskich okrętów wojennych i wywołała tym salwy śmiechu. Wypowiedź Dudy tak bardzo się spodobała, że została zauważona przez białoruski opozycyjny kanał NEXTA. Co takiego powiedział nasz przywódca?
Nawet rosyjska propaganda, słynąca ze ślepego powtarzania kłamstw i ustaleń płynących prosto z Kremla, zaczyna dopuszczać krytyczny przekaz wobec "specjalnej operacji wojskowej". W jednym z programów nadawanych w publicznej telewizji padły zaskakujące stwierdzenia. Zaproszony gość do studia stwierdził, że konflikt wywołany przez Rosję był "fatalnym błędem".Monolit zaczyna pękać. Nawet najbardziej twardogłowi zaczynają dostrzegać bezsens sytuacji, w której znalazła się Rosja za sprawą Władimira Putina. Podczas transmitowanego w rosyjskiej telewizji jednego z programów publicystycznych, zaproszony ekspert niespodziewanie uderzył w rządzących.- Pewne jest, że odwaga i heroizm rosyjskich żołnierzy i dowódców absolutnie nie usprawiedliwia faktu, że specjalna operacja wojskowa sama w sobie jest fatalnym błędem, a bezsensowna sytuacja prowadzi kraj w ślepy zaułek - oznajmił rosyjski propagandysta.Padły krytyczne wobec władz na kremlu. - Z jednej strony jest odwaga okazywana przez człowieka na froncie, a z drugiej - katastrofalny błąd politycznych liderów - dodawał Rosjanin.Nietypową wypowiedź zamieścił na swoim Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Warto samemu zobaczyć. The "special military operation" was a disastrous mistake and it is a senseless situation leading the country to a dead end."Are they trying to tell the Russian population something? pic.twitter.com/2BRdRkiUb1— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) January 19, 2023
Podczas odbywającego się w szwajcarskim Davos Forum Ekonomicznego, gościem specjalnym był Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy wygłosił przemówienie przed światowymi dygnitarzami. W trakcie swojego wystąpienia przywódca w pewnym momencie podał w wątpliwość fakt, że jego rosyjski odpowiednik, odpowiedzialny za agresję rosyjskich wojska na Ukrainę, Władimir Putin w ogóle żyje.
Czym jest okryta złą sławą Grupa Wagnera? W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę znaczenie, a tym samym popularność "najemników Putina" znacznie wzrosły. Ta w teorii prywatna firma, która w rzeczywistości bardzo blisko powiązana jest z Kremlem, werbuje, szkoli oraz wysyła rosyjskich najemników do stref konfliktów na całym świecie, nieoficjalnie realizując tym samym politykę Władimira Putina. Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa, która jest ściśle powiązana z rosyjskim wywiadem oraz najwyższymi władzami na Kremlu, na czele z Władimirem Putinem. Najemnicy zatrudniani przez tę organizację brali udział w wielu konfliktach na całym świecie, w szczególności w państwach afrykańskich, Syrii, a także w Ukrainie.
Kolejne dramatyczne wieści z Ukrainy. W wyniku katastrofy śmigłowca, który spadł tuż przy przedszkolu w miejscowości Browary, zginęło co najmniej 18 osób. Wśród nich jest na pewno troje dzieci, a także będący na pokładzie maszyny członkowie kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych kraju. Policja potwierdziła, że jedną z ofiar jest szef resortu Denys Monastyrski.
Wielka zbiórka dla ukraińskich żołnierzy trwa w wielu krajach świata, jednak to Polacy okazują największe serce swoim sąsiadom ze Wschodu. Wspierają materialnie, ułatwiają znalezienie pracy i aklimatyzację w nowej rzeczywistości. Każdy z nas zna chociaż jedną osobę z Ukrainy, która potrzebowała lub potrzebuje pomocy. Warto jednak pamiętać, że pole walki kilkaset kilometrów od naszych domów zbiera też bardziej krwawe żniwo. Teraz możemy spróbować zapobiec także temu.
Władimir Putin wydał rozkaz, który jasno pokazuje plany Rosji. Walerij Gierasimow ma do marca zająć Donbas. Wiadomości na temat kolejnych kroków i planów rosyjskiego wojska przekazała Ukraińska Prawda.
26-letni Andriej Miedwiediew, który był dowódcą dywizji najemników z Grupy Wagnera w Ukrainie, przekroczył w piątek (13.01) granicę z Norwegią, po czym został zatrzymany i poprosił o azyl polityczny. Jeden z "najemników Putina" miał zdezerterować po tym, jak był świadkiem rosyjskich zbrodni w Ukrainie. Rosjanin został zatrzymany przez patrol norweskiej straży granicznej i przewieziony do Oslo, gdzie oczekuje na postawienie mu zarzutu nielegalnego wjazdu do Norwegii. Prawnik mężczyzny przekazał, że jego klient opuścił rosyjską grupę paramilitarną po tym, jak był świadkiem wielu zbrodni wojennych dokonywanych przez Rosjan w Ukrainie.
Niepokojące doniesienia napływają z Rosji. Jak podaje amerykański Institute for the Study of War (ISW), rosyjski dyktator Władimir Putin w najbliższych miesiącach planuje znacznie zwiększyć możliwość ofensywne swoich wojsk, by przechylić niekorzystny trend na froncie, który utrzymuje się już od dłuższego czasu.
Rosja. Eksplozja w składzie amunicji w obwodzie biełgorodzkim nieopodal granicy z Ukrainą. Według pierwszych nieoficjalnych informacji nie żyje co najmniej trzech żołnierzy. To jeden z poborowych miał z nieznanych przyczyn odpalić radziecki granat RGD-5. Wybuch doprowadził do reakcji łańcuchowej.
Prezydent Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu Telewizji Polskiej. Przywódca Ukrainy był pytany między innymi o kwestię środowej wizyty Andrzeja Dudy we Lwowie oraz deklaracji co do dostaw nowoczesnych czołgów Leopard wojskom ukraińskim ze strony polskiej. Przy tej okazji padło wiele ważnych słów odnośnie naszego kraju oraz wszystkich Polaków.
Trwa intensywna walka o Bachmut na wschodzie Ukrainy. Rosjanie zawzięcie ostrzeliwują miasto, które na przestrzeni ostatnich miesięcy obróciło się w zgliszcza. Na miejscu byli wolontariusze z Polski, którzy starali się dotrzeć do tamtejszych mieszkańców z pomocą humanitarną. Nasi rodacy przebywali w miejscu, na które spadły rosyjskie pociski, w wyniku czego wolontariuszka Grażyna została poważnie ranna. Teraz poszkodowani opublikowali relację ze wstrząsających wydarzeń.
Andrzej Duda przebywa we Lwowie, dokąd przybył wraz z prezydentem Litwy, aby spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim i podpisać deklarację o wsparciu Ukrainy w ramach Trójkąta Lubelskiego. Polski przywódca został entuzjastycznie powitany przez mieszkańców miasta, którzy tłoczyli się, aby go pozdrowić i podziękować za wsparcie Ukrainy.
Prezydenci Polski, Ukrainy i Litwy podpisali we Lwowie Wspólną Deklarację Prezydentów Trójkąta Lubelskiego. Andrzej Duda przekazał m.in., że polskie władze podjęły decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard. Wszystko w ramach koalicji międzynarodowej.
Władimir Putin powiedział w środę (12.01), że sytuacja na obszarach, zaanektowanych przez Rosję jest "miejscami trudna". Dyktator powiedział jednak, że Rosja ma wszelkie zasoby potrzebne do poprawy życia w czterech regionach, które bezprawnie zagarnęła we wrześniu ubiegłym roku.
Wojna w Ukrainie. Rafał Trzaskowski przebywa dzisiaj z wizytą w Kijowie - informuje Polsat News. Prezydent Warszawy wizytuje stolicę okupowanego kraju wraz z przywódcami Grupy Wyszehradzkiej. To pierwsza tego typu wizyta polityka od wybuchu wojny w lutym 2022 roku.
Szokujące doniesienia ws. rosyjskiego okupanta. W niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosyjska Gwardia Narodowa (Rosgwardia) miała rozstrzelać sześciu rosyjskich żołnierzy, którzy planowali oddać się w ręce strony ukraińskiej.
Władimir Kliczko zwrócił się z poruszającym apelem do polskich sportowców biorących udział w Gali Mistrzów Sportu. Wielokrotny mistrz świata wagi ciężkiej w boksie podziękował za wsparcie dla Ukrainy i poprosił o nieustającą jedność w obliczu rosyjskiej agresji. – Sport musi promować ludzkie wartości, może też być świetnym narzędziem, aby pokonać i zawstydzić chorego agresora – oznajmił, wzywając do nieustannego narzucania presji na całe sportowe środowisko.