Iskrzy na linii Wołodmyr Zełenski- Witalij Kliczko. Dwie postaci uważane za narodowych bohaterów Ukrainy, walczących z rosyjskim okupantem, coraz częściej wysuwa wobec siebie wzajemne pretensje. I choć łączy ich wspólny cel, dzieli wszystko poza tym, czego dowodem była ostatnia sprzeczka polityków rozegrana na oczach świata.
Władimir Putin chce więcej broni. Prezydent Rosji wezwał państwową korporację Rostec do zwiększenia produkcji, tak by armia miała większe i lepsze wyposażenie. - Kluczowym zadaniem dzisiaj, zadaniem numer jeden, jest zrobienie wszystkiego, aby w pełni zaspokoić potrzeby sił zbrojnych - czytamy w oficjalnym komunikacie Kremla.Władimir Putin nie pozostaje głuchy na błagania własnych żołnierzy w kwestii większego wsparcia na froncie w Ukrainie. Prezydent Rosji podjął ważną decyzję na temat produkcji broni.Władimir Putin chce, by Rostec lepiej zaopatrywało żołnierzy. Co to znaczy? Produkcja ma zostać zwiększona, tak samo dostawy.
Władimir Putin "walczy o życie". Ołeksij Arestowycz ocenił, co dzieje się obecnie za zamkniętymi drzwiami w kremlowskich pałacach. Doradca prezydenta Ukrainy uważa, że prezydent Rosji jest w sytuacji bez wyjścia. - Nie ma przebaczenia dla carów - powiedział. Władimir Putin wie, że koniec jest bliski? Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego udzielił brytyjskiemu "The Times" wymownego wywiadu, gdzie wyjaśnił, co dzieje się teraz w głowie prezydenta Rosji oraz czemu musi stawić czoła.
- Polska dysponuje siedmioma scenariuszami rozwoju wydarzeń w związku z eskalacją wojny w Ukrainie - zapewniał po tragedii w Przewodowie Mateusz Morawiecki. Jakie scenariusze agresji rozważają politycy partii rządzącej?Po tragedii, do której doszło w ubiegłym tygodniu w Przewodowie, wielu Polaków odczuło strach, który od wielu miesięcy dominuje życia obywateli Ukrainy. W sieci zawrzało od dyskusji na temat tego, czy Władimir Putin może zaatakować także nasz kraj. Mateusz Morawiecki zapewnił, że rząd dysponuje scenariuszami na taką ewentualność.
Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zabrała głos ws. propozycji polskiego MON, która zakładała oddanie systemów Patriot zaoferowanych Polsce przez Niemcy walczącej Ukrainie. Polityk stanowczo odmówiła, tłumacząc, że oferowane Polakom zestawy obrony przeciwlotniczej przeznaczone są do użytku na terytorium NATO. Kilka dni po tragedii w Przewodowie niemiecka minister obrony Christine Lambrecht zaproponowała Polsce udostępnienie systemów przeciwlotniczych Patriot oraz myśliwców Eurofighter, które miałyby chronić naszą przestrzeń powietrzną.
Mocne słowa Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie. Prezydent Ukrainy przemówił dziś za pośrednictwem internetowego łącza z okazji odbywającej się w naszej stolicy sesji Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Przywódca zaatakowanego przez Rosję równo dziewięć miesięcy temu kraju był mocno wzburzony i nie przebierał w słowach. - Dlaczego Rosja jest wciąż waszym członkiem? - pytał pretensjonalnym tonem swoich słuchaczy.
Aleksandr Łukaszenka wzywa Wołodymyra Zełenskiego do rozmów pokojowych z Rosją. Zdaniem prezydenta Białorusi, tylko w ten sposób można uniknąć "całkowitego zniszczenia" Ukrainy i "ogromnych ofiar".Aleksandr Łukaszenka w rozmowie z mediami stwierdził również, że obecnie "wszystko jest w rękach Ukrainy". Zaznaczył jednocześnie, że nie ma zamiaru naciskać na prezydenta zaatakowanego przez Federację Rosyjską kraju, ale "jeśli Ukraińcy nie chcą śmierci, to trzeba to przerwać". - Bo potem nastąpi całkowite zniszczenie Ukrainy - zapowiedział.
Trwa śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia w Przewodowie, w wyniku którego doszło do śmierci dwóch obywateli Polski. Jedną z hipotez jest ta mówiąca, iż rakieta, która spadła na lubelską miejscowość została wystrzelona przez siły ukraińskie, domagające się teraz uczestnictwa w pracach śledczych. To jednak ma być niemożliwe z uwagi na procedury, o czym donosi "Rzeczpospolita".- Ukraińcy nie dostaną zgody na udział w śledztwie dot. wybuchu w Przewodowie - informują w poniedziałek dziennikarze "Rzeczpospolitej".Osoba znająca sprawę miała zdradzić dziennikowi, że niemożliwe jest, by prokuratura włączyła stronę ukraińską w prace śledczych ze względu na przepisy, ale także "interes śledztwa, w którym badane są wszystkie możliwe wersje, w tym i ta, że mogła spaść rakieta obrony przeciwlotniczej Ukrainy".
Niemcy zaoferowały Polsce rozmieszczenie baterii rakiet Patriot na terenie naszego kraju. Baterie te miałyby pomóc w ochronie przestrzeni powietrznej przed kolejnymi zbłąkanymi rakietami. Wcześniej Berlin oferował Polakom patrole myśliwców Eurofighter.- Zaoferowaliśmy Polsce wsparcie w ochronie przestrzeni powietrznej naszymi myśliwcami Eurofighter i systemami obrony przeciwlotniczej Patriot - poinformowała w rozmowie z "Rheinische Post" minister obrony Niemiec Christine Lambrecht.
- Polityka izolacji Rosji doprowadzi do poważnych konsekwencji dla krajów europejskich - zapowiedział Recep Tayyip Erdogan, cytowany przez prokremlowską agencję Ria Nowosti. Prezydent Turcji dodał, że cenę tę będzie płacić m.in. Polska.Wypowiedź prezydenta Turcji została wyemitowana na antenie kanału Rosja 1. Recep Tayyip Erdogan jest przekonany, że "polityka izolacji Rosji doprowadzi do poważnych konsekwencji", z którymi zmagać będą się proukraińskie kraje europejskie.
Rosja. Na Kamczatce doszło do erupcji wulkanu Kluczewska Sopka. Wybuchem grozi również krater Szywiełucza, przed czym ostrzegają lokalni eksperci. Natura postanowiła ukarać Władimira Putina za zbrodnie na ukraińskim froncie?Obserwatorium KVERT przekazało niepokojącą wiadomość o powiększeniu się kopuły wulkanu Szywiełucz i jej żarzeniu się oraz zaobserwowanych eksplozjach i gorących lawinach. Do potężnego wybuchu może dojść w każdej chwili.
Rosja i Iran osiągnęły porozumienie dotyczące setek bojowych dronów. "The Washington Post" przekazał w sobotę wiadomość o tajnym pakcie wojennym, który potwierdził aż trzy wywiadowcze źródła.Rosja ma powody do zadowolenia. Plany Władimira Putina mogą nabrać tempa, gdyż Moskwa skłoniła Iran do porozumienia ws. paktu wojennego."The Washington Post" w sabot ujawnił, że Rosja dobiła targu i Iran wyprodukuje dla Kremla setki bojowych dronów. Nie jest tajemnicą, iż Władimir Putin chce je wykorzystać na wojnie w Ukrainie.
Mateusz Morawiecki ostrzega przed scenariuszem, który zaangażuje Polskę w wojnę. - Wojna przyjdzie do nas sama - powiedział premier. - Jako państwo frontowe NATO musimy być gotowi - przekonywał szef rządu PiS. Nie zabrakło słów uznania dla... opozycji.Mateusz Morawiecki w najnowszym podcaście odniósł się do wydarzeń ze wsi Przewodów. Premier pokusił się o słowa, które dla wielu będą sygnałem ostrzegawczym w związku z wojną w Ukrainie oraz kolejnymi krokami ze strony Rosji.- Niestety ogień wojenny po raz pierwszy rozprzestrzenił się również na naszym terenie i od razu pochłoną dwie ofiary - pierwsze i mam nadzieję ostatnie - powiedział Mateusz Morawiecki.
Władimir Putin i rosyjskie władze od poniedziałku będą mogli być sądzeni przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze? Parlament Europejski doszedł do porozumienia w kwestii przyjęcia rezolucji ws. uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu. - Czas najwyższy zacząć zbierać dokumentację, by ten proces rozpocząć - oświadczył europoseł Andrzej Halicki.Władimir Putin już na początku wojny w Ukrainie oficjalnie zyskał miano zbrodniarza wojennego, ale najnowsza decyzja Parlamentu Europejskiego otwiera kolejną furtkę do ukarania prezydenta Rosji. Chodzi o specjalną rezolucję.Władimir Putin i jego ludzie zostaną osądzeni przez Trybunał w Hadze? Ten scenariusz staje się coraz bardziej realny. Powodem są czwartkowe wydarzenia w Parlamencie Europejskim.
Jak przekazały rosyjskie media, władze na Kremlu wprowadziły trzeci stopień zagrożenia terrorystycznego na wybranych lotniskach w kraju. Środki prewencyjne zostały podjęte na podstawie państwowego dekretu mówiącego o bezpieczeństwie transportu. Decyzja na najwyższych szczeblach zapadała najprawdopodobniej już przed tygodniem, lecz dopiero teraz przekazano ją do wiadomości publicznej.
Alarm lotniczy w całej Ukrainie. Rosjanie ponownie skierowali rakiety na Kijów i zachodnią część kraju. Pociski nie ominęły Kijowa. Ukraińskie media przekazują wiadomości na temat wybuchów w obwodzie kijowskim. Pierwsze doniesienia wskazują, że eksplozje odnotowano także w obwodzie lwowskim, który znajduje się w niedalekiej odległości od granicy z naszym krajem. Alarm lotniczy objął w czwartek rano całą Ukrainę. Wyjątkiem jest jedynie okupowany przez Rosjan Krym. Niepokojąca jest wiadomość, że pociski spaść miały blisko polskiej granicy. Czy incydent ze wsi Przewodów może się powtórzyć? Powodem ogłoszenia alarmu lotniczego na terenie całego kraju jest fakt, że po wtorkowym zmasowanym ostrzale, Rosjanie ponownie wystrzelili rakiety w kierunku Ukrainy. Tym razem zachodnia część kraju także znalazła się na celowniku armii Władimira Putina.
- Przede wszystkim nie należy się bać, panikować, pakować, Polska nie zostanie zaatakowana - mówi w rozmowie z portalem Goniec.pl płk. rez. Maciej Matysiak, odnosząc się do sytuacji, w której doszło dziś w miejscowości Przewodów (woj. lubelskie). Późnym wieczorem Andrzej Duda i MSZ potwierdzili, że na terytorium Polski spadła rakieta.- Bez wątpienia była to, niestety, eksplozja rakiety. Nasi sojusznicy podtrzymują swoje zapewnienia. Nic nie wskazuje na to, żeby miały miejsce kolejne takie zdarzenia - mówił podczas wieczornej konferencji Andrzej Duda. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby.
Przewodów. Andrzej Duda prowadzi właśnie rozmowę z Joe Bidenem, prezydentem Stanów Zjednoczonych. Tematem dyskusji jest tragedia, do której doszło dziś na Lubelszczyźnie. Komunikat w tej sprawie pojawił się na oficjalnym profilu Kancelarii Prezydenta na Twitterze.
W związku z niepokojącymi doniesieniami, które napłynęły z miejscowości Przewodów, jakoby zabłąkane, rosyjskie rakiety miały uderzyć na terytorium Polski, oraz ze względu na informację o dwóch ofiarach eksplozji, liczne grono przywódców z Europy i Świata solidaryzuje się z Polską. Wszyscy liderzy podkreślają pełne wsparcie oraz składają kondolencje w związku z ofiarami.
- Dzisiaj w Przewodowie doszło do eksplozji, zginęło dwóch obywateli naszego kraju. W związku z zaistniałą sytuację podwyższamy gotowość jednostek wojskowych w naszym kraju - przekazał Piotr Müller ws. rosyjskich rakiet, które miały spaść na teren Polski. Rzecznik rządu zabrał głos po pilnym spotkaniu Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych, zwołanym dzisiaj przez premiera Mateusza Morawieckiego.
Przewodów. Rosyjskie ministerstwo obrony zabrało głos na temat doniesień o dwóch rakietach, które miały spaść na terytorium Polski, zabijając dwóch obywateli naszego kraju. Kreml utrzymuje, że tragedia w Przewodowie to "celowa prowokacja".
We wtorek (15 listopada) doszło do kolejnego zmasowanego ostrzału rakietowego licznych punktów na mapie Ukrainy przez putinowskie wojska. Uszkodzeniu uległo wiele obiektów infrastruktury energetycznej na terenie całego kraju. Kilka pocisków miało spaść niedaleko granicy z Polską.
Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu nakazał w środę oddziałom Federacji Rosyjskiej wycofanie się z okupowanego ukraińskiego miasta Chersoń i zajęcie pozycji obronnych na przeciwległym brzegu Dniepru. Do dzisiejszych doniesień z Kremla zdążył się już odnieść Mychajło Podolak, doradca Wołodymyra Zełenskiego. Zdaniem strony ukraińskiej, jest zbyt wcześnie by mówić o sukcesie.
Wojna w Ukrainie zbiera swoje żniwo także po stronie rosyjskiej. Zginął m.in. Michaił Wasiljew, duchowny odpowiedzialny za świątynię wojsk rakietowych Rosji. Twierdził on, że jeśli matka nie chce wysłać syna na wojnę, po prostu powinna rodzić więcej dzieci.
Papież Franciszek kolejny raz zabrał głos dyskusji na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Stwierdził, że "to nie naród rosyjski prowadzi wojnę", a najemnicy. Zaznaczył, że z szacunku do Rosjan "woli tak myśleć".
Polska zbuduje tymczasową zaporę na granicy polsko-rosyjskiej. Decyzję potwierdził w środę Mariusz Błaszczak. Co na ten temat sądzą Rosjanie? Rzecznik Władimira Putina zabrał głos.
Marian Matusz nie żyje. Polak, który brał udział w wojnie w Ukrainie został odnaleziony po dwóch tygodniach poszukiwań. Jego ciało przywieziono do Mościsk.Marian Matusz walczył w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy. Mężczyzna - z racji miejsca urodzenia - miał ukraińskie obywatelstwo, ale był synem pary Polaków. W środę do miejscowości Mościska w obwodzie lwowskim przywieziono jego ciało.Marian Matusz nie żyje. Polak walczył w UkrainieOnet, powołując się na informacje od polskich ochotników, podaje, że mężczyzna walczył z rosyjskimi wojskami od początku inwazji. - Rosjanie zaatakowali 24 lutego w czwartek, w niedzielę Marian poszedł do kościoła, a potem udał się do wojenkomatu. Został wdrożony do wojska i udał się na front - relacjonują kompani zmarłego żołnierza.Marian Matusz zaginął dwa tygodnie temu. - Całe miasto modliło się o jego szczęśliwe odnalezienie się, niestety, okazało się, że został zabity - mówił polski ochotnik. Polak prawdopodobnie stracił życie w okolicach Chersonia.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?Na co pomaga neo-angin? SprawdźCormac Roth, muzyk i syn słynnego aktora Tima Rotha, nie żyje. Odszedł w wieku zaledwie 25 latŹródło: Onet
Korea Północna potajemnie przekazuje Rosji śmiercionośną broń. John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego doprecyzowuje, że chodzi o pociski artyleryjskie, które są używane podczas walk w Ukrainie.Korea Północna miała zacząć sprzedawać Rosji pociski artyleryjskie już dwa miesiące temu. Do tej pory jednak Pjongjang stanowczo zaprzeczał tym doniesieniom. Korea ma zatajać to, kim jest prawdziwy adresat broni i stara się udawać, że pociski trafiają do krajów Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej. Tajemne transporty - mimo że "znaczne" - mają nie wpływać szczególnie na sytuację na ukraińskim froncie.