Rosja ostrzelała Ukrainę w Wigilię. Nie żyje co najmniej osiem osób, wielu rannych

Wołodymyr Zełenski: "To zabójstwo dla przyjemności"

Pomimo tego, że w reszcie Europy możemy się cieszyć świątecznym nastrojem, niezależnie od podniosłości święta Bożego Narodzenia wojna w Ukrainie nadal trwa. Rosja jest zdesperowana, zwycięstwo sił Władimira Putina wydaje się coraz bardziej niemożliwe. Wiedząc to, agresor podejmuje coraz śmielsze ruchy, atakując ludność cywilną.

Dziś rano, w Wigilię, bomby spadły na centrum Chersonia. Atakowane są przede wszystkim obiekty cywilne, na chwilę obecną według relacji jest 58 rannych i 8 zmarłych w wyniku ostrzału. Celem są przede wszystkim budynki mieszkalne i administracyjne. Relację podał na swoim telegramie prezydent Wołodymyr Zełenski:

- Chersoń. Rano, w sobotę, dzień przed Bożym Narodzeniem, w centrum miasta. To nie są obiekty wojskowe, to nie jest wojna według zasad. To terroryzm, to zabójstwo dla zastraszenia i dla przyjemności - pisze prezydent.

Rosja oskarżana o naruszenie prawa międzynarodowego

To nie jest pierwszy ostrzał rakietowy wymierzony w budynki mieszkalne w tym roku. Podejrzewa się, że Rosja celowo niszczy domy i zabija cywili, mając nadzieję na zastraszenie ludności ukraińskiej do poddania się. Taka taktyka narusza bezpośrednio międzynarodowe prawo humanitarne.

Zełenski pisze, że świat musi zobaczyć to, co się dzieje, by zrozumieć, że Ukraina walczy z absolutnym złem. Sam też określa Rosję jako "państwo-terrorystę". Nie jest w tym odosobniony. Wobec Federacji Rosyjskiej zostało wszczęte postępowanie w sprawie naruszenia praw i zwyczajów wojennych połączonych z umyślnym zabójstwem.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Skandaliczne słowa przyjaciela Putina o Polsce. "Zmierzymy się z Polakami bezpośrednio"

• SBU udaremniła zamachy. Władimir Putin wysłał zabójców

• Łukaszenka straszy wojną "do ostatniego Polaka". Wskazał winnych wojny w Ukrainie

źródło: telegram.org/polsatnews.pl