Emerytura Jarosława Kaczyńskiego wywołuje ogromne emocje nie tylko w Prawie i Sprawiedliwości. Mateusz Morawiecki w najnowszym wywiadzie wprost skomentował ewentualne odejście prezesa PiS z polityki. Stanowczy ton premiera mógł zaskoczyć.
Mateusz Morawiecki został premierem sześć lat temu, jednak wszystko wskazuje na to, że w 2023 roku nie zakończy na posadzie Prezesa Rady Ministrów. Choć jego polityczne losy wciąż się ważą, nie można odmówić mu solidnego wykształcenia. Informacje na ten temat dla wielu mogą okazać się zaskakujące i wcale nie tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać.
Andrzej Duda oficjalnie powierzył rolę tworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. W czasie uroczystego spotkania w Pałacu Prezydenckim padłe słowa, które dla sporej części Polaków wydają się nieśmiesznym żartem.
Podczas trwającego posiedzenia Sejmu X kadencji premier Mateusz Morawiecki złożył na ręce marszałka seniora dymisję Rady Ministrów. - Chcę wszystkich zaprosić do koalicji - mówił między innymi Morawiecki w swoim wystąpieniu.
W tym roku Jarosław Kaczyński podzielił obchody Święta Niepodległości między Warszawę i Kraków. Tuż po państwowej uroczystości na Placu Piłsudzkiego prezes Prawa i Sprawiedliwości udał się do dawnej stolicy, aby wygłosić tam przemówienie, w którym straszył utratą przez nas suwerenności na rzecz Unii Europejskiej. Niestety, i tym razem nie obyło się bez poważnej, niedającej się ukryć wpadki. Co gorsze, polityk zreflektował się dopiero, gdy poprawiać zaczęła go publiczność.
Wczoraj Andrzej Duda oficjalnie powierzył misję tworzenia nowego rządu dotychczasowemu premierowi, Mateuszowi Morawieckiemu. Ten tuż po zakończeniu orędzia głowy państwa publicznie skomentował decyzję prezydenta. Zamieścił w sieci wymowny wpis, a jego słowa wywołały ożywioną dyskusję wśród Polaków.
Prezydent Andrzej Duda wygłosił w poniedziałek 6 listopada wieczorem specjalne orędzie do narodu. Przekazał w nim swoją decyzję, dotyczącą powołania nowego rządu. Prezydent wskazał, komu powierzy tę misję.
Sobota 21 października to wyjątkowy dzień dla o. Tadeusza Rydzyka. Właśnie dziś redemptorysta zainaugurował uroczyście rok akademicki w murach jednego ze swoich dzieł - Akademii Kultury Społecznej i Medialnej. Wydarzenie nie obyło się, co oczywiste, bez politycznych akcentów, a mianowicie podniosłych listów napisanych przez najważniejsze osoby w państwie. Jedną z nich był, oczywiście, prezydent Andrzej Duda.
Mateusz Morawiecki wierzy, że to PiS stworzy nowy rząd. W wywiadzie dla Polsat News urzędujący premier pochwalił się pełnymi nadziei słowami, iż już niedługo to zwycięska partia rozpocznie negocjacje dotyczące zebrania większości w Sejmie. Mateusz Morawiecki ujawnił, z kim będzie rozmawiać.
Mimo iż debata przedwyborcza odbyła się 9 października, to wciąż nie milknął po niej echa. Główni bohaterowie, premier Mateusz Morawiecki oraz lider PO Donald Tusk podczas programu wymieniali się uszczypliwościami. Szef rządu obiecał m.in. przekazać Tuskowi słynne 2 zł od pani Danuty z Kraśnika. Teraz w sieci pojawiło się nagranie z tego momentu.
Kolumna z Mateuszem Morawieckim doprowadzić miała do wypadku, w wyniku którego poważnie ranny został mężczyzna. Do zdarzenia doszło 7 lipca w Ukrainie, a ranny Oleh miał otrzymać ofertę mówiącą „albo pomoc w Polsce, albo nic”. Mężczyzna ujawnił, że ostatecznie został pozostawiony bez pomocy. - Wszystko straciłem, bo na moje nieszczęście, trafiłem na polską kolumnę - powiedział mężczyzna w rozmowie z Wirtualną Polską.
Debata przedwyborcza w TVP budzi ogromne emocje. Swoją obecność w studiu Telewizji Polskiej potwierdził Donald Tusk. Wiadomo także, że z udziału w dyskusji politycznych liderów zrezygnował Jarosław Kaczyński. PiS właśnie ujawnił, kto będzie reprezentował partię podczas debaty w TVP.
Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki zwołali pilną konferencję. W czwarte, 5 października, tuż przed wyjazdami na spotkania w sprawie paktu migracyjnego, prezydent i premier wspólnie zwrócili się do Polaków.
W ostatnim czasie w polskiej polityce oraz mediach głośno o tym, że premier Mateusz Morawiecki przepisał nieruchomości na żonę. Jak się jednak okazuje, to premier egzekwował długi od najemców. Jeden z nich ujawnił zaskakujące szczegóły.
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser ogłosiła w środę (27.09) wprowadzenie wyrywkowych kontroli na granicy z Polską i Czechami. Powodem tej decyzji ma być znaczny wzrost podań o azyl u naszych zachodnich sąsiadów. Niemieckie władze twierdzą, że znaczna część migrantów trafia do ich kraju właśnie z Polski. Dzisiejsza decyzja Berlina to jednak kolejny dowód na to, że relacje polsko-niemieckie są coraz gorsze, a żaden z rządów nie potrafi i nie chce temu zaradzić.
We wtorek (26.09) portal Onet ujawnił majątek, który Mateusz Morawiecki miał przepisać na swoją żonę. Jest to ściśle strzeżona tajemnica, której premier nie chce ujawnić już od wielu lat. Według szacunków dziennikarzy Onetu przez ręce Mateusza i Iwony Morawieckich w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 milionów złotych. Dlaczego premier, zamiast ujawnić swój pokaźny majątek, próbuje nakłonić do tego samego Donalda Tuska? Odpowiedź jest prosta - bogactwo Morawieckiego to spory problem wizerunkowy dla Prawa i Sprawiedliwości.
Incydent w Świdniku. Dziennikarka Gazety Wyborczej nagrała brutalne zachowanie funkcjonariuszy w czasie obezwładniania 19-latka i 44-letniego mężczyzny. Zakłócili oni wystąpienie Mateusza Morawieckiego, stojąc na scenie z płachtą uderzającą w premiera. Zdaniem szefa rządu to próba “zaatakowania”. Nagranie znajdziesz na końcu artykułu.
W piątek Komisja Europejska zadecydowała o zniesieniu zakazu na zboże z Ukrainy. Na reakcję Mateusza Morawieckiego nie trzeba było długo czekać. “Nie będziemy słuchać Berlina”.
Premier Mateusz Morawiecki wygłosił we wtorek 12 września orędzie, w którym odniósł się między innymi do głośnego obecnie tematu importu ukraińskiego zboża. Przypomnijmy, że Komisja Europejska chce znieść nałożone wcześniej embargo na import tego produktu, czemu przeciwny jest PiS. Ukraińskie zboże to jeden z głównych tematów przed jesiennymi wyborami.
W trakcie konferencji prasowej zorganizowanej w Jastrzębiu-Zdroju premier Mateusz Morawiecki zapowiedział utworzenie nowego resortu. - Rozważymy, o ile wyborcy pozwolą i będziemy mogli kontynuować swoją misję, powołanie specjalnego resortu - oznajmił szef rządu. O co dokładnie chodzi?
Jest decyzja w sprawie „czternastki”. Premier Mateusz Morawiecki podpisał rozporządzenia w sprawie wysokości i terminu wypłat czternastych emerytur. Do podpisania obu dokumentów doszło podczas spotkania z seniorami w Solcu nad Wisłą. Wypłaty dodatkowego świadczenia rozpoczną się we wrześniu.
Mateusz Morawiecki udał się dziś (18.08) do Gorlic, aby na tamtejszym rynku spotkać się z wyborcami. Z powodu niesprzyjającej pogody odwołano wiec na rynku i przeniesiono go do zamkniętego budynku. Szef rządu został wygwizdany, padły też niepochlebne sformułowania.
W niedzielę rano Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało trzecie pytanie, które ma pojawić się w referendum przeprowadzonym przy okazji zaplanowanych na 15 października wyborów parlamentarnych. Przedstawił je premier Mateusz Morawiecki. Ostatnie z pytań Polacy poznają w poniedziałek 14 sierpnia.
Szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber, w wywiadzie dla niemieckiego nadawcy ZDF, jednoznacznie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość. Niemiecki polityk stwierdził, że partie, które nie akceptują państwa prawa, będą "zwalczane". Jego słowa oburzyły polityków obozu rządzącego w Polsce, a Mateusz Morawiecki zaapelował nawet do Webera, by ten "nie posługiwał się swoim pomocnikiem Donaldem Tuskiem" i stanął z premierem polskiego rządu do telewizyjnej debaty.
Trwa przepychanka między Mateuszem Morawieckim i Donaldem Tuskiem. Premier po raz kolejny zdecydował się wykazać, że jego oponent jest niegodny zaufania. Tym razem odwołał się do… biznesu prowadzonego przez Janusza Palikota.
Mateusz Morawiecki podpisał bardzo istotne zarządzenia odnoszące się do bezpieczeństwa publicznego. Dokument przedłuża do 31 sierpnia 2023 roku obowiązywanie trzech stopni alarmowych.
Trwa cykl rodzinnych pikników, na których goszczą prominentni politycy Zjednoczonej Prawicy. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził na jednym z nich, że tak długo, jak rządzi Prawo i Sprawiedliwość, tak długo Polacy mogą liczyć na szereg programów społecznych.
Rząd potwierdził obecność członków Grupy Wagnera na terenach pogranicza polsko-białoruskiego. Najemnicy mają stacjonować w rejonie przesmyku suwalskiego. Głos w sprawie zabrał premier Mateusz Morawiecki, który mówił o poważnym zagrożeniu.