Mateusz Morawiecki skomentował marsz 4 czerwca. "Śmieszy mnie trochę"
Mateusz Morawiecki skomentował marsz 4 czerwca. Szef rządu PiS, który przedstawiany jest podczas demonstracji jako źródło wszelkich problemów, drwi z wydarzenia. - Śmieszy mnie trochę - powiedział premier.
Mateusz Morawiecki skomentował marsz 4 czerwca
W niedzielę 4 czerwca Warszawa wypełniła się biało-czerwonymi barwami. W rocznicę częściowo wolnych wyborów Donald Tusk i reszta opozycji zaprosiła Polaków na wielki marsz.
O godzinie 12 na placu na Rozdrożu w Warszawie zebrało się morze ludzi. Nie brakowało haseł uderzających w rząd oraz mocnych przemówień.
Biedronka otwiera wakacyjny sezon. Od poniedziałku w sklepach zaroi się od klientówMarsz 4 czerwca w opinii premiera
Niecałą godzinę po rozpoczęciu marszu 4 czerwca post opublikował rzecznik rządu. Piotr Muller sięgnął do historii i wskazał na zależność współpracy Lecha Wałęsy i Donalda Tuska. Padły słowa o “próbie obalania rządu”.
Głos zabrał również Mateusz Morawiecki. Premier skomentował marsz 4 czerwca w swoim autorskim podcaście. Szef rządu PiS nie traktuje sprawy tak poważnie, jak Piotr Muller. - Chciałbym poruszyć temat marszu PO i ich sympatyków - powiedział do mikrofonu Mateusz Morawiecki. Później padły zaskakujące słowa.
Mateusz Morawiecki nie jest pod wrażeniem marszu 4 czerwca
Mateusz Morawiecki nie czuje zagrożenia, widząc tłumy Polaków domagających się zmian we władzy sterującej krajem. Premier upatruje w marszu 4 czerwca, który zgodnie z przewidywaniami okazał się sukcesem, sprytnego zabiegu doświadczonych polityków.
- Śmieszy mnie trochę, kiedy stare lisy, siedzące w polityce wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski - powiedział Mateusz Morawiecki.
Padły również słowa sugerujące, iż szef rządu nie wierzy, że Polać masowo przyszli demonstrować przeciwko władzy. - Z centrali Platformy poszła dyrektywa, żeby wszyscy ichniejsi prezydenci i burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy Platformy, pracowników miejskich spółek, samorządowców itd. - dodał Mateusz Morawiecki. - Nazwijmy rzecz po imieniu – ten niedzielny marsz to będzie marsz działaczy, wyborców i sympatyków PO - dodał w podcaście premier.
Źródło: goniec.pl, radiozet.pl