Policjanci przekazali wstrząsającą informację. W czwartek nad ranem w jednym z mieszkań w Świebodzinie (woj. lubuskie) odnaleziono ciało 7-miesięcznego dziecka. Funkcjonariusze na razie nie poinformowali o szczegółach sprawy. Tymczasem lokalne media nieoficjalnie donoszą, że mogło dojść do morderstwa.
Policja poinformowała o zatrzymaniu sprawcy tragicznego wypadku, do którego doszło 26 lutego w okolicach Makowa Mazowieckiego. Zginął w nim 2-letni chłopiec. Kierowca został zidentyfikowany na podstawie nagrań.
Tragedia w Garwolinie na Mazowszu. Nie żyje noworodek, którego bez funkcji życiowych przywiozła do szpitala matka. Kobieta powiedziała lekarzom, że dziecko urodziło się już martwe, ale medycy nie dali wiary tym zapewnieniom i ustalili, iż mogło dojść do zabójstwa. 19-latka trafiła do aresztu i usłyszała zarzuty zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Ten dramat spadł na mieszkańców wsi Jemieliste na Podlasiu jak grom z jasnego nieba. W pożarze jednego z tamtejszych domów zginęło pięć osób z jednej rodziny. To małżeństwo, 7-letnia dziewczynka i 3-letni chłopiec. Podczas ceremonii pogrzebowej ofiar tragedii przewodniczący jej ksiądz łamiącym się głosem wspominał zmarłych. W szczególny sposób mówił zwłaszcza o 35-letniej Edycie, która ponad wszystko kochała swoje dzieci.
Dramatyczne zdarzenie w Obiecanowie na Mazowszu. Nie żyje 2-letni chłopiec, którego ojciec odnalazł nieprzytomnego na poboczu drogi. Chwilę wcześniej rodzice dziecka zgłosili jego zaginięcie na policję. Ta podejrzewa, że dziecko zostało potrącone przez samochód. Jego kierowca jest poszukiwany, w związku z czym mundurowi kierują apel do potencjalnych świadków.
We Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do niebywałej tragedii. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym zmarła 34-letnia pacjentka. Kobieta była w ciąży. Jej dziecka nie udało się uratować. Prokuratura rozpoczęła śledztwo.
Tragiczne wiadomości napływają z Suwałk (woj. podlaskie). W tamtejszym szpitalu wojewódzkim od soboty (17 lutego) trwała walka o życie dwóch nastolatków. Wcześniej pod chłopcami załamał się lód na jeziorze Wigry. Niestety, ani 12-latek, ani 16-latek nie przeżyli wypadku.
Mieszkańcy niewielkiego Zapałowa na Podkarpaciu nie mogą otrząsnąć się po śmierci 11-letniego Dominika. Chłopiec zginął pod kołami rozpędzonego samochodu w piątek (16 lutego). Jego sąsiedzi rozmawiali o dramacie z dziennikarzami "Faktu", wspominając feralny dzień. Ich zdaniem, o życiu dziecka mogła przesądzić jedna, niewinna rzecz.
W Kobylinie (woj. wielkopolskie) doszło do tragicznego zdarzenia. We wrześniu 2023 roku 1,5 roczny chłopczyk wpadł pod ciągnik, którym po podwórku jechał jego dziadek. Dziecko zmarło. W sprawie zapadł już wyrok. Matka została skazana na 10miesięcy więzienia za niedopilnowanie syna. 28-latka dobrowolnie poddała się karze.
Tragiczne informacje z Zabrza. Na skutek zatrucia tlenkiem węgla zmarła 10-letnia dziewczynka. Trująca substancja wydzielała się prawdopodobnie z piecyka gazowego w łazience. Według danych służb kryzysowych to już siódma ofiara czadu w woj. śląskim od rozpoczęcia sezonu grzewczego.
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w piątek 5 lutego przed godziną 13.00 w jednym z budynków wielorodzinnych w Siemianowicach Śląskich (woj. śląskie). Nie żyje 4-letnie dziecko.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na stoku narciarskim w Krynicy-Zdroju. 14-letni chłopiec podczas zjazdu uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym. W nocy z soboty na niedzielę napłynęła dramatyczna wiadomość.
Tragedia w Wielkopolsce. Nie żyje 6-letnia dziewczynka. Na miejscu interweniowali funkcjonariusze straży pożarnej, policji, zespół pogotowia i załoga śmigłowca LPR. Podjęta resuscytacja nie przyniosła oczekiwanego skutku.
Ania, Halinka, Ela, Tereska, Krysia, Halina, OIa, Marysia — to tylko osiem z 21 dziewczynek, które pewnego lipcowego dnia zginęły w największej katastrofie wodnej w Polsce od czasów zatonięcia promu "Jan Heweliusz". Ofiary miały przed sobą całe życie. Najmłodsza z nich miała zaledwie osiem lat. Okoliczności ich śmierci do dziś budzą grozę.
Sąd Okręgowy w Warszawie nie miał litości dla 33-letniej kobiety, która zabiła swoją miesięczną córeczkę i próbowała zamordować dwóch synów. Uratował ich dramatyczny SMS do babci, w którym pisali, że "mama chce ich pozabijać". 5 stycznia zapadł wyrok w sprawie głośnej tragedii, która rozegrała się na warszawskim Wilanowie we wrześniu 2022 roku.
Nie milkną echa tragicznej śmierci dziecka ze Zgorzelca. Niemowlę zostało dotkliwie pogryzione przez domowego bulteriera, po czym, niestety, zmarło. Śledztwo w sprawie dramatu wszczęły policja i prokuratura. W piątek (5 stycznia) opinia publiczna poznała wstępne wyniki sekcji zwłok ofiary.
Jest reakcja władz Międzyzdrojów na tragedie, jakie w ostatnich dniach dotknęły całe miasto. Burmistrz Mateusz Bobek podjął poruszającą decyzję po tym, jak w sobotę i niedzielę (23 oraz 24 grudnia) na ulicach miejscowości doszło do dramatycznych wypadków. W ich wyniku zmarły aż cztery osoby, w tym 7-letnie dziecko. 12-latka wciąż walczy o życie w szpitalu.
Ogromna tragedia w Międzyzdrojach (woj. zachodniopomorskie). Kierowca samochodu osobowego wjechał w pieszych i uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając im pomocy. Śmierć poniosły trzy osoby, w tym 7-letnia dziewczynka. Po obławie na mężczyznę, w której udział brali wszyscy policjanci z jednostki, sprawca został zatrzymany.
Tragiczny wypadek w Jastrzębiu (woj. kujawsko-pomorskie) w powiecie lipnowskim. W poniedziałek 11 grudnia około godz. 18.10 samochód osobowy potrącił dwie nastolatki w wieku 16 i 12 lat. Jedna z dziewczyn zmarła.
Dramatyczne doniesienia z Dęblina (woj. lubelskie). Podczas zabawy nad Wisłą, dwaj młodzi chłopcy zauważyli, jak do wody wpadł 14-latek. Świadkowie wypadku, widząc, że nastolatek macha rękami i prosi o pomoc, natychmiast wezwali na miejsce służby ratunkowe. Niestety, akcja miała tragiczny finał.
Choć zima dopiero przed nami, w statystykach już odnotowano jej pierwsze ofiary. Jedną z nich jest 16-letni Robert z Bochotnicy, pod którym w poniedziałek załamał się skuwający rzekę lód. Na ratunek chłopcu ruszył jego własny ojciec, ale on sam nieomal przypłacił to życiem. Portal Interia rozmawiał o tragedii z sąsiadką zmarłego nastolatka, której relacje są wyjątkowo dramatyczne.
Śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa jeszcze długo nie będzie dawała spokoju wielu osobom poruszonym jej tragiczną historią. Dziewczynka spoczęła już na cmentarzu w rodzinnym grobie, ale rany, jakie spowodowało jej odejście, tak szybko się nie zabliźnią. Jak wiadomo, dramat jest o tyle wielki, że rodzina nastolatki zaledwie kilka lat temu doświadczyła innej, ogromnej tragedii. Właśnie dlatego Natalkę pochowano tuż obok jej zmarłej przedwcześnie mamy.
Śmierć 14-letniej Natalki z Andrychowa wstrząsnęła całą Polską. Dziewczynka spędziła na mrozie kilka godzin. Nikt z przechodniów nie zainteresował się jej losem. 14-latka zmarła w szpitalu. We wtorek 5 grudnia odbył się pogrzeb dziewczynki. Podczas ceremonii ze strony księdza padły wzruszające słowa.
Tragiczna śmierć 14-letniej Natalii z Andrychowa wstrząsnęła całą Polską. Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie poinformował we wtorek 5 grudnia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec czterech andrychowskich policjantów.
Wokół tragicznej śmierci 14-letniej Natalii z Andrychowa jeszcze długo nie będzie cicho. Historia dziewczynki poruszyła wszystkich, szkoda tylko, że tak późno. Wiele osób wciąż nie potrafi przejść nad sprawą do porządku dziennego i zastanawia się nad tym, czy dramatu można było uniknąć. Postępowanie odpowiednich służb trwa, jednak media dotrzeć miały do nowych, wysoce martwiących ustaleń na temat działań policji.
Nie żyje 14-latka, która przez kilka godzin siedziała przed jednym ze sklepów w Andrychowie. Dziewczynka była wyziębiona, umarła w szpitalu. Tragedia poruszyła niemal całą Polskę. Szkoła, do której chodziła, opublikowała przejmujące pożegnanie. “Zapamiętamy Cię jako jako radosną i życzliwą dziewczynę” - napisała dyrektorka II LO im. Marii Dąbrowskiej w Kętach.
Tragiczne sceny w jednej ze szkół podstawowych. 15-letni Roman zginął na oczach kolegów, skacząc z dachu budynku. Na jaw wychodzą nowe fakty ws. jego śmierci. Chłopiec mógł być prześladowany przez rówieśników. Rodzice nie mają żadnych wątpliwości.
Kolejne, porażające szczegóły dotyczące zbrodni w Puszczykowie. Do nowych ustaleń mieli dotrzeć dziennikarze Wirtualnej Polski. Według ich wiedzy, potwierdza się informacja jakoby zabójstwa miał dokonać 42-letni ojciec i mąż ofiar. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę na terenie jednej z galerii handlowych w Poznaniu, prawdopodobnie kilka dni po dokonaniu zabójstwa. To jednak nie wszystko, bowiem dalsze doniesienia dosłownie mrożą krew w żyłach.