W miejscu oddalonym kilka kilometrów od domu, w którym Jacek Jaworek miał popełnić potrójne zabójstwo, znaleziono zwłoki mężczyzny. Według nieoficjalnych ustaleń mediów, na miejscu pojawiła się już siostra poszukiwanego czerwoną notą Interpolu 51-latka.
Makabryczne zabójstwo 13-latki z Gdyni wciąż nie zostało wyjaśnione. Iza zginęła w 2011 roku, a sprawcy bestialskiego czynu do tej pory nie znaleziono. Matka tragicznie zmarłej nastolatki nie ma wątpliwości – śledczy popełnili kardynalny błąd, a ona sama widziała zabójcę Izy.
Tą sprawą żyła cała Polska. 17 lipca 2010 roku w Sopocie zaginęła 19-letnia wówczas Iwona Wieczorek. Temat do dziś wraca, bo kobiety nigdy nie odnaleziono, mimo że choćby dziennikarz Janusz Szostak we własnym śledztwie twierdził, iż dotarł do prawdy.
Nowe informacje w sprawie zbrodni w Pruchniku (woj. podkarpackie). 45-letni mężczyzna miał zostać raniony nożem przez swoją partnerkę, nie przeżył. W sprawie zatrzymano dwie osoby, to 38-latka i 19-latek. Sąsiedzi wprost powiedzieli, że kobieta nie miała dobrej opinii w okolicy.
Adam R. angażował się w poszukiwania swojej żony, okazało się, że były to tylko pozory. Mężczyzna przyznał się do zamordowania 39-letniej Natalii, której ciało odnaleziono w lesie po kilkudniowych poszukiwaniach. Trudno uwierzyć w to, co zamieszczał w sieci i co powiedział chwilę po przyznaniu się do winy.
Do makabrycznej zbrodni doszło w czwartkowy poranek 20 czerwca w Krakowie, gdzie w jednej z klatek schodowych znaleziono zwłoki starszego małżeństwa. “Ten krzyk dotąd mam w uszach, rozpaczliwy, rozdzierający” - opowiada jedna z sąsiadek. Policja aresztowała syna zmarłej pary.
Dramat w Sosnowcu. 28-letni mężczyzna został brutalnie pobity podczas imprezy z okazji 120-lecia miasta. Sprawcami okazali się nastolatkowie, którzy zaatakowali młodego piłkarza na oczach jego narzeczonej. Przez długi czas nikt nie pomógł umierającemu mężczyźnie, lekarzom nie udało się wygrać walki o jego życie.
W środę po południu w jednym z domów w Stęszewie pod Poznaniem odnaleziono ciała trzech osób – rodziców i ich syna. Wkrótce potem policjanci ustalili, że za zamkniętymi drzwiami miało dojść do makabrycznej zbrodni. Sąsiedzi zmarłych mają swoje przypuszczenia co do tego, dlaczego 29-latek miał zabić swoją rodzinę, a następnie samego siebie.
Tragedia w Stęszewie pod Poznaniem. W środę po południu w jednym z domów odnaleziono ciała trzech osób – rodziców i ich 29-letniego syna. Na miejscu pracują policjanci i prokurator, znane są już wstępne ustalenia co do sprawcy. Za zamkniętymi drzwiami dokonano potwornej zbrodni.
71-latek ze Skierniewic (woj. łódzkie) zgłosił zaginięcie swojej żony. Sprawa szybko wydała się podejrzana policjantom, a kiedy zaczęli drążyć, dotarli do przerażającej prawdy. Mężczyzna wszystko ukartował i pozbawił 65-latkę życia. Złożył śledczym szokujące wyjaśnienie na temat tego, dlaczego dopuścił się zbrodni.
Prokuratura ujawniła wstępne wyniki sekcji zwłok 4-letniej Hani z Zagórzan w Małopolsce, gdzie w poniedziałek 20 maja doszło do tragicznej zbrodni. Śledczy ustalili przyczynę śmierci dziecka. Zatrzymana w tej sprawie matka przyznała się do winy. Kobieta przebywa w areszcie.
Dramatyczne doniesienia z Bełchatowa (woj. łódzkie). Dwie osoby prawdopodobnie zostały zamordowane w jednym z budynków wielorodzinnych przy ul. Czyżewskiego. To starsze małżeństwo. Policja zatrzymała w tej sprawie sąsiada, podejrzewanego o dokonanie zbrodni.
Wstrząsające doniesienia z warszawskiego Mokotowa. W czwartek przed południem doszło do zabójstwa starszej, około 80-letniej kobiety. Na miejscu trwają prace policjantów pod nadzorem prokuratora. W mediach pojawiły się przerażające doniesienia na temat szczegółów sprawy.
Nie milkną echa zbrodni, do której doszło w Woli Szczucińskiej w Małopolsce. W ognisku znaleziono ciała dwóch małych dziewczynek, które najprawdopodobniej zamordowała własna matka. Kobieta została zatrzymana i aktualnie przebywa w areszcie. Zrozpaczony ojciec dzieci tymczasem zamieścił w sieci poruszający wpis.
Zbrodnia, do której kilka dni temu doszło w Woli Szczucińskiej, zszokowała opinię publiczną. Wszystko wskazuje na to, że 40-letnia kobieta pozbawiła życia córki, a następnie zwęgliła ich ciała w ognisku. Biegły psycholog Czesław Michalczyk ocenił, co mogło kierować Moniką B.
Nie milknął echa po tragedii, jaka rozegrała się w nocy z czwartku na piątek (9-10 maja) w małopolskiej Woli Szczucińskiej. Służby odnalazły w pogorzelisku ciała dwóch dziewczynek. Zatrzymana w tej sprawie matka dzieci, 40-letnia Monika B. usłyszała już zarzut zabójstwa. Prokurator przekazał kolejne informacje w tej sprawie.
Monika B., matka dwóch dziewczynek, których szczątki znaleziono w piątek w pogorzelisku w małopolskiej Woli Szczucińskiej, zgodnie z decyzją tarnowskiego sądu została aresztowana na trzy miesiące. 40-letniej kobiecie postawiono zarzut zabójstwa dwóch córek. Prokuratura przekazała szczegóły.
Sprawą malutkiej Madzi z Sosnowca żyła cała Polska. Jej matka, Katarzyna W., została skazana na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd jednak zastrzegł w wyroku, że kobieta ma prawo do ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Czy matka Madzi faktycznie może liczyć na wcześniejsze opuszczenie więziennych murów? Głos w rozmowie z Gońcem zabrał adwokat Arkadiusz Ludwiczek, który reprezentował kobietę w sądzie.
Rodzinny dramat na Pomorzu. Biesiada przy grillu zakończyła się nagle śmiercią 46-letniej kobiety. Nieoficjalne ustalenia wskazują, że padła ona ofiarą brutalnego morderstwa. Policja zatrzymała w tej sprawie 30-latka, który może być pasierbem zmarłej.
W tym roku minęło już 12 lat od tragicznej śmierci Madzi z Sosnowca. Matka dziewczynki, odpowiedzialna za jej zabójstwo, wciąż przesiaduje w więzieniu i jak się okazuje, ma jeszcze inne kłopoty. Katarzyna W. obarczona została kosztami procesowymi, ale nie spłaciła ich, a jej dług ciągle rośnie i osiąga niebagatelne kwoty. W związku z tym nasuwa się pytanie o to, czy kobieta robi cokolwiek, aby wyjść z opresji. Niestety, odpowiedź jest negatywna.
W sobotę 27 kwietnia wieczorem w Koszalinie w mieszkaniu przy ul. Bohaterów Westerplatte doszło do tragicznego pożaru. W jego wyniku zginął 37-letni mężczyzna. Policja zatrzymała w sprawie 43-letniego właściciela lokalu. Jak ustalili funkcjonariusze, pożar nie był nieszczęśliwym wypadkiem. Właściciel podpalił mieszkanie, aby zatrzeć ślady po tym, co zrobił wcześniej. Policja przekazała szczegóły.
Ciało 36-letniego Krzysztofa C. zostało znalezione pod warstwą betonu w garażu w Płaczewie. Sąsiedzi przerwali milczenie i opowiedzieli, o tym, co działo się na posesji Arkadiusza i Darii. - Próbował nakłonić tego Krzysia do podpisania umowy - powiedział jeden z mieszkańców miasta, gdzie doszło do zabójstwa.
Służby z woj. pomorskiego zarządziły obławę w związku z morderstwem, do którego doszło w miejscowości Jagatowo (gm. Pruszcz Gdański). Poszukiwany jest 43-latek, który według nieoficjalnych doniesień miał zaatakować nożem swoją żonę, a następnie uciec z miejsca zdarzenia. Lokalne władze zaapelowały do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności.
Nowe informacje w sprawie śmierci 39-letniego Polaka w Szwecji. Dziennik "Aftonbladet" podał, iż policja odpowiedzialna za śledztwo dotyczące zabójstwa w Skärholmen zatrzymała dwie osoby. Powodem jest wskazanie ich jako podejrzanych o dokonanie zbrodni na Polaku.
Nie milkną echa brutalnego zabójstwa Polaka w Szwecji. W miejscu tragedii pojawili się najważniejsi szwedzcy politycy, w tym premier Ulf Kristersson i jego poprzedniczka Magdalena Andersson. Obecność byłej szefowej rządu nie spodobała się jednak bliskim ofiary, którzy zarzucili polityczce, że jej zachowanie podyktowane jest obecnością kamer. Doszło do ostrej wymiany zdań, która finalnie zakończyła się ważną deklaracją władz.
- Zarzut poczwórnego zabójstwa usłyszy dziś jeden z mężczyzn zatrzymanych w związku z odnalezieniem ciał na warszawskiej Woli - przekazał reporter stacji RMF FM Krzysztof Zasada. Sprawcą ma być mężczyzna pochodzący z Ukrainy.
Jest przełom w poszukiwaniach Mirosława M. - podejrzanego o podwójne zabójstwo w Spytkowicach. Policja potwierdziła, że mężczyzna jest już w rękach organów ścigania. Do jego zatrzymania doprowadzili niemieccy funkcjonariusze. Wadowicka prokuratura przygotowuje wniosek o ekstradycję.
Głucha cisza i strach zapanowały w małopolskich Spytkowicach. To pokłosie morderstwa dwóch kobiet, których ciała ujawniono w środę (3 kwietnia). Podejrzany o dokonanie zbrodni jest syn i brat ofiar, 54-letni Mirosław Marek. Sąsiedzi rodziny przyznają, że dopóki mężczyzna nie trafi w ręce policji, nie będą spać spokojnie.