Matka szóstki dzieci zgięła od ciosów nożem. Do tragedii doszło w nocy z soboty (13.01) na niedzielę (14.01) w gminie Kąty Wrocławskie. Policja podkreśla, że działania śledczych były szybkie i skuteczne. Wiadomo, gdzie znajduje się podejrzewany o dokonanie zbrodni.
Niepokojące wieści z Gaszyna w powiecie wieluńskim. W sobotę (6 stycznia) w jednym z tamtejszych mieszkań znaleziono ciało 31-letniej kobiety. Okoliczności śmierci denatki nie są znane, ale w sprawie zatrzymany został 29-latek. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna dopuścił się wobec ofiary drastycznych czynów.
W Meaux w pobliżu Paryża znaleziono pięć ciał. Była to matka wraz z czwórką jej małych dzieci. Francuskie służby wszczęły śledztwo. Ojciec dzieci miał uciec z miejsca zdarzenia. Dzisiaj rano został zatrzymany przed policję.
Tragiczne doniesienia z Pabianic (woj. łódzkie). W sobotę (25 listopada) wieczorem w jednym z mieszkań na terenie miasta odnaleziono zwłoki mężczyzny. Wszelkie ślady na jego ciele wskazują, że zginął od ciosów nożem. W sprawie zatrzymano już dwie osoby.
Kolejne, porażające szczegóły dotyczące zbrodni w Puszczykowie. Do nowych ustaleń mieli dotrzeć dziennikarze Wirtualnej Polski. Według ich wiedzy, potwierdza się informacja jakoby zabójstwa miał dokonać 42-letni ojciec i mąż ofiar. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę na terenie jednej z galerii handlowych w Poznaniu, prawdopodobnie kilka dni po dokonaniu zabójstwa. To jednak nie wszystko, bowiem dalsze doniesienia dosłownie mrożą krew w żyłach.
Dramatyczne odkrycie w Krakowie. W jednym z mieszkań w stolicy Małopolski znalezione zostały zwłoki 20-letniej kobiety. Jak podaje Interia, denatka mogła zostać uduszona przez swojego partnera. Ten nie został zatrzymany i może chcieć uciec z kraju.
Coraz więcej wiadomo o zbrodni, do której miało dojść w Puszczykowie pod Poznaniem. W niedzielę głos na temat znalezienia w domu jednorodzinnym ciał trzech osób zabrał rzecznik wielkopolskich policjantów mł. insp. Andrzej Borowiak. Funkcjonariusz przekazał najnowsze wieści na temat zatrzymanego w sprawie mężczyzny. Zdementował też krążącą w mediach informację na temat jednego z domowników.
Służby poinformowały o zatrzymaniu dwóch 12-latków podejrzewanych o zabójstwo mężczyzny. Dwaj chłopcy mieli zamordować 19-latka o imigranckich korzeniach. Policja obawia się niepokojów społecznych. W wyznaczonym rejonie przydzielono dodatkowe patrole.
Potworna zbrodnia, do której miało dojść w Szabdzie, dosłownie nie mieści się w głowie. Trudno bowiem pojąć rozumem to, że rodzice trzyletniej Mai mieli znęcać się nad nią oraz jej rodzeństwem, a ostatecznie doprowadzić do śmierci dziewczynki i ukryć jej zwłoki. Prokuratura twierdzi jednak, że ma twarde dowody. Przed Sądem Okręgowym w Toruniu właśnie ruszył proces w tej sprawie.
Ta historia to koronny dowód na to, że chorobliwa zazdrość może prowadzić do tragedii. Monika L. zerwała z partnerem, ale ten ewidentnie nie mógł pogodzić się z utratą ukochanej. Mężczyzna przyjechał więc za 43-latką do jednego z obiektów noclegowych w Karpaczu i dopuścił się makabrycznej zbrodni. Zwłoki byłej nauczycielki znaleziono kilka godzin później na hotelowym balkonie. Niedawno zapadł wyrok w sprawie.
Od prawie dwóch tygodni Grzegorz Borys pozostaje najbardziej poszukiwaną osobą w Polsce. Obława na mężczyznę póki co nie przynosi skutków, mimo iż codziennie służby informują nas o intensywnych działaniach. Prace nie ustają nawet na chwilę i są kontynuowane także w dniu 1 listopada. O ich przebiegu poinformowano mieszkańców Gdyni w najnowszym alercie RCB.
Nowe informacje w sprawie poszukiwań Grzegorza Borysa. Prowadzące akcję w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym służby miały natknąć się na porzucony plecak, który zdaniem informatora Wirtualnej Polski, musi należeć do 44-latka. W środku były m.in. pieniądze. Przedmiot znajdował się przy jednym ze zbiorników wodnych, wokół którego skupiono teraz znaczną część działań. Policja rozważa różne scenariusze.
Nadal bez przełomu w sprawie poszukiwań Grzegorza Borysa. We wtorek 31 października służby kontynuują poszukiwania mężczyzny podejrzanego o zabójstwo swojego syna na gdyńskim Fikakowie. W związku z akcją do osób przebywających w Trójmieście i okolicach rozesłano kolejny już komunikat SMS. Wynika z niego, że policja i żandarmi dokonali ważnej zmiany w planie działania.
Dramatyczne doniesienia z Jeleniej Góry (woj. dolnośląskie). W nocy z soboty na niedzielę 80-letnia mieszkanka miasta została zaatakowana przez nożownika. Pomocy kobiecie udzielały aż dwa zespoły ratownictwa medycznego, ale jej życia nie udało się uratować. To niejedyne szokujące wieści w tej sprawie.
W weekend media zelektryzowała informacja o tym, że w okolicach Łężyc pod Gdynią widziany był poszukiwany Grzegorz Borys. Niestety, szybko okazało się, że zgłoszenie przekazane policjantom było fałszywe. Stał za nim 19-letni mężczyzna, który szybko został namierzony przez mundurowych i zatrzymany. Dziś prokuratura podjęła decyzję o jego dalszym losie.
Ząbki pod Warszawą stały się miejscem ujawnienia makabrycznej zbrodni. W poniedziałek (23.10) w jednym z domów znaleziono dwa ciała. Prokuratura natychmiast zajęła się sprawą i ma już teorię na temat tego, co stało się za zamkniętymi drzwiami.
Trwają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa podejrzanego o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Służby wciąż nie natrafiły na trop mężczyzny, dlatego nieustannie apelują o pomoc do wszystkich mogących posiadać jakiekolwiek informacje. W niedzielę na stronach policji pojawiły się nowe zdjęcia i nagranie z najbardziej aktualnym wizerunkiem podejrzanego. Mundurowi liczą, że pomogą one w rozwikłaniu zagadki jego tajemniczego zniknięcia.
Pomorska policja, wraz ze wsparciem funkcjonariuszy spoza regionu i innych służb, nie ustaje w poszukiwaniach 44-letniego Grzegorza Borysa. Mężczyzna podejrzewany jest o zabójstwo swojego 6-letniego syna, do którego doszło w piątek 20 października. Mundurowi przeczesują pobliskie lasy, zbiorniki wodne oraz proszą o pomoc wszystkich mogących posiadać jakiekolwiek informacje. W związku z dużym zainteresowaniem opinii publicznej sprawą, zdecydowali się też opublikować specjalny komunikat.
Od piątkowego południa w Gdyni i okolicach trwają intensywne poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa. To najprawdopodobniej mężczyzna stoi za morderstwem swojego 6-letniego synka, do którego doszło 20 października na jednym z gdyńskich osiedli. Służby przeczesują każdy centymetr terenu, na którym może znajdować się poszukiwany. Udało im się dotrzeć także do nagrań z monitoringu, pokazujących uciekiniera biegnącego w kierunku lasu. I to właśnie ten fakt skłania wiele osób ku przerażającej hipotezie dotyczącej zbrodni.
Trwa obława na mężczyznę, który podejrzany jest o zabójstwo 6-latka z Gdyni. Ciało dziecka odnaleziono w piątek (20 października) na Karwinach, makabrycznego odkrycia dokonała matka. Tymczasem policja potwierdza, że poszukiwany to 44-letni ojciec chłopca. Mundurowi opublikowali jego wizerunek.
Poznań nadal żyje środową tragedią, w wyniku której zginął 5-letni Maurycy. Poznaniacy zapalają w miejscu dramatu znicze, pozostawiają kwiaty i maskotki oraz oddają hołd zmarłemu chłopcu. Cały czas trwa także śledztwo prokuratury, która właśnie podjęła kluczową decyzję ws. 71-letniego Zbysława C. To ten mężczyzna zadał dziecku śmiertelne rany kuchennym nożem.
Podlaska Policja opublikowała list gończy za 53-letnim Tadeuszem Zagórskim, prawdopodobnym sprawcą okrutnego zabójstwa swojej żony, do którego doszło we wtorek 17 października w Suwałkach. Opublikowano zdjęcie mężczyzny i rysopis. W akcji poszukiwawczej bierze udział m.in. policyjny śmigłowiec wyposażony w kamery termowizyjne.
W środę 18 października w jednym z domów we wsi Sławęcin na Podkarpaciu znaleziono ciało kobiety. W budynku znajdował się również ranny mężczyzna. Nieoficjalnie mówi się o ataku z użyciem noża. Na miejscu pracuje prokuratura. Trwa policyjna obława za sprawcą.
Tragiczne odkrycie w Suwałkach (woj. podlaskie). W jednym z mieszkań znaleziono ciało kobiety z ranami postrzałowymi. Trwa śledztwo w sprawie. Są pierwsze nieoficjalne ustalenia.
Zabójstwo w Poznaniu. Nie żyje 86-letnia kobieta, której ciało znaleziono minionej nocy w jej własnym mieszkaniu. Trwają poszukiwania sprawcy. Szczegóły zbrodni są wyjątkowo drastyczne.
Na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie tragedii we wsi Czerniki na Kaszubach. Zatrzymana w związku ze zbrodnią para żyła ze sobą w związku kazirodczym. Jak się okazuje, śledczy sprawdzali przed laty, czy Piotr G. mógł dopuścić się kazirodztwa. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała również o innych postępowaniach, które były prowadzone.
Cała Polska od kilku dni żyje okrutną zbrodnią, do której doszło we wsi Czerniki na Kaszubach. W piwnicy jednego z domów odnaleziono szczątki trzech noworodków. Policja aresztowała sprawców 54-letniego Piotra G. oraz jego córkę Paulinę. Onet dotarł do wójta gminy Stara Kiszewa, który ujawnił w tej sprawie nowe informacje.
Aleksandra J., oskarżona o brutalne zabójstwo czworga swoich noworodków w latach 2013-2018, usłyszała dziś (8.09) wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł jeszcze w 2020 roku, ale obrona odwołała się od orzeczenia.