Wojna w Ukrainie. Prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił się w czwartek wieczorem do swoich rodaków. W filmie zamieszczonym na Facebooku zapewnił, że Ukraina nie zamierza rozwijać broni masowego rażenia i oskarżył Rosjan o agresywną ofensywę w miejscach, gdzie tworzone są korytarze humanitarne. Stwierdził również, że jego kraj zrobił wszystko, co mógł, by dołączyć do europejskiej Wspólnoty.Prezydent Ukrainy regularnie zamieszcza w mediach społecznościowych wideo, w którym informuje o przebiegu walk na frontach i działaniach swojej administracji, a także zwraca się do społeczności międzynarodowej i często samych Rosjan. W najnowszym, emocjonalnym nagraniu padły zarówno zapewnienia, jaki oskarżenia pod adresem Moskwy.
Wojna w Ukrainie. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Kamala Harris zamieściła w mediach społecznościowych przesłanie do Polaków, którzy pomagają uchodźcom z Ukrainy. - W imieniu Stanów Zjednoczonych pragnę podziękować za to, co robicie na co dzień - napisała.Kamala Harris przyleciała do Polski w środę wieczorem, aby spotkać się z premierem Mateuszem Morawieckim i prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem spotkania były kryzys uchodźczy obserwowany w naszym kraju od wybuchu wojny w Ukrainie oraz sama rosyjska inwazja na naszego wschodniego sąsiada.
Wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olga Stefaniszyna udzieliła osobistego wywiadu portalowi Onet. W rozmowie polityczka ponowiła nieustające prośby władz ukraińskich o przyjęcie kraju do Unii Europejskiej. Jej zdaniem, wielu państwom zachodnim brakuje wciąż odwagi w stawieniu czoła reżimowi Władimira Putina, ale to na ich barkach może dziś spoczywać przyszłość Ukrainy.Wojna w Ukrainie sprawiła, że głośno, jak nigdy wcześniej, zaczęto ponownie mówić o przystąpieniu kraju do Unii Europejskiej i ewentualnym stowarzyszeniu z NATO. Choć ukraińskie władze domagają się głośno podjęcia ostatecznych decyzji, Zachód waha się, czy przyjmować do swojej Wspólnoty partnera skonfliktowanego z potężną Rosją.Oczywiście, pewne symboliczne kroki zostały podjęte po tym, jak Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o przystąpienie Ukrainy do UE, mimo tego coraz głośniej słychać głosy takich krajów jak Niemcy czy Holandia, które hamują proces, zwracając uwagę na powstające wokół niego zagrożenia.Jednak zdaniem wicepremier Ukrainy, Olgi Stefaniszynej, skończył się czas na udział w "słownych akrobacjach". Polityczka domaga się wzięcia odpowiedzialności za swoje decyzje przez liderów zachodnich demokracji, oskarżając ich o słabość względem agresywnej Rosji.
Była ambasadorka USA w Polsce, Georgette Mosbacher, skomentowała w rozmowie dla Interii sytuację związaną z wybuchem wojny w Ukrainie. Stwierdziła, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska są winne Polsce przeprosiny.O Mosbacher stało się w Polsce głośno, gdy zaczęła sprzeciwiać się polityce polskiego rządu w kontekście osób LGBT+ oraz wolności mediów. Wielokrotnie wchodziła w polemikę z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim. Mosbacher została odwołana z placówki po tym, jak wybory w USA wygrał Joe Biden.
Wojna w Ukrainie. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła odnieść się do kwestii napływu uchodźców na polskie tereny związanym z rosyjską agresją na Ukrainę. Dokument skupia się przede wszystkim na kwestiach ekumenizmu religijnego w Polsce. Dokument przygotowała rada prawna i rada ds. ekumenizmu Konferencji Episkopatu Polski. Podkreślono w nim braterstwo chrześcijańskie między Kościołem katolickim i Kościołem prawosławnym oraz grekokatolickim.
Magda Gessler opublikowała niezwykle emocjonalny wpis, w którym zwróciła się do internautów z zapytaniem o to, gdzie przebywa obecnie Władimir Putin. Restauratorka jest wściekła na rosyjskiego prezydenta. W obecnej sytuacji ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę, trudno się dziwić, że niektórym puszczają nerwy. Post Magdy Gessler dosłownie aż "kipi" wściekłością. Magda Gessler nie wytrzymała Fani byli z pewnością zaskoczeni, widząc najnowszy wpis na Facebooku popularnej restauratorki znanej z prowadzenia show "Kuchenne rewolucje", Magdy Gessler. Choć gwiazda znana jest z ciętego języka, o czym z pewnością przekonali się widzowie, a zwłaszcza właściciele restauracji, które wizytowała celebrytka, słowa opublikowane przez nią w mediach społecznościowych są wyjątkowo mocne.Wszystko z powodu trwającej od kilkunastu dni wojny w Ukrainie. Agresja wojsk Władimira Putina na kraj sąsiada wstrząsnęła całym światem. Dezaprobatę wobec działań rosyjskiego prezydenta wyraziło wiele osób znanych z życia publicznego - politycy, dziennikarze, a nawet gwiazdy show-biznesu. Do tego grona dołączyła Magda Gessler, która opublikowała na swoim Facebooku zdjęcie przedstawiające ukraińską flagę z wizerunkiem rosyjskiego przywódcy i podpisem "Say No To Putin". Słowa pełne wściekłości - Zmienił świat na GORSZY…wprowadził smutek, niepokój, płacz … rozpacz Nowy Hitler…a może gorszy??????? - zastanawiała się w swoim wpisie Magda Gessler. Słynna restauratorka nazwała rosyjskiego prezydenta "człowiekiem bez człowieczeństwa", a inwektywy w kierunku Władimira Putina "ozdobiła" wizerunkami trzech rysunkowych szczurów. - GDZIE ON TERAZ JEST???? Milczy. Nie pokazuje się…gdzie jest P U T I N i jego ‚odwaga’ … - dopytywała internautów gwiazda TVN. facebook.com/magdagessler.official- Jak to gdzie...pseudo imperator w mysiej dziurze siedzi i kawiorem się zapycha i z całego świata się śmieje - odpowiedziała Magdzie Gessler jedna z jej fanek. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Wojna w Ukrainie. Zginęła 26-letnia wolontariuszka. Pomagała bezdomnym zwierzętomWładimir Putin miał być bardzo niesfornym dzieckiem. Co jeszcze wiemy o jego młodości?Paulina Krupińska opublikowała nagranie z prezydentem Zełenskim. Została skrytykowanaŹródło: goniec.pl
Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski zdecydował o podpisaniu ustawy dot. zagarnięcia majątków obywateli Rosji na terenie Ukrainy. Oznacza to, że wiele ruchomości, nieruchomości i aktywów rosyjskich obywateli zostanie całkowicie zarekwirowanych na rzecz państwa. - Biorąc pod uwagę pełnowymiarową agresywną wojnę, którą Rosja wypowiedziała i prowadzi przeciwko Ukrainie i ukraińskiemu narodowi, przejmowanie mienia Rosji i jej obywateli zgodnie z podpisaną ustawą ma odbywać się bez jakiejkolwiek rekompensaty - przekazała Rada Najwyższa Ukrainy. Poinformowano, że decyzję w sprawie przejęcia majątków Rosjan na terenie Ukrainy podejmować będzie Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Dzięki zdecydowanym krokom Zachodu ws. wywłaszczania oligarchów rosyjskich żyjących na terytoriach ich państw udało się również omówić podobną kwestię w Ukrainie. Przejęty majątek posłuży państwu i może zostać również przeznaczony na pomoc dla Ukraińców lub zbrojenia. Jak na razie nie wyjaśniono, gdzie dokładnie trafią przejęte pieniądze i na co będą wykorzystywane zarekwirowane dobra. Można mieć jednak nadzieję, że staną się zastrzykiem dla pogrążonego w wojnie kraju. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Dziennikarz nie pozwolił oddać hołdu rosyjskim żołnierzom, bo ci... nie giną w Ukrainie. "To triumf rosyjskiej armii!"Wojna w Ukrainie. Rosyjscy jeńcy zdradzili prawdę o rosyjskiej inwazjiPrezydent Ukrainy udzielił osobistego wywiadu. "Umieramy za ciebie"Źródło: Goniec.pl
Wojna w Ukrainie. Polski ochotnik opowiedział w rozmowie z Onetem o tym, jak walczy o wolność Ukrainy. Jak twierdzi, w swoich działaniach zmaga się ze złem i jest to jego obowiązek. Pokazał, na czym polegają jego zadania. - Widzę, jak na nagraniach rosyjscy jeńcy mówią, że oni nie wiedzieli, dokąd jadą. Nic z tych rzeczy. Wszyscy mają lokalizację w telefonie i wiedzą, którą granicę przekroczyli, a także widzieli napisy na tablicach miast w nie swoim języku. Oni wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, co tu robią i to jest najgorsze - podkreślał podczas rozmowy.
Andrzej Duda opowiedział o swojej przyjaźni z Wołodymyrem Zełenskim. Wspomniał, że rozmawiają codziennie i obaj bardzo chwalą sobie tę relację. Polska jest uznawana w tej chwili za jednego z najbliższych sojuszników Ukrainy. Prezydentowie rozmawiają jednak przede wszystkich o kwestiach politycznych. Rzadko mają czas na to, by pogawędzić o życiu i poznać się lepiej.
Podczas spotkania z Dmytro Kulebą w Ankarze Siergiej Ławrow pokazał szczyt rosyjskiej propagandy. Minister spraw zagranicznych Rosji najpierw zaprzeczył, że w Ukrainie trwa wojna, a później przyznał, że doszło do zbombardowania szpitala w Mariupolu. Wyjaśnił przyczyny podjęcia tej decyzji. Trudno uwierzyć, że słowa te padły naprawdę.- Nie zaatakowaliśmy Ukrainy i nie mamy zamiaru atakować innych krajów - powiedział z pełną powagą Siergiej Ławrow. Absurdalnych słów ze strony szefa rosyjskiego MSZ padło jednak więcej.Największe zdziwienie wywołało jednak wyjaśnienie, dlaczego Rosjanie zrzucili bomby na szpital dziecięcy i położniczy w Mariupolu. Rzekomy brak wojny w Ukrainie nie przeszkodził rosyjskiej armii na przeprowadzenie ataku na infrastrukturę cywilną. Siergiej Ławrow utrzymuje, że były ku temu powody.
Wojna w Ukrainie. Oficjalna strona rządowa Ukrainy zamieściła nagranie rozmowy rosyjskich żołnierzy z bliskimi. Chwalili się w niej łupami wojennymi i tym, ile osób udało im się zastrzelić. Autentyczność nagrania została potwierdzona przez ukraińskie służby.- To są prawdziwe przechwycone rozmowy. Rosyjscy żołnierze w Ukrainie dzwonią do swoich bliskich w kraju, aby powiedzieć, jak im idzie. W rozmowach opisują grabieże i zbrodnie wojenne. Świat musi poznać prawdę o tym, co robią - napisała w oficjalnym komunikacie strona rządowa Ukrainy na Twitterze.
Ataki Rosjan na budynki cywilne i samych cywili nie są w opinii Wołodymyra Zełenskiego przypadkiem. Prezydent Ukrainy stwierdza, że okupant "znęca się" nad Ukraińcami, tylko po to, by ich poniżyć i zmusić do szukania u Rosjan pomocy. Niestety z czasem agresorzy stają się w tym coraz bardziej brutalni.Czwartkowe krótkie wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego po raz kolejny udowadnia, że Ukrainki i Ukraińcy mogą liczyć na niezłomność swojego prezydenta w obliczu wojny z Rosjanami. W krótkich słowach prezydent Ukrainy odniósł się do coraz zuchwalszych ataków na bezbronnych mieszkańców okupowanych przez Rosjan miast. Wołodymyr Zełenski na głos powiedział to, o czym wielu spekulowało od dawna.
Prezydent Andrzej Duda i wiceprezydent USA Kamala Harris wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Belwederze. Duda stwierdził, że Ukraina zmaga się z "bandycką napaścią" i "zbrodniami wojennymi". Harris z kolei przyznała, że wydarzenia w Ukrainie to "okrucieństwo o niewyobrażalnych proporcjach". Wiceprezydent USA zdradziła, że do Polski trafiły dwa systemy Patriot.Kamala Harris ma w planach jeszcze spotkanie z premierem Kanady Justinem Trudeau, który również przebywa w Polsce. Później Kamala Harris uda się do Rumunii.
Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Faktem zabrał głos na temat dalszych losów konfliktu w Ukrainie. Były prezydent był daleki od optymizmu i przyznawał, że "po Putinie spodziewa się najgorszego". Zdaniem polityka Rosjanin jest zdolny nawet "przeprowadzić atak rakietowy na Kijów, [...] aby osiągnąć swój cel".Aleksander Kwaśniewski zaznaczył, że sytuacja w Ukrainie wciąż pozostaje bardzo dynamiczna. W przeciwieństwie do polityków Prawa i Sprawiedliwości, nie pokłada nadziei w dzisiejszej wizycie Kamali Harris w Polsce ani w rozmowach pomiędzy Dmytro Kułebą a Siergiejem Ławrowem.
Rosja zamierza wycofać się z Rady Europy - informuje w najnowszym oświadczeniu tamtejszy resort spraw zagranicznych. Moskwa oskarża Zachód o "deptanie prawa międzynarodowego" i próbę stworzenia "kolejnej platformy do głoszenia zachodniej wyższości". "The Moscow Times" donosi, że do rosyjskiej debaty powróciły pytania o ewentualne przywrócenie kary śmierci. Warunkiem przystąpienia Rosji do Rady Europy było wprowadzenie moratorium na stosowanie kary śmierci, która nadal jest wpisana do rosyjskiego prawa.
Zakończyło się półtoragodzinne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Ukrainy i Rosji - Dmytro Kułeby i Siergieja Ławrowa, w towarzystwie szefa tureckiego MSZ. Dwie propozycje Ukrainy nie zostały przyjęte przez Rosję. - Oni czekają na poddanie się Ukrainy, ale tego nie dostaną - zapewnił Kułeba. Zupełnie inaczej tę sprawę widzi Ławrow, który znów zaprzeczał, jakoby Rosja napadła na Ukrainę.To pierwsze spotkanie szefów MSZ od początku wojny w Ukrainie. Dmytro Kułeba spotkał się z Siergiejem Ławrowem w tureckiej Antalyi. Ich konsultacje poprzedziły dwustronne rozmowy, które każdy z ministrów przeprowadził z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu.
Siły Zbrojne Ukrainy przekazały, że w trakcie walk z Rosjanami zginął pułkownik Siergiej Leonidowicz Kotenko. Był dowódcą batalionu, który od 2014 roku stawiał opór okupantowi na wschodzie Ukrainy. W pożegnalnym wpisie jego syn wskazuje, że zginął "bohaterską śmiercią".Oficjalne statystyki na temat liczby ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w starciach z Rosjanami nie jest znana. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wyliczył, że od początku wojny do poniedziałku 8 marca wróg stracił ponad 11 tysięcy żołnierzy.
W środę Rosjanie zbombardowali szpital dziecięcy w Mariupolu. Symbolem brutalności działań żołnierzy Władimira Putina stało się zdjęcie, na którym widać jak wolontariusze i ratownicy medyczni wynoszą na noszach ciężarną kobietę. Fotografia pojawiła się na czwartkowych okładkach wielu renomowanych czasopism.Na środę zaplanowano kolejną ewakuację ludności cywilnej z oblężonego Mariupola. Mimo deklaracji o czasowym zawieszeniu broni, Rosjanie znów dokonali ostrzału i uniemożliwi ucieczkę bezbronnym ludziom.
- Ukraińskie siły obronne powstrzymują rosyjską ofensywę - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku. Z obserwacji ukraińskiej armii wynika, że na niektórych odcinkach Rosjanie stracili siłę bojową i wprowadzają rezerwy. Ministerstwo Obrony Ukrainy ostrzega przed ewentualną dywersją.Wojna w Ukrainie miała zakończyć się po kilku dniach - takie były plany Władimira Putina, które wyciekły tuż po rozpoczęciu inwazji. Opór ukraiński, który utrzymuje się już od 15 dni, zweryfikował te założenia.
Ołeksij Daniłow, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, uważa, że "rosyjskie dowództwo zmieniło się". Z jego informacji wynika, że Władimir Putin usunął ośmiu dowódców, bo "nie wypełniali swoich zadań". Wśród generałów ma panować "rozpacz". Sekretarz RBNiO zdradził także, jakie nowe informacje na temat wojny w Ukrainie pozyskał amerykański wywiad.Wojna w Ukrainie trwa już od 15 dni. Wojska rosyjskie odnoszą znikome sukcesy w terenie, ale skutecznie atakują obiekty cywilne. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o brutalnym ostrzale szpitala pediatrycznego w Mariupolu, a w nocy napłynęły kolejne tragiczne doniesienia o ataku na Sumy i Ochtyrkę.
Znany kanadyjski snajper przybył na Ukrainę, gdzie razem z kolegami zasili szeregi powołanego przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Legionu Międzynarodowego. - Ludzie są bombardowani, ponieważ chcą być Europejczykami, a nie Rosjanami - ocenił weteran wojen w Afganistanie i Iraku. Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił pod koniec lutego, że stworzy międzynarodowy legion cudzoziemski dla ochotników z zagranicy. Do Międzynarodowego Batalionu Ukrainy wciąż dołączają ochotnicy z różnych krajów, a wśród nich Wali - popularny snajper z Kanady.
Wojna w Ukrainie trwa już ponad dwa tygodnie. Głos w tej sprawie zabrała politolog profesor Nina Chruszczowa, prawnuczka Nikity Chruszczowa, następcy Józefa Stalina. Jej zdaniem jest to "wojna jednoosobowa", a prezydent Rosji to "paranoik", który panicznie boi się śmierci". Ekspertka wskazała, kogo chce naśladować Władimir Putin.Nina Chruszczowa była dzieckiem, gdy jej pradziadek został zdymisjonowany ze stanowiska I sekretarza KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Prawnuczka następcy Stalina uważnie przygląda się poczynaniom Władimira Putina z USA, gdzie wyemigrowała w latach 90. Wykłada politologię na nowojorskim New School University.
Ukraińska armia pojmała siedmiu rosyjskich jeńców, którzy wzięli udział w konferencji prasowej w Kijowie. Mężczyźni przeprosili naród ukraiński za dokonane zbrodnie i wystosowali apel do przywódców Rosji, aby zaprzestali "bezsensownej i podstępnej" wojny. Oprócz tego, wezwali swoich kolegów do złożenia broni i nazwali samych siebie "faszystami".To już kolejny raz, gdy pojmani żołnierze armii Władimira Putina skomentowali wojnę w Ukrainie z rosyjskiego punktu widzenia i skrytykowali przywódcę swojego kraju. Wcześniej podobnego czynu dopuścili się trzej jeńcy, którzy wezwali Rosjan do powstania przeciwko dyktatorowi.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponownie zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. W najnowszym przemówieniu polityk oskarżył Rosję o dokonywanie zbrodni wojennych i ludobójstwa na Ukraińcach. W emocjonalnych słowach stwierdził również, że dziś potrzeba przywrócić odwagę niektórym europejskim przywódcom.Wołodymyr Zełenski nie zamierza bezczynnie siedzieć i patrzeć, jak okupant zabiera kolejne skrawki jego ukochanej Ukrainy. Polityk bezustannie zabiega więc o międzynarodową pomoc w walce z Rosjanami i konsekwentnie utrzymuje, że nie chce opuszczać ojczyzny.Choć kraje UE zaskoczyły swoją zgodnością i jednością w obliczu agresji Rosji na Ukrainę, wciąż można zrobić jeszcze więcej, by powstrzymać Władimira Putina. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Zełenski, który wydaje się być coraz bardziej poirytowany biernością niektórych zachodnich rządów.
Agencja Ukrinform podała w mediach spolecznościowych, że w nocy ze środy na czwartek lotnictwo Federacji Rosyjskiej zbombardowało przedmieścia miasta Sumy i wsi Bytycia na północnym wchodzie Ukrainy. Do nalotu doszło także w Ochtyrce, gdzie zginęły trzy osoby.Rosyjskie lotnictwo kontynuuje niszczycielskie bombardowania obiektów cywilnych. Tylko podczas nalotów w nocy z 8 na 9 marca zginęło przynajmniej 27 osób. Kolejna doba również nie jest spokojna dla Ukraińców.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu jednoznacznie skrytykowała sugestie Rosji dotyczące tego, że Stany Zjednoczone rozwijają w Ukrainie broń chemiczną lub biologiczną i ostrzegła przed użyciem takowej przez Rosjan. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się już rzecznik Pentagonu John Kirby.- Stany Zjednoczone nie posiadają i nie prowadzą prac nad bronią biologiczną i chemiczną, w przeciwieństwie do Rosji, która użyła takiej broni m.in. przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu - oświadczyła w środę Jen Psaki.
Witalij Kliczko skomentował środowe bombardowanie szpitala dla dzieci w Mariupolu. Mer Kijowa stwierdził, że najmłodsi są tymi ofiarami, z którymi najtrudniej się pogodzić. - Jeśli nie chcecie więcej oglądać takich obrazów, nie możecie odwracać wzroku. Musicie skończyć wojnę Putina - zaapelował.Witalij Kliczko jest jednym z tych bohaterów, którzy postanowili pozostać w swojej ojczyźnie i stanąć do walki z rosyjskim okupantem. Były mistrz pięściarski, a obecnie mer Kijowa, od początku wojny w Ukrainie na bieżąco informuje o aktualnej sytuacji i apeluje do społeczności międzynarodowej o wsparcie Ukrainy.W ostatnim wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji CNN Kliczko zapewniał, iż jest gotów zmierzyć się z ofensywą Rosjan, choć przyznawał, że sytuacja w kraju jest dramatyczna. Najnowsze nagranie, zamieszczone na Twitterze sportowca, tylko potwierdza te słowa.
Rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że Stany Zjednoczone nie wesprą przekazania dodatkowych myśliwców MIG-29 Ukrainie. Zdaniem amerykańskiego wywiadu, taki ruch mógłby zostać mylnie odebrany przez Rosję jako eskalacja konfliktu. Wcześniej o wsparciu ukraińskiej armii radzieckimi maszynami mówili przedstawiciele polskiej dyplomacji.W środę wieczorem John Kirby wziął udział w konferencji dotyczącej wojny w Ukrainie. Rzecznik Pentagonu pytany był przede wszystkim o propozycję polskiego MSZ, które zadeklarowało gotowość do przekazania Ukrainie myśliwców MIG-29 po uprzedniej zgodzie sojuszników z NATO.