Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Faktem zabrał głos na temat dalszych losów konfliktu w Ukrainie. Były prezydent był daleki od optymizmu i przyznawał, że "po Putinie spodziewa się najgorszego". Zdaniem polityka Rosjanin jest zdolny nawet "przeprowadzić atak rakietowy na Kijów, [...] aby osiągnąć swój cel".Aleksander Kwaśniewski zaznaczył, że sytuacja w Ukrainie wciąż pozostaje bardzo dynamiczna. W przeciwieństwie do polityków Prawa i Sprawiedliwości, nie pokłada nadziei w dzisiejszej wizycie Kamali Harris w Polsce ani w rozmowach pomiędzy Dmytro Kułebą a Siergiejem Ławrowem.
Rosja zamierza wycofać się z Rady Europy - informuje w najnowszym oświadczeniu tamtejszy resort spraw zagranicznych. Moskwa oskarża Zachód o "deptanie prawa międzynarodowego" i próbę stworzenia "kolejnej platformy do głoszenia zachodniej wyższości". "The Moscow Times" donosi, że do rosyjskiej debaty powróciły pytania o ewentualne przywrócenie kary śmierci. Warunkiem przystąpienia Rosji do Rady Europy było wprowadzenie moratorium na stosowanie kary śmierci, która nadal jest wpisana do rosyjskiego prawa.
Zakończyło się półtoragodzinne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Ukrainy i Rosji - Dmytro Kułeby i Siergieja Ławrowa, w towarzystwie szefa tureckiego MSZ. Dwie propozycje Ukrainy nie zostały przyjęte przez Rosję. - Oni czekają na poddanie się Ukrainy, ale tego nie dostaną - zapewnił Kułeba. Zupełnie inaczej tę sprawę widzi Ławrow, który znów zaprzeczał, jakoby Rosja napadła na Ukrainę.To pierwsze spotkanie szefów MSZ od początku wojny w Ukrainie. Dmytro Kułeba spotkał się z Siergiejem Ławrowem w tureckiej Antalyi. Ich konsultacje poprzedziły dwustronne rozmowy, które każdy z ministrów przeprowadził z ministrem spraw zagranicznych Turcji Mevlutem Cavusoglu.
Siły Zbrojne Ukrainy przekazały, że w trakcie walk z Rosjanami zginął pułkownik Siergiej Leonidowicz Kotenko. Był dowódcą batalionu, który od 2014 roku stawiał opór okupantowi na wschodzie Ukrainy. W pożegnalnym wpisie jego syn wskazuje, że zginął "bohaterską śmiercią".Oficjalne statystyki na temat liczby ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w starciach z Rosjanami nie jest znana. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wyliczył, że od początku wojny do poniedziałku 8 marca wróg stracił ponad 11 tysięcy żołnierzy.
W środę Rosjanie zbombardowali szpital dziecięcy w Mariupolu. Symbolem brutalności działań żołnierzy Władimira Putina stało się zdjęcie, na którym widać jak wolontariusze i ratownicy medyczni wynoszą na noszach ciężarną kobietę. Fotografia pojawiła się na czwartkowych okładkach wielu renomowanych czasopism.Na środę zaplanowano kolejną ewakuację ludności cywilnej z oblężonego Mariupola. Mimo deklaracji o czasowym zawieszeniu broni, Rosjanie znów dokonali ostrzału i uniemożliwi ucieczkę bezbronnym ludziom.
- Ukraińskie siły obronne powstrzymują rosyjską ofensywę - przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku. Z obserwacji ukraińskiej armii wynika, że na niektórych odcinkach Rosjanie stracili siłę bojową i wprowadzają rezerwy. Ministerstwo Obrony Ukrainy ostrzega przed ewentualną dywersją.Wojna w Ukrainie miała zakończyć się po kilku dniach - takie były plany Władimira Putina, które wyciekły tuż po rozpoczęciu inwazji. Opór ukraiński, który utrzymuje się już od 15 dni, zweryfikował te założenia.
Ołeksij Daniłow, szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, uważa, że "rosyjskie dowództwo zmieniło się". Z jego informacji wynika, że Władimir Putin usunął ośmiu dowódców, bo "nie wypełniali swoich zadań". Wśród generałów ma panować "rozpacz". Sekretarz RBNiO zdradził także, jakie nowe informacje na temat wojny w Ukrainie pozyskał amerykański wywiad.Wojna w Ukrainie trwa już od 15 dni. Wojska rosyjskie odnoszą znikome sukcesy w terenie, ale skutecznie atakują obiekty cywilne. Zaledwie wczoraj informowaliśmy o brutalnym ostrzale szpitala pediatrycznego w Mariupolu, a w nocy napłynęły kolejne tragiczne doniesienia o ataku na Sumy i Ochtyrkę.
Znany kanadyjski snajper przybył na Ukrainę, gdzie razem z kolegami zasili szeregi powołanego przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Legionu Międzynarodowego. - Ludzie są bombardowani, ponieważ chcą być Europejczykami, a nie Rosjanami - ocenił weteran wojen w Afganistanie i Iraku. Prezydent Wołodymyr Zełenski ogłosił pod koniec lutego, że stworzy międzynarodowy legion cudzoziemski dla ochotników z zagranicy. Do Międzynarodowego Batalionu Ukrainy wciąż dołączają ochotnicy z różnych krajów, a wśród nich Wali - popularny snajper z Kanady.
Wojna w Ukrainie trwa już ponad dwa tygodnie. Głos w tej sprawie zabrała politolog profesor Nina Chruszczowa, prawnuczka Nikity Chruszczowa, następcy Józefa Stalina. Jej zdaniem jest to "wojna jednoosobowa", a prezydent Rosji to "paranoik", który panicznie boi się śmierci". Ekspertka wskazała, kogo chce naśladować Władimir Putin.Nina Chruszczowa była dzieckiem, gdy jej pradziadek został zdymisjonowany ze stanowiska I sekretarza KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego. Prawnuczka następcy Stalina uważnie przygląda się poczynaniom Władimira Putina z USA, gdzie wyemigrowała w latach 90. Wykłada politologię na nowojorskim New School University.
Ukraińska armia pojmała siedmiu rosyjskich jeńców, którzy wzięli udział w konferencji prasowej w Kijowie. Mężczyźni przeprosili naród ukraiński za dokonane zbrodnie i wystosowali apel do przywódców Rosji, aby zaprzestali "bezsensownej i podstępnej" wojny. Oprócz tego, wezwali swoich kolegów do złożenia broni i nazwali samych siebie "faszystami".To już kolejny raz, gdy pojmani żołnierze armii Władimira Putina skomentowali wojnę w Ukrainie z rosyjskiego punktu widzenia i skrytykowali przywódcę swojego kraju. Wcześniej podobnego czynu dopuścili się trzej jeńcy, którzy wezwali Rosjan do powstania przeciwko dyktatorowi.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponownie zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. W najnowszym przemówieniu polityk oskarżył Rosję o dokonywanie zbrodni wojennych i ludobójstwa na Ukraińcach. W emocjonalnych słowach stwierdził również, że dziś potrzeba przywrócić odwagę niektórym europejskim przywódcom.Wołodymyr Zełenski nie zamierza bezczynnie siedzieć i patrzeć, jak okupant zabiera kolejne skrawki jego ukochanej Ukrainy. Polityk bezustannie zabiega więc o międzynarodową pomoc w walce z Rosjanami i konsekwentnie utrzymuje, że nie chce opuszczać ojczyzny.Choć kraje UE zaskoczyły swoją zgodnością i jednością w obliczu agresji Rosji na Ukrainę, wciąż można zrobić jeszcze więcej, by powstrzymać Władimira Putina. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Zełenski, który wydaje się być coraz bardziej poirytowany biernością niektórych zachodnich rządów.
Agencja Ukrinform podała w mediach spolecznościowych, że w nocy ze środy na czwartek lotnictwo Federacji Rosyjskiej zbombardowało przedmieścia miasta Sumy i wsi Bytycia na północnym wchodzie Ukrainy. Do nalotu doszło także w Ochtyrce, gdzie zginęły trzy osoby.Rosyjskie lotnictwo kontynuuje niszczycielskie bombardowania obiektów cywilnych. Tylko podczas nalotów w nocy z 8 na 9 marca zginęło przynajmniej 27 osób. Kolejna doba również nie jest spokojna dla Ukraińców.
Rzeczniczka prasowa Białego Domu jednoznacznie skrytykowała sugestie Rosji dotyczące tego, że Stany Zjednoczone rozwijają w Ukrainie broń chemiczną lub biologiczną i ostrzegła przed użyciem takowej przez Rosjan. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się już rzecznik Pentagonu John Kirby.- Stany Zjednoczone nie posiadają i nie prowadzą prac nad bronią biologiczną i chemiczną, w przeciwieństwie do Rosji, która użyła takiej broni m.in. przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu - oświadczyła w środę Jen Psaki.
Witalij Kliczko skomentował środowe bombardowanie szpitala dla dzieci w Mariupolu. Mer Kijowa stwierdził, że najmłodsi są tymi ofiarami, z którymi najtrudniej się pogodzić. - Jeśli nie chcecie więcej oglądać takich obrazów, nie możecie odwracać wzroku. Musicie skończyć wojnę Putina - zaapelował.Witalij Kliczko jest jednym z tych bohaterów, którzy postanowili pozostać w swojej ojczyźnie i stanąć do walki z rosyjskim okupantem. Były mistrz pięściarski, a obecnie mer Kijowa, od początku wojny w Ukrainie na bieżąco informuje o aktualnej sytuacji i apeluje do społeczności międzynarodowej o wsparcie Ukrainy.W ostatnim wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji CNN Kliczko zapewniał, iż jest gotów zmierzyć się z ofensywą Rosjan, choć przyznawał, że sytuacja w kraju jest dramatyczna. Najnowsze nagranie, zamieszczone na Twitterze sportowca, tylko potwierdza te słowa.
Rzecznik Pentagonu John Kirby oświadczył, że Stany Zjednoczone nie wesprą przekazania dodatkowych myśliwców MIG-29 Ukrainie. Zdaniem amerykańskiego wywiadu, taki ruch mógłby zostać mylnie odebrany przez Rosję jako eskalacja konfliktu. Wcześniej o wsparciu ukraińskiej armii radzieckimi maszynami mówili przedstawiciele polskiej dyplomacji.W środę wieczorem John Kirby wziął udział w konferencji dotyczącej wojny w Ukrainie. Rzecznik Pentagonu pytany był przede wszystkim o propozycję polskiego MSZ, które zadeklarowało gotowość do przekazania Ukrainie myśliwców MIG-29 po uprzedniej zgodzie sojuszników z NATO.
Amazon podjął decyzję o wycofaniu swoich usług z Rosji. Widzowie nie będą mogli korzystać z platformy streamingowej Prime Video, która podobnie jak Netflix, zniknęła z kraju. To kolejny gigant, który wycofuje się z rosyjskiego rynku.Decyzja podyktowana jest atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę. Z Rosji wycofało się już wiele światowych przemysłów i marek. Światowe marki uciekają z Rosji Wojna w Ukrainie zapoczątkowana przez atak wojsk rosyjskich trwa już od kilkunastu dni. Działania wojskowe zbierają śmiertelne żniwo, a z kraju uciekły już ponad dwa miliony uchodźców. Decyzje podejmowane przez Władimira Putina są potępiane przez światowe autorytety moralne, polityków, dziennikarzy, a nawet gwiazdy show-biznesu i sportowców. Przez działania swojego przywódcy, Rosja staje się pariasem na międzynarodowej arenie. Z kraju wycofuje się coraz więcej znanych marek i wielkich firm. Apple, Intel, Microsoft, BP, Puma, Nike, czy EA Sports to zaledwie kilka przykładów koncernów, które zawiesiły swoją aktywność na terenie Federacji Rosyjskiej. Głuchy na wojnę w Ukrainie nie pozostał również światowy show-biznes. Platforma streamingowa Netflix nie tylko nie zgodziła się na dostosowanie się do rosyjskich przepisów nakładających na serwisy vod obowiązek emitowania prorządowych programów, ale całkowicie wycofała się z kraju. Okazuje się, że nie będzie odosobniona. Prime Video nie dla Rosjan Firma Amazon ogłosiła w środę wstrzymanie usług kurierskich na terenie Rosji i Białorusi, a także wyłączenie możliwości sprzedaży towarów przez swoją stronę w kraju Władimira Putina. To jednak nie wszystko. Jeden z najpopularniejszych światowych serwisów streamingowych, należący do Amazonu Prime Video, oficjalnie przestaje być dostępny dla obywateli Rosji. Platforma ma w ofercie cieszące się ogromną sympatią widzów na całym świecie seriale. Wśród nich należy wyróżnić chociażby "The Boys", "Jack Ryan", czy przebój ostatnich tygodni, "Reacher". Również hollywoodzkie wytwórnie filmowe, jak Disney i Warner Bros, zadecydowały o wstrzymaniu premier swoich hitów na terenie Federacji Rosyjskiej. W związku z tą sytuacją, obywatele kraju nie zobaczą chociażby osiągającego olbrzymi sukces w kinach na całym świecie, "Batmana". Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Wojna w Ukrainie. Ukrainka pokazała, co spotkało ją w Lublinie. Nagranie obiegło siećWojna w Ukrainie. Ksiądz chciał pomóc uchodźcom z Ukrainy. Przedstawił listę warunkówWojna w Ukrainie. Rosja wprowadza zakaz eksportu wybranych surowców i towarówŹródło: filmweb.pl
W rosyjskiej telewizji doszło do spięcia między kapitanem rezerwy Władimirem Jeranosjanem i prowadzącym program. Dziennikarz emocjonalnie zareagował na chęć... uczczenia zmarłych żołnierzy z Rosji, którzy giną w Ukrainie. Jego zdaniem dochodzi jedynie do sukcesów. - To triumf rosyjskiego oręża! - przekrzykiwał swojego gościa prowadzący.Władimir Putin nie będzie raczej zadowolony ze starcia w rosyjskim programie. Propaganda na temat wojny w Ukrainie nie pokrywa się z dyskusją kapitana i dziennikarza.- Co? Nie możesz przestać?! - krzyczał w pewnym momencie prowadzący, który z emocji wybiegł zza zajmowanego przez siebie biurka. Kapitan rezerwy nie rozumiał jego reakcji i nieustannie próbował dokończyć swoją myśl.
- Umieramy za ciebie - powiedział Wołodymyr Zełenski w odważnym wywiadzie dla niemieckiego "Bild". Prezydent Ukrainy nie przebierał w słowach. - Najgorsza rzecz, jaka mogła się zdarzyć, już się wydarzyła - powiedział Zełenski, tłumacząc, dlaczego nie zdecydował się na ewakuację z Kijowa.W szczerej rozmowie z Paulem Ronzheimerem z "Bilda" Wołodymyr Zełenski podkreślał, że wojna w Ukrainie to jedynie pierwszy krok w planie Władimira Putina. Prezydent Ukrainy ostrzegł niemieckich czytelników przed dalszą eskalacją działań wojennych Rosji.- To, co dzieje się teraz z nami, może przydarzyć się także tobie. I to jest dla mnie bardzo ważne: my też umieramy za ciebie - powiedział Wołodymyr Zełenski. To jedynie jedno z wielu znaczących zdań, jakie padły podczas wywiadu.
Agata Duda zaapelowała do kobiet całego świata, by 8 marca symbolicznie sprzeciwiły się wojnie w Ukrainie, zamieszczając w mediach społecznościowych fotografię z kartką z napisem #RosyjskieKobietyZatrzymajcieWojnę. Zareagowały m.in. znane gwiazdy. Pierwsza dama przekonywała, że poprzez ten symboliczny gest, apel może przebić się przez rosyjską propagandę. Dzięki temu mógły trafić do wielu Rosjanek. Apel Agaty Dudy Tuż przed Dniem Kobiet małżonka polskiego prezydenta zamieściła w swoich mediach społecznościowych nagranie, w którym ogłosiła internetową akcję wycelowaną w rosyjską propagandę. Jej celem było uświadomienie obywatelek Rosji o dramacie rozgrywającym się w Ukrainie i przekonanie ich, by spróbowały wpłynąć na mężczyzn, którzy podejmują decyzje wojskowe, skutkujące tragedią w ich sąsiednim kraju. Agata Duda zwróciła się do kobiet z całego świata, by 8 marca zamieściły w mediach społecznościowych swoje zdjęcia opatrzone hasztagiem: #RosyjskieKobietyZatrzymajcieWojnę. Miał zostać napisany w trzech różnych językach. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Pierwsza Dama (@pierwszadama_akd) Na apel pierwszej damy odpowiedziały setki internautek. Wśród nich znalazły się nawet osoby publiczne, znane z pierwszych stron gazet, takie jak chociażby Ida Nowakowska, czy Joanna Kurska. Odpowiedź gwiazd - Mam nadzieję, że - jeśli to przesłanie rozejdzie się szeroko po świecie - zdoła przebić się przez rosyjską cenzurę i dotrze do serc i umysłów tysięcy Rosjanek - mówiła na opublikowanym na Instagramie nagraniu Agata Duda. Próbę "dotarcia do serc Rosjanek" podjęła znana prezenterka Telewizji Polskiej, Ida Nowakowska. "Wśród Was są matki, żony, córki oficerów i żołnierzy, którzy biorą udział w inwazji na Ukrainę. Zatrzymajcie ten horror!" napisała w poście pod opublikowanym zdjęciem. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Ida Nowakowska Herndon (@idavictoria) Również druga żona Jacka Kurskiego odpowiedziała na apel Agaty Dudy. Zdjęciem swojej małżonki z banerem o zatrzymaniu agresji w Ukrainie pochwalił się na Twitterze sam prezes TVP. Moja Żona Joanna dołączyła do akcji Pierwszej Damy Agaty Kornhauser-Dudy. Brawo Panie, w kobietach siła!#RosyjskieKobietyZatrzymajcieWojnę#RussianWomenStopTheWar#Российскиеженщиныостановитевойну pic.twitter.com/uc51Nxtnvj— Jacek Kurski PL (@KurskiPL) March 8, 2022 Fotografię według zalecenia pierwszej damy w swoich mediach społecznościowych zamieściła również m.in. minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Marlena Maląg (@marlena.malag) Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Wojna w Ukrainie. Ukrainka pokazała, co spotkało ją w Lublinie. Nagranie obiegło siećWojna w Ukrainie. Ksiądz chciał pomóc uchodźcom z Ukrainy. Przedstawił listę warunkówWojna w Ukrainie. Rosja wprowadza zakaz eksportu wybranych surowców i towarówŹródło: goniec.pl
Primabalerina najważniejszego rosyjskiego baletu Bolszoj zabrała głos w sprawie działań Władimira Putina. Przyznała, że do czasu wybuchu wojny nigdy nie wstydziła się za swój kraj. Teraz uległo to zmianie.Rosyjscy przedstawiciele kultury i sztuki wyrażają sprzeciw wobec agresji w Ukrainie. Wielu z nich ma świadomość, że zabranie głosu oznacza dla nich jednocześnie wyeliminowanie z życia publicznego.
Rosjanie ostrzelali dziecięcy szpital w Mariupolu. Wołodymyr Zełenski oraz jego doradca Mychajło Podolak pokazali doszczętnie zniszczony budynek. - Ludzie, dzieci leżą pod gruzami. Okrucieństwo! - napisał prezydent Ukrainy.Kolejne dramatyczne doniesienia z Mariupola. Po tym, jak Lekarze Bez Granic donieśli, że w oblężonym mieście brakuje wody pitnej, a ludzie piją deszczówkę, w środę doszło do kolejnych militarnych działań Rosjan.Tym razem na celowniku Rosjan - deklarujących, że atakują tylko cele wojskowe - znalazł się szpital dziecięcy. - Budynek szpitala, gdzie jeszcze niedawno leczono dzieci, jest całkowicie zniszczony. Informacja na temat poszkodowanych dzieci i matek jest ustalana - podała w oficjalnym komunikacie Miejska Rada Mariupola. Głos zabrał również Wołodymyr Zełenski.Mariupol. Direct strike of Russian troops at the maternity hospital. People, children are under the wreckage. Atrocity! How much longer will the world be an accomplice ignoring terror? Close the sky right now! Stop the killings! You have power but you seem to be losing humanity. pic.twitter.com/FoaNdbKH5k— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) March 9, 2022
Wojna w Ukrainie. Ważny apel Prokuratury Krajowej do wszystkich osób posiadających kluczowe informacje. - Celem toczącego się śledztwa jest spowodowanie, aby można było w przyszłości pociągnąć do odpowiedzialności karnej decydentów, jak i konkretnych sprawców zbrodni na Ukrainie - czytamy w specjalnym komunikacie. Świadkowie mogą zgłaszać się osobiście lub za pomocą specjalnej infolinii obsługiwanej w języku ukraińskim.Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zwraca uwagę na specjalne działania prowadzone przez polską Prokuraturę Krajową w związku z wojną w Ukrainie. We wtorek prokuratura opublikowała specjalny apel dotyczący tego, co dzieje się za wschodnią granicą Polski.- W związku z prowadzonym śledztwem dotyczącym wojny napastniczej rozpoczętej przez Rosję przeciwko Ukrainie, Prokuratura Krajowa apeluje do świadków przestępstw popełnianych w trakcie napaści, aby zgłaszali się do polskich organów ścigania w celu złożenia zeznań - czytamy w komunikacie. Opublikowane zostały bardzo jasne wytyczne dla osób, które mogą pomóc w zbieraniu dowodów przeciwko Rosji. - Jest specjalny numer! - dodaje Stanisław Żaryn.Ważny apel @PK_GOV_PL!"Prokuratura apeluje do świadków przestępstw popełnianych w trakcie napaści na Ukrainę, aby zgłaszali się do polskich organów ścigania w celu złożenia zeznań".Jest specjalny numer!https://t.co/DFVpul6WC0— Stanisław Żaryn (@StZaryn) March 9, 2022
Maria Zacharowa skomentowała działania NATO we wschodniej flance, w tym w Polsce. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ odniosła się również do wojny w Ukrainie, która zgodnie z propagandą Władimira Putina określona została "operacją wojskową". - Celem nie jest obalenie obecnego rządu Ukrainy, ani zniszczenie jej państwowości - zadeklarowała, choć oczywiście nie wskazują na to fakty.Po raz kolejny Maria Zacharowa zabrała głos i po raz kolejny udowodniła, że Kreml i Moskwa ma zupełnie różne spojrzenie na obecne działania niż kraje Zachodu. W kręgu zainteresowania rzeczniczki Ministerstwa Spraw Zagranicznych znalazła się również Polska.- Rosja nigdy nie zagrażała NATO, ani nie zagraża Sojuszowi Północnoatlantyckiemu teraz. Jednocześnie nie możemy nie reagować na konfrontacyjną politykę NATO - powiedziała Maria Zacharowa. W ostrych słowach wyjaśniła motywacje Władimira Putina oraz po raz kolejny wskazała, że Moskwa lobbuje pogląd, iż wojny w Ukrainie nie ma. Fakty oczywiście pokazują, że jest to stanowisko kłamliwe.
W czwartek 10 marca rozpocznie się oficjalna wizyta Kamali Harris w Polsce i w Rumunii. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych poruszy ważne kwestie w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki NATO, sankcji przeciwko Rosji oraz pomocy dla Ukrainy. Dodatkowo jeden z podjętych tematów będzie dotyczył przekazania polskich samolotów MiG-29.W czasie telefonicznego briefiengu z dziennikarzami przedstawiciele Białego Domu przekazali oficjalne informacje dotyczące dwudniowej wizyty Kamali Harris w Polsce i Rumunii. Wspólne rozmowy mają dotyczyć trzech zasadniczych kwestii.Mowa o wzmocnieniu obronności wszystkich członków NATO (w tym również poprzez dodatkowe dostosowanie rozmieszczenia wojsk Sojuszu), nakładaniu kolejnych pakietów sankcji na Rosję oraz efektywnym wspieraniu okupowanej Ukrainy. W związku z tym ostatnim tematem, strona amerykańska oczekuje dalszych rozmów na temat ewentualnego przekazania poradzieckich myśliwców. Jeden z tamtejszych urzędników jasno stwierdził, że choć ogłoszona we wtorek propozycja polskiego MSZ, dotycząca bezpłatnego przekazania samolotów Stanom Zjednoczonym w zamian za sprzedaż używanych samolotów z USA, jest dla Waszyngtonu nie do przyjęcia, to rozmowy, które trwały już od pewnego czasu, będą kontynuowane.
Wojna w Ukrainie. Znana z roli Wiki w "Na dobre i na złe" Katarzyna Dąbrowska postanowiła poświęcić zarabiane przez siebie pieniądze na rzecz Ukrainy. Poinformowała, że wszystkie otrzymywane gaże za granie w teatrze przeznacza właśnie na ten cel. - Ukraińskie dzieci ze strachem w oczach i ich dzielne matki uciekają przed rosyjskimi bombami... I to wszystko tuż obok. Nie mam słów - pisała aktorka na Instagramie, opowiadając o tym, jak bardzo przeraża ją zbrojna agresja Rosji w Ukrainie.
Prezydent Ukrainy zwrócił się do swoich rodaków podczas środowego przemówienia. Podkreślił, że poziom zagrożenia znajduje się na maksymalnym poziomie. Wzmocnił również determinację Ukraińców, podkreślając, że wydarzenia minionych dwóch tygodni pokazują, że nie poddadzą się bez walki. W środę 9 marca Wołodymyr Zełeński przemówił do swojego narodu. Prezydent w swojej wypowiedzi podkreślił, że poziom zagrożenia jest maksymalny, ale w ciągu minionych dwóch tygodni Ukraińcy pokazali, że się nie poddadzą.- Trwa czternasty dzień naszego ogólnonarodowego zjednoczenia. Kontyngent inwazyjny wprowadził do naszego kraju już niemal, wszystkich kogo zbierali pod granicami. Zagrożenie jest owszem maksymalne, ale równie maksymalna jest nasza mobilizacja. U nich jest tylko sprzęt, u nas jest naród - powiedział.
Ukraińska partia Sługa Narodu potwierdziła, że ich kraj nie pójdzie na ustępstwa w sprawie roszczeń terytorialnych wysuwanych przez Federację Rosyjską. Ugrupowanie zdając sobie sprawę z komplikacji przy wchodzeniu w szeregi NATO, wpadło na interesujący pomysł. Chodzi o gwarancje dla Ukrainy. Wojna na terytorium Ukrainy znacząco wpłynęła współczesne realia. Tamtejsza partia Sługa Narodu zakomunikowała, że NATO nie jest aktualnie gotowe do przyjęcia Ukrainy w swoje szeregi. W związku z tym postanowiono poszukać alternatywy dla Paktu Północnoatlantyckiego. Jak wskazują członkowie partii, Ukraina potrzebuje trwałego układu o bezpieczeństwie gwarantowanego przez USA, Turcję i innych sąsiadów Kijowa.Ukraińcy podkreślają, że nie zgodzą się na żadne ustępstwa terytorialne na rzecz Rosji, w tym oddania okupowanego Krymu i samozwańczych separatystycznych republik w Donbasie.- Nie akceptujemy ultimatów. Nie oddamy terytoriów - można przeczytać w oświadczeniu.
Wojna w Ukrainie. Jessica Mercedes pojawiła się na polsko-ukraińskiej granicy, by pomóc uciekającym z ogarniętego wojną kraju uchodźcom. Zorganizowała stanowisko, przy którym gotuje i wydaje posiłki potrzebującym. Poprosiła o wsparcie. Gwiazda nagłaśniała wcześniej zweryfikowane zbiórki, na które można było wpłacać pieniądze na rzecz Ukrainy i Ukraińców. Teraz z aktywności w mediach społecznościowych przeszła jednak do czynów.