Mało kto wie, jakie wykształcenie ma Hubert Urbański. "Ze wstydem powiem"
Nie każdy wie, że Hubert Urbański mógł nigdy nie trafić do telewizji. Prezenter ujawnił kiedyś zaskakujące kulisy dotyczące swojej przeszłości. Wybrał studia, które miały niewiele wspólnego z jego pasjami. Dlaczego?
Urbański o swojej edukacji. "To było absolutne dzieło przypadku"
Choć dziś żywą legendą teleturniejów, jego życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Hubert Urbański zaskoczył fanów wyznaniem dotyczącym swojej edukacji. Wyznał, dlaczego zdecydował się na studia, z którymi nie miał nic wspólnego - i co sprawiło, że szybko z nich zrezygnował.
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów i twarzy polskiej telewizji przyznał, że jego droga zawodowa nie zawsze była tak oczywista.
To oni awansowali do finału "Mam talent". Wielkie zaskoczenie w programie, co za scenySzczerze i ze wstydem powiem, że to było absolutne dzieło przypadku - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Filologia indyjska i język, którego... nie znał
Zaraz po maturze Urbański rozpoczął naukę na Uniwersytecie Warszawskim. Wybór padł na kierunek, który - jak sam przyznaje - miał więcej wspólnego z przypadkiem niż z jego zainteresowaniami.
Na orientalistyce było parę ciekawych i egzotycznych kierunków, ale akurat tamtego roku był nabór na indologię. Egzaminy były z trzech języków - polski, angielski i rosyjski - a ja wtedy jakoś umiałem w języki - opowiadał.
Prawdziwą przeszkodą okazało się jednak to, że na kierunku przeważali pasjonaci, a on sam kompletnie nie czuł się na miejscu.
Obcięła mnie pani od gramatyki opisowej języka hindi [...]. A obcięła mnie bardzo zasłużenie, bo po prostu nic nie umiałem. Ale za to bardzo lubiłem się uczyć sanskrytu! - wspominał z uśmiechem.
Hubert Urbański nigdy nie zdobył magistra. Dziś mu niepotrzebny
Po roku Hubert Urbański przeniósł się na studia aktorskie. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie (obecnie Akademia Teatralna), ale bez dyplomu magistra.
Skończyłem studia, tylko nie napisałem pracy magisterskiej. Jestem zawodowym aktorem bez tytułu magistra - przyznał bez żalu.
Choć kiedyś próbował wrócić do tematu pracy dyplomowej, ostatecznie się nie udało.
Zabrakło mi wytrwałości. Nawet szukałem jakichś tematów, które by były powiązane i z aktorstwem, i z prowadzeniem programów dla telewizji [...] Ale ostatecznie zostałem bez tej magisterki - podsumował.
Od lat 90. Urbański pracował w rozgłośniach radiowych, takich jak Radio Zet, RMF FM czy Tok FM. Sławę przyniosła mu jednak telewizja - od 1999 roku związany jest ze stacją TVN. To właśnie tam poprowadził kultowe programy "Milionerzy" i "Jestem jaki jestem", a przez moment także "Taniec z gwiazdami".
Mimo braku tytułu magistra, w oczach widzów niezmiennie pozostaje mistrzem formy i głosem, który zna cała Polska. Choć nie został indologiem, jak sam żartuje - sanskryt wspomina z sentymentem.
