Sanatorium za darmo i bez kolejek. Trzeba złożyć jeden wniosek
Polacy przyzwyczajeni do długich kolejek do sanatoriów mogą być zaskoczeni. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma dla nich rozwiązanie, które pozwala ominąć największą bolączkę systemu służby zdrowia - czas oczekiwania. Co ciekawe, nie kosztuje on ani grosza.
Wystarczy jeden wniosek, kilka tygodni i... spakować walizki do sanatorium
Program prewencji rentowej ZUS to realna alternatywa dla tych, którzy ze względu na stan zdrowia regularnie lądują na zwolnieniu lekarskim. Wystarczy, że lekarz prowadzący wypełni stosowny wniosek, a urzędnicy ZUS uruchamiają procedurę. Po konsultacji z lekarzem orzecznikiem chory może zostać skierowany na 24-dniowy turnus rehabilitacyjny - całkowicie opłacany przez instytucję.
Uczestnik programu nie musi martwić się o formalności ani o urlop, bo na czas pobytu przysługuje zwolnienie lekarskie. Transport również załatwia ZUS, dzięki czemu można w pełni skupić się na odzyskiwaniu zdrowia. W porównaniu z sanatoriami NFZ, gdzie czas oczekiwania sięga nawet roku, tutaj wyjazd może nastąpić już po kilku tygodniach.
ZUS wydaje miliony, ale oszczędza jeszcze więcej
W 2025 roku ZUS przeznaczył na ten program aż 415 milionów złotych. To więcej niż w roku poprzednim, kiedy to na leczenie pracowników wydano 321 milionów. Urzędnicy są jednak przekonani, że to opłacalna inwestycja - krótkotrwała rehabilitacja zmniejsza ryzyko przyznania długoterminowej renty chorobowej. A to dla systemu realna oszczędność.
Warto podkreślić, że sanatorium w ramach ZUS nie różni się warunkami od tego, co oferuje NFZ - różni się jednak dostępnością. Dla porównania - w Śląskiem na wyjazd z Narodowego Funduszu Zdrowia czeka się aż 12 miesięcy, a w Mazowieckiem, Małopolskiem czy Lubelskiem - około 11. Najkrótsze terminy (3-6 miesięcy) dotyczą Podlasia, Warmii i Mazur oraz województwa lubelskiego.
Rehabilitacja bez stresu i bez czekania
Program prewencji rentowej to odpowiedź na rosnące potrzeby zdrowotne pracowników, którzy coraz częściej zmagają się z chorobami przewlekłymi i przeciążeniami zawodowymi. Daje im szansę na skuteczne leczenie w komfortowych warunkach, bez wielomiesięcznego oczekiwania.
Co najważniejsze, program pozwala wrócić do pracy szybciej i w lepszej formie. I właśnie o to w tym wszystkim chodzi, bo pozwala uniknąć wypłacania rent chorobowych, które są znacznym obciążeniem dla budżetu.
