Rząd będzie informował Polaków o zmianach wprowadzanych w ramach Polskiego Ładu za pomocą ulotek. Senator Krzysztof Brejza zapytał premiera Mateusza Morawieckiego o łączny koszt wydruku tych materiałów promocyjnych. Okazuje się, że na ten cel przeznaczono ponad 4 miliony złotych z budżetu państwa.- To wszystko, gdy brakuje miejsc w szpitalach - wskazał gorzko Krzysztof Brejza. Kampanię promocyjną programu Polski Ład przygotowało Ministerstwo Finansów wraz z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Łącznie wydrukowano 15 065 363 sztuk ulotek, które mają trafić w ręce mieszkańców całego kraju.
Nagła zmiana ramówki w TVN. Stacja zdecydowała się na przerwanie zaplanowanej transmisji w związku z niezapowiedzianym zwołaniem sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie tzw. ustawy lex TVN.Stacja TVN przerwała swoją transmisję chwilę po godzinie 13:00. Zamiast kolejnego odcinka programu "Tajemnic miłości" widzowie obejrzeli obrady parlamentarzystów dotyczące tzw. ustawy lex TVN.
Już za kilka dni wraca nauka zdalna, a rząd planuje wprowadzenie dodatkowych dni wolnych dla rodziców i opiekunów. Jest to bezpośrednio związane z nowymi obostrzeniami. Jasno określono, która grupa będzie mogła nie iść do pracy w związku z opieką nad dziećmi.7 grudnia Adam Niedzielski i Waldemar Kraska ogłosili, że od 20 grudnia uczniowie wrócą czasowo do nauki zdalnej. Rząd pracuje nad związanym z tym faktem rozwiązaniem. Rodzice i opiekunowie zyskają dodatkowe dni wolne?Koniec roku 2021 i początek roku 2022 może upłynąć części Polaków pod znakiem wolnego, którego wcześniej nie brali pod uwagę. Dlaczego? W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się szczególny zapis.
Nowe obostrzenia jeszcze nie zaczęły obowiązywać, a rząd już zdecydował się na ich przedłużenie. W Dzienniku Ustaw pojawiło się nowe rozporządzenie Rady Ministrów. Polacy muszą przygotować się na kolejne zmiany.- Konieczne jest podjęcie pogłębienia regulacji, z którymi teraz mamy do czynienia - mówił 7 grudnia Adam Niedzielski. Rząd zdecydował, że obostrzenia, które wchodzą w życie od 15 grudnia, zostają już teraz przedłużone.W Dzienniku Ustaw we wtorek po południu pojawił się nowy ważny dokument. Chodzi o Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 14 grudnia 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Najistotniejszą zmianą wprowadzoną przez rząd Mateusza Morawieckiego, w szczególności ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, jest przedłużenie obowiązujących od 15 grudnia obostrzeń aż do 31 stycznia 2021 r. O takiej możliwości przygotowywanej przez resort zdrowia informowaliśmy w serwisie goniec.pl już w poniedziałek.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Białoruś wstrzymuje import niektórych produktów z Polski. Decyzję Aleksandra Łukaszenki potwierdziło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W oficjalnym komunikacie wyszczególniono produkty, które od nowego roku nie będą mogły być sprzedawane na wschód. Są to między innymi: mięso, cukier, sól, czy mleko.- 1 stycznia 2022 roku Białoruś wprowadza zakaz importu szeregu produktów rolno-spożywczych z wybranych państw, w tym Polski - przekazał resort rolnictwa w piątek 10 grudnia.
Nieudane wybory, na które rząd PiS wydał 70 milionów złotych, nie pozbawiły Jacka Sasina wiarygodności. Już niedługo spółki rolne Skarbu Państwa mogą trafić pod nadzór ministra Sasina, a konkretnie pod jurysdykcję Ministerstwa Aktywów Państwowych. W środę 8 grudnia w Sejmie wznowione zostało posiedzenie, a wraz z nim pracę wznowiła senacka komisja rolnictwa. Podjęła ona korzystną dla Jacka Sasina decyzję.Przejęcie spółek rolnych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, którym kieruje Jacek Sasin, jest coraz bliżej. Senacka komisja nie wniosła bowiem w środę żadnych poprawek do projektu.
Prezes PiS zabrał głos w sprawie obecnych problemów partii rządzącej. Jarosław Kaczyński na sejmowym korytarzu odpowiedział dziennikarzom. Po niecałej godzinie wicepremier wyszedł z posiedzenia klubu. - Nie jestem niczyim zakładnikiem - powiedział wcześniej Jarosław Kaczyński.Trudny czas dla Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS w ostatnim czasie wycofał się z medialnych wystąpień.W środę wieczorem wicepremier Kaczyński przerwał milczenie w sprawie narastających doniesień o kryzysie w związku z aferą ws. Łukasza Mejzy. Prezes PiS wprost stwierdził, że "nie jest niczyim zakładnikiem".Wszystko wskazuje, że to odniesienie do wiadomości przekazanych przez Pawła Kukiza. We wtorek w serwisie goniec.pl informowaliśmy, że lider Kukiz'15 postawił Jarosławowi Kaczyńskiemu ultimatum (więcej na ten temat dowiesz się >pod tym linkiem<).
W rządzie może dojść do dymisji. - Sprawdzane są oświadczenia pana ministra, bo był problem - powiedział w piątek rano Marek Suski. Kłopoty ma minister Łukasz Mejza, który został oskarżony przez media o nieprawidłowości w prowadzeniu firmy medycznej oferującej chorym kosztowne terapie, które na świecie uznawane są niebezpieczne.- Oświadczenie majątkowe jest badane nie tylko przez komisję etyki (poselskiej), ale również przez służby - powiedział w RMF FM Marek Suski. - Jeżeli wykaże nieprawidłowości, to będzie dymisja - dodał polityk PiS.W piątek rano Marek Suski odniósł się do kontrowersji wokół wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Wirtualna Polska oskarżyła polityka co najmniej o działanie na niekorzyść osób zmagających się z poważnymi chorobami, m.in. chorych na raka, Parkinsona, czy Alzheimera.
Od dwóch lat rząd PiS zapowiadał likwidację otwartych funduszy emerytalnych (OFE) i przygotował projekt ustawy w tej sprawie. Jednak wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda przekazał, że nie ma decyzji, aby powrócić do prac na tym dokumentem. Jego zdaniem nie wiadomo, kiedy będzie na to "odpowiedni moment".Plan zapowiadany przez rząd był krytykowany przez ekspertów. Z ich wyliczeń wynika, że proponowane rozwiązania mogłyby uszczuplić budżety niektórych Polaków nawet o 15 tys. zł.
Nieoficjalne: Jarosław Kaczyński zostanie w rządzie dłużej niż do końca 2021 roku. Do wiadomości na temat prezesa PiS dotarli dziennikarze Wirtualnej Polski. Powodem zmiany wcześniejszej deklaracji ma być konflikt na granicy z Białorusią.- Do czasu ostatecznego rozwiązania konfliktu prezes PiS będzie nadal pełnił funkcję wicepremiera - powiedział informator z Nowogrodzkiej w rozmowie z dziennikarzami wp.pl.Wcześniej Jarosław Kaczyński deklarował, że do końca roku opuści gabinet Mateusza Morawieckiego. Obecna sytuacja sprawiła, że prezes PiS zmienił zdanie.
Wtorkowe posiedzenie Sejmu skupiało się na kryzysie migracyjnym i kilkuset migrantach koczujących przy polskiej granicy. Bartłomiej Sienkiewicz z PO wszedł na mównicę i spytał rząd o warunki żołnierzy. Zarzucił, że mają oni być przenoszeni do kontenerów i namiotów z racji zbyt wysokich kosztów utrzymania pomieszczeń stałych. Wtedy na mównicę wparował Mariusz Błaszczak. Zarzucił posłowi opozycji kłamstwo.- Bardzo łatwo się oddaje cześć polskiemu mundurowi, ale trzeba zadbać o ludzi w tych mundurach i tutaj mamy poważne wątpliwości - powiedział we wtorek w Sejmie poseł Bartłomiej Sienkiewicz.Zarzuty pod adresem rządu, w tym samego ministra obrony narodowej, są poważne. Czy żołnierze wezwani na granicę nie mają właściwych warunków bytowych?
Trwa specjalne posiedzenie Sejmu, zwołane w sprawie obecnej sytuacji na wschodniej granicy Polski. Wczoraj doszło do masowej próby siłowego sforsowania granicy polsko-białoruskiej przez dużą grupę migrantów. W trakcie posiedzenia głos zabrał m.in. premier Polski Mateusz Morawiecki. Na mównicę wszedł także szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Mariusz Kamiński, który ocenił obecne działania Alaksandra Łukaszenki.- To jest człowiek - jako polityk - ciężko zraniony, w niesłychanie dużych emocjach. On pała odwetem zemsty na naszym kraju i Litwie za wsparcie, jakie Polska i Litwa udzieliła społeczeństwu i narodowi Białoruskiemu w tych trudnych dniach sfałszowanych wyborów na Białorusi. To jest jego zemsta - ocenił szef MSWiA.Mariusz Kamiński dodał także, że Łukaszenka nie kieruje się w jego ocenie jedynie pragnieniem zemsty, ale ma również cele polityczne, które pragnie zrealizować poprzez obecne działania na granicy.- Chce być uznany za legalnie wybranego prezydenta Białorusi. Chce zmusić Polskę, Litwę, Unię Europejską do rozmów. Chce być partnerem. Jego celem jest zmuszenie, poprzez stosowanie tego typu metod, do zniesienia sankcji na Białoruś. To jest jego cel i cel Rosji - dodał Mariusz Kamiński. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Dorota Szelągowska tworzy idealną parę ze swoim partnerem. Fani osłupieli widząc kim on jestNa złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopadaTerlecki do klientki w centrum handlowym: "Jest pani kretynką"Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Mateusz Morawiecki wprost wyznał, że lockdown nie jest opcją rozważaną przez rząd. Premier nie ukrywał, że decyzja ta zapadła po obserwacji sytuacji w innych krajach, które ponownie zaostrzyły obostrzenia pandemiczne. Spowodowało to masowe protesty i w opinii szefa rządu doprowadziło to do gwałtownego wzrostu zakażeń.- Rozważamy różnego rodzaju mechanizmy, które mogą zmniejszyć natężenie transmisji wirusa, ale nie rozważamy lockdownu - powiedział Mateusz Morawiecki.Mimo wysokich wskazań w raportach dobowych nowy zakażeń premier nie zamierza powtórzyć rozwiązań z wiosny 2020 roku. IV fala koronawirusa nie doprowadzi do lockdownu.
- Wyjście Polski z Unii Europejskiej uderzy przede wszystkim w gospodarkę niemiecką - stwierdził Janusz Kowalski. Kwestię wystąpienia Polski ze wspólnoty poseł ma przemyślaną. Wskazał, że referendum mogłoby odbyć się w 2027 roku.Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski nie ukrywa, że jest zwolennikiem wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Potwierdził to podczas środowej wizyty w "Onet Rano".Kiedy padło pytanie o tzw. polexit Janusz Kowalski nie tylko się na niego zgodził, ale podał również datę, kiedy powinno nastąpić referendum w sprawie ewentualnego wyjścia z Unii Europejskiej.
Henryk Kowalczyk jako wicepremier może korzystać z pojazdów Służby Ochrony Państwa (SOP). Jednak "Fakt" ustalił, że w trakcie jednej z pierwszych przejażdżek kierowca jego limuzyny złamał kilka przepisów drogowych. Kowalczyk odcina się od sprawy.Rządowe pojazdy muszą przestrzegać ograniczeń prędkości i znaków drogowych. Jednak wiele wskazuje na to, że kierowca Henryka Kowalczyka zbagatelizował bezpieczeństwo ruchu.
Rząd, choć wstrzymuje się przed wprowadzaniem nowych restrykcji, ma przygotowany wstępny plan na przywrócenie niektórych pandemicznych obostrzeń. Wraz ze wzrastającą czwartą falą koronawirusa mają powrócić limity osób w niektórych miejscach. Stanie się to jednak dopiero, gdy nie zadziałają liczne apele o przestrzeganie obowiązujących zasad i szczepienie się.Mimo iż Rada Medyczna przy premierze od jakiegoś czasu rekomenduje wprowadzanie nowych obostrzeń, rząd Mateusza Morawieckiego rękami i nogami się przed tym broni. Wciąż powtarzane są apele i prośby o stosowanie się do już obowiązujących zasad, które nie trafiają jednak do wyobraźni znacznej części społeczeństwa.Choć póki co żadne decyzje nie zostały podjęte, Rada Ministrów ma mieć przygotowany wstępny plan awaryjny. O tym, czy zostanie on wprowadzony zdecyduje nie tylko liczba zakażeń, ale i hospitalizacji, które ostatnio także przyspieszyły.
Jak donosi redakcja serwisu onet.pl, władze Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęły poszukiwania następcy szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Zbigniewa Raua. Powodem rychłej dymisji ministra miałyby być problemy zdrowotne.Wśród najczęściej wymienianych kandydatów, którzy mieliby objąć stanowisko po obecnym szefie polskiej dyplomacji, pojawiają się obecny szef Służby Zagranicznej oraz były ambasador RP w Londynie Arkady Rzegocki oraz eurodeputowani profesorowie: Ryszard Legutka i Zdzisław Krasnodębski.
Po słowach posła Konfederacji Roberta Winnickiego, w Sejmie wywiązała się awantura. Założyciel i prezes Ruchu Narodowego wezwał do uczczenia pamięci brytyjskiego polityka, Davida Amessa, który został zamordowany podczas pełnienia obowiązków w swoim okręgu wyborczym. Do zabójstwa brytyjskiego członka partii konserwatywnej doszło 15 października 2021 roku. Polityk został zamordowany przez 25-letniego obywatela Wielkiej Brytanii pochodzenia somalijskiego.
Beata Szydło umieściła w mediach społecznościowych fotografię z Henrykiem Kowalczykiem, który został powołany na stanowiska wicepremiera i ministra rolnictwa. Polityk uchodzi za prawą rękę byłej premier.Komentatorzy życia politycznego oceniają, że roszady w rządzie osłabiają pozycję szefa rządu Mateusza Morawieckiego. W podobnym tonie wypowiadają się także politycy Koalicji Obywatelskiej.
Wczoraj doszło do częściowej rekonstrukcji rządu. Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, na stanowisku wicepremiera pozostał Jarosław Kaczyński. Polacy nie mają jednak wątpliwości i zdecydowanie krytycznie podsumowują pracę prezesa Prawa i Sprawiedliwości w gabinecie Mateusza Morawieckiego.Po wczorajszej rekonstrukcji rządu wiemy już, że na swoim stanowisku pozostał wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. Przy okazji zmian w gabinecie Mateusza Morawieckiego, sondażownia IBRIS, na zlecenie "Rzeczpospolitej", zapytała Polaków o to, jak oceniają pracę prezesa PiS. Wyniki badania z pewnością nie spodobają się byłemu premierowi.
Nadszedł długo wyczekiwany moment rekonstrukcji w rządzie. Zmiany są skutkiem rozpadu koalicji rządowej i wyjścia ze Zjednoczonej Prawicy Porozumienia Jarosława Gowina. W skład obecnej koalicji wejdą Republikanie Adama Bielana. Doszło także do wyodrębnienia z Ministerstwa Kultury Ministerstwa Sportu i Turystyki i powierzenie go Kamilowi Bortniczukowi. Stanowisko wiceministra otrzyma Łukasz Mejza.Wicepremierem i ministrem rolnictwa mianowano Henryka Kowalczyka. Anna Moskwa otrzymała stanowisko ministra klimatu, Piotr Nowak - ministra rozwoju, a Kamil Bortniczuk - ministra sportu. Najważniejsze zmiany ogłosił Mateusz Morawiecki na dwie godziny przed wręczeniem nominacji przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Pierwsze zmiany w rządzie Mateusza Morawieckiego. Na kilka godzin przed planowaną rekonstrukcją minister klimatu i środowiska podał się do dymisji. Oficjalnym powodem decyzji Michała Kurtyki są kwestie osobiste.- Dziś jest mój ostatni dzień w ministerstwie klimatu - powiedział minister klimatu podczas spotkania z mediami i dodał, że "rodzina jest bardzo ważna".
Do Sejmu trafił projekt zmian w Prawie energetycznym, przygotowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wszystko w związku z zapowiadaną zwyżką cen gazu w 2022 roku. Autorzy projektu proponują rozłożenie w czasie podwyżek dla gospodarstw domowych. Grupa posłów PiS, których przedstawicielem jest Marek Suski, proponuje zmianę mechanizmu płatności. Projekt umożliwia przeniesienie wzrostu cen zakupu gazu przez sprzedawcę w trakcie obowiązywania taryfy na kolejne jej okresy.
We wtorek Mateusz Morawiecki ma przeprowadzić zmiany w swoim rządzie. Nieoficjalne ustalenia medialne wskazują, że 26 października ma dojść do częściowej rekonstrukcji rządu.Wiadomości na temat jutrzejszej rekonstrukcji rządu są na ten moment nieoficjalne. Nikt z rządzących nie potwierdził ich wiarygodności.
Podatek akcyzowy przynosi rocznie do budżetu państwa około 70 miliardów złotych, co stanowi niemal 20 proc. dochodów państwa. Akcyza za alkohol stanowi około 10 proc. wszystkich wpływów z tego podatku. Już w 2022 roku ma ona wzrosnąć o 10 proc., a z każdym kolejnym rokiem o następne 5 proc.Akcyza to trzecie co do wielkości źródło dochodów dla Polski. Rząd pracuje nad 10-letnim planem, który zakłada znaczną podwyżkę podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe i alkohol. Ma to przynieść krajowemu budżetowi dodatkowe 103,7 miliarda złotych.
W sieci opublikowano wyniki najnowszego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej, a rezultat badania zaniepokoił polityków obozu rządzącego. Respondenci szczególnie ostro ocenili pracę obecnego premiera Mateusza Morawieckiego, bowiem aż 46 proc. badanych wyraziło niezadowolenie z tego, że stoi on na czele polskiego rządu.Najnowszy sondaż CBOS został przeprowadzony w dniach od 4 do 14 października br., a na pytania odpowiedziało 1161 pełnoletnich mieszkańców Polski, losowo wybranych na podstawie numeru PESEL. Wyniki opublikowano na oficjalnym Twitterze publicznego ośrodka badań.
Wiceministra Rozwoju i Technologii Olga Semeniuk zyskała nowe stanowisko. Członkini rządu PiS, znana ze swoich antyunijnych wypowiedzi, została mianowana przewodniczącą Polskiej Agencji Kosmicznej. Jej zadaniem będzie m.in. przygotowanie Krajowego Programu Kosmicznego. Informacja o nominacji Olgi Semeniuk na nowe stanowisko została opublikowana na Twitterze Ministerstwa Rozwoju i Technologii i wywołała ogromne poruszenie wśród internautów. Wielu z nich otwarcie dopytywało o kompetencje obecnej wiceministry resortu, która ma stanąć na czele Polskiej Agencji Kosmicznej.– A co ta pani ma wspólnego z kosmosem? Odróżnia galaktyki soczewkowate od eliptycznych czy spiralnych? Orientuje się, ile mniej więcej według współczesnej wiedzy trwa wszechświat? Czy liczą się tylko jej „odloty” w TVPiS? – pytał jeden z oburzonych użytkowników Twittera.
Mandaty za przekroczenia prędkości nie będą tak wysokie, jak obiecywał jeszcze niedawno rząd. Politycy wycofali się ze swoich letnich deklaracji dotyczących podniesienia kar dla piratów drogowych. Zapowiadanej kary 1500 złotych za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h to już przeszłość.Radykalne podniesienie mandatów za przekroczenie prędkości nie jest już planem rządu. Potwierdził to wiceminister Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury.Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że argumenty dotyczące nieproporcjonalności różnic w przypadku mandatów trafiły do rządu. Gabinet Mateusza Morawieckiego nie spełni swoich obietnic dotyczących walki z piratami drogowymi.