Trzecia dymisja w Ministerstwie Finansów. Odchodzi zaufany człowiek Mateusza Morawieckiego
Kolejna dymisja w rządzie Mateusza Morawieckiego. W poniedziałek z Ministerstwa Finansów odeszła dyrektor generalna Renata Oszast. Była ona zaufanym człowiekiem premiera. Do wiadomości o roszadach w rządzie dotarli dziennikarze "Gazety Wyborczej".
W poniedziałek do osób, które pożegnały się z Ministerstwem Finansów dołączyła Renata Oszast, która do resortu przeniosła się z banku Santadner. Dawniej placówka nazywała się BZ WBK, a jej prezesem był... Mateusz Morawiecki.
GW: kolejna dymisja w Ministerstwie Finansów
Trzecia już roszada w rządzie Mateusza Morawieckiego. Przypomnijmy, że wcześniej fotel ministra finansów stracił Tadeusz Kościński, którego obowiązki przejął sam premier.
Według ustaleń "Gazety Wyborczej", Renata Oszast miała zostać wydalona z Ministerstwa Finansów już w piątek 11 lutego. Tego samego dnia pracę w MF stracił wiceminister Jan Sarnowski.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie dymisja Renaty Oszast przełożona została na poniedziałek 14 lutego. Zabieg ten był celowy. - Według naszych źródeł chodziło o to, by odejście Oszast nie łączono z problemami z Polskim Ładem - przekazuje GW.
Po dymisji Renata Oszast napisała do współpracowników list
Odejście z resortu Renaty Oszast to dla Mateusza Morawieckiego mocny cios. Była ona uważana za osobę ściśle związaną z premierem, której szef rządu ufał z racji wcześniejszej wspólnej przeszłości.
Renata Oszast zdecydowała się na wystosowanie specjalnego listu do swoich byłych już współpracowników. - Przez ostatnie 2,5 roku każdego dnia podejmowałam działania, które miały na celu wesprzeć Państwa w realizacji zadań merytorycznych - ujawnia treść GW.
- Wspólnie tworzyliśmy administrację przyjazną obywatelom, rozumiejącą potrzeby podatników - dodała w liście Renata Oszast, która dołącza do zdymisjonowanych pracowników z Ministerstwa Finansów w ostatnim czasie.
Według informacji przekazanych przez GW Renata Oszast miała sprawdzać nagrania monitoringu po tym, jak do budynku resortu przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie przyszedł Piotr Nowak, który typowany był nie tylko na następcę Tadeusza Kościńskiego, ale na osobę, która może zagrażać samemu Mateuszowi Morawieckiemu.
GW informuje, iż w resorcie krąży anegdota opowiadająca o sprawdzaniu nagrań przez byłą dyrektor generalną, by sprawdzić, z kim spotykał się wiceminister rozwoju Piotr Nowak.
Trudny czas dla rządu Mateusza Morawieckiego
Polski Ład, który miał być dumą Prawa i Sprawiedliwości sprawił, że w samej partii rządzącej pojawiły się słowa krytyki i potrzeba wskazania winnych za nieudane wdrożenie zmian podatkowych.
Spekulacji na temat rządowych roszad było już tak wiele, iż pojawiły się głosy, że po przejęciu przez Mateusza Morawieckiego obowiązków ministra finansów, to Jarosław Kaczyński miał szykować się do nowej funkcji w Radzie Ministrów. Podczas jednego ze spotkań na Nowogrodzkiej miał paść pomysł, by prezes PiS zastąpił Mateusza Morawieckiego w kierowaniu rządem.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Eksplozja w polskim mieście. Słup dymu widoczny z 20 kilometrów
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy zdradzili prawdę o swoim małżeństwie
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: wyborcza.biz