Płaca minimalna 2023. Rząd proponuje sporą podwyżkę, związkowcy niezadowoleni
Trwają zakulisowe rozmowy dotyczące podwyższenia płacy minimalnej. Jeden z członków Rady Dialogu Społecznego zdradził, że rząd rozważa podniesienie najniższej krajowej o 340 zł od przyszłego roku. O zdecydowanie więcej apelują związkowcy.
Wysokość płacy minimalnej na kolejny rok kalendarzowy jest uzgadniana w ramach Rady Dialogu Społecznego. Jeśli rządowi, związkom zawodowym i organizacjom przedsiębiorców nie uda się wypracować wspólnego stanowiska, to rząd sam wyznacza konkretną kwotę.
Debata nad płacą minimalną. Rząd skłania się do sporej podwyżki...
W tym roku płaca minimalna wynosi 3010 zł brutto. To o 210 zł więcej niż w 2021 r. Obecnie trwają negocjacje w sprawie stawki na przyszły rok, ale dużym problemem jest rozpędzona inflacja, która w kwietniu wynosiła 12,4 proc. (najwięcej od 24 lat).
Punktem wyjścia do debaty na temat najniższej krajowej jest propozycja rządu, którą opracowuje zgodnie z przepisami ustawy o płacy minimalnej. Z zapisów wynika, że podwyżka musi uwzględniać wzrost cen, w niektórych sytuacjach także wzrost gospodarczy i ewentualnie wskaźnik korygujący. W 2022 r. będą brane pod uwagę wszystkie trzy elementy.
O pierwszych bardziej sprecyzowanych stanowiskach prosto z posiedzenia Rady Dialogu Społecznego pisze na Twitterze Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. "Rząd skłania się ku zaproponowaniu wzrostu płacy minimalnej do 3350 zł od 1 stycznia 2023 r. oraz 3500 zł od 1 lipca 2023 roku", czytamy we wpisie.
Dotychczas rząd prognozował, że przyszłoroczna płaca minimalna wzrośnie o 7,8 proc. z powodu wysokiej inflacji przewidzianej na 2022 r. Jednak z najnowszych szacunków GUS wynika, że w pierwszym kwartale średnia krajowa opiewała na 6235,22 zł, co oznacza wzrost o 9,7 proc. rdr.
Zatem obecna płaca minimalna (3010 zł brutto, 2363 zł netto) jest dwukrotnie niższa niż średnia pensja. W związku z tym rząd powinien oprzeć swoją propozycję na podstawie prognozy inflacji i dwóch trzecich realnego wzrostu gospodarczego.
... ale związkowcy chcą więcej
Z propozycji rządu nie są zadowoleni związkowcy. W ostatnim wspólnym stanowisku NSZZ "Solidarność", Forum Związków Zawodowych i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych apelowały o zdecydowane zwiększenie płacy minimalnej.
Związkowcy idą o krok dalej i domagają się podwyżek dla całej gospodarki narodowej. Ich zdaniem w obliczu tak wysokiej inflacji powinny wzrosnąć pensje sfery budżetowej, ale też świadczenia emerytów i rencistów.
Ich propozycja zakłada, aby wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej nie był niższy niż 13,41 proc. Z kolei budżetówka powinna ich zdaniem otrzymać podwyżkę o przynajmniej 20 proc.
Związkowcy postulują, aby od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna wzrosła o 16,28 proc. (490 zł), a od 1 lipca 2023 r. - co najmniej o 7,15 proc. (250 zł). Przyjęcie propozycji związkowców oznaczałoby, że najniższa krajowa wynosiłaby odpowiednio 3500 zł i 3750 zł.
+16,3%, czyli więcej niż ustawowe minimum. To będzie kolejny ważny test dla (wciąż istniejącej?) spirali cenowo-płacowej. https://t.co/OFlWW8fF5s
— Arkadiusz Balcerowski, CFA (@Insider_FX) May 19, 2022
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Korespondencja córki Putina ujrzała światło dzienne. Poglądy Marii Woroncowej wyszły na jaw
Ukraina: Sukces ruchu oporu w Melitopolu. Wyeliminowali wysokich rangą rosyjskich wojskowych
Źródło: interia.pl, goniec.pl