Praca zdalna zostanie wpisana do Kodeksu pracy. Wiceminister ujawnił termin
Rząd przygotowuje reformę, w ramach której praca zdalna ma zostać wpisana do Kodeksu pracy. Projekt ustawy zakłada, że pracodawca będzie musiał opłacić pokryć koszty wykonywania pracy poza siedzibą i nie będzie miał prawa odmówić pracy zdalnej niektórym osobom. Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed liczy na to, że uda się rozwiać wątpliwości niektórych resortów i nowe przepisy wejdą w życie na początku września.
Obecnie praca zdalna jest uregulowana na mocy ustawy covidowej. O możliwości wykonywania obowiązków poza siedzibą decyduje pracodawca. Jednak pandemia na stałe zmieniła nawyki w niektórych branżach, co skłania rząd do wprowadzenia zmian w prawie.
Praca zdalna umocowana w kodeksie. Wiceminister o problemach i terminach
Nad uwzględnieniem pracy zdalnej w Kodeksie pracy pracuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. W lutym na projektem nowelizacji miał pochylić się rząd, ale prace nad przepisami cały czas trwają.
Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed wskazał, że dokument jest obecnie przed Stałym Komitetem Rady Ministrów. Zwłoka jest związana z wątpliwościami, które pojawiły się na etapie konsultacji. - Dosyć zasadnicze uwagi zgłosiło Ministerstwo Edukacji i Nauki i Ministerstwo Sprawiedliwości. Cały czas pracujemy nad tym rozwiązaniem - zdradził.
Wiceszef resortu oznajmił, że nowe przepisy zaczną obowiązywać 3 miesiące po zniesieniu stanu epidemii w Polsce. Tymczasem w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał PAP, że stan epidemii zostanie zniesiony w połowie maja. Zamiast tego ma obowiązywać stan zagrożenia epidemicznego.
W związku z tą wypowiedzią Stanisław Szwed prognozuje, że zmiana Kodeksu pracy może nastąpić na jesieni tego roku. - Liczymy, że na początku września ustawa wejdzie w życie - przyznał wiceminister.
Nowe obowiązki dla pracodawcy i nowe prawa dla pracowników
W połowie lutego minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg tłumaczyła, że zasady pracy zdalnej mają być elementem porozumienia zawartego ze związkami zawodowymi. W przypadku braku tego typu gremium pracodawca będzie miał obowiązek skonsultować się z przedstawicielami pracowników i wpisać zasady do regulaminu zakładu pracy.
W projekcie ustawy ma pojawić się zapis, który nakłada dodatkowe obowiązki i wprowadza nowe prawa. Po zmianach pracownik będzie musiał wskazać pracodawcy miejsce, w którym będzie wykonywał obowiązki służbowe.
Z kolei przełożony będzie zmuszony pokryć koszty wykonywania pracy zdalnej poza siedzibą. Ma to dotyczyć pracy zarówno w miejscu zamieszkania, jak i w innym miejscu wskazanym przez pracownika.
Marlena Maląg tłumaczyła, że są to "koszty związane z serwisem, eksploatacją i konserwacją narzędzi pracy, w tym urządzeń technicznych, niezbędnych do wykonywania pracy zdalnej, koszty energii elektrycznej oraz niezbędnych usług telekomunikacyjnych". Ma to być uregulowane w regulaminie wewnętrznym.
Co więcej, pracodawca nie będzie mógł odmówić przejścia na tryb na pracy zdalnej m.in. rodzicom, którzy wychowują dziecko do 4. roku życia. Bezwzględne prawo do wykonywania obowiązków służbowych poza siedzibą firmy mają zyskać również kobiety w ciąży i rodzice, którzy opiekują osobą z niepełnosprawnością.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Krystyna Pawłowicz niepoprawnie wypełniła oświadczenie majątkowe. Konstytucjonaliści: "Zatrważające"
Kraków: Policja poszukuje 42-letniej Marty Dudrak i jej 8-letniej córki Julii
Źródło: money.pl, goniec.pl