PiS ma plan na przedterminowe wybory. Polityk z otoczenia prezesa ujawnił tajny plan
- Wcześniejsze wybory leżą w naszym interesie - wyznał polityk PiS z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego. W rozmowie z dziennikarzami wskazał, że pojawił się nawet wstępny termin, gdy Polacy poszliby do urn. Ważną rolę w tajnym planie PiS odgrywać może prezydent Andrzej Duda.
Prawo i Sprawiedliwość zdaje sobie sprawę, że tylko przyspieszone wybory z racji rosnącego poparcia w czasie wojny w Ukrainie pozwolą na utrzymanie się u władzy? Wskazują na to słowa ważnego polityka PiS, który anonimowo w rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu" wskazał, że szybsze wystawienie urn do głosowania jest rozważaną na poważnie opcją.
- Wcześniejsze wybory leżą w naszym interesie, ale nie na jesieni, bo jeszcze zapewne będzie trwać wojna - powiedział polityk PiS związany z Jarosławem Kaczyńskim dla se.pl. To nie koniec rewelacji wprost z partii rządzącej.
Tajny plan PiS na przedterminowe wybory
Kulisy najnowszego planu PiS ujrzały światło dzienne. Wcześniejsze wybory mogą odbyć się już na przyszłą wiosnę, a usunięcie jesiennego terminu ze stołu nie było przypadkowe. Polacy mają głosować chętniej "na wiosnę, kiedy wojenny kurz trochę opadnie". Co jeszcze ujawnił w rozmowie z "Super Expressem" polityk PiS?
Osoba ta ma znajdować się w bezpośrednim otoczeniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarze postanowili sprawdzić deklaracje na temat przyśpieszonych wyborów w innych źródłach. Każde z nich potwierdziło tę wersje.
Okazuje się, że już teraz tajny plan PiS dotyczący wyborów jest bardzo klarowny. Partia rządząca nie chce otwierać lokali wyborczych w czasie, gdy to wojna w Ukrainie jest najważniejszym tematem. Dlatego też w całym pomyśle rolę odegrać może również Andrzej Duda.
Prezydent pomoże PiS zorganizować wybory na wiosnę 2023?
Dlaczego przedterminowe wybory nie mogą odbyć się na jesień 2022? - Teraz, w czasie wojny, Polacy nie zrozumieliby forsowania przez nas wyborów - powiedział w anonimowym wywiadzie dla "Super Expressu" polityk PiS. Z jego słów wynika, że jest więcej niż jeden plan na doprowadzenia Polaków do urn szybciej.
W jednej z opcji kluczową rolę odgrywa Andrzej Duda. - Prezydent może m.in. skrócić kadencję Sejmu w razie nieuchwalenia ustawy budżetowej przez parlamentarną większość, a nasza koalicja wisi na włosku już teraz - ujawniła osoba z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
- Dlatego plan jest taki, że idziemy na wiosnę 2023 r. na wybory, a wcześniej tłumaczymy Polakom powody takiej decyzji i narzucamy odpowiednią narrację - dodał polityk PiS.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ile trzeba zapłacić za obiad lub deser u Karola Okrasy? Znamy ceny w jego restauracji
Mateusz Morawiecki nie ma wątpliwości. Rosja zapłaci odszkodowania za zerwanie kontraktu gazowego
Matura język angielski 2022. Co trzeba umieć na maturę z angielskiego?
Źródło: super express