Minister zdrowia zabrał przed chwilą głos w sprawie masowych rezygnacji, do których doszło dzisiaj w Radzie Medycznej działającej przy Premierze RP. Przypomnijmy, z działania w ramach gremium doradczego zrezygnowało 13 z 17 ekspertów.Minister zdrowia otrzymał od premiera misję opracowania nowej formuły współpracy z Radą Medyczną oraz organizacji samego ciała doradczego. Adam Niedzielski za pośrednictwem Twittera podziękował wszystkim specjalistom, którzy przez długie miesiące doradzali rządowi w temacie walki z pandemią.
Dwa miliony i 309 tysięcy złotych dziennie wyda średnio Kancelaria Premiera w 2022 roku. W stosunku do poprzedniego roku budżet wzrósł aż o 56,5 procent. Zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, czym podyktowana została ta znacząca podwyżka i gdzie trafią dodatkowe pieniądze.W 2022 roku Kancelaria Prezesa Rady Ministrów otrzymała budżet opiewający na aż 843 mln zł. 17 grudnia Sejm przyjął ustawę budżetową na 2022 r. i tym samym pula pieniędzy do wydania wzrosła. Gdyby KPRM codziennie wydawała taką samą uśrednioną kwotę, to do 11 stycznia z kasy zniknęłoby już ponad 25 mln złotych.Zapytaliśmy KPRM, dlaczego pieniądze w budżecie musiały wzrosnąć tak drastycznie. Centrum Informacyjne Rządu (CIR) wskazuje, że nie wszystko wyda sama kancelaria.
Major Aleksander Tarnawski ps. "Upłaz" świętuje dziś 101. urodziny. Z tej okazji ostatni żyjący cichociemny doczekał się specjalnych życzeń od samego premiera Mateusza Morawieckiego. - Składam głębokie wyrazy szacunku i wdzięczności za Pana służbę na rzecz wolnej Polski - napisał na Twitterze szef rządu. Premier Mateusz Morawiecki opublikował w sobotę 8 stycznia życzenia z okazji 101. urodzin mjr Aleksandra Tarnawskiego. O jubilacie nie zapomniały również Kancelaria Prezydenta RP oraz Ambasada Polski w Wlk. Brytanii.
Po niekorzystnym dla rządu wywiadzie ambasador RP w Czechach może zostać odwołany. W czwartek wieczorem Piotr Müller poinformował, że Mateusz Morawiecki podjął pierwsze kroki. - Nie ma zgody na skrajnie nieodpowiedzialne wypowiedzi - przekazał rzecznik rządu.- To zdrada dyplomatyczna! Natychmiastowa dymisja! - stwierdziła w czwartek Anna Zalewska po słowach Mirosława Jasińskiego w "Deutsche Welle". Na decyzję Mateusza Morawieckiego nie trzeba było czekać długo.To zdrada dyplomatyczna! Natychmiastowa dymisja! https://t.co/ycSus7jI4P— Anna Zalewska (@AnnaZalewskaMEP) January 6, 2022 Ambasador RP w Czechach wypowiedział się na temat sporu wokół kopalni Turów. - Bądźmy więc uczciwi i przyznajmy, że powodem sporu była jednak arogancja pewnych ludzi. Przede wszystkim z dyrekcji kopalni. Potem jest dyrekcja PGE, a całe lata świetlne dalej ministerstwa i premier - powiedział dyplomata dla niemieckiego "Deutsche Welle".
- Czy wyście tam powariowali? - pyta Mateusza Morawieckiego Donald Tusk podczas składania nietypowych życzeń noworocznych. Szef Platformy Obywatelskiej postanowił na przykładach pokazać, że nowy rok nie będzie dla Polaków dobry w związku z podwyżkami. Pod adresem rządu padło wiele gorzkich słów.- Nigdy nie sądziłem, że będę na nowy rok życzył wam ciepłej wody w kranie i ciepłej wody w kaloryferach. No ale takie mamy czasy - słyszmy na nagraniu z ust Donalda Tuska.Dzień przed Sylwestrem lider PO zamieścił życzenia noworoczne, gdzie zwraca się przede wszystkim do Mateusza Morawieckiego. Donald Tusk skupił się głównie na podwyżkach, jakie od nowego roku będą odczuwać wszyscy Polacy.
Ośmiu parlamentarzystów z klubu Prawa i Sprawiedliwości skierowało pismo do premiera, w którym sprzeciwli się restrykcjom przeciwpandemicznym. Domagają się m.in. zniesienia weryfikacji certyfikatów szczepień i zaznaczają, że wszelkie przepisy powinny być wprowadzone ustawą, a nie rozporządzeniem.O tym, że Mateusz Morawiecki ma w partii zagorzałych przeciwników wszelkich nakazów i ograniczeń jeśli chodzi o walkę z koronawirusem, wiadomo nie od dziś. Warto przypomnieć chociażby wypowiedzi Anny Marii Siarkowskiej czy Janusza Kowalskiego, którzy jawnie krytykują ministra Adama Niedzielskiego za "segregację sanitarną".Jak się okazuje, takich krnąbrnych polityków jest w klubie Prawa i Sprawiedliwości więcej i właśnie postanowili działać. Ośmiu parlamentarzystów wystosowało więc pismo do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym zaapelowali o zniesienie przeciwpandemicznych obostrzeń.
Pilna konferencja Mateusza Morawieckiego. We wtorek premier rządu postanowił zabrać głos w sprawie tworzenia nowych miejsc pracy i walki państwa ze skutkami pandemii. - Blisko 100 proc. samorządów dostało środki z pierwszego naboru - mówił. Wcześniej spotkał się ze swoimi ministrami.Konferencja prasowa Mateusza Morawieckiego. - Kończy się kolejny rok pod znakiem pandemii - powiedział premier. Szefowi rządu towarzyszył Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.- Polski Ład ma pomóc stworzyć pół miliona miejsc pracy - zadeklarował Mateusz Morawicki. Premier przekazał, że Polska to kraj, który nie tylko dobrze ochronił miejsca pracy, ale w czasie pandemii je stworzył.
Z okazji świąt Bożego Narodzenia prezydent Andrzej Duda złożył życzenia internautom za pomocą swojego profilu na Twitterze. Pod wpisem głowy państwa nie zabrakło krytycznych komentarzy. Użytkownicy serwisu nie szczędzili prezydentowi ostrych słów.Andrzej Duda życzył wszystkim użytkownikom Twittera "radosnych i pełnych spokoju Świąt Bożego Narodzenia, pełnych rodzinnej miłości i wzajemnej życzliwości". Poprosił również o błogosławieństwo boże dla całej Polski.- Niech nikomu w ten wyjątkowy wieczór nie zabraknie bratniej duszy i przyjaznego domu! Podnieś rękę Boże Dziecię błogosław Ojczyznę miłą i nas wszystkich - napisał Andrzej Duda.
Jak wynika z informacji, do których dotarli dziennikarze Gazety Wyborczej, żona premiera Mateusza Morawieckiego sprzedała w ostatnim czasie nie tylko działkę na wrocławskim Oporowie, ale także dwie inne nieruchomości w stolicy Dolnego Śląska. Obecny premier od lat nazywany jest jednym z najbogatszych polityków, pomimo że przed wejściem do rządu, większość majątku przepisał na żonę. Do pierwszych podejrzanych "rodzinnych" zakupów Morawieckich miało dojść ponad dwa lata temu. Wtedy to "Gazeta Wyborcza" opisała zakup przez premiera 15-hektarowej działki od jednej z wrocławski parafii. Bez przetargu i po wielokrotnie zaniżonej cenie.Po tym jak informacja obiegła media, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński deklarował, że rząd zajmie się uchwaleniem przepisów dotyczących jawności majątków polityków i ich bliskich. Po przyjęciu przepisów przez Sejm prezydent odesłał ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. A ten pod koniec listopada "wyrzucił ją do kosza".
Paparazzi przyłapali premiera Mateusza Morawieckiego na kupowaniu choinki w towarzystwie najmłodszych latorośli. Szef polskiego rząu wykazał się dużym zaangażowaniem i ochoczo wybierał najładniejsze drzewko. Teraz egzemplarz stanie zapewne w jego willi na Mokotowie.Premier Mateusz Morawiecki znany jest ze swojej rodzinności. Każdy wolny czas poświęca ukochanej żonie i pociechom, których ma aż czwórkę. Jak szef polskiego rządu ma mało okazji do celebrowania wspólnych chwil z bliskimi, jednak ostatnio wygospodarował trochę czasu, by przygotować się do nadchodzących świąt.
Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Katowicach zatrzymał się przy grupie protestujących związkowców. Tłum zadawał pytania o rosnące ceny gazu i energii. Premier natomiast albo unikał dokładnych odpowiedzi, albo zrzucał odpowiedzialność na Rosję, Unię Europejską i Donalda Tuska.Premier Mateusz Morawiecki gościł dziś na Śląsku. Jednym ze swoich przystanków uczynił Katowice, w których brał udział w konferencji prasowej o przyznaniu miastu tytułu Europejskiego Miasta Nauki 2024.Niestety, poza przyjemnymi wydarzeniami, szef polskiego rządu musiał zmierzyć się także z serią pytań od niezadowolonych związkowców, którzy chłodno go przywitali.
20 grudnia 2021 roku odszedł Andrzej Rozpłochowski, działacz opozycji w okresie PRL, a także jeden z współtwórców śląskiej "Solidarności". Słynny opozycjonista zmagał się z zakażeniem COVID-19. Zmarłego publicznie pożegnał prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki.Jak donosi serwis tysol.pl, przed śmiercią Andrzej Rozpłochowski przebywał w stanie ciężkim w szpitalu MSWiA w Katowicach, był podłączony pod respirator. Legendarny działacz "Solidarności" odszedł w wieku 71 lat.
W poniedziałek Mateusz Morawiecki hucznie otworzył tunel pod warszawskim Ursynowem. Większość zasług za ukończenie długo wyczekiwanej inwestycji szef polskiego rządu przypisał obecnej władzy, pomijając ogromne środki przekazane z funduszy Unii Europejskiej. Na komentarz Komisji Europejskiej nie trzeba było długo czekać. Do sprawy odniósł się także burmistrz Ursynowa.Premier Mateusz Morawiecki chętnie promuje się na kolejnych uroczystościach otwierających kluczowe dla mieszkańców Polski inwestycje, zaskarbiając przy tym większość zasług za ich realizację obecnej władzy, choć część rozpoczęto jeszcze przed 2015 rokiem. Nie inaczej jest w przypadku tunelu Południowej Obwodnicy Warszawy, który otwarto w poniedziałek.
Premier Mateusz Morawiecki zakasał rękawy i ostro wziął się do pracy w temacie regulacji ciągle galopujących cen paliw. Szef polskiego rządu poinformował, że przystąpił do negocjacji z Komisją Europejską w celu obniżenia VATu na paliwo.- W Polsce i całej UE borykamy się z inflacją. Aby ta walka była jeszcze skuteczniejsza w Brukseli podjąłem wysiłki, żeby przekonać KE, że czas jest szczególny i skłaniam UE, aby otrzymać zgodę na obniżenie VATu na paliwo z 23% na 8%. - poinformował Mateusz Morawiecki.Według informacji płynących z Brukseli, premier naciska również na KE w sprawie obniżenia do zera VATu na żywność. Szef polskiego rządu wyraził nadzieję, że "cel zostanie osiągnięty".
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował do radnych Warszawy o opamiętanie i niezmienianie nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. Zdaniem szefa polskiego rządu takie działanie to kolejny niepokojący ruch ze strony włodarza stolicy, Rafała Trzaskowskiego.W czwartek radni Warszawy przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Za jej przyjęciem głosowało 34 radnych, 19 było przeciw a 5 wstrzymało się od głosu.Przyjęcie petycji nie oznacza jeszcze, że rondo faktycznie zmieni nazwę. Mimo tego, decyzją samorządowców wyraźnie zaniepokoił się premier Mateusz Morawiecki, który ostro skomentował ją w mediach społecznościowych.
Posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba zainteresowali się sprawa działki w Oporowie należącej do Iwony Morawieckiej. Ich zdaniem, podczas transakcji kupna i sprzedaży mogło dojść do nieprawidłowości, a premier i jego żona prawdopodobnie wzbogacili się kosztem majątku państwa.Posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński to duet od zadań specjalnych. Są wszędzie tam, gdzie wybuchają afery związane z członkami rządu. I tak, badali już sprawę lewych respiratorów od handlarza bronią i maseczek od instruktora narciarstwa, teraz zamierzają zająć się gorącą w ostatnich dniach sprawą majątku rodziny Morawieckich.
Iwona Morawiecka postanowiła zabrać głos w sprawie ziem w Oporowie, które miała sprzedać po latach z zyskiem 14 mln złotych. Żona premiera wydała specjalne oświadczenie, w którym wezwała do nienaruszania jej dóbr osobistych. Dokument nie kończy jednak spekulacji na temat majątku Morawieckich.Mateusz Morawiecki od lat figuruje na liście najbogatszych polityków w Polsce. Jakiś czas temu premier przepisał jednak część swojego majątku na żonę Iwonę, co wytknęła mu opozycja, sugerując, że szef polskiego rządu chce ukryć zasobność swojego portfela.Premier zobowiązał się nawet, że ujawni majątek swojej żony, jednak na przeszkodzie stanął Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że ustawa o jawności majątków rodzin polityków jest niezgodna z polską Konstytucją.Morawieckiemu po raz kolejny udało się więc uniknąć odkrycia całej prawdy, ale nie oznacza to, że drążyć przestali dziennikarze. Dziś reporterzy TVN24 ujawnili potencjalną aferę finansową z udziałem państwa Morawieckich, do czego już odniósł się zarówno premier, jak i jego żona.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
- Jutro lub pojutrze przedstawimy zaostrzenia w związku ze świętami i mutacją omikron - przekazał w poniedziałek premier. Mateusz Morawiecki ujawnił, że rząd bierze pod uwagę nałożenie obostrzeń na konkretną grupę osób.- Minister Niedzielski przedstawił niedawno pierwszy zestaw wzmocnienia zaostrzeń, a jutro lub najpóźniej pojutrze przedstawimy drugi - powiedział Mateusz Morawiecki.Stanowisko rządu w kwestii zaostrzenia obostrzeń jest złą wiadomością dla wszystkich osób, które nie przyjęły szczepionki przeciwko koronawirusowi. Premier wprost stwierdził, że sytuacja jest niepokojąca.
Wizyta Mateusza Morawieckiego w centrum prasowym przy granicy polsko-białoruskiej. - Część migrantów już wraca na Bliski Wschód - powiedział premier. Szef rządu spotkał się z samorządowcami.- Rozpoczynamy budowę muru, zapory, która jest skutecznym narzędziem do ochrony przed nielegalną migracją zza granicy - mówił premier Mateusz Morawiecki. Przypomnijmy, że szef MSWiA, minister Kamiński deklarował, że przedsięwzięcie ruszy jeszcze do końca 2021 roku (więcej na ten temat przeczytasz >pod tym linkiem<).W mikołajkowy poranek Mateusz Morawiecki pojawił się tuż przy granicy z Białorusią. Szef polskiego rządu poruszył kwestie udziału samorządów w kryzysie, ich pomocy, ale również warunków, w jakich żyją żołnierze pełniący służbę na granicy. Wcześniej na specjalnym spotkaniu z samorządami zapewniał, że rząd ich wspiera. Padły nie tylko podziękowania, ale również konkretne obietnice.Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
W sieci opublikowany został nowy mail ze skrzynki szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka. Premier Mateusz Morawiecki miał w nim niepochlebnie wypowiadać się na temat reportażu przygotowanego przez Telewizję Polską odnośnie sporu z Izraelem o nowelizację ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.Na światło dzienne wychodzą kolejne maile ze skrzynki najbliższego współpracownika premiera Mateusza Morawieckiego, Michała Dworczyka. W opublikowanej właśnie wiadomości szef polskiego rządu krytykował materiał TVP Info dotyczący głośnej nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, której przeciwny był Izrael.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z opozycją. Wszyscy przewodniczący kół parlamentarnych przyjęli zaproszenie. Piotr Müller ujawnił, jak przebiegało spotkanie. Zaskakujące słowa rzecznika rządu, zgodności pomiędzy opozycją a rządem nie było w Polsce już dawno.- Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na dzisiejsze spotkanie wszystkich przedstawicieli klubów parlamentarnych oraz kół parlamentarnych, które są w naszym parlamencie - poinformował Piotr Müller po godzinie 18.Wcześniej Kancelaria Premiera opublikowała zdjęcia z nietypowego spotkania. W dużej sali na tle polskich i europejskich flag siedział Mateusz Morawiecki. Przy stole rozciągającym się dookoła politycy, przede wszystkim ci niezwiązani z PiS.Spotkanie premiera @MorawieckiM z klubami i kołami parlamentarnymi. pic.twitter.com/mVkKMSTPAQ— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 29, 2021
Premier Mateusz Morawiecki wystosował do przedstawicieli klubów opozycyjnych zaproszenie na spotkanie. Jak poinformowała wieczorem Polska Agencja Prasowa, narada w sprawie aktualnych zagrożeń geopolitycznych ze wschodu oraz kryzysu migracyjnego ma się odbyć w poniedziałek o godzinie 15.Kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy trwa. Codziennie Straż Graniczna odnotowuje nowe próby forsowania umocnień i przedostania się na teren naszego kraju. Tylko w nocy z soboty na niedzielę udaremniono nielegalne przejście 125 cudzoziemców.Choć początkowo rząd PiS niechętny był, by wtajemniczać w swoje działania opozycję, taktyka nieco się zmienia. Polska Agencja Prasowa informuje, że rezultaty ostatnich zagranicznych rozmów z liderami państw partnerskich premier chce jeszcze dziś przedstawić swoim oponentom politycznym.
Mateusz Morawiecki na łamach niemieckiego DPA krytycznie ocenił ostatnie rozmowy telefoniczne kanclerz Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Zdaniem polskiego premiera, ustępująca ze stanowiska polityk przyczyniła się w ten sposób do legitymizacji władzy białoruskiego dyktatora.Konflikt polityczny wywołany presją migracyjną wciąż się tli. Głównym celem Aleksandra Łukaszenki jest zmuszenie Europy do zniesienia sankcji nałożonych na Białoruś oraz uznania wyników sfałszowanych wyborów.Od początku kryzysu związanego z nielegalnie napływającymi migrantami Polska twardo stoi na stanowisku, że nie podda się szantażowi białoruskiego polityka i zdaje się oczekiwać tego samego od partnerów z Zachodu.Tymczasem Berlin i Paryż, nie mogąc dłużej obserwować nieudolności polskich władz, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce. W efekcie kanclerz Angela Merkel i Emmanuel Macron odbyli telefoniczne rozmowy z Putinem i Łukaszenką, co nasz rząd uznał za spiskowanie ponad głowami Polski.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Pilne spotkanie Mateusza Morawieckiego z Borisem Johnsonem. - Widzimy, że w tym nowym porządku świata pojawiają się niekoniecznie dobrzy gracze na naszych granicach i to jest istotne wyzwanie dla wspólnoty transatlantyckiej. Musimy być solidarni - powiedział po 13 szef polskiego rządu. Premier Wielkiej Brytanii nie szczędził Polsce miłych słów.- Myślę, że Polska w naszym sposobie myślenia jest naszym najbliższym europejskim sojusznikiem w NATO w zakresie budowania obrony, relacji długoterminowego bezpieczeństwa i oczywiście w wielu innych obszarach - powiedział po piątkowym spotkaniu z premierem Morawieckim Boris Johnson.Dziennikarze mieli okazję poznać stanowisko premierów Polski i Wielkiej Brytanii na Downing Street. Politycy zaprosili media na otwarte spotkanie. Poruszonych tematów było kilka i każdy z premierów deklaruje, że spotkanie było owocne.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński odpowiedział na artykuł Onetu. Wicepremier stanął w obronie męża prezes Trybunału Konstytucyjnego. Szef obozu rządzącego zaprzeczył doniesieniom, jakoby to właśnie PiS oraz MSZ wywierało nacisk i domagało się rezygnacji Andrzeja Przyłębskiego z funkcji ambasadora RP w Niemczech. Głos zabrał również premier Mateusz Morawiecki. Odpowiedź na nieprzychylny dla PiS artykuł może dziwić, szczególnie w obliczu nieustannie narastającego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej.W czwartek w serwisie Onet pojawił się artykuł, w którym anonimowy informator przekazał wiadomości, że mąż Julii Przyłębskiej rezygnuje z funkcji ambasadora RP w Niemczech z powodu mocnych nacisków ze strony PiS.Co więcej, Onet dodał, że niezadowolony z pracy Andrzeja Przyłębskiego ma być również MSZ. Z nieoficjalnych wiadomości zdobytych przez portal wynikało, że praca męża Julii Przyłębskiej, prywatnie znajomej prezesa Jarosława Kaczyńskiego, została oceniona bardzo nisko. Do tych doniesień ustosunkował się sam Jarosław Kaczyński. Prezes PiS przesłał do Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie w tej sprawie.
.Nowoczesna złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Politycy opozycji uważają, że rząd zwleka z podjęciem zdecydowanych kroków w sprawie nowych obostrzeń w obawie przed antyszczepionkowcami.Czwarta fala koronawirusa z dnia na dzień przybiera na sile. Tylko dzisiaj ministerstwo zdrowia poinformowało o blisko 20 tysiącach nowych zakażeń i 398 zgonach. To oznacza, że wskaźnik zgonów w naszym kraju jest jednym z najwyższych w Europie.Mimo tego, że codziennie w szpitalach umierają setki osób, a oddziały covidowe zapełniają się w zastraszającym tempie, rząd nadal nie podjął stanowczych decyzji odnośnie wprowadzenia obostrzeń i stawia na egzekwowanie podstawowych zasad DDM.W obozie opozycji tymczasem rośnie irytacja i bezsilność, spowodowana tym, że wszelkie apele, nawet te kierowane przez ekspertów z Rady Medycznej, trafiają w próżnię. To właśnie skłoniło członków .Nowoczesnej do rozliczenia zarządzających epidemią z ich podstawowych zadań.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Premier Mateusz Morawiecki opublikował na Twitterze wpis, w którym ostrzega, że Europa staje właśnie w obliczu nowych niebezpieczeństw ze strony Rosji i Białorusi. Jak podkreślił szef polskiego rządu, kraje bałtyckie pozostają w tym czasie solidarne i reagują na czerwony alert dla Europy, jakim jest rosyjska mobilizacja militarna przy granicy z Ukrainą oraz szantażowanie Mołdawii dostawami gazu.Premier polskiego rządu odbył wczoraj serię spotkań ze swoimi odpowiednikami z Litwy, Łotwy i Estonii, podczas których poruszył palący temat wojny hybrydowej, której właśnie jesteśmy świadkami. O wynikach wspólnych konsultacji poinformował wieczorem za pośrednictwem swojego Twittera, wydając stanowcze oświadczenie.
Mateusz Morawiecki opublikował w niedzielę na swoim profilu na Facebooku spot zatytułowany "Polska. Bronimy Europy". "Europa, nasz wspólny dom, jest zagrożona" ostrzega premier, a na wideo zobaczyć można sceny z ataku na polsko-białoruską granicę.Polska wciąż szuka sposobu, by opowiedzieć światu o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Z powodu niedopuszczenia na tereny przygraniczne organizacji pomocowych i dziennikarzy, rząd pozbawił się możliwości przedstawienia prawdziwej wersji wydarzeń, a w świat poszły przekazy białoruskiej propagandy.Starania Jacka Kurskiego i uruchomienie międzynarodowej telewizji TVP World mogą okazać się niewystarczające, dlatego dziś rano w mediach społecznościowych premiera Mateusza Morawieckiego pojawił się spot, w którym szef rządu opowiada konflikcie hybrydowym, z którym obecnie się mierzymy. Wideo nagrano w języku angielskim i zadedykowano do wszystkich Europejczyków.