Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Premier spotkał się ze związkowcami. Doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 22.12.2021 17:33

Premier spotkał się ze związkowcami. Doszło do nieprzyjemnej wymiany zdań

Mateusz Morawiecki
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Katowicach zatrzymał się przy grupie protestujących związkowców. Tłum zadawał pytania o rosnące ceny gazu i energii. Premier natomiast albo unikał dokładnych odpowiedzi, albo zrzucał odpowiedzialność na Rosję, Unię Europejską i Donalda Tuska.

Premier Mateusz Morawiecki gościł dziś na Śląsku. Jednym ze swoich przystanków uczynił Katowice, w których brał udział w konferencji prasowej o przyznaniu miastu tytułu Europejskiego Miasta Nauki 2024.

Niestety, poza przyjemnymi wydarzeniami, szef polskiego rządu musiał zmierzyć się także z serią pytań od niezadowolonych związkowców, którzy chłodno go przywitali.

Morawiecki konfrontuje się ze związkowcami

- Poseł ze Śląska, oszust z Wrocławia! - wołali związkowcy z Sierpnia '80, przy których na chwilę zatrzymał się Morawiecki, próbując wejść w dialog z manifestującymi.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Protestujący chcieli uzyskać odpowiedzi na pytania o podwyżki cen w Polsce, które doskwierają już chyba wszystkim, a ma być jeszcze gorzej. Premier, w typowy dla siebie sposób, zrzucił całą winę na poprzedników i zagranicznych graczy.

- Podwyżki cen gazu dziesięciokrotne przez Gazprom i Rosję. Czy my jesteśmy temu winni? Nie - powiedział Morawiecki, ale nie zdążył dokończyć myśli zanim przerwał mu związkowiec stwierdzający, że "Od kilku lat wszyscy wiemy, co Rosja zrobi". Następnie szef rządu obarczył odpowiedzialnością za podwyżki cen prądu Unię Europejską, ale nie odpowiedział już na pytanie, co Polska zamierza z tym zrobić. Zamiast tego powrócił wspomnieniami do 2010 i 2014 roku, gdy w Polsce rządziła Platforma Obywatelska i Donald Tusk.

Premier unikał odpowiedzi na pytania

- To, co pan powiedział o podwyżkach gazu, to się pytam, gdzie pan był, jak w zeszłym roku górnictwo, które podlega panu, energetyka, która podlega panu, nie odebrała milionów ton węgla z polskich kopalń, a brała węgiel rosyjski? - mówił Rafał Jedwabny, przewodniczący Sierpnia '80 w Polskiej Grupie Górniczej.

Morawiecki zaczął opowiadać o gazie i budowie Baltic Pipe, a także rozbudowywaniu terminalu w Świnoujściu. Związkowiec bezskutecznie domagał się odniesienia się do poważnych zarzutów, jakie wysunął.

- Na koniec chce powiedzieć jedną rzecz. Cieszę się, że w województwie śląskim jest drugi co do poziomu bezrobocia poziom w Polsce - tyle usłyszeli zebrani w Katowicach na zakończenie. Z tyłu tłumu dochodziły okrzyki, że "to nie jest pana zasługa". Morawieckiego pożegnano tym samym hasłem, które go przywitało.

<iframe src="https://www.facebook.com/plugins/video.php?height=476&href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FKomisjaKrajowaSierpnia80%2Fvideos%2F866242314069069%2F&show_text=false&width=267&t=0" width="267" height="476" style="border:none;overflow:hidden" scrolling="no" frameborder="0" allowfullscreen="true" allow="autoplay; clipboard-write; encrypted-media; picture-in-picture; web-share" allowFullScreen="true"></iframe>

Związkowcy PGG protestują

Związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej ogłosili strajk i na dobę zablokowali transport węgla z kopalń do elektrowni. Zgromadzili się także w siedzibie PGG, której nie zamierzają opuszczać do czasu spełnienia ich postulatów.

Protestujący chcą rekompensat za dodatkowe prace w weekendy w okresie od września do grudnia oraz zwiększenia średniego wynagrodzenia brutto o około 400 złotych z powodu inflacji. Zarząd spółki twierdzi, że nie widzi możliwości realizacji żądań.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Onet