Była 21:37. Rozczulające sceny w TV Republika, nagle przerwano program. Wielu Polakom zaszkliły się oczy
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku o godzinie 21:37. Stolica Apostolska straciła wówczas swojego wielkiego przywódcę, a miliony wiernych – ukochanego papieża. TV Republika, z okazji obchodów 20. rocznicy jego śmierci, przygotowała niespodziankę dla swoich widzów. Poł minuty przed słynną godziną prowadząca wieczorne wydanie nagle przerwała wywiad i wygłosiła emocjonalne przemówienie. Chwilę potem na ekranie ukazał się niebywały widok.
Cały świat wspomniał pontyfikat Jana Pawła II
Jan Paweł II przez blisko 27 lat pełnił posługę duchowego przywódcy Kościoła katolickiego. Umiłowany przez Polaków i ceniony przez watykańskich urzędników kapłan swoje powołanie odkrył w czasach niezwykłe trudnych dla okupowanej Polski. Był pierwszym od ponad 450 lat papieżem narodowości innej niż włoska, dlatego okres sprawowania przez niego władzy do dziś uchodzi za niezwykły – wręcz przełomowy.
Działalność papieża nie ograniczała się wyłącznie do spraw Kościoła – odbył liczne spotkania z przywódcami światowych mocarstw, w tym także decydentami bloku wschodniego. Przyczynił się do upadku Muru Berlińskiego i rozłamu ZSRR.
Zmarł 2 kwietnia 2005 roku, pożegnawszy się ze wszystkimi kardynałami w Watykanie i bliskimi współpracownikami. Jak mówił w rozmowie z “Super Expressem” kardynał Stanisław Dziwisz – obecny przy nim w chwili śmierci – papież niczego się nie lękał, odszedł spokojnie. 1 maja 2011 roku został beatyfikowany, a 27 kwietnia 2014 uznano go świętym.
Tak wyglądały ostatnie chwile papieża Jana Pawła II. Kardynał Dziwisz po latach przerwał milczenieTV Republika złożyła hołd papieżowi – tak upamiętniono Jana Pawła II
W dzień rocznicy śmierci papieża media na całym świecie – ale zwłaszcza te polskie – przywołują sylwetkę Jana Pawła II w kontekście jego dokonań i znaczenia dla wiernych. Także TV Republika zdecydowała się upamiętnić papieża, oddając mu hołd w sposób przykuwający uwagę.
Przed 21:30 rozpoczął się standardowy wywiady wokół tematów politycznych, w którym dyskutowano o ustępstwach organów ścigania wobec rządu Donalda Tuska, a także – zdaniem prowadzącej – śmiesznego stanu prawa w “uśmiechniętej Polsce”. Gdy jednak prezenterka przeszła do kolejnego wątku w rozmowie, wyraźnie uderzyła ją myśl, że zbliża się godzina dokładnej rocznicy śmierci Jana Pawła II. Odruchowo przyjęła godną postawę i zwróciła się do widzów, przypominając, że pozostało tylko kilkadziesiąt sekund do tej przejmującej chwili.
"Święty i wielki Jan Paweł II". TV Republika pokazała, co przygotowała na cześć papieża
“Ja spoglądam na zegar: 21:36. Za minutę – nawet mniej – 21:37” – powiedziała prowadząca wieczorne wydanie TV Republika, czemu zawtórował jeden z zaproszonych gości. Na ekranie od jakiegoś czasu widoczna była transmisja ceremonii pod Pałacem Biskupim przy ul. Franciszkańskiej 3, gdzie Karol Wojtyła mieszkał jako student seminarium duchownego. W tym samym miejscu Wojtyła przyjął święcenia kapłańskie i pełnił posługę arcybiskupa metropolity krakowskiego.
Dosłownie 20 sekund chyba zostało... Dokładnie 20 lat temu, o tej porze, święty – dziś święty – Jan Paweł II odszedł do domu Ojca. Jeszcze, zdaje się, niecałe 15 sekund. Państwo widzą w wielu miejscach... są... upamiętnienia tych chwil. To był zresztą znakomity czas, bardzo jednoczący Polaków – powiedziała prowadząca, po czym zamilkła na moment. – I państwo też widzą to nasze specjalne studio na tę okazję.
Okazało się, że TV Republika nie tylko postanowiła transmitować obrzędy upamiętniające śmierć Jana Pawła II, ale też przygotowała specjalne studio na tę okazję. Podczas jego prezentacji na wizji puszczono wykonanie “Barki” – ulubionego utworu papieża. Zdjęcie można zobaczyć poniżej.
Szanowni państwo, my będziemy też pokazywali różne dzisiaj miejsca, w których, no, to upamiętnienie jest szczególne. Chociaż jest w każdym miejscu i każdym sercu, które wspomaga świętego i też wielkiego Jana Pawła II, Polaka – rozpoznawalnego dosłownie na całym świecie i, mam wrażenie, że kochanego również na całym świecie. I to nie jest tak, że kochanego wtedy, ale kochanego także i dziś – podsumowała dziennikarka.
W jednym z kafelków na ekranie co chwilę widoczny był także kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Szedł na przodzie tłumu, trzymając w rękach świecę.
