Trudno uwierzyć, ile może wynieść emerytura Agaty Dudy. Kwoty robią duże wrażenie
Andrzej Duda za kilka miesięcy przestanie pełnić urząd prezydenta RP i przejdzie na prezydencką emeryturę. Państwo zagwarantuje mu dożywotnie świadczenie adekwatne do pensji, jaką pobierał w okresie sprawowania swojej funkcji. W przypadku jego małżonki sprawa wygląda nieco inaczej – Agata Kornhauser-Duda wprawdzie nie może liczyć na takie samo traktowanie, ale nie pozostanie z niczym. Nowelizacja przepisów z 2021 roku zapewniła pierwszej damie dodatkowe pieniądze.
Andrzej Duda kończy swoją ostatnią kadencję
W 2015 roku Andrzej Duda po raz pierwszy zwyciężył w powszechnych wyborach prezydenckich i objął rolę głowy państwa. Choć to funkcja niemal wyłącznie reprezentacyjna –ponieważ władzę w Polsce sprawuje głównie Rada Ministrów na czele z premierem – kadencja polityka wywodzącego się z partii Jarosława Kaczyńskiego przez lata stanowiła kość niezgody w Sejmie. Mimo pewnego niezadowolenia, w 2020 roku elektorat ponownie wybrał Andrzej Dudę na prezydenta, przedłużając tym samym jego urzędowanie w Pałacu.
Nadchodzące wybory wiążą się jednak z koniecznością jego ustąpienia i przejścia na prezydencką emeryturę. Andrzej Duda będzie miał więcej czasu dla siebie i swojej rodziny, co jest sporą korzyścią, biorąc pod uwagę liczne obowiązki, jakie musiał wypełniać w ostatnich latach. Jednocześnie utrata pracy wiążę się z mniejszymi wpływami – emerytura prezydencka wynosi 75 proc. zasadniczej pensji prezydenta.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Emerytura Andrzej Dudy nie będzie "przesadnie wysoka"
Andrzej Duda jako prezydent będzie występował do 6 sierpnia 2025 roku. Zarobki głowy państwa polskiego wynoszą obecnie około 26,5 tys. zł brutto. Po przejściu na mimowolną emeryturę byłemu prezydentowi zostanie uruchomione świadczenie pieniężne w wysokości 75 proc. jego pensji, czyli blisko 13 tys. zł.
O tym, jaka to kwota “na czysto” oraz czy można nazwać ją wysoką, Andrzej Duda opowiadał w niedawnym wywiadzie na Kanale Zero. Jak stwierdził, nie są to “przesadnie wysokie” pieniądze.
Na rękę to ok. 11-12 tys. zł. Nie są to, powiedzmy, bardzo wygórowane pieniądze, biorąc pod uwagę odpowiedzialność, jaką trzeba było ponosić przez te lata sprawowania prezydentury i na to, że pobiera to świadczenie w tej chwili trzech ludzi w Polsce – powiedział.
Państwo zadba o emeryturę Agaty Kornhauser-Dudy
Jeszcze mniej po opuszczeniu Pałacu Prezydenckiego otrzyma małżonka prezydenta, Agata Kornhauser-Duda, która na czas jego prezydentury musiała zrezygnować z pracy nauczycielki języka niemieckiego w krakowskim liceum. Podczas bezpłatnego urlopu pierwsza dama nie odprowadza składek budujących kapitał emerytalny, wobec czego finalna wartość jej emerytury powinna być odpowiednio niższa.
Tak by rzeczywiście było, gdyby nie nowelizacja przepisów w 2021 roku. Wówczas w polskim prawie wprowadzono “rekompensaty” dla pierwszych dam za czas, w którym mężowie sprawowali urząd prezydenta. Odtąd to w gestii państwa leży konieczność uregulowania składek potrzebnych do wzrostu świadczenia ZUS.
“Fakt” potwierdził w rozmowie z Kancelarią Prezydenta, że składki pierwszych dam opłacane są także wstecz i naliczane od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia. Jak wynika z planów w budżecie państwa, w 2025 roku średnia płaca ma wynieść 8673 zł.
Małżonka Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu. Podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe Małżonki Prezydenta RP stanowi kwota prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, ogłaszana w Monitorze Polskim na dany rok.
Do końca kadencji Andrzeja Dudy na koncie jego małżonki znajdzie się 130 tys. zł. Wobec tego Agata Kornhauser-Duda otrzyma emeryturę wyższą o ok. 490 zł brutto.
Czytaj także: Tak wyglądały ostatnie chwile papieża Jana Pawła II. Kardynał Dziwisz po latach przerwał milczenie
