Nie milkną echa tragedii w Chodzieży, gdzie znaleziono ciała czterech dorosłych osób i 4-miesięcznego dziecka. Wszystko wskazuje na to, że swoich bliskich zabił ojciec malca, a na końcu popełnił samobójstwo. Sąsiedzi chcą oddać hołd zmarłym, ale nadal nie wiadomo, kiedy odbędzie się ich pogrzeb.
Tragiczne zdarzenie w miejscowości Dąbrowa nad Czarną w powiecie piotrkowskim. W środę nad ranem policjanci otrzymali zgłoszenie o incydencie z udziałem 15-letniego chłopca, który przewrócił się, jadąc rowerem. Na miejscu konieczne okazało się wezwanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i przetransportowanie nastolatka do szpitala. Niestety, sprawa przybrała dramatyczny przebieg.
Na jaw wyszły nowe fakty ws. tragedii w Kobylej Górze, gdzie 20 kwietnia zginęły dwie dziewczynki, a ich matka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Śledczy zainteresowali się właśnie nią, bowiem kilka miesięcy wcześniej kobieta wysłała niepokojący list. Reakcja sądu była jednoznaczna.
12-letnia dziewczynka z Ustki nie żyje, a śledczy podejrzewają, że do jej zgonu mógł przyczynić się lekarz. Możliwe, że popełnił on błąd, który kosztował dziecko życie. Dziewczynka mogła żyć?
Do tragicznego zdarzenia doszło na warszawskim Ursusie. Nastoletnia dziewczyna targnęła się na swoje życie. Niestety, ratownikom nie udało się jej uratować. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Ponad rok po tragicznej śmierci 19-miesięcznego Milana prokuratura w Płońsku umorzyła śledztwo. Mama chłopca złożyła zażalenie na to postanowienie. - Biegły od sztuki kamieniarskiej wykazał wady konstrukcyjne. Czyli nagrobek został zbudowany źle. To miało wpływ na to, co się stało - powiedziała dziennikarzom Radia Płońsk.
Całą Polską wstrząsnął dramat rodziny z Kobylej Góry. Ojciec znalazł w domu zwłoki swoich dwóch córek, a jego żona w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala. Dziennikarze Faktu dotarli do sąsiadów rodziny, którzy twierdzą, że matka dziewczynek od jakiegoś czasu izolowała się.
Dramat rodziny z Kobylej Góry wstrząsnął Polską. Ojciec znalazł w domu zwłoki swoich dwóch córek, a jego żona w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala. Społeczność szkoły, do której uczęszczały dziewczynki, jest w szoku. Dyrektorka placówki zapewnia, że zapewniono pomoc psychologiczną dla uczniów, nauczycieli i rodziców.
Koszmarne doniesienia z województwa wielkopolskiego. W miejscowości Kobyla Góra, w jednym z domów jednorodzinnych odnaleziono zwłoki dwójki dzieci w wieku 7 i 13 lat, dodatkowo w lokum znajdowała się ich matka w bardzo ciężkim stanie. Wszystko wskazuje na próbę rozszerzonego samobójstwa ze strony rodzicielki. Policja pod nadzorem prokuratury bada sprawę.
Jak doniosły lokalne media, 27 marca na SOR szczecineckiego szpitala trafiła 15-miesięczna dziewczynka, która na oddziale uzyskała doraźną pomoc. Po 24 godzinach od wypisu zmarła. Rodzina dziecka obwinia lekarzy o błędną diagnozę i niedopełnienie przez nich obowiązków.
Na jaw wychodzą porażające fakty dotyczące tragedii na warszawskiej Pradze-Północ, w wyniku której śmierć pod kołami tramwaju poniósł 4-letni chłopiec. W piątek stołeczna prokuratura poinformowała o efektach prowadzonego śledztwa, rzucających zupełnie nowe światło na zachowanie kierowcy pojazdu. Jak podano, mężczyzna miał dopuścić się niewybaczalnych czynów. On sam nie przyznaje się do winy.
Ciało 11-letniego chłopca znaleziono we wtorek rano w domu rodzinnym w Horsham Township w Pensylwanii. Za śmierć 11-latka odpowiada jego matka, którą sąd oskarżył o morderstwo. Kobieta przyznała się do winy. Powody, dla których odebrała życie własnemu dziecku, są szokujące.
Ogromna tragedia w Wielkiej Brytanii. 14-letni George wybrał się na spokojny spacer ze swoją dziewczyną, podczas którego wszedł do kanału rzecznego w Leeds. Kilkadziesiąt minut później chłopiec został wyciągnięty z lodowatej wody i udzielono mu pierwszej pomocy. Mimo tego, nastolatek zmarł.
W Niedzielę Wielkanocną dwoje dzieci zostało znalezionych martwych w mieszkaniu w Hockenheim w południowo-zachodnich Niemczech. Wiele kwestii pozostaje jawnie niejasnych, ale władze poinformowały, że aresztowano 43-letnią kobietę.
Nowe informacje na temat tragedii w Legnicy. Rodzice czteromiesięcznej dziewczynki wiedzieli, że ich dziecko jest zagrożone, ale mimo to pili alkohol? Szokujące ustalenia prokuratury wobec 28-letniej matki i 31-letniego ojca, którzy w czasie, gdy umarło ich dziecko, mieli ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie w Malborku (woj. pomorskie), gdzie służby otrzymały zgłoszenie o śmierci 8-letniego dziecka. Przybyli na miejsce śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich w dramacie, ale dokładną przyczynę zgonu ma wyjaśnić zaplanowana sekcja zwłok.
Tragedia w Brazylii. W Blumenau na południowym wschodzie kraju doszło w środę do masowego morderstwa. Do prywatnego przedszkola wtargnął uzbrojony w siekierę 25-latek. Mężczyzna zabił minimum czworo dzieci. Kilku maluchów trafiło do szpitala.
W jednym z mieszkań w Legnicy (województwo dolnośląskie) ujawniono zwłoki niemowlęcia. Służby zdecydowały o zatrzymaniu matki i ojca dziecka. Obydwoje znajdowali się pod wpływem alkoholu. Prokuratura poinformowała, że rodzice usłyszą zarzuty w sprawie śmierci czteromiesięcznej dziewczynki.
Przed amerykańskim sądem stanie Tracey Nix, która jest oskarżona o zabójstwo kwalifikowane co najmniej jednego ze swoich wnucząt. Matka zmarłych maluchów nie ma dla kobiety żadnej wyrozumiałości i ma nadzieję, że jej rodzicielkę dosięgnie sprawiedliwość. Babci grożą poważne konsekwencje. Okoliczności śmierci malutkich dzieci są szokujące.
W wyniku powstania osuwiska wczoraj (2.04) we wschodniej części Demokratycznej Republice Konga zginęło co najmniej 20 osób. To przede wszystkim matki z dziećmi, które robiły pranie w pobliżu miejsca, gdzie zeszła lawina błotna.
Krakowski radny Tomasz Daros przekazał w mediach społecznościowych tragiczną wiadomość. Działacz Platformy Obywatelskiej właśnie doświadczył straty swojego cierpiącego na miopatię dziecka. - Nasz mały bohater został zabrany po 9 miesiącach - poinformował polityk. Przy okazji zaapelował o wsparcie dla fundacji działającej na rzecz innych chorych.
Śledczy ustalili, że dwaj chłopcy, których znaleziono martwych w ich domu w południowym Londynie, zostali uduszeni, z kolei ich matka zmarła przez powieszenie. Ciała 47-letniej Nadji de Jager i jej synów, 9-letniego Alexandra i 7-letniego Maximusa, odnaleziono 9 marca.
Przed łódzki sąd została doprowadzona kobieta, która usłyszała zarzuty narażenia dwumiesięcznej córki na niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślne spowodowanie jej śmierci. W chwili przyjazdu funkcjonariuszy policji 37-latka miała 1,3 promila alkoholu w organizmie, badania wykazały też obecność amfetaminy. Kobieta została tymczasowo aresztowana.
Trzyletni Theo Emm z Wielkiej Brytanii niespodziewanie zasłabł w trakcie oglądania kreskówek. Po dotarciu na miejsce lekarz stwierdził zgon dziecka. Okazało się, że chłopiec był zakażony paciorkowcem. 3-latek nie miał żadnych objawów choroby.
W Raciborowicach Dolnych pod Bolesławcem (woj. dolnośląskie), w zalanym wodą pokopalnianym wyrobisku Kamionka odnaleziono ciała 36-letniej kobiety i jej rocznego synka. Ratownicy podjęli czynności reanimacyjne, ale było już na to za późno. Jedną z hipotez stawianych przez śledczych jest rozszerzone samobójstwo.
Tragiczne odkrycie na terenie dawnego kamieniołomu we wsi Raciborowice Dolne (woj. dolnośląskie). W niedzielny ranek ze znajdującego się tam wyrobiska wyłowiono ciała kobiety i jej dziecka. Jak informują służby, zgłoszenie wpłynęło od męża 36-latki. Policja i prokuratura wszczęły śledztwo.
16-letni Eryk z okolic Zamościa został brutalnie zamordowany przez grupę równieśników. Ojczym nastolatka próbuje "na własną rękę" wyjaśnić szczegóły jego śmierci. Mężczyzna opublikował nagranie, w którym podzielił się szokującymi ustaleniami.
We wtorek w Zamościu (28.02) kilkoro rówieśników pobiło ze skutkiem śmiertelnym 16-letniego Eryka. Chłopak miał być winien agresorom pieniądze za e-papierosa. Zginął w biały dzień, w centrum miasta, pod okiem kamer monitoringu. Matka nastolatka zabrała głos i wspomniała ostatni dzień spędzony z synem.