Skatowany 8-latek z Częstochowy po długiej walce o życie zmarł dwa dni temu (8.05). Cała Polska jest poruszona tą tragedią i bestialstwem, którego dopuścił się ojczym Kamilka, a także biernością pozostałych członków rodziny. Dziś (10.05) poznaliśmy wyniki sekcji zwłok chłopca. Ujawniono, jakich szokujących czynności dopuścił się Dawid B.
Zmarły w poniedziałek w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka 8-letni Kamilek zostanie pochowany w sobotę 13 maja. Chłopiec spocznie na cmentarzu Kule w Częstochowie, gdzie odprowadzą go najbliżsi oraz poruszeni jego losem mieszkańcy miasta i okolic. W związku z tą smutną uroczystością, placówka, która była dla dziecka przez ostatni miesiąc prawdziwym domem, zdecydowała się wykonać poruszający gest. Chodzi o pocztówki, maskotki i zabawki, wysyłane Kamilowi podczas leczenia przez postronne osoby.
Na dziś zaplanowano sekcję zwłok zmarłego w poniedziałek 8-letniego Kamila, po której chłopiec będzie mógł zostać godnie pożegnany przez bliskich oraz wszystkich poruszonych jego historią. Jak poinformowano, ceremonia pogrzebowa odbędzie się w najbliższą sobotę na cmentarzu w Częstochowie, gdzie zapewne pojawią się tłumy. Wszyscy przybyli na uroczystość chcą w wyjątkowy sposób oddać cześć skatowanemu przez ojczyma dziecku. Wiadomo już także, gdzie dokładnie złożona zostanie trumna z jego ciałem.
Ojczym i matka zmarłego w poniedziałek 8-letniego Kamila z Częstochowy od kilku tygodni pozostają zatrzymani ze względu na toczące się w ich sprawie postępowanie. Zarówno Dawid B., jak i Magdalena B. zapewne na długie lata trafią do więzienia, gdzie będą odbywać karę za doprowadzenie do piekła dziecka i z pewnością nie będą mieli tam łatwo. Jak wyjaśnił dziennikarzom Radia ZET znany kryminolog prof. Brunon Hołyst, dzieciobójcy i przestępcy seksualni zwykle spotykają się z infamią wśród innych współwięźniów, przy czym jeszcze większą bezwzględnością wykazują się kobiety. - Więźniowie nie będą wykazywać wobec nich solidarności - twierdzi ekspert.
Nieszczęśliwy finał trwającej ponad miesiąc walki 8-letniego Kamilka o życie skłonił wiele osób do refleksji i zastanowienia się nad tym, co zrobić, aby nigdy już nie wydarzyła się podobna tragedia. W przestrzeni publicznej cały czas pojawiają się apele o pozostawanie wrażliwym na krzywdę nawet obcych nam ludzi, politycy natomiast postulują daleko idące zmiany prawne. Z taką inicjatywą wyszły przede wszystkim postacie po opozycyjnej stronie sporu politycznego, w tym Szymon Hołownia. Poruszony lider Polski 2050 zamieścił w tym celu stanowczy wpis w mediach społecznościowych, przedstawiając swoje propozycje.
Trwa śledztwo ws. śmierci Kamilka z Częstochowy. Chłopczyk został skatowany przez własnego ojczyma, który ponoć mścił się na dziecku za jego ucieczki z przemocowego domu. Dawid B. przyznał się do maltretowania dziecka, ale wina wcale nie musi leżeć tylko po jego stronie. Organy ścigania badają, czy wszystkie właściwe instytucje odpowiednio zareagowały na trwający miesiącami dramat 8-latka, a pod lupę wzięty został m.in. częstochowski MOPS. W związku z oskarżeniami pod swoim adresem jego pracownicy zdecydowali się zabrać głos. Jak wyznali, mocno przeraża ich “skala hejtu”, jaki ich dotyka.
Głos w sprawie śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy zabrało Kuratorium Oświaty w Katowicach. Instytucja poinformowała PAP, że zaniepokojenie personelu szkoły, do której chodził 8-latek, związane było tylko z jednym incydentem. 8 marca chłopiec przyszedł do szkoły z rozciętą wargą, urazem ręki i zasinieniem policzka. Nauczycieli uwierzyli wówczas w tłumaczenie matki Kamilka.
Ojciec Grzegorz Kramer, podobnie jak miliony innych Polaków jest poruszony śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec był poddawany torturom ze strony swojego ojczyma. Dawid B. polewał go wrzątkiem i kładł na rozgrzanym piecu. Po śmierci 8-latka zakonnik opublikował wzruszający wpis na Facebooku.
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Lekarze przez kilka tygodni walczyli o życie chłopca, który był torturowany przez swojego ojczyma. 8 maja przekazali smutną wiadomość o jego zgonie. W kraju wybuchła dyskusja o karze śmierci dla jego oprawcy, Dawida B. Do sprawy w rozmowie z naszym portalem odniósł się dziennikarz Tomasz Terlikowski.
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy jest od wczoraj komentowana na wszelkie możliwe sposoby. Poza ekspertami, politykami i przedstawicielami organów ścigania, głos zabierają przede wszystkim zwykli Polacy, którzy nie potrafią pojąć ogromu tragedii. Wśród osób zamieszczających wpisy w mediach społecznościowych znalazł się m.in. twórca bloga “Służba Więzienna Okiem Klawisza”. Jego słowa zostały przyjęte z wyraźną aprobatą i wielokrotnie udostępnione. Co takiego poruszyło emocje internautów?
Wstrząsająca relacja sąsiada 8-letniego Kamilka z Częstochowy. W rozmowie z dziennikarzami TVN24 mężczyzna wyjawił, że w rodzinie od dawna nie działo się dobrze, a sam chłopczyk padł ofiarą mściwego charakteru ojczyma. Dawid B. zwyczajnie “uwziął się” na syna partnerki i traktował go zupełnie inaczej, niż własne dzieci. Wiadomo, co było źródłem nienawiści, która ostatecznie skutkowała śmiercią malca.
Informacja o śmierci maltretowanego przez ojczyma Kamilka z Częstochowy zasmuciła wiele postronnych osób, nie wspominając o tej części rodziny, która do końca modliła się o cud i wierzyła w szczęśliwy finał koszmaru. Biologiczny ojciec chłopca kompletnie się załamał i nie ma siły nawet rozmawiać, cierpienie przeszywa także serce przyrodniej siostry chłopczyka, Magdaleny. Kobieta, mimo ogromnej rozpaczy, zdecydowała się jednak przerwać milczenie i opowiedzieć o tym, jak kochający 8-latka bliscy radzą sobie ze stratą. Przyznała również, że choć na chwilę ukoić jej niewyobrażalny ból jest w stanie tylko jedna myśl.
Tragedią 8-letniego Kamilka żyje dziś nie tylko cała Częstochowa, ale i reszta Polski. Skatowany chłopiec nie żyje, a my po raz kolejny zastanawiamy się, czy dramatu dziecka dało się uniknąć. Jak się okazuje, chłopiec niejednokrotnie skarżył się na ojczyma i matkę swojej przyrodniej siostrze, która dziś nie potrafi powstrzymać łez. Portal Goniec.pl rozmawiał z przyjaciółką kobiety, a ta jasno wyraziła się na temat winnych dramatu, wskazując nie tylko na Dawida i Magdalenę B. Nasza rozmówczyni wyjawiła także, co, jej zdaniem, powinna była zrobić koleżanka.
Kolejne osoby reprezentujące obóz władzy zabierają głos po tragicznej śmierci skatowanego przez ojczyma 8-letniego Kamilka. W poniedziałek w sprawie wypowiedzieli się już minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz premier Mateusz Morawiecki, natomiast dziś o dramat pytany był minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk stwierdził w Radiu ZET, że szkoła chłopca reagowała na niepokojące sygnały, a wina leży po stronie patologicznych opiekunów dziecka. Zaznaczył także, iż jego zdaniem, to nie system jest zły, ale ataki na chrześcijańskie wartości i rodzinę.
Dramat, a następnie śmierć Kamilka wywołały wielkie poruszenie wśród opinii publicznej, która od początku nie potrafiła uwierzyć, jak to możliwe, że nikt nie zareagował na ewidentną krzywdę dziecka. Wiele osób, oprócz wskazywania na ojczyma i matkę chłopca, miało także niemałe zastrzeżenia do postawy obcujących z nim na co dzień pedagogów z Zespołu Szkół Specjalnych nr 28 w Częstochowie. Po informacji o odejściu 8-latka placówka jeszcze tego samego dnia zamieściła na swoim facebookowym profilu krótki, pożegnalny wpis. Władze szkoły zdecydowały się przy tym na jeden krok, który wyjątkowo zezłościł internautów. Ci natychmiast dali upust swoim emocjom, nie zostawiając na nauczycielach suchej nitki.
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Lekarze walczyli o jego życie przez 35 dni. Niestety w poniedziałek przekazali tragiczną informację. Na temat sprawy głos zabrało już wielu polityków. Jednym z nich był Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, którego wpis wywołał lawinę krytyki.
W poniedziałek dotarły do nas tragiczne informacje o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się premier Mateusz Morawiecki. "Brakuje słów, by móc opisać emocje, które towarzyszą nam wszystkim, a szczególnie tym z nas, którzy są rodzicami" - napisał na Twitterze prezes Rady Ministrów.
Za śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy odpowiada jego ojczym Dawid B. Mężczyzna, który bił, przypalał papierosami oraz kładł chłopca na rozgrzanym piecu, usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jak się okazuje, może być to niejedyna zbrodnia, którą popełnił Dawid B. Zgodnie z ustaleniami "Faktu" kat Kamilka w przeszłości był już sądzony za śmierć 9-letniej dziewczynki...
W poniedziałek media obiegła tragiczna informacja o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopczyk zmarł w szpitalu po kilku tygodniach walki o jego życie. Znany jest już termin pogrzebu. O jego dacie "Fakt" poinformował Piotr Kucharczyk, założyciel specjalnej grupy "Przyjaciele Kamilka z Częstochowy". Termin uroczystości uzgodniono z rodziną zmarłego 8-latka.
Wstrząsające doniesienia o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy poruszyły cały kraj. Długa walka lekarzy o powrót chłopca do zdrowia zakończyła się nad ranem w poniedziałek, ale to nie finisz tej tragicznej historii. Teraz ważne jest, by wszystkie osoby odpowiedzialne za ten dramat spotkała należyta kara, o co zadbać mają organy ścigania. Portal Goniec.pl rozmawiał na ten temat z rzecznikiem częstochowskiej prokuratury, prok. Tomaszem Ozimkiem, który zdradził, kiedy przeprowadzona zostanie sekcja zwłok 8-latka i jaka sankcja może zostać ostatecznie nałożona na jego oprawców.
W poniedziałek nad ranem Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przekazało tragiczną informację o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Skatowany przez ojczyma i zdany na przyglądającą się wszystkiemu matkę chłopczyk walczył dzielnie przez kilka tygodni, ale jego obrażenia okazały się być zbyt poważne. Druzgocąca wieść o jego odejściu wywołała falę komentarzy wśród dziennikarzy, polityków i trzymających za niego kciuki obywateli. Nikt nie potrafi dziś pogodzić się z bestialstwem, jakie spotkało niewinne dziecko.
Po tym, jak dotarła do nas tragiczna informacja o śmierci 8-letniego Kamilka z Częstochowy, skatowanego przez ojczyma, do akcji wkroczyły organy państwa. Na specjalnej konferencji minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział, że wydał polecenie o zmianie kwalifikacji zarzutów dla Dawida B., który ma ponosić winę za gehennę dziecka. Mężczyzna będzie teraz odpowiadać za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Druzgocące informacje napłynęły wraz z początkiem tygodnia z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Trwająca ponad miesiąc walka o życie 8-letniego Kamilka z Częstochowy, niestety, zakończyła się niepowodzeniem. Zrozpaczony ojciec chłopczyka otrzymał wiadomość o jego śmierci w drodze do szpitala, gdzie miał przy nim czuwać cały dzień. Pan Artur bardzo chciał także, by zanim stanie się najgorsze, z Kamilkiem zdążyła zobaczyć się jeszcze jedna osoba. To jednak nie było jej dane.
Dramatyczne sceny w Sosnowcu (woj. śląskie). U 7-letniej dziewczynki doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Służby błyskawicznie dotarły do budynku przy ul. Racławickiej, gdzie przebywało dziecko. Niestety, pomimo wysiłku ratowników jego życia nie udało się uratować. W akcji ratunkowej uczestniczył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Okoliczności tragedii ustala prokuratura.
Zatkany kolektor ściekowy w Radzyminie ujawnił szokujący widok. Pracownicy wysłani do awarii natychmiast zadzwonili po policję, a śledczy z miejsca rozpoczęli dochodzenie. W przepompowni ścieków znalezione zostały zwłoki noworodka.
Tragedia na przejeździe kolejowo-drogowym w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie). Podróżujący samochodem osobowym kobieta i 13-letnie dziecko wjechali wprost pod rozpędzony pociąg i ponieśli śmierć na miejscu. Okoliczności zdarzenia wyjaśnić ma specjalnie powołana komisja. To już kolejny dramatyczny wypadek na polskich drogach w czasie trwającej majówki.
Dramatyczny początek majówki w woj. świętokrzyskim. W niedzielę około godziny 10 miał miejsce wypadek, nie obyło się bez ofiary śmiertelnej. Niestety zderzenia dwóch pojazdów nie przeżyło dziecko.
Śmierć dziewczynek z Kobylej Góry wstrząsnęła całym krajem. 9-letnia Jadzia została uduszona. 13-letniej Madzi zadano kilkadziesiąt ran kłutych. W czwartek miał miejsce pogrzeb zamordowanych dzieci. Córeczki we wzruszający sposób pożegnał ojciec.