Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ojciec 8-letniego Kamilka ujawnił, co dzieje się z jego młodszym synem. Padły przejmujące słowa
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 11.05.2023 20:01

Ojciec 8-letniego Kamilka ujawnił, co dzieje się z jego młodszym synem. Padły przejmujące słowa

Kamil z Częstochowy
Facebook

Cała Polska żyje tragedią Kamilka z Częstochowy, ale przygląda się też losom pozostałych dzieci, które znajdowały się pod opieką wyrodnej matki i jej bestialskiego partnera. Biologiczny ojciec Fabianka, młodszego brata Kamila, opowiedział, co dzieje się z 7-latkiem. Łzy same cisną się do oczu.

Nie żyje 8-letni Kamilek z Częstochowy. Jego rodzeństwo trafiło do placówek opiekuńczych

Ostatnie tygodnie w Polsce były naznaczone tragedią 8-letniego Kamila, który zmarł 8 maja po skatowaniu przez swojego ojczyma, Dawida B. Prokurator generalny, Zbigniew Ziobro, zapowiedział zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo , co może skutkować surowszym wymiarem kary dla sprawcy.

Rodzina Kamila do lutego br. przez kilka miesięcy żyła w Olkuszu. Tamtejszy sąd rejonowy wydał w tym czasie dwa postanowienia dotyczące opieki nad dziećmi znajdującymi się pod opieką Magdaleny B. i Dawida B., w ramach wszczętego z urzędu postępowania o wydaniu zarządzeń opiekuńczych w sprawie małoletnich. 18 listopada 2022 roku z kolei "udzielono w trybie pilnym zabezpieczenia do czasu zakończenia postępowania poprzez ustanowienie nadzoru kuratora sądowego nad sposobem wywiązywania się przez uczestniczkę z obowiązków rodzicielskich nad jej małoletnimi dziećmi oraz przez uczestnika nad jego małoletnimi dziećmi". Cztery miesiące później, 14 marca, matce chłopca prawomocnym postanowieniem ograniczono władzę rodzicielską nad dziećmi, zobowiązując do współpracy z asystentem rodziny, jak i kuratorem sądowym.

Po skatowaniu Kamila sąd rodzinny w Częstochowie wszczął postępowanie w sprawie pozbawienia Magdaleny B. praw rodzicielskich nie tylko wobec Kamila, ale również jego brata Fabiana i przyrodniego rodzeństwa. Piątka dzieci została umieszczona tymczasowo w placówkach opiekuńczych i pieczy zastępczej, a najmłodsze przebywają obecnie w rodzinie zastępczej.

Najbliżsi 8-letniego Kamilka mają ważną prośbę. Nowy komunikat ws. pogrzebu

Ojciec 8-letniego Kamilka relacjonuje, jak się czuje jego brat, Fabianek

Decyzją sądu 7-letni brat zmarłego Kamilka trafił do placówki opiekuńczej. W rozmowie z Faktem jego biologiczny ojciec, Artur Topól, przyznał, że chłopczyk źle znosi pobyt w ośrodku. - Fabianek płacze, gdy wychodzę, zabiera kurteczkę i chce ze mną iść. Prosi mnie, że chce wrócić do domu, do tatusia, a mnie serce się łamie z rozpaczy - wyjawił.

Niewykluczone, że Dawid B. usłyszy również zarzuty dotyczący znęcania się nad bratem Kamila. Biologiczny ojciec Kamila i Fabiana przyznaje, że bardzo zależy mu na tym, by 7-latek miał normalne dzieciństwo.

Artur Topól nie mógł odwiedzać Kamila w szpitalu, bo nie miał praw rodzicielskich - utracił  je w 2017 roku po rozprawie rozwodowej z Magdaleną B. Twierdzi, że wniosła o to jego była żona, a sąd przychylił się do jej prośby. Magdalena B. miała twierdzić, że pan Artur nie wywiązuje się ze swoich obowiązków jako ojciec. - Wyrok zapadł zaocznie, pod moją nieobecność. Nie wiedziałem o tym, nie mogłem się odwołać, bo było po czasie - tłumaczył na łamach Faktu. Już dwa lata wcześniej, w 2015 roku, sąd ograniczył małżonkom prawa rodzicielskie poprzez ustanowienie kuratora, bo dzieci były zaniedbane. Topól złożył już do sądu wniosek o ich przywrócenie w stosunku do Kamilka i Fabiana.

Pan Artur walczył o prawa rodzicielskie

Po rozwodzie matce przywrócono pełnię władzy rodzicielskiej. Artur Topól uważa, że byłby dobrym ojcem dla swoich synków - ma nową rodzinę i dzięki nowej partnerce zaczął pielęgnować kontakty z dziećmi. Te chciały do niego wrócić. Podczas jednej z ucieczek Kamilka znaleziono go w piżamce na dworcu autobusowym w Olkuszu. - On chciał do mnie jechać autobusem - wspominał Topól przed śmiercią synka.

Sytuacja pana Artura nie jest jednak prosta. Nie ma stałej pracy, a alimenty na dwóch synków opłacał za niego fundusz alimentacyjny. Gdy znalazł pracę sezonową, ściągano mu pieniądze. Ojciec zapewnia, że zrobi wszystko dla synów i zapewni im szczęśliwy dom. Niestety, Kamilka już nie odzyska…

Źródło: Fakt