Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Kara śmierci dla kata 8-letniego Kamilka? Rozmawiamy z Tomaszem Terlikowskim
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 09.05.2023 19:33

Kara śmierci dla kata 8-letniego Kamilka? Rozmawiamy z Tomaszem Terlikowskim

Tomasz Terlikowski, Kamilek, Dawid B.
twitter.com/Fakty RMF FM (zrzut ekranu) & Facebook/Akademia Dobrych Pomysłów

Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Lekarze przez kilka tygodni walczyli o życie chłopca, który był torturowany przez swojego ojczyma. 8 maja przekazali smutną wiadomość o jego zgonie. W kraju wybuchła dyskusja o karze śmierci dla jego oprawcy, Dawida B. Do sprawy w rozmowie z naszym portalem odniósł się dziennikarz Tomasz Terlikowski.

Polska wstrząśnięta śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy

W poniedziałek spełnił się najczarniejszy scenariusz ws. 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Walczący od kilku tygodni o życie chłopca lekarze przekazali smutne wieści o jego śmierci. Chłopczykowi nie udało się odzyskać zdrowia po tym, jak został skatowany przez ojczyma. Dawid B. miał go bić, przypalać papierosami i kłaść na rozgrzanym piecu. Mężczyzna usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Popularny "klawisz" złożył obietnicę zmarłemu Kamilkowi, wpis poruszył Polaków. "Przypilnujemy go"

Kara śmierci dla kata Kamilka? Tomasz Terlikowski w rozmowie z goniec.pl

Śmierć bezbronnego 8-latka poruszyła polskie społeczeństwo. W naszym kraju rozgorzała dyskusja o karze śmierci dla jego oprawcy, Dawida B. Do sprawy w rozmowie z naszym portalem odniósł się Tomasz Terlikowski, dziennikarz, a w przeszłości redaktor naczelny oraz dyrektor programowy Telewizji Republika.

Dawid Szczurek: Jak wynika z pańskiego wpisu opublikowanego na Facebooku, uważa Pan, że kara śmierci jest w tym przypadku karą niesprawiedliwą. Jest Pan zdania, że żądania tej kary dla kata Kamilka są wygłaszane pod wpływem zbyt silnych emocji, a państwo w takiej sytuacji samo wstępuje w rolę sprawcy. Czy mógłby Pan rozwinąć swoją myśl?

Tomasz Terlikowski: Dyskusja na temat kary śmierci jest kompletnie pozbawiona sensu. Polska nie ma w swoim prawodawstwie kary śmierci i nie będzie jej mieć. Między innymi dlatego, że instytucje unijne oraz europejskie, w skład których wchodzimy, zakazują jej wprowadzania. Debatowanie na ten temat nie ma najmniejszego sensu w tym kontekście.

Jeśli Pan poczyta komentarze ludzi piszących o karze śmierci, zrozumie Pan, że w rzeczywistości oni tak naprawdę nie chcą kary śmierci. Oni piszą o męczarniach, o tym, żeby Dawid B. przeżył to samo, co skatowany Kamilek. Państwo nie jest od tego, żeby dokonywało zemsty czy odwetu na sprawcy nawet najcięższych przestępstw, ponieważ państwo nie jest przestępcą. Państwo ma zagwarantować bezpieczeństwo innym potencjalnym ofiarom. Ma doprowadzić do tego, że sprawca w przypadku braku możliwości resocjalizowania, będzie skutecznie odseparowany od innych ofiar. Do tego nie jest potrzebna kara śmierci.

Tomasz Terlikowski o bezczynności instytucji państwowych wobec cierpienia 8-latka

Dawid Szczurek: Nasuwa się pytanie w kontekście zapobiegania podobnym sytuacjom w przyszłości. Wczoraj Rzecznik Praw Dziecka, Mikołaj Pawlak, oznajmił, że o problemach rodziny Kamilka, sąd, kurator oraz opieka społeczna wiedzieli już od 2015 roku, a więc od 8 lat. Co sądzi Pan o bezczynności organów państwowych oraz otoczenia rodziny wobec cierpienie 8-latka?

Tomasz Terlikowski: Nie powinniśmy rozmawiać o karze śmierci, a właśnie o tym, dlaczego w tej sprawie nie zadziałał sąd oraz szkoła, do której chłopiec przychodził z widocznymi znakami przemocy. I wreszcie, dlaczego nie zadziałały adekwatnie instytucje związane z opieką społeczną, które, choć są najbliżej rodzin, ze względu na polskie prawo najmniej mogły zrobić. Pytanie, dlaczego nie zareagowali sąsiedzi, znajomi? 

Zamiast dyskutować o czymś, czego nie ma i nie będzie, a więc o zemście, zacznijmy dyskutować o tym, co zrobić, żeby przeciwdziałać dziedziczonej przemocy, ponieważ w tej rodzinie przemoc była czymś naturalnym od dawna. Żeby sądy działały w takich sytuacjach szybko i adekwatnie, a opieka społeczna miała możliwości realnego działania, a nie tylko alarmowania sądu. Zróbmy również wszystko, żeby szkoła w takich sytuacjach, zamiast przeczekiwać problem, potrafiła adekwatnie zareagować i pomóc w wyrwaniu dziecka z rąk oprawcy. To jest temat do rozmowy w przeciwieństwie do debatowania nad karą śmierci.

Źródło: goniec.pl