Piotr Kraśko czekał do ostatniej chwili "Faktów" TVN. Zakpił z Kaczyńskiego
Zdaje się, że najnowszy spot Prawa i Sprawiedliwości jeszcze przez długi czas nie będzie schodził z ust obywateli. Nieustające przeróbki, mające na celu kpiny z klipu, w którym Jarosław Kaczyński odprawia z kwitkiem niemieckiego dyplomatę, mnożą się na potęgę, a to jest mocno w smak krytykom partii rządzącej. Zainspirowane prześmiewczymi filmikami poczuły się m.in. “Fakty” TVN i to do tego stopnia, że stworzyły osobny materiał, uderzający w prezesa PiS. Jego autorem nie mógł być kto inny, jak naczelny satyryk TVN, Maciej Mazur.
"Fakty" TVN kpią ze spotu PiS
Spot Prawa i Sprawiedliwości, w którym Jarosław Kaczyński odmawia negocjowania wieku emerytalnego Polaków z ambasadą Niemiec, miał na celu uderzenie w Donalda Tuska. Rykoszetem oberwało jednak samo PiS.
Wcześniej z podobną wpadką mieliśmy do czynienia w przypadku sztabu KO, która stwarzając generator memów z prezesem partii rządzącej, sama wykopała pod sobą dołek, co nie mogą umknąć uwadze “Wiadomości”.
Nic więc dziwnego, że gdy noga podwinęła się Zjednoczonej Prawicy, piłeczkę odbiły “Fakty” TVN. Natrudzić nie musiały się zresztą wiele, bowiem rosnące jak grzyby po deszczu liczby przeróbek klipu PiS, stały się łatwym materiałem do stworzenia satyrycznego reportażu. W roli narratora wystąpił niezastąpiony Maciej Mazur.
Wszyscy się mylili. Jest prognoza pogody na zimę, duża zmianaMaciej Mazur uderzył w Jarosława Kaczyńskiego
Zanim głos oddano wspomnianemu Mazurowi, o uszczypliwy wstęp pokusił się sam gospodarz wtorkowych “Faktów”, Piotr Kraśko. Dziennikarz nie mógł sobie darować i przewrotnie zapowiedział dzieło redakcyjnego kolegi. Już wówczas na twarzach widzów mógł pojawić się szeroki uśmiech.
- Najpierw jest ambasada Niemiec. Potem telefon, kot, a prezes PiS mówi o Tusku. Co mogło pójść nie tak? Obsada, dialogi – wszystko świetne. Kot bardzo wiarygodny. Ale to chyba pierwszy przypadek w historii kina, kiedy sequele są jeszcze lepsze od pierwowzoru - usłyszeliśmy.
Sam Maciej Mazur nasycił swój materiał najlepszymi wariacjami na temat spotu PiS, dodając do nich jedynie swój autorski, jak zawsze przedstawiony z przymrużeniem oka komentarz. Wszystko to dało mistrzowski efekt. Jarosław Kaczyński musiał być wściekły.
Piotr Kraśko pokusił się o drwiący komentarz
W zaprezentowanym materiale nie zabrakło prawdziwych perełek, wykopanych z mediów społecznościowych. I tak, widzowie zobaczyć mogli m.in. kadry z “Misia” Stanisława Barei, “Kilera” Juliusza Machulskiego i innych sztandarowych komedii sprzed lat.
Maciej Mazur zastanawiał się także głośno, kto mógł wpaść na sam pomysł nakręcenia klipu, wskazując początkowo na szefa sztabu PiS, Joachima Brudzińskiego, aby po chwili złośliwie stwierdzić, że “on by raczej to przewidział”.
Ostatecznie, wisienką na torcie okazał się być kolejny, drwiący komentarz Piotra Kraśki, który nie mógł ukryć rozbawienia. - No były kampanie, po których do historii przechodziły naprawdę ciekawe debaty liderów. Po tej też może zostać rozmowa, ale przez telefon. Której nie było - zakpił.
Źródło" “Fakty” TVN